Cześć!
Chciałbym serdecznie przywitać wszystkich użytkowników forum. Moją C5 kupiłem w listopadzie 2018r. Kilka lat wcześniej użytkowałem w firmie dwie podobne, ale dużo słabiej wyposażone, z silnikami 2.0 HDI 136 KM. Jeździły w miarę bezawaryjnie, były komfortowe mimo braku zawieszenia hydropneumatycznego i miło oba auta wspominam, chociaż były kiepsko wyposażone. Później nastał mój mariaż z marką BMW, począwszy od niefunkcjonalnego, ale ogromnego sedana, którym było BMW E65, po BMW E61, czyli seria 5 w nadwoziu kombi. Niestety albo i stety, z E61 wytrzymałem kilkanaście miesięcy, bo wnerwiało mnie przede wszystkim zbyt sztywne zawieszenie. Chciałem kupić coś bardziej komfortowego, jednocześnie nie rujnującego budżetu podczas użytkowania. Było trochę szukania i przeglądania, począwszy od Mercedesa W212 (chociaż nigdy Merca nie miałem, a mechanik raczej straszył cenami częśći), a skończyło się na C5. Najpierw szwagier szukał auta, pojechaliśmy oglądać C5, przejechałem się i wiedziałem, że na brak komfortu nie będę narzekał- szybko przypomniało mi się, jak łagodnie wybierały nierówności zwykłe, sprężynowe C5. Więc po niedługim czasie zapadła decyzja: szukam jak najlepiej wyposażonego C5 tourer, silnik koniecznie 2.0HDI, koniecznie z ksenonami i skórzaną tapicerką, koniecznie wersja Exclusive z podwójnymi szybami i hydropneumatyką, bo takim jeszcze nie jeździłem. Wolałem raczej skrzynię manualną, ale to się nie udało i z tego faktu teraz ogromnie się cieszę- skrzynia AM6 dobrze dogaduje się z tym silnikiem. Mam prawie wszystko, co było w BMW, łącznie z łamanymi oparciami foteli (szybko się do tego człowiek przyzwyczaja), plus komfort wybierania nierówności, którego tam nie było. Niezwykle cieszy mnie też podaż części na rynku, które okazują się być do C5 naprawdę niedrogie. To tyle wstępu ;-)
Teraz trochę o aucie. Wyprodukowane w 2010r, obecny przebieg prawie 250 tys. km. Samochód kupiłem w Gdyni, miał wtedy 241000 km, został sprowadzony z Niemiec, gdzie miał jednego właściciela. Do auta dostałem stos faktur z serwisu Citroena. Sporo rzeczy w czasie użytkowania zostało wymienione za granicą, m.in. nowe przednie siłowniki zawieszenia, korektor zawieszenia, filtr FAP. Po zakupie wymieniłem od razu olej i komplet filtrów (całość 208 zł...
Kupiłem też interfejs diagnostyczny z Aliexpress i z jego pomocą nieco obniżyłem zawieszenie (zwłaszcza tylne, bo było prawie 41 cm od osi koła do błotnika- teraz jest ~39,5 i auto od razu stało się bardziej miękkie).
Z usterek, które wyniknęły po zakupie, najgorszą okazał się pęknięty kolektor wydechowy, przy flanszy turbosprężarki. Po kilku dniach zauważyłem, że stojąc z uruchomionym silnikiem w środku auta czuć spaliny. Używany kolektor nie był drogi (50zł), ale mechanik pracy miał na dobre dwa dni, bo trzeba było wyjąć przedni wózek. Poza tym część szpilek nie trzymała się już w głowicy- musieli rozwiercać otwory i włożyć nowe. Ale na szczęście usterka jest już rozwiązana, bez demontażu głowicy, bo takie widmo przez chwilę wisiało nad tą operacją.
Nie działało też podgrzewanie fotela kierowcy (nie sprawdziłem tego w chwili zakupu). Winną okazała się być przepalona wiązka w siedzisku- było trochę rozrywania pianki, żeby to znaleźć. Ale znalazłem przepalony kabelek, zlutowałem, złożyłem całość z pomocą zaprzyjaźnionego tapicera i fotel na razie grzeje. Mam kilka zdjęć z tej naprawy- zainteresowanym mogę udostępnić na forum. Na szczęście w chwili szukania usterki i rozrywania pianki siedziska, nie byłem świadom, że nowa tapicerka siedzenia kierowcy w ASO kosztuje 8100 zł...
To chyba tyle wstępu, poniżej kilka zdjęć (z ogłoszenia, bo innych jeszcze nie zrobiłem).
Witam wszystkich serdecznie!