No i niestety problem FAP zdaje się wrócił. Na trasie gdy jechałem ponownie pojawił się na wyświetlaczu komunikat Depollution system fault. Jak widać po poprzednim poście miałem taki sam problem kilka miesięcy temu. Wtedy pomogło "przepalenie" na trasie. Teraz także chciałem to zrobić lecz pogoda nie sprzyjała.
Problem jest taki po zapaleniu się komunikatu w trasie zrobiłem jeszcze ok 10 - 20 km, nie odczułem żadnej różnicy w mocy samochodu, nie było poza komunikatem NIC niepokojącego. Gdy dojechałem do skrzyżowania, zredukowałem bieg na niższy i zwolniłem do ok 10km/h samochód zwyczajnie zgasł. Nie wynikało to z mojego błędu, lecz zwyczajnie zgasł przy prędkości ok 10 km/h. Na wyświetlaczu zapaliła się informacja o wyłączeniu systemów wspomagających ESP/ASR i jeszcze jakiś komunikat którego nie wychwyciłem gdyż przekręciłem kluczyk i ponownie chciałem zapalić. Niestety nie było żadnej reakcji, rozrusznik nawet nie zakręcił, a komunikatów na wyświetlaczu już nie było. Wyglądało to tak jakby samochód się "zbuntował" i nie chciał już jechać, kręcenie kluczykiem nie daje żadnej reakcji, oczywiście działa cała elektronika w samochodzie i przy włączonym radyjku czekałem na lawetę:(
Ktoś miał podobny problem , lub może wiem co może być przyczyną takiego stanu rzeczy? Ew. jakie będą koszty usunięcia usterki?
Ni sądzę aby to było coś poważnego, tak jak piszę nie było żadnego zgrzytu, dymu itp. Po prostu po zapaleniu się Depollution system fault i po przejechaniu jeszcze 10 min samochodzik zgasł przy zmniejszeniu prędkości. jak wyżej cała elektronika działa.
Dziękuje z góry za podpowiedzi.