Klub Cytrynki
Francuskie.pl - Twoja codzienna
porcja aktualności na temat marki Citroen

Autor Wątek: Klimatyzacja - samodzielne czyszczenie  (Przeczytany 2851 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Dominik Siedlak

  • Przyspiesza
  • Wiadomości: 65
  • Skąd: Wrocław
  • Posiadany samochód: Xsara Picasso 1.6 16V LPG '07 | Opel Corsa B '98
  • Zainteresowania: IT (wirtualizacja), alkohole domowe
  • Miejscowość: Wrocław
Klimatyzacja - samodzielne czyszczenie
« dnia: Luty 06, 2019, 08:49:54 »
Cześć,
Chcę samodzielnie trochę przeczyścić klimatyzację (nigdy tego nie robiłem...). Mam nowy filtr kabinowy, preparat (Wurth). Możecie coś podpowiedzieć? Co wygooglałem:
- wyciągam (pod maską) filtr kabinowy,
- spryskuję parownik preparatem (rozumiem, że tam jest parownik?),
Teraz... podobno się można dostać do klimatyzacji od strony prawej nogi kierowcy (tam, gdzie ta spora klapka). Czy samodzielnie mogę coś zrobić tam? Wyczyścić parownik, coś więcej "zadziałać"?
Gdzie jest jakiś otwór odprowadzający wilgoć? Chcę zobaczyć, czy nie jest nic zatkane. Ogólnie widzę, że jak działa klima to cieknie woda gdzieś od spodu, ale chcę mieć pewność, że tym wylotem co potrzeba a nie idzie gdzieś przez podłogę.
Jakaś jeszcze podpowiedź? Spryskać, odczekać z 10-20minut.


PS jestem na etapie budowania własnego taniego przenośnego ozonatora (10g/h), ozonowanie sobie sam zrobię. Podjadę potem tylko na dobicie czynnika.

Offline Gruszecki Michal

  • Mistrz prostej
  • **
  • Wiadomości: 753
  • Skąd: Siedlce
  • Posiadany samochód: Xsara Picasso 2005 r. 1.6 70 kW.
  • Miejscowość: Siedlce
Odp: Klimatyzacja - samodzielne czyszczenie
« Odpowiedź #1 dnia: Luty 06, 2019, 14:03:30 »
Patrząc przez filtr powietrza za wentylatorem jest pudło w którym pierwsza jest nagrzewnica a głębiej parownik.
Za osłoną przy lewej nodze pasażera w tym pudle siedzi czujnik temperatury i tam było by najlepiej psikać tym cudem.
Ale ja za cholerę nie mogłem go wykręcić, bojąc się że go urwę odpuściłem.
Najlepiej bez rozbierania psikać przez wyjęty filtr powietrza na włączonej klimie przez również włączony wentylator, powietrze przegoni preparat przez parownik.
W moim przypadku taki zabieg nie pomagał, a ozonator 10 g odświeża tylko na kilka dni.
Od dołu tym wurthem nie dojdziesz bo jest za daleko.
Pod czujnikiem przy podłodze jest łączenie kanału odpływu wody.
Zdejmując półokrągłą osłonę pod lewarkiem wraz ze schowkiem będziesz miał dostęp do łączenia odpływu i czujnika temperatury.
Powodzenia.

Offline Dominik Siedlak

  • Przyspiesza
  • Wiadomości: 65
  • Skąd: Wrocław
  • Posiadany samochód: Xsara Picasso 1.6 16V LPG '07 | Opel Corsa B '98
  • Zainteresowania: IT (wirtualizacja), alkohole domowe
  • Miejscowość: Wrocław
Odp: Klimatyzacja - samodzielne czyszczenie
« Odpowiedź #2 dnia: Luty 06, 2019, 16:11:11 »
Dzięki wielkie. Gdzieś w google znalazłem, że najlepiej to demontować całą deskę rodzielczą i komuś ktoś krzyknął 400zł ;-) Smrodu nie mam, ale samochód kupiłem nie tak dawno używany, filtr kabinowy chyba od nowości niewymieniany... Filtr wymieniłem już dawno, teraz bym to trochę przeczyścił - myślałem, że dostanę się do skraplacza... Mówisz, że nic się nie stało, jak pryskałeś na włączonym obiegu powietrza? Podobno najlepiej to robić na włączonej klimatyzacji na obiegu zamkniętym - mam nadzieję, że czynnik nie uszkodzi nic...
Zaczekam, jak będą temperatury powyżej zera.

Offline Gruszecki Michal

  • Mistrz prostej
  • **
  • Wiadomości: 753
  • Skąd: Siedlce
  • Posiadany samochód: Xsara Picasso 2005 r. 1.6 70 kW.
  • Miejscowość: Siedlce
Odp: Klimatyzacja - samodzielne czyszczenie
« Odpowiedź #3 dnia: Luty 07, 2019, 16:50:28 »
Dzięki wielkie. Gdzieś w google znalazłem, że najlepiej to demontować całą deskę rodzielczą i komuś ktoś krzyknął 400zł ;-) Smrodu nie mam, ale samochód kupiłem nie tak dawno używany, filtr kabinowy chyba od nowości niewymieniany... Filtr wymieniłem już dawno, teraz bym to trochę przeczyścił - myślałem, że dostanę się do skraplacza... Mówisz, że nic się nie stało, jak pryskałeś na włączonym obiegu powietrza? Podobno najlepiej to robić na włączonej klimatyzacji na obiegu zamkniętym - mam nadzieję, że czynnik nie uszkodzi nic...
Zaczekam, jak będą temperatury powyżej zera.
Nie lej strumieniem tylko rozpylaj.  Łożyska są w takim miejscu że nic im się nie stanie.
Obieg zamknięty jeżeli byś pryskał od dołu lub z wnętrza kabiny.
Deskę należy wymontować aby wyjąć parownik z nagrzewnicą.


Offline Gruszecki Michal

  • Mistrz prostej
  • **
  • Wiadomości: 753
  • Skąd: Siedlce
  • Posiadany samochód: Xsara Picasso 2005 r. 1.6 70 kW.
  • Miejscowość: Siedlce
Odp: Klimatyzacja - samodzielne czyszczenie
« Odpowiedź #4 dnia: Luty 25, 2019, 16:37:19 »
Na zdjęciu łączenie kanału odpływu wody o którym pisałem. Wyżej siedzi czujnik temperatury.

Offline Dominik Siedlak

  • Przyspiesza
  • Wiadomości: 65
  • Skąd: Wrocław
  • Posiadany samochód: Xsara Picasso 1.6 16V LPG '07 | Opel Corsa B '98
  • Zainteresowania: IT (wirtualizacja), alkohole domowe
  • Miejscowość: Wrocław
Odp: Klimatyzacja - samodzielne czyszczenie
« Odpowiedź #5 dnia: Luty 28, 2019, 13:53:39 »
Dzięki wielke za zdjęcia.