U mnie już nie miało sensu użycie przyrządu bo teoretycznie docisk został uszkodzony wcześniej, podczas montażu z nim, z pewnych powodów nie ode mnie zależnych lekko się popuściło i zluzowało sprężynki, przez co się ustawił pod brak tarczy i tak zostało to złożone (jak coś uszkodziło to wtedy), dlatego nie wysprzęglał po złożeniu. Dlatego ile pojeździ to pojeździ. I tak w planach danie docisku po 407 (jest w lepszym stanie niż stary z C5 i tak jak pisałem wcześniej między bajki można wsadzić, że docisk przed 2006 jest inny niż po, więc wszystko jedno który wrzucę...gdyby to wiedział wcześniej, to teraz tylko dwumas bym kupił a resztę rzeźbił) do wzmocnienia albo dopasowanie innego mocniejszego (ponoć z jakiegoś bmw pasuje, ale to muszę doczytać), tarcza w kevlar i wtedy nie będę ograniczony do marnych 400 niutków
Jak się rozsypie za 20-30tys to trudno, a może pojeździ 50-60 czy 100 jak u innych którzy bez tego montowali... czas pokaże
Generalnie ja wiem jak wygląda teoria, tyle że teoria się najczęściej mija z praktyką, bo jednak większość jeździ na sprzęgłach montowanych bez tego (u mnie w okolicy żaden mechanik nie używa) i robią dziesiątki tys km, a innym padnie od razu. Szczerze powiedziawszy wolałbym takie opracowanie zrobione przez niezależną osobę, której na pewno nie zapłacili za pisanie iż trzeba to czy tamto użyć