Łukasz Łukaszewski napisał:
Niedawno w moim 1,8i zamiast kata wspawałem rurę bo po nagrzaniu się silnika dostawał muła. Minął może miesiąc ; PRZEZ TEN MIESIĄC WYSIADAŁEM Z AUTKA Z BÓLEM GŁOWY - BYŁO ZAJ... GŁOŚNO PRZY OK.3 000 obr. I NIEŹLE BUCZAŁO NA WOLNYCH obr. ; i już jest nowy katalizator . TAK NAPRAWDĘ WYDAJE MI SIĘ ŻE ZAMIAST KONI PRZYBYŁO DECYBELI ! TAK TAK DECYBELI. Dzisiaj jak depnołem to zanim się obejrzałem to licznik wskazywał 170km/h i ciągnoł dalej lecz nie chciałem być na kręcony wideo rejestratorem. już raz miałem 22 punkty karne i teraz staram się uważać. A tak i tak na zapchanym kacie śmigał 190 km/h. Ścigałem się z KIĄ CEED i przy 190km/h musiałem zmienić pas żeby jechać dalej i tak było ok.200 km/h.
Ja też nie mam kata w 1.8 i mi nic nie buczy na wolnych obrotach ani po 3000tyś obr, może miałeś dziurę w tłumiku ? :-)albo miales jakieś sportowe tłumiki? lub brak środkowego ?. Ja ostatnio zachwycałem sie carismą ojca że tam na wolnych obrotach chodzi tak silnik jakby wogle nie był włączony i u mnie po wyregulowaniu obrotów z 1100 na jałowym do 900set, sam się zdziwiłem ciszą w samochodzie..
co do depnięcia i ,,zanim sie obejrzałem to na licznik wskazywał 170'' to mam pytanie czy jesteś pewny że jechałeś zxem
? Jak ci sie rozkajtał do prawie 200? dla mnie to jest nie możliwe przy 100KM katalogowo ma 188 moj ledwo co idzie 180.. a jest zdrowy :| albo tak mi sie tylko wydaje