kontrakt serwisowy i aktywność marketingowa

[Jakub Siewko]

Mojego Pikusia kupiłem prawie dwa lata temu. Jako, że auto nowe, z salonu, zaraz zaktywizował się Citroen Polska. Telefony, ankiety itd. Ale telefony po przysyłanych ofertach rozbawiły mnie najbardziej. Najpierw dostawałem listy z promocyjną ofertą na C4. Dzwoniącej do mnie miłej pani mówiłem, że strzał kula w płot, bo ja preferuję bardziej rodzinne auta, dlatego kupiłem Pikusia, a nie kompakt C4. W końcu przysłali mi ofertę promocyjną na C4 Picasso. Znowu telefon. Powiedziałem, ze owszem lepiej, bo ja właśnie rodzinne miniwany itd. Tylko grzecznie zwróciłem uwagę, że trochę próżny trud, bo dopiero co kupiłem nowe auto. No i ta promocja - upust 1900zł. Śmiechu warte. Na mojego Pikusia dostałem upust wielokrotnie wyższy. Wiem, wiem, co powiecie - te upusty to i tak fikcja, cena wyjściowa nic nie znaczy. Ale bez przesady. Jak już mam zmieniać prawie nowy samochód, to z czym do ludzi
A ostatnio nowy list, nowa oferta. Gwarancja mi się lada moment kończy. Dostałem ofertę na dodatkowy kontrakt serwisowy, czyli mówiąc najprościej na przedłużenie gwarancji. Całe 25% upustu! Niesamowite. W liście załączony cennik. I tylko w pozycji Xsara Picasso: pusto, czyli nie dla mnie ta oferta
Na razie czekam na telefon od miłej pani z Citroen Polska.
A tak w ogóle, przedłużał ktoś gwarancję? Warto?

[jacekczewa1]

jesli te kontrakty wyglądają jak gwarancja a raczej jej egzekwowanie w przypadku wielu usterek opisywanych przez kolegów oraz odpowiedzi "ten typ tak ma" lub "to jest cecha auta" to wykupywanie takich "kontraktów" jest psu na bude

[Jacek Welz]

KOntrakty wygladaja gorzej niz gwarancja, jest wiecej wylaczen. Dodatkowo jest obostrzenie w temacie wykonywania przegladow w ASO (niby nie ma, ale w praktyce jest). Pozostaje kwestia czy faktycznie jest jakas promocje. 25% to juz widoczna kwota, na rok chyba jest cos 950pln , czyli bedzie 750.
Ja na razie nie wchodze, bo te kilka rzeczy ktore zglosilem (pare drobiazgow olalem) zostalo zalatwione odmownie. W zasadzie dam im jeszcze szanse na rozwiazanie reklamacji odmowy, w temacie g..nej skory na kierownicy. Jesli to nie wypali to mam ich serdecznie w nosie, a dzien po gwarancji moje auto nie ujrzy juz ASO, za to ucieszy sie znajomy klubowy mechanik.

A w temacie marketingu to trzeba bylo nie podawac telefonu
Ja dostaje ulotki na zakup nowego auta (tez chyba glownie c4 i moze ostatnio c4pic). W rodzinie ludki dostaja podobne ulotki z innych marek. Ot, normalna praktyka, firma sie przypomina, nigdy nie wiadomo kto i kiedy bedzie za chwile kupowal auto dla zony, do firmy itp.
Z mojego punktu widzenia, do mnie osobiscie oferta jest chybiona. Interesuje mnie DS5 (raczej w marzeniach) i C8. W obu przypadkach - jesli sie zdecyduje - przywioze nowe auto z zagranicy, bo tam bede mial wybor i lepsza cene (w przypadku C8 w ogole juz nie ma oferty na PL, a w przypadku DS5 tez pewnie beda problemy zeby w kraju kupic).
Pozostale auta mi nie stykaja. C6 nowego nie kupie. C5 kombi z niedorobionym benzynowym 1.6T tez nie. Przykro po powiedziec, ale Citroen nie ma nic atrakcyjnego. C4picc pomijam celowo - nie po to kupowalem nowe XP zeby je szybko zmieniac na cos bardzo podobnego.

[jacekczewa1]

hm..... czy bardzo podobnego - tu bym dyskutował......jak wiesz zjezdziłem XP 2 lata i jak juz kiedys wspominalem to dwa rózne auta

[Jacek Welz]

Roznica jest w technologii, ale ogolna funkcjonalnosc podobna - kompaktowy van na 5 osob. Dopiero 7 osobowe GP daje wyrazny postep w funkcjonalnosci. Tyle ze za 2x wyzsza cene (w momencie gdy kupowalem XP).
Nie widze powodu wymieniac XP wczesniej niz w wieku 5-6 lat. Jakos bardzo pozniej tez nie, bo 10 letnie XP nie wygladaja zbyt obiecujaco, a przeciez wtedy byly lepiej wykonane niz te najnowsze...
A moj wywod byl w temacie kupienia drugiego auta. W tym kontekscie zupelnie nie widze powodu miec dwa identyczne funkcjonalnie auta w rodzinie. Drugie musi byc albo wieksze (C8), albo dajace wyrazny fun (DS5 albo CX/DS).

[jacekczewa1]

za marzenia się nie płaci......

[Jacek Welz]

Ale za ich realizacje juz calkiem realnie...

[Krzysztof Fijałkowski]

A ja właśnie Pikusiowi na święta sprawiłem 60 miesięcy / 100 kkm gwarancji. Wiadomo, jest wiele wyłączeń, ale kwota 1268 złotych za 3 lata spokoju, jeżeli chodzi o silnik (rozrząd, turbo, głowica), elektrykę, wszelkie pompy itd. to moim zdaniem kwota nie aż tak wygórowana. Wystarczy, że jedna pierdołka pójdzie (a tyle się naczytałem o rozrządzie w moim HDi), a kontrakt się zwróci. Oby nic się nie działo. Taki kontrakt to jak z AC, Pikuś od nowości szkody nie miał, więc można powiedzieć, że straciłem 3-4 tysiące złotych. Tylko pytanie co by było gdyby szkoda się przytrafiła.

[jacekczewa1]

AC to całkiem inna para kaloszy w porównaniu z kontraktem serwisowym

można zadać także pytanie - co bedzie jak się przytrafi potrzeba skorzystania z tego kontraktu... oby nie było rozczarowania żę:  nie obejmuje, zła eksploatacja, urwalo sie bo uzytkownik urwał, fotel rozpada sie bo kierowca nie umie siadac, tarcze krzywią sie  bo kierowca nie umie hamować  , nie było przeglądu itp itd jak to w aso najczęsciej bywa ....czyli czysta fikcja

do ceny tego "kontraktu" nalezy dodac także kolejnych koszty przeglądów w ASO

[Krzysztof Fijałkowski]

Co do przeglądów w ASO, będzie jeszcze przegląd po 40, 60, 80kkm, więc trzy. Ostatnio (materiały moje) za przegląd z dezynfekcją klimy zapłaciłem około 300 złotych. Także tragedii nie ma, a do 80-100kkm to należy dodatkowo ewentualnie w ASO wymienić klocki hamulcowe, tarcze i płyn hamulcowy. Każdy ma swoje zdanie. Kwota moim zdaniem nie jest wygórowana, więc warto. Ale i tak życzę sobie bym nie musiał korzystać z niego.

Dodatkowo, pewnie ASO na wszystko znajdzie wymówkę, ale ciężej im będzie udowodnić, że to ja zepsułem centralny zamek, elektryczne szyby, tempomat, pompę hamulcową, chłodnicę, termostat, ABS.

[Jacek Welz]

jesli dobrze zrozumialem to za te 1300PLN dokupiles kolejne 3 lata?
Z tego co pamietam, to normalna cena byla ok 1000PLN za kazdy dodatkowy rok. Za 3kPLN na pewno nie wejde w temat (mozna pol auta na czesci kupic ;-) , ale za 1.3k to moze sie skusze. Przeglady i tak musze robic, ASO czy nie, az takiej roznicy nie ma.
Dostales oferte z CP? czy sam sie pytales?

[Jakub Siewko]

Jacek  Welz napisał:
jesli dobrze zrozumialem to za te 1300PLN dokupiles kolejne 3 lata?
Z tego co pamietam, to normalna cena byla ok 1000PLN za kazdy dodatkowy rok. Za 3kPLN na pewno nie wejde w temat (mozna pol auta na czesci kupic ;-) , ale za 1.3k to moze sie skusze. Przeglady i tak musze robic, ASO czy nie, az takiej roznicy nie ma.
Dostales oferte z CP? czy sam sie pytales?

No właśnie. Krzysztof, jak dostałeś ofertę? Ja dzwoniłem do ASO, w którym serwisuję. Dostałem propozycję na dwa lata za podobne pieniądze. Czekam jeszcze kilka dni i dzwonię do CP. Podobno oferta zmienia się co miesiąc.

[Krzysztof Fijałkowski]

Dostałem list od CP. Normalna cena za dodatkowe 3 lata z limitem 100 tysięcy km to 1690, rabat 25% i wyszło 1268. Nowe auto, dbam o nie, serwisuję w ASO (robociznę da się przeżyć, a części można na wolnym rynku kupić, więc uznałem, że się opłaca.

[Jacek Welz]

To troche zmienili ceny, bo jak kupowalem to kontrakt byl ok 1k za rok i ponad 3k za 3 lata. Za 1300PLN to sie faktycznie oplaca.

[Jakub Siewko]

No i się zdecydowałem. Nie było propozycji na 2 dodatkowe lata do 100 kkm tylko do 80kkm lub 130kkm. Stwierdziłem, że 80kkm mi wystarczy i wybrałem dodatkowe 2 lata do 80kkm za 819zł (w tym rabat 25%). Do 130kkm musiałbym zapłacić po rabacie ok 1300zł. Zobaczymy...

[Jacek Welz]

Hmm, mi zostaly w zasadzie 3 tygodnie oryginalnej gwarancji i cos cisza. Chyba w przyszlym tygodniu sam podzwonie, bo zdaje sie ze CP nie pamieta o wszystkich klientach. Ale gdzie przysylac g...ne ulotki to wiedzieli...

[Jakub Siewko]

Radzę zadzwonić. Ja sobie podzwoniłem i popytałem w ASO. Ostatecznie poszedłem do Citroen Polska na Krakowskiej w W-wie. Było miło, zapłaciłem i dowiedziałem się że poczta dośla mi plastikową kartę, ale oczywiście dodatkowy kontrakt serwisowy już działa. No i dosłali. 20 kwietnia, czyli po 3 m-cach. Niezły wynik

[Jacek Welz]

Zadzwonilem, sprawdzili w CP, list byl sie niby wyslal juz jakis czas temu, ale (jeszcze?) nie dotarl. Nie mniej ASO daje mi oferte jak z listem, czyli ceny -25% (gdzies wyzej byly wymienione).
W zasadzie pozostaje teraz kwestia czy sie decydowac i na ile (waham sie miedzy 2 i 3 lata). Powiedzmy ze nie ma znaczenia cena samego kontraktu, raczej fakt ze po 5 latach i 100kkm auto moze juz wymagac paru inwestycji, ktore trzeba bedzie byc moze robic w ASO tylko po to zeby taki kontrakt utrzymac.
Ktos umie podpowiedziec np czy tlumiki bede musial wymienic w ASO? Bo to cenowo troche roznica jest, a w przeciwienstwie do ZXa w ktorym fabryczny tlumik przezyl 11 lat (!) tutaj mam wrazenie ze jeszcze rok i spadnie. G..ny tlumik wole zalozyc i pana Zenka w garazu, za 200PLN, zamiast w ASO za 1000. (konktrakt serwisowy mi sie zwroci... ;-)

Dzisiaj również kontaktowałem się z ASO w celu umówienia się na przegląd po dwóch latach. Wstępnie poinformowano mnie że będą wykonane czynności te same co w ubiegłym roku plus przegląd klimatyzacji 130zł oraz wymiana płynu hamulcowego 200zł. Co do kontraktu serwisowego w załączeniu propozycje ASO. Na razie zastanawiam się gdyż po przeczytaniu warunków czego umowa nie obejmuje tj. artykuł V pkt 5.1 to trochę odechciewa mi się.

[Jakub Siewko]

Oczywiście cudów nie należy się spodziewać
Dlatego zdecydowałem się na najtańsza w moim przypadku opcję (mniej więcej jak w tym cenniku, tylko 25% a nie 15%) - 819zł. List z ofertą na 25% zniżkę dostałem, ale nie mogłem go znaleźć przed wyjazdem do ASO. Pan mi powiedział, że to nic i tak mi uwzględni te 25%. Na razie wszystko odpukać działa jak trzeba. Znalazłem sobie małe ASO w Łomiankach pod W-wą, z którego jestem póki co zadowolony. Jak się okaże, że jest jakaś poważna naprawa, której ta umowa nie uwzględnia, a Pan Zenek i jego garaż będzie tańszy... po prostu zrezygnuję i pójdę do Pana Zenka . Dlatego zresztą wybrałem opcję 48 m-cy / 80 kkm.

[Jacek Welz]

Radosław Ostropolski napisał:
Dzisiaj również kontaktowałem się z ASO w celu umówienia się na przegląd po dwóch latach. Wstępnie poinformowano mnie że będą wykonane czynności te same co w ubiegłym roku plus przegląd klimatyzacji 130zł oraz wymiana płynu hamulcowego 200zł. Co do kontraktu serwisowego w załączeniu propozycje ASO. Na razie zastanawiam się gdyż po przeczytaniu warunków czego umowa nie obejmuje tj. artykuł V pkt 5.1 to trochę odechciewa mi się.

Radek,

Skad masz cennik? To jest cennik z ulicy, dla kazdego. Nie gadaj z serwisem, tylko z salonem, tam gdzie kupowales. Ze konczy sie gwarancja i koledzy juz list dostali z obnizka a ty czekasz i sie niepokoisz. I ma byc -25. Im jako salonowi to bez roznicy jest, a CP daje chyba wszystkim rowno, tylko ze zawsze pamieta zeby rozeslac.
Odnosnie warunkow to raczej chyba nie ma niespodzianki. Ja regulamin dostalem juz w momencie kupna, zebym sie zapoznal. Swego czasu interesowalem sie rowniez mocno innymi wynalazkami (prawie kupilem puga z "programu Lwa). Generalnie komplikacja polega na tym ze uznaja Ci jedna czesc do wymiany, ale procedura zaklada wymiane zawsze z dwoma innymi, to za te dodatkowe ty placisz, i nie mozesz odmowic, bo stracisz konktrakt.
Generalnie mysle ze nalezy to traktowac jako opcje gdyby silnik kaput, czy cos podobnego. Wtedy, jesli uda sie udowodnic ze to nie byla wina uzytkownika, powinno to przynajmniej czesciowo pokryc koszty.
Co do mnie smuci to fakt ze chyba dalej nie bede mogl tempomatu dolozyc...

[Jacek Welz]

To ja juz po. Gwarancja do jutra, ale kontrakt juz podpisany.
Przy okazji informacja - od maja zmienily sie zasady i ceny. Teraz kazde auto ma inna cene (wczesniej byly grupy), i - niestety - podrozalo wyraznie. Cena bazowa na 3lata/100kkm dla XP to dobrze ponad 2k. Tak naprawde to troche nie rozumiem, ostatnie auta sprzedaly sie moze w sierpniu czy wrzesniu. A pozniej kontrakt dla XP przestaje miec sens jako oferta (brak aut do 2 lat od sprzedazy). Wiec podwyzka w tym  momencie to w zasadzie kara dla ludzi ktorzy wyczyscili magazyny z ostatnich sztuk.
Acha - ma juz nie byc karty do kontraktu, wszystko jest w kompie centralnym po VIN, wiec w zasadzie nie trzeba nawet wozic kwitow ze soba.

[Jakub Siewko]

W kompie centralnym to i tak powinno być po VIN. Tak jest z gwarancją i historią napraw w ASO. A z kartami to coś im chyba nie wychodziło - sam czekałem kupę czasu.

[Jacek Welz]

Mi pani powiedziala ze od maja kart juz nie ma. To juz druga karta ktorej nie dostalem (pierwsza to karta kodowa do alarmu chyba).
Generalnie bez znaczenia dopuki bedzie dzialac.

[Marcin Janczewski]

Pozwolę sobie odświeżyć temat, nieco w innymi kierunku zmierzając. Otóż - jak pracują serwisy Citroena w Polsce, jakie mają ceny i jak chcą nas.... wiecie co zrobić.

Przyznam bez bicia - dałem ciała przy wymianie czujnika położenia pedału sprzęgła. Uszkodził się na tyle, że trzeba było kupić nowy i założyć. Niestety na alledrogo nie było - czas na telefon do serwisu (intercars też odpadł).
Pan w częściach zamiennych serwisu Odyssey w Warszawie za wskazaną część - 218920 - zażyczył sobie 163 zł brutto + wymiana.
Wspomniałem że chyba sobie żartuje bo ostatnio kupiłem tę część za 64 zł - skomentował - niemożliwe, bo ceny części są wszędzie takie same.
Podziękowałem oczywiście.

Wczoraj wracając z Sądu w Pułtusku wpadłem do serwisu w tym starym i pięknym mieście. Ot tak, po prostu wpadłem. Pytam czy mają - oczywiście że mają. A ile sobie życzą? 64 zł brutto. Oczywiście wspomniałem o rozmowie z serwisem w Warszawie, na co pan od części - ale przecież ceny części są takie same we wszystkich serwisach.  Na dowód powyższego pozwolił mi rzucić okiem w katalog części zawierający ceny.
I oczywiście poszukiwana przeze mnie część kosztowała 64 zł a nie 164 zł.
Ładnie prawda?

Dodatkowo - ceny innych część powiedzmy że odbiegają znaczącą od cen w Warszawie - przynajmniej o których ja wiem. Np. EGR za 700 zł z haczykiem a nie 1500 z haczykiem

Pozostawiam do oceny.