Wszystko się da, tym bardziej, że nie przekładasz elementów silnika.
Fotele potrzebujesz wraz z instalacją. Przy odrobinie szczęścia kostki pod wykładziną będziesz już miał.
Co do składanych lusterek - potrzebujesz lusterka, panel sterowania i instalację. Deska pasuje bez przeróbek, ale
jest trochę zabawy z jej zmianą. Do tego wiązki, radio, czytnik map wraz ze schowkiem, płyty CD z mapami.Poszukaj w archiwum, było na temat dokładania fabrycznej NAVI. Niektórzy nie zmieniali nawet deski, tylko wycinali otwór w swojej i zakładali "daszek" od tej z nawigacją. Z lusterkami podobnie.
Może być konieczność aktywowania pewnych rzeczy w Lexii.
A co do sensowności tych przeróbek:
Elektryczne fotele, jeśli jest dwóch kierowców, są wkurzające przy sporej różnicy wzrostu. Pociągnięcie wajchy i przesunięcie fotela to moment, natomiast guzik trzymasz wciśnięty i czekasz obok auta w głupiej pozycji
Jeśli jeździsz sam, to nie przestawiasz (maty grzewcze zazwyczaj i tak nie działają).
Fabryczna NAVI - daaawno brak aktualizacji map, do tego bezsensowne wybieranie adresów joistickiem litera
po literze. Podniesiony wyświetlacz ogranicza też pole widzenia, jeśli jesteś niski.
Składane lusterka - jeśli prawe ma funkcję indeksowania, to przydaje się przy cofaniu. Składanie dezaktywowałem
na zimę, lubiły się łamać zębatki mechanizmów.