Klub Cytrynki
Francuskie.pl - Twoja codzienna
porcja aktualności na temat marki Citroen

Autor Wątek: C5 MK1 bolączki modelu  (Przeczytany 3532 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Rafał Dumała

  • Byle do przodu
  • *
  • Wiadomości: 136
  • Skąd: Legionowo
  • Posiadany samochód: C5 2.0 HDI 2004
  • Zainteresowania: Elektronika, motoryzacja, IT
  • Miejscowość: Warszawa
C5 MK1 bolączki modelu
« dnia: Styczeń 27, 2022, 20:55:09 »
Dzień dobry,

Na co trzeba uważać podczas eksploatacji C5 M1?

Mam problem z tylnymi zaciskami, czytałem że dobrze by było co jakiś czas je przeczyscic żeby na styku aluminium stal nie korodowało. Przekładka 0.5mm z nierdzewki coś zmieni?

Osłony tylnych siłowników, zawieszenie będzie sprawne dopóki będą szczelne. Łożyska tylnej belki - tu nie wiem czy można jakoś przedłużyć ich życie.

Wtyczki wentylatora, klapy mieszalnika. Dobrze się tym zająć jak zaczyna przerywać - wtyczka jeszcze sprawne więc można przeczyscić.


Tylna wycieraczka a raczej silnik, ośka koroduje i przestaje działać. Można rozebrać i nasmarować.

Siłowniki tylnej klapy - to raczej normalne z powodu wieku, wymiana.


Linki ręcznego przód, rdzewieje pancerz i koroduje. Kos gdzieś pisał że uszczelniał koszulkami termokurczliwymi takimi do przewodów i jest spokój, nie wlatuje woda więc nie ma problemu.


Coś jeszcze?


Offline Radosław Misztal

  • Byle do przodu
  • *
  • Wiadomości: 335
  • Posiadany samochód: C5 3.0 v6 2002, C5 1.8 2002
  • Zainteresowania: Komputer, Kosmos, Technologia
  • Miejscowość: Sitno, lubelskie
Odp: C5 MK1 bolączki modelu
« Odpowiedź #1 dnia: Styczeń 27, 2022, 21:18:16 »
Mnie wkur...zają wiecznie zapocone przewody od hydro na zakuciach, gdzie łącza się elastyczne z metalowymi - ale patrząc pod kątem wieku samochodu cudów nie wymagam.

Z tego co wypisałeś doświadczyłem problemów z linkami, wymieniałem całe prowadnice (bo to groszowa sprawa) i jest "lux".
W temacie ręcznego - sam mechanizm. Dźwignia lubi z czasem dostać oporów, ręczny przestaje dobrze odbijać. W jednym samochodzie przez to wymieniałem zacisk bo nie chciało mi się z tym "babrać", obecnie w drugim jedna linka też jest już odłączona bo grzało tarczę.

Offline Krzysztof Drogoś

  • Przyspiesza
  • Wiadomości: 72
  • Skąd: Zabrze
  • Posiadany samochód: BYŁ: Citroen ZX 1.4i 93 r., Peugeot 406 2.2 Pb 2000 r., JEST: Citroen C5 2.0i 2002 r.
  • Miejscowość: Zabrze
Odp: C5 MK1 bolączki modelu
« Odpowiedź #2 dnia: Styczeń 28, 2022, 00:14:42 »
Najważniejsza rzecz w MK1 to wiązka pompy hydro pod maską. Wiązka jest ułożona tak, że przewody idące od wtyczki pompy w okolice reflektora ocierają się o blachę z czasem się przecierają i dochodzi do zwarcia prowadząc do pożaru samochodu nawet na wyłączonym silniku. Każdy posiadacz MK1 musi tą wiązkę w okolicy reflektora sprawdzić, naprawić ewentualne uszkodzenia przewodów i zabezpieczyć kable oraz usadowić je za pomocą trytytki tak aby nie ocierały się o wewnętrzne elementy karoserii. Temat dobrze znany fanom C5 MK1 ;) niby taka pierdoła ale zaniedbana przynosi katastrofalne skutki co bardzo często już miało miejsce. Tak to samochód jest naprawdę super i bezawaryjny przy zachowaniu pewnej kultury serwisowania a ewentualne usterki są bardzo proste i schematyczne łatwe do ogarnięcia jak tylko zna się knify, którymi zawsze chętnie podzieli się każdy cytryniarz ;)

Wysłane z mojego BV9800Pro przy użyciu Tapatalka


Offline Piotr Puścian

  • Kierowca bombowca
  • ****
  • Wiadomości: 8 049
  • Skąd: Sokołów Podlaski
  • Posiadany samochód: C5 FL 2.0 16V (RFJ) LPG + skrzynia 20MB06 + C-Nomade V2
  • Miejscowość: Sokołów Podlaski
Odp: C5 MK1 bolączki modelu
« Odpowiedź #3 dnia: Styczeń 28, 2022, 06:30:50 »
Sworznie z przodu... Zmieniam co roku.  :D Robię sporo kilometrów rocznie po drogach kiepskiej jakości.

 Nie mniej w Xantii podobnie było.

 Koszt niewielki, wymiana początkowo wydawała się upierdliwa, obecnie zajmuje mi 30 minut na stronę.

Offline Artur Juchniewicz

  • Kierowca bombowca
  • ****
  • Wiadomości: 3 871
  • Skąd: Kielce
  • Posiadany samochód: Był C5, 2,2 HDI, 2001; jest MKIII tourer 3.0 HDI 2011
  • Miejscowość: Kielce
Odp: C5 MK1 bolączki modelu
« Odpowiedź #4 dnia: Styczeń 28, 2022, 12:45:01 »
Ja przez 11 lat jazdy C5 I sworznie z przodu zmieniałem raz. Z tyłu wymieniałem osłony siłowników i łożyska wahaczy. I to by było tyle jeśli chodzi o zawieszenie. Największym wq.. były klapki od sterowania nadmuchem, bo w MKI trzeba zrzucać deskę aby dokonać naprawy oraz pocące się węże hydro przy zakuwkach. W MKII można zrobić naprawę klapek, bez zrzucania deski, więc to przynajmniej poprawili. Z usterek to jeszcze wymieniałem przekładnię kierowniczą, pompę wspomagania i sprzęgło przy 220k km. Jeśli chodzi o silnik to w 2.2hdi upierdliwe jest kapanie oleju z podwójnego kolektora dolotowego. Nie ma tego jak naprawić, bo ośki klapek od dopalania fapa tak są ustawione, że krople oleju tam się zbierają a potem wyciekają i wszystko brudzą.

Offline Radosław Misztal

  • Byle do przodu
  • *
  • Wiadomości: 335
  • Posiadany samochód: C5 3.0 v6 2002, C5 1.8 2002
  • Zainteresowania: Komputer, Kosmos, Technologia
  • Miejscowość: Sitno, lubelskie
Odp: C5 MK1 bolączki modelu
« Odpowiedź #5 dnia: Styczeń 28, 2022, 21:52:52 »
wiązka pompy hydro pod maską

Wysłane z mojego BV9800Pro przy użyciu Tapatalka


Zagłębiałem się w ten temat swego czasu i wyciągnąłem następujący wniosek - cytrynki niebite, niegrzebane mają wiązkę prowadzoną po grodzi i spiętą opaskami. W ten sposób przewody są w niewielkim odstępie od pompy i nawet jej wibracje nie są w stanie nic zrobić. Przyglądałem się w swoich wielorybach, ten mojej żony jest "czysty", nic nie było ruszane. Mój miał kolizję jeszcze w Rajchu, ale niewielką i też nie było potrzeby rozpruwać wiązki.


Dlatego podejrzewam, że te wszystkie pożary wzięły się z zaniedbania przy naprawach, niekoniecznie pokolizyjnych.

Offline Piotr Puścian

  • Kierowca bombowca
  • ****
  • Wiadomości: 8 049
  • Skąd: Sokołów Podlaski
  • Posiadany samochód: C5 FL 2.0 16V (RFJ) LPG + skrzynia 20MB06 + C-Nomade V2
  • Miejscowość: Sokołów Podlaski
Odp: C5 MK1 bolączki modelu
« Odpowiedź #6 dnia: Styczeń 29, 2022, 08:00:08 »
Ja przez 11 lat jazdy C5 I sworznie z przodu zmieniałem raz. Z tyłu wymieniałem osłony siłowników i łożyska wahaczy. ....
To albo przez 11 lat nie zrobiłeś tylu kilometrów co ja przez 6 albo kiedyś części były lepsze. Faktycznie mam wrażenie że w Xantii tak często ich nie zmieniałem, nie mniej pamiętam też że kilka razy i w niej to robiłem.

 Łożysk i siłowników od tylnych wahaczy w Xantii też nie musiałem ruszać, a w C5 niestety już tak.

Offline Rafał Stolarz

  • Mistrz prostej
  • **
  • Wiadomości: 484
  • Skąd: Lublin / Niedrzwica Duża
  • Posiadany samochód: Citroen C5 mk1 2.0 B/LPG 136KM 2001r, Audi 80 B4 1,9TDI 1994r
  • Miejscowość: Lublin / Niedrzwica Duża
Odp: C5 MK1 bolączki modelu
« Odpowiedź #7 dnia: Styczeń 30, 2022, 15:29:42 »
Ja przejeździłem 5 lat swoją C5 mk1 i nadal jeżdżę. Historię to auto miało pewnie nie chlubną bo jestem jego siódmym właścicielem i każdy robił naprawy w aucie u gości którzy nie mają pojęcia o C5.
Linka od ręcznego musi być założona poprawnie aby nie pękał pancerz,  jak pęknie to już korozja murowana.  Być może i jakość wykonania pancerza jest teraz gorsza. Tylne zaciski na połączeniu aluminium z metalem wystarczy ogarniać przy każdej zmianie klocków,  czasem wystarczy tylko zobaczyć a czasem zadziałać.  Najlepiej się dobrze na tym znać albo powierzyć komuś kto to ogarnia. Z tylnymi łożyskami też miałem problemy,  jak już tył zesztywniał to moje autko trafiło do specialisty C5 w Parchatce           ( zainteresowani wiedzą o kim mówię) to się okazało że ktoś miał ogromną fantazję montując łożyska,  szlifiera,  przecinak i aby wlazło-  p.Tomasz był w szoku że się koła tylne nie rozjechały na boki:-) Trwałość stalowych przewodów hydro też się kiedyś kończy i trzeba zmieniać.  Ja już przerabiałem zmianę najdłuższego co idzie na tył nad bakiem paliwa.  Pan Tomasz zrobił mi go z miedzi i już jest rdzawa nalot na miedzi  ( kolor zielony) jak powiedział nie ma teraz już nawet dobrej miedzi tylko jakieś dziwne domieszki materiałowe, więc jak widać nie wszystko zależy od nas. Trzeba sobie zdawać sprawę że im więcej przewodów hydro i połączeń gumowych tym więcej miejsc usterkowych.  Auto mające 20 lat będzie coraz bardziej stwarzać problemy. Nie wspomnę tutaj o klapkach nawiewu,  o problemach z biegami,  czujnikami wysokości i różnymi innymi :-) dużo własnych patentów już mam na bolączki swego auta. Na szczęście jest w planach zmiana auta bo już jestem trochę nim zmęczony.  Ale autko ogólnie fajne, duże i wygodne.

Offline Rafał Stolarz

  • Mistrz prostej
  • **
  • Wiadomości: 484
  • Skąd: Lublin / Niedrzwica Duża
  • Posiadany samochód: Citroen C5 mk1 2.0 B/LPG 136KM 2001r, Audi 80 B4 1,9TDI 1994r
  • Miejscowość: Lublin / Niedrzwica Duża
Odp: C5 MK1 bolączki modelu
« Odpowiedź #8 dnia: Styczeń 30, 2022, 15:38:11 »
I jeszcze bardzo ważna rzecz jeżeli chodzi o sworznie- można kupić najlepszej marki ale jeżeli zostaną zamontowane beż głowy lub bez podstawowej wiedzy mechanika- to ciekawa przygoda gwarantowana.
W moim aucie sworznie zostały wkręcone ale niezabezpieczone poprzez zabicie specjalnych do tego blokad.  Po 4 miesiącach podczas manewrowania na parkingu lewe koło położyło się na bok,  ośka wyszła a olej że skrzyni się rozlał.  Dzięki Bogu na parkingu a jakby podczas jazdy??? Mechanik który mi to robił od razu przyjechał na miejsce i mi to poskładał bo zdwal sobie sprawę z błędu jaki popełnił jego pracownik. Jak stwierdził gdyby to sie stało na ekspresówce to byłbym w najlepszym wypadku troche poobijany a on by pewnie siedział...Dwa dni przed tym zdarzeniem byłem na badaniu zawieszenia...tyle w temacie  :-)  teraz zawsze na jakim kolwiek przeglądzie proszę o sprawdzenie stanu sworzni czy siedzą na swoich miejscach. 

Offline Radosław Misztal

  • Byle do przodu
  • *
  • Wiadomości: 335
  • Posiadany samochód: C5 3.0 v6 2002, C5 1.8 2002
  • Zainteresowania: Komputer, Kosmos, Technologia
  • Miejscowość: Sitno, lubelskie
Odp: C5 MK1 bolączki modelu
« Odpowiedź #9 dnia: Styczeń 30, 2022, 21:53:43 »
Miałem identyczną przygodę w Peugeocie 405 ;) Mi wyskoczył podczas wjazdu na krawężnik. Po tej przygodzie kazałem smarknąć spawarką do zwrotnicy.

Nauczony doświadczeniem sworznie w C5 zaklepałem aż idealnie wypełniły wcięcia w zwrotnicy.
Założyłem SKFy półtora roku temu, śmigają bez problemu.

Offline Piotr Puścian

  • Kierowca bombowca
  • ****
  • Wiadomości: 8 049
  • Skąd: Sokołów Podlaski
  • Posiadany samochód: C5 FL 2.0 16V (RFJ) LPG + skrzynia 20MB06 + C-Nomade V2
  • Miejscowość: Sokołów Podlaski
Odp: C5 MK1 bolączki modelu
« Odpowiedź #10 dnia: Styczeń 31, 2022, 06:12:56 »
Miałem identyczną przygodę w Peugeocie 405 ;) Mi wyskoczył podczas wjazdu na krawężnik. Po tej przygodzie kazałem smarknąć spawarką do zwrotnicy.

Nauczony doświadczeniem sworznie w C5 zaklepałem aż idealnie wypełniły wcięcia w zwrotnicy.
Założyłem SKFy półtora roku temu, śmigają bez problemu.
Ile czasu śmigają wyrażają w tysiącach kilometrów... Niektórzy przez 5 lat nie zrobią tyle co inni przez rok.

Offline Radosław Misztal

  • Byle do przodu
  • *
  • Wiadomości: 335
  • Posiadany samochód: C5 3.0 v6 2002, C5 1.8 2002
  • Zainteresowania: Komputer, Kosmos, Technologia
  • Miejscowość: Sitno, lubelskie
Odp: C5 MK1 bolączki modelu
« Odpowiedź #11 dnia: Styczeń 31, 2022, 13:09:27 »
Racja. ~20000 (tyle nabijam) rocznie to żaden przebieg. Ale i drogi też nie takie tragiczne, a na wertepach raczej spokojnie jeżdżę.

Offline Rafał Dumała

  • Byle do przodu
  • *
  • Wiadomości: 136
  • Skąd: Legionowo
  • Posiadany samochód: C5 2.0 HDI 2004
  • Zainteresowania: Elektronika, motoryzacja, IT
  • Miejscowość: Warszawa
Odp: C5 MK1 bolączki modelu
« Odpowiedź #12 dnia: Luty 16, 2022, 19:11:29 »
Czy u was pod listwami progowymi zewnętrznymi też zbiera się tona błota?