Czołem!
W ub. tyg. zrobiłem sobie prezent, wjechałem Bogu ducha winnemu człowiekowi w "zadek"
U niego prawie żadnych widocznych uszkodzeń , u mnie:
Maska, lewy błotnik, lewa lampa ( xenon) i bliżej nieokreślone elementy zderzaka. Uszkodzenia nie są jakieś straszne, podgiąłem wszystko na szybko, lampa tymczasowo na trytytkę i nie jest źle.
1. LAMPA - urwane zaczepy, połamany klosz - ogólnie szrot. Pytanie czy poza tym mogło urwać się coś DO czego mocowana jest lampa w samochodzie? jakiś newralgiczny element karoserii który uniemożliwi mi montaż nowej lampy?
2. MASKA + LEWY BŁOTNIK - tu filozofii chyba nie ma, wymieniam całe elementy i tyle? Czy coś tu na mnie czeka niemiłego?
3. ZDERZAK - sam w sobie jest cały. na zewnątrz. Po otwarciu maski widzę, że połamana jest górna osłona zderzaka ( ta z dźwigienką do otwierania maski ) a dokładnie jej dolna, kratkowana część która wpina się do zderzaka - kupiłem nową . Odpadł również lewy wspornik od belki przedniej i ... nie wiem co do niego było przykręcone. Nic tam nie widzę specjalnego. Po prawej stronie jest jeśli dobrze to nazywam - plastikowa, jakby osłona boczna, chłodnicy. Po lewej też taki element jest ale czy tylko on tam jest przykręcony? sam wspornik wygląda na solidny a element osłony jest dość delikatny i jakoś mi się to nie dodaje
Wymieniać belkę w takim przypadku??? Na co tutaj zwrócić szczególną uwagę?
4. Spryskiwacz lampy - mam nowy. Jak z wymianą? jakieś specjalne narzędzia?
5. PRAWY kierunek przestał mi działać ( uszkodzenia bardziej po lewej stronie ) - żarówka ok więc chyba coś z wiązką. Z tego co wiem po lewej stronie biegnie wiązka - zakładam , że mogła się zerwać lub wypiąć o ile jest tam jakaś wtyczka pośrednia - ktoś potwierdzi przebieg wiązki??
Proszę Was o garść Waszych porad i doświadczeń w tym temacie - nigdy nie rozbierałem przodu, nie chciał bym przeoczyć czegoś istotnego