U mnie się to samo wyłącza. Max do 900 km zeszło. Ale jest to upierdliwe jak cholera. Może to taka metoda żeby wreszcie do serwisu pojechać, bo już nerwowo nie wytrzymasz
I jak rozwiązałeś problem albo zdiagnozowałeś? U mnie znowu wyskoczył błąd, później zaczął odliczać a wczoraj przy 950km błąd UREA zniknął
Narazie tak jeżdżę, puki ne będę zmuszony jechać na serwis, robię za krótkie trasy żeby się tego pozbyć. Coś mi mówi że są jakieś widełki ustawione na to kiedy błąd wyskakuje a kiedy gaśnie, przypuszczam że jestem na granicy i licznik w dół nie ma kiedy zejść. Koledzy wyżej robili wymiany zbiornika DiagBox'em, pewnie dlatego nie wysakuje błąd bo liczniki są wyzerowane i długo zajmie nabicie go.
Tak jak to już pisałem, stategia producenta jest taka żeby się pojawić w serwisie, zapłacić za diagnostykę 500 pln, a oni skasują liczniki i doleją TuneUp'aa czy to pomoże czy nie to już loteria.
Cały czas dziwi mnie fakt że to skrystalizowane AdBlue naprawde łątwo się rozpuszcza, a wszyscy twierdzą że "
kryształki blokują przepływ bo się to dokłada warswtami i jest słabo rozuszczalne".Jedyne co może się zapchać to filtr w zbiorniku, który jest niewymienialny (kto wymyślił taką głupotę?), u innych producentów filtr AdBlue się wymienia okresowo jak wszystkie inne filtry, a tu w Cytrynie nie da się, chcesz to se zbiornik wymień
.
Szkoda ż jeszcze nikt nie ujawnił na czym polega naprawa, którą gdzieś w W-awie oferują. Może kiedyś ktoś się wyłąmie i opisze.