Zamiast jednego wtryskiwacza wkręcił jakieś ustrojstwo (motor chodził na 3garach) i regulując coś na tym sprawdzał kiedy daje taką mgiełkę jak ma być- późniaj wkręcił to w jakieś urządzenia i sprawdził przy jakim ciśnieniu daje tą mgiełkę. Powiedział ojcu, że pompa daje tylko połowę z tego ciśnienia jakie powinna dawać
Brzmi to na całkiem wymyślne urządzonko - z tym że mało miarodajne: jak wtryskiwacze są ustawione na powiedzmy 150atm, to tym ustrojstwem nie zmierzysz dużo więcej, bo i pompa ma wydajność ustawioną na te 150atm.
Wiarygodnym sposobem sprawdzenia wydajności pompy jest zamontowanie jej na specjalnym stole pomiarowym, i doregulowanie jej do wymaganych wartości.
I jeżeli sie wtedy okaże że jest problem - to zawsze można zamiast pompy wymienić tylko głowiczke w pompie na nową albo używaną. Koszta przy głowiczce uzywanej będą niższe niż uzywanej pompy, a sie przynajmniej ma pompe od A do Z sprawdzoną - przy uzywanej pompie, znowu nie wiadomo do końca co sie kupiło, i też by ja trzeba ładować na stół....
Poza tym ten facet coś kręci - te 300atm o których mowi to bujda! Ja mam 320atm na wtryskach - pompa działa, kumpel ma 360atm - też działa. Kwestia regulacji....
Ja na Twoim miejscu bym najpierw pompe dobrze ustawił i sprawdził wtryski - jak to nie da efektu, to pompa na stół.
Świece żarowe sprawdzał - ponoć są dobre- wykręcał każdą i jakoś sprawdzał...
No OK, a co z zasilaniem świec? Jak prąd nie dochodzi albo dochodzi za krótko to i sprawna świeca nie pomoże....
Ciekawi mnie sposób odpalania jaki zalecił: przy pierwszym kręceniu nie kazał grzać świec- tylko od razu tak z 3sek. pokręcić rozrusznikiem- żeby pompa się uszczelniła:|; dopiero przy późniajszych razzach grzać świece, czasem zdarza się, że zapali i przy pierwszym odpalaniu bez grzania świec;]
hehe, to nie jest po to by pompa sie uszczelniła, a po to żeby stworzyć w komorze spalania coś jakby "samo-start" - jak krecisz bez grzania, to do komory wpada paliwo i sie nie spala. Potem grzejesz - świeczki zroszone tym paliwem sie nagrzewają, paliwo paruje, tworzy sie mieszanka łatwopalna - jak wtedy zakrecisz, to o wiele łatwiej o zapłon.
Poza tym takie zakrecenie wstepne moze pomóc przy lekko zapowietrzonej pompie - najpierw "wykrecisz" z niej powietrze a potem dopiero grzejesz i palisz.
PZDR!