Zbierałem się do tego od co najmniej 5 lat. Ostatnie 2 przestał nieużywany, bo ilość wycieków i zanik blachy nie dawały szans na przegląd. W końcu warunki warsztatowe i sytuacja finansowa pozwoliły się za niego wziąć. Rozebrałem samochód i kupiłem obrotnicę. W ostatnim tygodniu udało się powiesić nadwozie, a w ten weekend dokończyć rozbieranie i podjąć pierwszą próbę obrócenia.
Cóż, sytuacja jak z tym zespołem punkowym, co musiał zmienić nazwę - nie jest dobrze. Progi i podłoga nie będą szczególnie trudne do odtworzenia. Ćwiczyłem to już na mniejszą skalę na moim dieslu. Może będzie nawet łatwiej, bo poszycie trzeba wymienić całe i nic nie kusi żeby zostawić połowę oryginału i do niego się mozolnie dopasowywać. Podszybie też nie powinno stanowić problemu. Mam wszystko rozebrane do gołej blachy, nie jak poprzednio że deska i zespół klimatyzacji zostały w kabinie.
Najgorzej jest z tyłu. Wszystko co jest pod podłogą bagażnika się sypie przy dłubaniu śrubokrętem. Dotyczy to też miejsc mocowania belki. Zgnilizna ciągnie się od końców progów aż po sam zderzak. Nie ma też krawędzi błotników do wysokości 10 cm nad kołem. Mam ładne blachy z dawcy, ale nie wiem jak je wydłubać, bo to wymaga wycięcia szyb, a tego się boję najbardziej. Prawdopodobnie skończy się na tym, że będę musiał przeciąć błotnik wzdłuż i spawać po linii, pod oknem. Nie wiem czy to nie będzie widoczne pod lakierem, ale chyba innego wyjścia nie ma. Same wzmocnienia podłogi/punkty mocowania belki myślę zrobić na podobieństwo oryginału, ale z gotowych prostokątnych profili zamkniętych. Nie ma szans żebym dogiął to równo z gołej blachy, która przecież nie może być w tym miejscu cienka. Trochę się obawiam o zachowanie geometrii, ale pomyślę po prostu nad jakimś szablonem-rusztowaniem. Do samego montażu będę też musiał inaczej podeprzeć tył, ale to też się jeszcze wymyśli. Gdzie się nie uda wymienić blachy, oczyszczę, zapuszczę taninę, a potem farbę antykorozyjną i fluidol.
Jeśli ktoś ma jakieś sugestie co do samej techniki, to chętnie poczytam. Co do opłacalności, to wiem że się nie kalkuluje i powinienem po prostu szukać lepszego na zachodzie, ale mam duży sentyment do tego samochodu i chciałbym się przy tym czegoś nauczyć (spawać na przykład).