Nie wiem czy jest dobrze wyregulowany, ponieważ auto posiadam od tygodnia a poprzedni właściciel nic nie mówił że przydałaby się regulacja gazu. A że jestem dosyć duży kawałek od domu to na chwile obecną nie mam jak podjechać do mojego gazownika i sprawdzić na kompie co i jak. Ale w święta będę w domu to napewno to zrobie.
Przepustnice także mi mechanik przeczyści bo ja jestem laik w tych sprawach.
Co do silnika to jest to 1.6 16v 110 konny.
Instalacja była zakładana rok, góra dwa lata po wyjeździe auta z salonu w PL w 2001 roku, auto jeszcze było na gwarancji i właściciel (firma) założył gaz. Więc do najnowszych instalacji ona nie należy, na bank jest to sekwencja tylko której generacji to nie mam pojęcia.
Instalacja ma wtryski gazu (4 sztuki).
Komunikatu "Antypollution fault" jeszcze ani razu mi nie wywaliło, i mam cichą nadzieję że prędko to nie wyskoczy. Tak jak i "catalytic converter fault".
Co do sond lambda to jak na moje oko zauważyłem 2 sondy, jedna w kolektorze wydechowym u góry kolektora, a druga niżej, na samym dole. (o ile to sonda
)
A co do firmy instalacji gazowej to jedna wielka niewiadoma, bo nie mam dokumentów z jakich podzespołów była zrobiona instalacja, jedynie książkę przeglądów gazu w której zbytnio informacji nie ma, jedynie jaka firma zakładała jakiś BIGAS czy pieron wie co, poprzedni właściciel mówił że elpigaz. W książce pisze tylko kiedy był zakładany ale na jakich podzespołach to już nie. Więc kiszka. Dlatego trudno cokolwiek o niej napisać.
Nie zdziwiłbym sie gdyby się nie obyło bez wymiany całego przodu instalacji, tak jak rozmawiałem z moim gazownikiem, że najlepiej było by te stare graty wymienić na STAGa.
Jeszcze co do tego checka, to on raz wyskakuje a raz nie, a czasem się zapali i świeci po czym zniknie za pare dni.
Bardzo dziwne zjawisko, bo np ostatnio jechałem na benzynie, przełączyłem na gaz, przejechałem może z 50 km i dopiero wywaliło checka na gazie. Po czym auto postało pod sklepem z 10 minut wsiadam, odpalam auto, odpalone na pb - check świeci, przygazowałem zeby przełączyć na LPG, przełączyło się check zgasł... Potem za jakiś czas się znowu zaświecił i już tak świecił do końca jazdy. Pojechałem do domu, na drugi dzień wsiadam do auta odpalam a check świeci i to na gazie i to na benzynie.
Takie porąbane to, bo check wyskakuje wtedy kiedy mu się zachce, potem gaśnie kiedy chce. Krótko mówiąc bardzo irytujące jest, bo cały czas zastanawiam się czy czasem przez tego non stop wyskakującego checka coś komputer nie pokitra i mi auta unieruchomi, a przede mną trasa do domu ponad 700km.