Jacek Sabok napisał:
Andrzej napisał prawidłowo.... w zawieszeniu sa tuleje metalowo-gumowe które zawsze dokręca się po ustawieniu auta na podłożu ( dociążeniu ) inaczej tuleje tak skręci że guma odejdzie od metalu i wahacze do wyrzucenia
Właśnie o to mi Jacku chodziło.
Marcin, podnieś sobie auto na płaskim do góry (pamiętaj, aby zabezpieczyć przed stoczeniem). Ustaw sobie na kobyłkach (kupisz za niewielkie pieniądze w sklepie - a czasem się to przydaje) - na raz obie strony. Odkręć sworzeń zwrotnicy, potem tuleję od przodu i na końcu dwie śruby z tyłu wahacza.
Tak jak radzi Bogumił uważaj na kolumnę - ja trochę oleju ze skrzyni zlałem na glebę, bo za mocno szarpnąłem.
Wahacz wychodzi idealnie, bez większego wysiłku.
Składanie w kolejności odwrotnej, ale jak pisałem pamiętaj przed skręceniem przedniej śruby na maksa, opuść auto na koła.
Gdy jest podniesione - koła wiszą, jak to wszystko skręcisz w takiej pozycji to zablokujesz silentblock w takiej pozycji. Gdy opuścisz to już będzie guma mocno skręcona, a jak potem wjedziesz w byle dziurwę, to zerwiesz wulkanizację gumy i tuleja do kosza.
Po opuszczeniu wciśniesz się pod auto [możesz po założeniu kół podstawić coś płaskiego, stabilnego - (trelinki?) pod nie i tak opuścić auto na koła] jakaś przedłużka klucza nasadowego i dasz sobie radę.
Żadnej zbieżności nie musisz robić, bo nie ingerujesz w ustawienie kolumny, czy końcówki drążków kierowniczych.
Choć jak chcesz, to możesz wydać jeszcze parę zyla i zrobić sobie tą zbieżność.
Powodzenia i do działa ;-).