[Mk2] 1,6HDI Depollution system fault (P0238)

[Łukasz Łudziński]

Witam!

Właśnie stałem się szczęśliwym posiadaczem C5 MK2 1,6HDI po wieloletnich pozytywnych doświadczeniach z Xantią. No i już na początku problem jak w temacie. Przy ostrym przyśpieszaniu na dwójce pojawia się taki błąd, który po kilku odpaleniach i normalnej jeździe znika. Wymieniłem filtr powietrza, olej i filtr oleju, podokręcałem opaski na przewodach, wykasowałem błąd i po wyjechaniu błąd się nie pojawiał. Dzisiaj przy -12 odpaliłem auto, jeździłem spokojnie aż się rozgrzało. Po rozgrzaniu ostre przyśpieszanie na dwójce raz, drugi i w końcu znowu przy którymś przyśpieszaniu na dwójce wyskoczył ten błąd. Auto potrafi na chwile stracić moc tak jakby wyłączyło na chwile turbine po czym po chwili wszystko wraca do normy, błąd oczywiście zostaje ale po którymś odpaleniu i normalnej jeździe zniknie. Wiem że najprościej podłączyć się do kompa ale jeśli ktoś z Was miał podobne objawy to proszę o podpowiedź gdzie szukać problemu. Samochód ma 196 tys przebiegu, jak odpuszczą mrozy to mam zamiar wymyć FAP, zastanawiam się tez nad przepywomierzem. Proszę o rady.

Pozdrawiam
Łukasz

[Łukasz Łudziński]

Witam!

Dzisiaj już po diagnostyce komputerowej u pobliskiego mechanika. Udało się tylko odczytać historie błędów. Na pierwszym miejscu był czujnik ciśnienia doładowania turbo, na drugim przepływomierz ale jego błąd mógł być zapisany dlatego gdyż odpinaliśmy wtyczke od niego. W każdym bądź razie wygląda to na czujnik doładowania. Objawy są teraz take że generalnie na różnych biegach auto chwilami traci moc po czym po chwili wszystko wraca. Wygląda na to że samochód na chwile wyłącza turbo po czym po pewnym czasie włącza je z powrotem co jest chyba logiczne jeśli czujnik pokaże błędnie za duże ciśnienie i wówczas komputer wyłączy turbine na chwile. Jeśli ktoś miał podobną przygodę to proszę o info czy zamawiać już ten czujnik, czy to napewno on i czy to chodzi o taki który wygląda jak MAP sensor w innych silnikach.

Pozdrawiam
Łukasz

[Krzysztof Kuligowski]

Korzystajać z tematu założonego przez Łukasza chciałbym opisać swój przypadek. Około tydzień temu przy wyprzedzaniu zapaliła się lampka check engine oraz komunikat depollution system fault i auto zgasło. Po zjechaniu na pobocze odpaliło normalnie i pojechałem dalej, spadków mocy nie zauważyłem jednak świeciła się lampka check engine. Po przejechaniu około 10 km auto ponownie zgasło. Gdy zjechałem na pobocze po kilku próbach kręcenia rozrusznikiem odpaliło i silnik zachowywał się normalnie tj. nie było spadków mocy pomimo, że świeciła lampka check engine. Wszystko to zdarzyło mi się przy przebiegiu 57.000 km. Pomyślałem więć, że to zapchany filtr paliwa zresztą tak też mi zasugerował serwis. Przy okazji wizyty w ASO wykonałem przegląd przewidziany przy 60.000 km aby nie odwiedzać ich za chwilę. W trakcie przegląu podczas diagnostyki lexią odczytano błąd wtrysku silnika przy obrotach 2012 obr/min oraz jakiś błąd ESP i ABS (komunikaty o tych błędach nie wyświetliły mi się na komputerze w samochodzie). Po przeglądzie zalałem pełen zbiornik orlenowską Verwą i wszystko było ok aż do dziś, gdzie jadąć sobie spokojnie rozgrzanym samochodem przy prędkośći około 60km/h i temperaturze otoczenia -5 stopni celcjusza auto zgasło i pojawił się komunikat depollution system fault i auto zgasło. Po zjechaniu na pobocze i pierwszej próbie odpalenia silnik nie zaskoczył. Dopiero jak odczekałem chwilę silnik odpalił normalnie i bez problemu mogłem jechać dalej a silnik nie wykazywał żadnych oznak spaku mocy. Jednak świeci lampka check engine i przy uruchamianiu wyświetla sie komunikat depollution system fault. Mam pytanie do fachowców z formum, co może być przyczyną tego stanu rzeczy i czy można jeździć z tym komunikatem jeżeli auto zachowuje się normalnie. Dziękuje za odpowiedzi i pozdrawiam wszytskich użytkowników cytrynek.

[Slawomir Kamela]

Witam.
 Ja stawiam na filtr paliwa do wymiany.Pozdrawiam.

[Michał Wiśniewski]

Krzysztofie, Łukaszu,
te przygody, które opisujecie miałem w poprzednim samochodzie Vectra DTI (na razie brak w C5).

Poniżej 3 usterki, które wywoływały zapalenie się check engine i czasami wejście samochodu w tryb serwisowy (co oznaczało wyłączenie turbo):
1. uszkodzony przepływomierz
2. uszkodzony elektrozawór sterujący pracą turbo
3. zapchany układ EGR

Samochód miałem prawie 8 lat i w dłużej perspektywie okazało się, że część usterek pojawiała się okresowa (np 3 razy wymieniałem elektrozawór i 2 razy przepływomierz).
ASO nie było wstanie diagnozowować tych usterek tylko radzili wymienić pół samochodu (np wymienić pompę paliwa).

Mój wniosek/sugestia:
jeżeli wstępna diagnoza ASO nie rozwiąże problemu to nie trać czasu i pieniędzy na ASO tylko szukajcie bardzo dobrego elektronika/elektromechanika, który nie odczytuje kodów usterek, ale rozumie działanie całego silnika i wie jakie powinny być właściwe wartości np ciśnie w turbo, wtryskach itp.


Michał

[Krzysztof Kuligowski]

Dzisiaj przed uruchomieniem samochodu poodpinałem wszytski kostki elektruczne z przepustnicy i przepływomierza. Potraktowłem ich wewnatrz WD40 a nastęnie pozapinałem ponownie. Po uruchomieniu zgasła lampka check engine i nie pojawił się znajomy komunikat Depollution..... Samochód rozgrzał się i zachowywał się prawidłowo i jak do tej pory komunikat nie wrócił.  Może nie łączyła jakś kostka. Wszesniej nigdy mi się to nie zdarzyło ale też wczesniej nie zdarzyło mi się aby samochód stał tydzień nie odpalany a tak właśnie było przed pierwszym komunikatem co opisałem w poście powyżej. Zobaczymy co będzie dalej. Mam nadzieję, że to tylko ta przyczyna.

[pawel sabala]

witam


- no kurcze
- czy to koniec - na amen ?


pawson

[Łukasz Łudziński]

No niestety u mnie dalej problem jest. Nie wymieniłem tego czujnika bo nie mam pewności czy to napewno on dlatego narazie go nie zamawiam. Błąd czasami znika ale czasami przy ostrym przyśpieszaniu pojawia się ponownie i auto wyłącza na chwile turbine po czym wszystko wraca do normy. Rozważam opcje z tym wd40, napewno nic nie strace.

Pozdrawiam
Łukasz

[Piotr Czerwiński]

Przy przebiegu prawie 200 tys km wystarczy dolać płynu eloys,
filtra FAP praktycznie się nie wymienia.
Też kiedyś walczyłem z podobnymi objawami teraz już mam spokój

Pozdrawiam
Piotrek

[Krzysztof Kuligowski]

Niestety Paweł miał rację, to nie był koniec na amen. Objawy wróciły po jakiś 400 km. Pojechałem więć na lexię do ASO Ełk - werdykt przepustnica do wymiany. Przepustnica wymieniona (koszt 1.000 PLN z robocizną diagnostyka i kasowanie błędów gratis) i wariactwa silnika się skończyły i jakby mocy mu przybyło. Z tego co się dowiedziałem od mechanika padł jeden z serwomotorków w przepustnicy, ten od strony turba.

[Łukasz Łudziński]

Witam!

No ja wymieniłem filtr paliwa, sprawdziłem wtyczki, niby trochę lepiej ale dalej błąd wyskakuje czasami i na chwilę traci moc, gasnąć nigdy nie zgasł. Byłem już raz u niby dobrego mechanika ale nie był w stanie nic mądrego stwierdzić. Już myślę o jechaniu do ASO, do wyboru mam Słupsk, Gdynie i Gdańsk, jeśli coś polecacie to dajcie znać, myśle jeszcze o zaopatrzeniu się w ELM i Lexie.

Pozdro
Łukasz

witam
mam podobny problem po kupnie C5 auto po jakimś czasie podczas przyspieszania jakby na chwile traciło moc po czym zachowywało się się normalnie następny bieg to samo potem kolejny i przyspieszało płynnie i tak w kratkę.Przy czym nie wyświetlał się żaden komunikat o awarii jakiegokolwiek systemu.
Ostatnio podczas wyprzedzania 130km/h auto przyspieszało normalnie zapaliła się kontrolka układu oczyszczania spalin i "pisk"
kontrolka nie gaśnie podczas odpalania pojawia się komunikat "depollution fault system" a C5-tka zachowuje się normalnie bez kaprysów. za tydzień wyjmuję fap i czyszczę dam znać co po operacji

witam lekkie sprostowanie do poprzedniego postu rezygnuje z czyszczenia fap po konsultacji ze znajomym elektronikiem i przeczytaniu mnóstwa postów i artykułów na ten temat zdam się na lexie ponieważ przyczyną takiego stanu rzeczy może być samo turbo lub jakiś jego czujnik ewentualnie EGR tak ze w poniedziałek piątka idzie na kompa a potem czyszczenie jak się należy
                                             
                                                           pozdro Mariusz

[Łukasz Łudziński]

Witam!

Przy pomocy ELM i PCMSCAN udało mi się odczytać błąd. Kasuje go też bez problemu. Błąd który u mnie wyskakuje to:

P0238 - Obwód czujnika A chwilowego zwiększania mocy turbodoładowania - wysoki sygnał

W zakładce ECU jest jeszcze wartość $10

Będę wdzięczny jak ktoś mi teraz powie co wymienić, czy rzeczywiście chodzi o MAP sensor czy coś innego? Ten błąd wyskakuje tylko w momencie gdy samochód przyśpiesza czyli gdy turbo ładuje na maksa i nie wyskakuje przy każdym przyśpieszaniu tylko czasami. Ciśnienie odczytuje gdy turbo nieładuje w okolicach 103kPa gdy ładuje na maksa to około 240-250kPa.

Pozdrawiam
Łukasz

witam oddałem C5-tkę w ręce niedawno poznanego elektronika o którym mowa w poprzednim poście którego poznałem w związku z moją cytrynką po kontakcie telefonicznym wiem że wymienił jakiś zawór od turbo ponoć to miało być przyczyną warjacji podczas przyspieszania jutro odbieram piątkę i zobaczę czy to to  dam znać
                                                                   Mariusz

witam odebrałem auto był wymieniony o ile dobrze pamiętam zawór sterowania turbo koszt zaworu 200 zł plus robocizna narazie spokój  zobaczymy jak pojeżdżę
                                                            Mariusz

[Łukasz Łudziński]

Witam!

Tak potwierdzam, u mnie to samo. Pomogła wymiana tego zworu sterującego turbiną. Oryginał kosztował mnie 300zł.

Pozdrawiam
Łukasz

witam u mnie spokój jadę teraz tylko na wyrównanie ciśnienia bo przy delikatnym naciskaniu pedału przyspieszenia czasem się zadławi ale to już ponoć tylko ciśnienie pozdro

                                                                       Mariusz

[Paweł Nowak]

Dopisze się do wątku. Post jest informacyjny aczkolwiek mój problem może sie powtórzyć. Jestem posiadaczem C5 MKII z 2006r 1.6 Hdi. W dniu wczorajszym podczas powrotu ze Świąt w czasie jazdy zapaliła mi się lampka kontrolna układu oczyszczania spalin i wyświetlił się komunikat depollution system faulty. Uprzednio po zakupie troszkę poczytałem na temat FAP i skojarzyłem komunikat z problemem. Jedną z porad było "przegnanie" samochodu co też w trasie akurat zrobiłem. Ale problem nie zniknął, lampka i komunikat nie zniknęły. W dniu dzisiejszym rano problem pozostawał ale po zatankowaniu paliwa po południu(leję zawsze w jednym m-cu) problem znikł. lampka kontrolna gaśnie, a komunikat nie wyświetla się... Czary i magia. Nie mówię że problem znikł, tego nie wiem może jutro lampka zapali się ponownie.Chyba faktycznie ktoś napchał tych alarmowych komunikatów w C5 tyle aby ludzi straszyć i kierować do salonów.

Witam u mnie ok. pracuje jak należy,ciśnienie wyregulowane.do Paweł Nowak gdzieś czytałem że niski poziom paliwa może zostać odczytany jako błąd układu spalania i znika po tankowaniu ale czy tak jest na sto procent nie powiem mogę się mylić bo to była lektura z internetu a ja się na tym nie znam

                                                                   Mariusz

[Marek Otonek]

Chciałbym odświerzyć temat - w jaki sposób reguluje się ciśnienie? u mnie wystąpił błąd p0238 i zastanawiam się czy to właśnie ciśnienie nie powoduje błędu - auto czasami potrafi szarpać przy ruszaniu (1,2 bieg, czasami na trzecim)

[Marek Otonek]

Chciałbym odświeżyć temat - w jaki sposób reguluje się ciśnienie? u mnie wystąpił błąd p0238 i zastanawiam się czy to właśnie ciśnienie nie powoduje błędu - auto czasami potrafi szarpać przy ruszaniu (1,2 bieg, czasami na trzecim)
- ewentualnie gdzie on się znajduje i jak wygląda?

[Marek Ziemba]

Witam.

Podklejam się U mnie autko (2,2 HDI) miało parę dni temu komunikat o zapchanym FAP-ie oraz uszkodzonym ESP, szczęściem znikły one na drugi dzień, jednak od tego czasu samochód ma "czasowe" straty mocy, jakby zupełnie nie pracowała turbina. Raz wszystko gra i niema problemu a drugim razem zachowuje się jakby miał silnik z malucha (nie potrafię wtedy wyprzedzić nawet koparki). Żadne sygnały alarmowe nie pojawiają się. Wyczyściłem przepływomierz ale problem nadal występuje. Szukać przy turbinie (np.elektrozawór) czy też to jednak wina FAP-u (komunikat o nim nie pojawia się już) ?

Pozdrawiam.

[Daniel Rutkowski]

Jeśli masz 2.2 HDI to masz turbinę z zmięnną geometrią w praktyce jest to tarcza (kierownica powietrza) która się dosuwa lub odsuwa od łopatek turbiny. Stosuje sie to aby turbina dawała duże cisnienie na niskich i wysokich obrotach (brak "turbo dziury"). Podobno jest to starsze rozwiązanie w nowszych tarcza sie obraca u nas niestety przesuwa.

Cęsto zawór sterujący tym kołem się zapieka i nie przesuwa go z tąd komunikat o dużym cisnieniu doładowania.
Ktoś na forum pisał że często pomaga zdjęcie wężyka sterującego z zaworu i podłączenie podciśnienia (pompka do koł z dwoma tłoczkami) i obserwowanju jak przesuwa się drążek (drucik średnicy ok. 3 mm )sterjący kolem. Zawór jest zamontowany na turbinie i odchodzi od niego jeden wężyk na kanale jest dość dobre dojście. Po kilku pompowaniach można zawór odlokować.

[Marek Ziemba]

Dziś byłem na "komputerze" i wszystko się wyjaśniło. Przejechałem się z podłączonym laptopem i wyraźnie wykazało, że za brak mocy odpowiedzialny jest zawór EGR.
Czasami działa jak komputer pokładowy nakazuje a czasami jak mu się widzi. Wkrótce jadę na czyszczenie tego zaworu, mechanik twierdzi, że to powinno wystarczyć.
Pozdrawiam.