Klub Cytrynki

Samochody => C5 => Nasze samochody => Wątek zaczęty przez: Michał Nowakowski w Październik 02, 2016, 21:46:06

Tytuł: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Październik 02, 2016, 21:46:06
Witam
Jestem użytkownikiem tego forum już od roku i brakuje mi tutaj działu, gdzie można przedstawić, pochwalić się swoim Cytruskiem. Nieśmiało więc może zaproponuję utworzenie takowego?
Zakładam ten temat, bo chciałbym pokazać swój egzemplarz C5, który uwielbiam, może moje modyfikacje będą dla kogoś natchnieniem, a może komuś innemu pomogą? No to zaczynamy, będzie to zebrana w pigułce historia 1 roku z moim C5. Ostrzegam jednak, że wywód może się okazać nieco przydługi, ale ciężko w kilku zdaniach streścić co się działo przez rok.

Odcinek 1 - Jesień 2015

Dość długo szukałem C5 X7, już od dawna tęsknym wzrokiem wodziłem za przejeżdżającymi po ulicy mojego miasta i obiecywałem sobie że kiedyś taka furka będzie moja. Na początku celowałem w sedana, jednak w międzyczasie pojawili się nowi domownicy, najpierw jeden, za bardzo niedługi czas, drugi.
 (https://images84.fotosik.pl/690/4937edb1195b467c.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/4937edb1195b467c)

Szybka zmiana decyzji, będzie kombi.

Założenia - C5 X7 kombi, automat, diesel, exclusive, nie czarny i bez skóry na fotelach (nie lubię). Kilkumiesięczne poszukiwania w kraju nie dały żadnych spektakularnych rezultatów, oglądałem kilka sztuk, ale albo widać było że fura ma pół melona przebiegu, albo była sklejana z przystanku i C5 (chyba), albo cena była tak zaporowa, że szans nie było przy moim budżecie. Przy okazji tych poszukiwań, po kilku przejażdżkach, stwierdziłem że nie chcę też mieć masażu w fotelach, bo straśnie w dupsko uwierają te masaże...

W międzyczasie trafił się kupiec na moje Bravo za takie pieniądze, że byłbym idiotą, gdybym go nie sprzedał...


(https://images81.fotosik.pl/690/485ffd273c838344gen.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/485ffd273c838344)


(https://images82.fotosik.pl/691/d23e771aca28b8fdgen.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/d23e771aca28b8fd)
Zostałem bez auta, trzeba było więc zabrać się na poważnie za poszukiwania. Mam kolegę, "Mirka handlarza" który zwozi z Niemiec różny złom (czytaj bezwypadkowe okazje), zabrałem się z nim końcem października 2015 do naszych przyjaciół zza Odry.

Po 3 dniach poszukiwań na miejscu (w okolicach Mannheim, bo tam mój kumpel ma "bazę") ręce mi opadły, wszystko komisy, Turasy, wszystko picowane, przekręcane, ściągane z Francji i przerejestrowywane na Niemca - jeszcze gorzej jak u nas! Ostatni wieczór przed powrotem do kraju, przeglądając ogłoszenia w końcu jest! Ogłoszenie pojawiło się od osoby prywatnej! Nie daleko, więc szybki telefon, a gość mówi że już jakiś Litwin jedzie po ten samochód... Kurna, przecież ogłoszenie pojawiło się pół godziny temu i ma kilkanaście wyświetleń! Mimo wszystko siadamy w auto, 50km zrobione w rekordowym tempie, no i jest. Co prawda nie jest to Exclusive, ale biedy też nie ma, ma paskudne, małe felgi, ale reszta by się zgadzała. Jest wieczór, nie widać dokładnie lakieru, więc czujnik w ruch i już po chwili wiedziałem że malowana była klapa na samym dole i tylny zderzak (zresztą nieudolnie), tyle. Środek ładny, praktycznie bez widocznego zużycia, jazda próbna przebiega cudnie, skrzynia zmienia biegi jak marzenie, silniczek cicho mruczy, nic nie skrzypi, nie stuka... Przepadło, muszę go mieć! Samochód jest z końca 2008, pierwsza rejestracja 2009, 164 tys. nalotu, 2.0 hdi 136 fap, AM6C, duży ekran, grzane stołki, asystent pasa ruchu, xenony, książka serwisowa do 120 tys. i takie tam. Gość chce za samochód 8500 Eurasów, dużo i nie dużo. Ciężko negocjować, Hans nie chce się dać jąć, mówi że dopiero zapłacił TUV, robił hamulce, że co chwilę ktoś dzwoni, że jest pierwszym właścicielem i takie tam... W końcu, po długich namowach kupuję C5 za 8000 Euro, czyli jakieś 33000zł. Potem pluję sobie w brodę, ze chyba przepłaciłem, ze się napaliłem, może nie było żadnego Litwina? Ale trudno, przepadło


(https://images82.fotosik.pl/691/d952b3933d992145gen.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/d952b3933d992145)


(https://images81.fotosik.pl/690/4e4671a660bd551agen.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/4e4671a660bd551a)


(https://images84.fotosik.pl/690/bdff2f0a7ffbd69dgen.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/bdff2f0a7ffbd69d)


(https://images83.fotosik.pl/690/1d51ebbeaad79205gen.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/1d51ebbeaad79205)


(https://images84.fotosik.pl/690/7f511dacaddef7afgen.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/7f511dacaddef7af)


(https://images81.fotosik.pl/690/cd6c9df6ec0bb2c4gen.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/cd6c9df6ec0bb2c4)


(https://images84.fotosik.pl/690/a4162b9d8b0dec77gen.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/a4162b9d8b0dec77)
Jednak droga do kraju rozwiewa moje obiekcje, auto prowadzi się jak nowe, w środku można jeszcze poczuć fabryczny zapach (Hans na szczęście nie palił i dbał o czystość), wszystko działa, zap...la, spalanie w okolicach 7 litrów, skrzynia zmienia biegi idealnie, jakby była połączona z moja głową - ręka jeszcze z przyzwyczajenia ucieka na lewarek, a tu pyk i właściwy bieg wrzucony :) . Z każdym kilometrem przekonuję się że dobrze zrobiłem. Bez przygód dojeżdżam do domu. Muszę go szybko zarejestrować, bo oczywiście tablice nie do końca takie jak powinny być, a jeździć się chce:) Rejestracja przebiega bez problemów, kolejne 2 tysie poszły na opłaty celne, rejestrację, ubezpieczenie. No ale mój ci on!

Pora na podstawowe czynności związane z eksploatacją, oleje, filtry, ogólny przegląd. Rozrząd musi zaczekać, bo się chwilowo z kasy wystrzelałem... Zakupiony Total Ineo ECS 5W30, komplet filtrów Filtrona, płukanka do silnika Motula i do znajomego na wymianę. Zakupiłem również specyfik jaki zawsze dodaję do silników moich samochodów, czyli Xado Stage1.

https://www.youtube.com/watch?v=eEbWPZ3mGko (https://www.youtube.com/watch?v=eEbWPZ3mGko)

Nie wiem czy to efekt placebo, czy nie, ale nigdy nic żadnemu po tym nie było, a wręcz przeciwnie, silnki chodzą ciszej, równiej, zapalanie w zimie jest bezbolesne. Ja w każdym razie polecam z czystym sumieniem! 

Na przeglądzie okazuje się że nie świeci jedna dzienna żarówka i że silnik jest przy rozrządzie zapocony olejem. Trudno, nie mam już teraz kasy, musi zaczekać. Reszta ponoć ok, Hans nie kłamał, świeże tarcze i klocki, płyny świeże, LDS czerwony, płyn chłodniczy i hamulcowy trzyma wartość. Tylko coś z tym legendarnym komfortem nie tak... Raz jest miękki, raz spada z progu z łupnięciem, innym razem nie. Mechanik rozkłada ręce, sorry, ale za Hydro, to ja się nie biorę, nie znam się - przynajmniej szczery...Na drugi dzień zakupiłem na znanym serwisie aukcyjnym komplet żarówek LED w miejsce oryginalnych dziennych (jedna była spalona) i ledy w miejsce postojowych. Od razu lepiej:


(https://images84.fotosik.pl/690/5e357a0899bf5b0fgen.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/5e357a0899bf5b0f)


(https://images84.fotosik.pl/690/f6f30c2795cfebe7gen.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/f6f30c2795cfebe7)


(https://images82.fotosik.pl/691/cbdd1aff573d8e3bgen.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/cbdd1aff573d8e3b)

Przy "okazji" znalazło się jeszcze kilka złotych na gumowe wycieraczki "Petex", przeca zima za pasem, szkoda żeby błoto z butów wsiąkało w dywany...

Wypłata wreszcie na koncie, więc bawimy się dalej, jedziemy do ASO Citroen Tarnów! Zgłosiłem że auto twarde, że przód chyba za wysoko, że poproszę o ogólny przegląd hydro.
Serwis 7h molestował mi samochód, przez pierwsze 2h grzecznie czekałem, bo tyle to miało trwać, ale bardzo grzeczny pan przyszedł do mnie i powiedział żebym wracał do domu samochodem serwisowym, bo panowie jeszcze nie doszli problemu. Bardzo się zmartwiłem i wystraszyłem,bo to mogło oznaczać wyrok - padnięte sfery... Z duszą na ramieniu sporo po 19.00 przyjechałem po auto do serwisu, bo telefonu jeszcze nie dostałem, pan właśnie kończył uzupełnianie płynu do spryskiwaczy i z uśmiechem powiedział że zawias ogarnięty, było kilka problemów:

1. zbyt mało płynu w układzie - dolali

2. przyblokowany jeden z czujników wysokości - przesmarowany (główny winowajca)

3. Korekta wysokości zawieszenia mechaniczna

4. rozregulowana była też wysokość zawieszenia w komputerze - ustawiona w programie do wartości fabrycznej

5. Test wszystkich 7miu sfer - pozytywny!!!


6. dokładny test sprawności siłowników - lewy przód zaczyna się pocić, ale tragedii nie ma...

Jazda testowa i miska uśmiechnięta - płyniemy po dziurach! Pan pyta czy jestem zadowolony, czy może mają zmienić wysokość, twardość, czy mi to pasuje? Proponuje przejażdżkę serwisowym C5 dla porównania, jedziemy, porównujemy, jest już ciemna noc...I wiecie co, za ten 7mio godzinny serwis zapłaciłem, uwaga... 350zł polskich! I dostałem resztę płynu z litrowej butelki i bon na gratisowe mycie ze sprzątaniem samochodu u nich w serwisie z przeprosinami że tego nie zdążyli ogarnąć, bo ich noc przy nim zastała... Wrąbałem się w taki szok że do dzisiaj mi się szczęka do końca nie domyka...Przy okazji dużo z panem kierownikiem serwisu rozmawiałem właśnie o trwałości zawieszenia Hydro III+ na naszych drogach i o skrzyni. Pan odpowiedział krótko - widział pan te cztery C5 pod serwisem? To są auta pracowników, w tym 1 moja. Czy kupilibyśmy te samochody, wiedząc że są miną? To mi wystarczyło.
Zima idzie, a tu akumulator słaby, cholera, kolejne koszty... No ale trzeba. Szybki research w temacie, wnioski - Bosch przereklamowany, Centra Futura to już nie to co dawniej, kolega w sklepie z akumulatorami twierdzi - bierz polskiego Sznajdera, jak coś będzie nie tak to oddasz, ale on poleca bo jeszcze zwrotu żadnego nie miał, a Centra i Bosch tak. Więc ląduje na pokładzie nowiutki Sznajder Silver z gwarancją na 36 miesięcy.
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Piotr Wolfowicz w Październik 03, 2016, 00:48:28
Przy okazji dużo z panem kierownikiem serwisu rozmawiałem właśnie o trwałości zawieszenia Hydro III+ na naszych drogach i o skrzyni. Pan odpowiedział krótko - widział pan te cztery C5 pod serwisem? To są auta pracowników, w tym 1 moja. Czy kupilibyśmy te samochody, wiedząc że są miną? To mi wystarczyło.
Rabat dostali dobrze ponad 25% no i na serwis tez wiec... :)
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Październik 03, 2016, 00:52:56
Odcinek 2 - Zima 2015-2016

Gęba co rano mi się cieszy jak wychodzę z domu i wsiadam do mojej pięknej Cepiątki, jedno mnie tylko strasznie drażni, te cholerne koła... Są tak paskudne, ze patrzeć na nie nie mogę... Dobra, szukamy czegoś ładnego. Odpalam komputer, a tutaj prawie pod nosem gość sprzedaje oryginalne 17" z oponami Pirelli Winter Sottozero, stan idealny, czujniki ciśnienia, dekielki. Chyba nie wie co ma, bo same opony warte są w tym stanie z 1000zł, a on za komplet krzyczy 1500zł. Na miejscu stary numer, wyciągam 1350zł i mówię że więcej nie mam... Gość się zgadza! No to kierunek wulkanizator, sprawdzenie ciśnieniowe, wyważanie, komplet nowych śrub i zamykamy się w całości za 1500zł. Darmoszka, a jaki wygląd:


(https://images82.fotosik.pl/691/b76aa2d96fa90776gen.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/b76aa2d96fa90776)

Zacząłem grzebać w temacie Bluetootha do telefonu, bo co prawda moje RT4 ma telefon wbudowany, ale to taki patent że trzeba włożyć kartę SIM i wtedy będzie banglało. Dla mnie bez sensu rozwiązanie, gdzieś czytałem ze można moduł BT wzbudzić, że jest, ale nie aktywny. Znalazłem jakiegoś magika z Krakowa, potwierdził że tak, da się. Że przyjedzie i załatwi temat za 300zł dodatkowo instalując mapy 2016 i polski język. No i git. Chwilę to trwało, ale przyjechał w końcu. Mapy i spolszczenie siadło bez problemu, za to z BT problem. Pan stwierdził że nie ma ze sobą najnowszego softu do wzbudzenia BT i że przyjedzie innym razem. Zapłaciłem więc 200zł i umówiliśmy sie na inny termin. Niestety ten "inny termin" już nigdy nie nastąpił, pewnie pan doczytał że w tym radiu się tego nie da zrobić... Po długich a ciężkich, kilku brzydkich słowach, oddał 100zł i przyznał się że tego nie rady uczynić. I kicha, nadal jestem bez BT, co mi z map 2016 jak i tak nie korzystam z navi w aucie (dla mnie bez sensu navi bez dotykowego ekranu i bez map online), dla mnie ważny jest telefon! Trudno, w przyszłości trzeba będzie zakupić zestaw BT zewnętrzny...

Pora zabrać się za temat słynnej wymiany oleju w skrzyni AM6. Przeczytana cała lektura forum pozwoliła mi dojść do wniosku, że jedynie dynamiczna ma sens. No to jedziemy z tematem. Zakupiłem 10 litrów oleju Statoil Transway ATF Extra (JWS 3309), umówiłem się w najbliższym mnie, sensownym warsztacie wykonującym takową usługę (RS Motorsport Rzeszów) i pojechałem ku przeznaczeniu... Na miejscu miły pan wsiadł do auta i pojechaliśmy na przejażdżkę. Po chwili stwierdza - przecież ta skrzynia chodzi dobrze, po co pan przyjechał? Ja mu na to że profilaktyczne, popatrzył na mnie jak na czereśnię, ale się nie odezwał. Nasz Klient nasz Pan. Auto na podnośnik, wykonana cała magia dot hydro i podnośników (korek od LDSu, bezpiecznik pompy i takie tam), zdjęta osłona silnika i pan mówi - panie, ale tutaj się coś leje ze skrzyni... Ja pierniczę, zawsze coś... No i co w takim przypadku? Trzeba zostawić auto na dłużej, zleją olej, założą dekiel skrzyni na specjalnej płynnej uszczelce, ale nie wolno przez ileśtam godzin wlać do skrzyni oleju, bo uszczelkę szlag trafi... A poza tym, gość mówi, leje się panu z rozrządu... Kurde, zapomniałem o tym! Co było robić? Robimy od razu rozrząd, kompletny. Lało się z simeringu na wałku. Więc oprócz kompletnego rozrządu pompa wody i obydwa simeringi. Na wszelki wypadek... Jak siedziałem w poczekalni widziałem masę różnych dyplomów, podziękowań, pucharów dotyczących tuningu, a konkretnie chiptuningu. Wiecie pewnie co było dalej... Pomyślałem że jak już robię dynamiczną i rozrząd, może będzie w promocji taniej jak zagadam o chiptuningu? No i było. Ale nie dzisiaj bo to dłuższa robota, umówiłem się z panami za kilka dni, przywiozłem kompletny rozrząd, olej do skrzyni, płukankę do skrzyni. Dostałem auto zastępcze i umówiłem się na drugi dzień pod wieczór na odbiór. Mieli zrobić komplet, czyli oprócz dynamicznej, uszczelnienia skrzyni i rozrządu, chiptuning (ciągniemy równą kreskę do granicy dymienia), wywalić ekologię, czyli FAP out i EGR off... Na drugi dzień pod wieczór dzwoni do mnie pan z serwisu i pyta czy mam jakieś zabezpieczenie, odcięcie prądu, czy coś, bo auto im nie chce zapalić... No pięknie. Nie, nie mam! Szybka diagnostyka - padnięty czujnik położenia wału, po wymianie na nowy fura zagadała! Niestety dzień w plecy. Na trzeci dzień przyjechałem wcześniej i trafiłem na moment, jak auto właśnie wjechało na hamownię. 2 godziny zabawy z laptopem, kilka hamowań i w końcu wynik 166 kM i 382 NM, jest ok, nie kopci, ładnie się zbiera, skrzynia chodzi poprawnie. Jednak nie wlali płukanki do skrzyni, bo pan stwierdził że może tym płukać, ale wtedy nie da gwarancji na papierze - nie jest zwolennikiem takich rozwiązań. No ok, jak nie, to nie. Całość z częściami, olejem i robotą kosztowała mnie 2950zł brutto, nie policzyli za ten czujnik. Jasna cholera i tak dużo, ale wiedziałem w sumie o tym. Za samą robotę (wymiana dynamiczna, rozrząd, uszczelnianie skrzyni, chip, fap, egr) wzięli 2200zł.


(https://images84.fotosik.pl/690/5b41aa093ead2519gen.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/5b41aa093ead2519)


(https://images81.fotosik.pl/690/87f2e17e9f447828gen.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/87f2e17e9f447828)

Pojechałem więc do domu z bananem na twarzy, na autostradzie pięknie przyspieszał, docisnąłem go w jednym miejscu i odpuściłem jak wskazówka dość sprawnie doszła do 210 km/h, wystarczy i tak nigdy tak szybko nie jeżdżę. Wjechałem do miasta, niby ok, ale skrzynia jakoś tak dziwnie chodzi, jakby sprzęgło ślizgało na 3 i 4... Pomyślałem że przecież na pewno skasowali licznik zużycia oleju (bo mieli to zrobić) i że skrzynia się musi zaadaptować, tak pisali na mądrym forum... Minął tydzień, potem drugi i trzeci, a skrzynia jak chodziła dziwnie, tak chodzi, zmienia biegi prawidłowo, ale jakoś ślizga.

https://www.youtube.com/watch?v=8i5jZ0XklcY (https://www.youtube.com/watch?v=8i5jZ0XklcY)

Z racji że nie posiadam Lexii zagadałem do miłego pana Grzegorza z Rzeszowa, czy czasem nie znalazłby chwili żeby się wpiąć Lexią. Znalazł. Więc przy okazji bytności u znajomych w Rzeszowie, umówiłem się z Grzegorzem. Wpinamy się Lexią, licznik zużycia oleju, a tam... 4,5 mln jednostek... Ale skasowali, capy jedne. Więc szybkie kasowanie, jazda testowa - jest dużo lepiej! Dzięki Grzegorz! Po 2 tygodniach i może 300-400 km skrzynia zaadoptowała się do końca i do dzisiaj chodzi idealnie.
Jak już mocy przybyło, pora zadbać o 100% sprawny układ paliwowy. Nic mu nie było, ale ja jak zwykle muszę mieć pewność. W poprzednich samochodach to robiłem, tutaj też pora. Mówię o urządzeniu zwanym Jet Clean Tronic:

https://www.youtube.com/watch?v=d8bzvqn6oGU (https://www.youtube.com/watch?v=d8bzvqn6oGU)

Po czyszczeniu układu paliwowego, silniczek chodzi jeszcze lepiej, może ciszej, a na pewno jest nieco bardziej elastyczny i podobno ma mniej palić (tego akurat nie potwierdzam). Dla mnie najlepszym dowodem na działanie tego ustrojstwa jest fakt, że całkowicie zmienia się zapach spalin. Czuć z rury zapach jak w nowym samochodzie, jakby "ekologia" nadal była na pokładzie :)
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Październik 03, 2016, 01:55:32
Odcinek 3 - Wiosna 2016

Jako że w międzyczasie zawitała wiosna, a moje piękne koła z oponami zimowymi nagle zaczęły mi się takie jakieś małe wydawać, zacząłem poszukiwania jedynego słusznego rozmiaru, czyli 18". Nie wiem co jest z tym samochodem, ale pasują do niego jedynie oryginalne wzory felg. Dylematu z modelem felg więc nie miałem, trzeba było tylko znaleźć ładny, niezniszczony komplet. No i udało się, po niecałym miesiącu poszukiwań, zanabyłem drogą kupna idealny komplet Citroenowskich 18", za nieco poniżej 2000zł. No to cholera, teraz opony... 245/45R18? Jeeezu, jaka cena... Przecież chińszczyzny nie założę... I tutaj kolejny raz  uśmiechnęło sie do mnie szczęście, znajomy sprzedawał swojego SUVa, kupiec wziął na zimówkach, za letnie nie chciał dopłacić. Rozmiar "prawie" ten sam, bo 235/50R18, ale wynikało z kalkulatora opon że różnica będzie w granicach 2%, czyli dopuszczalna (przy 100km/h bedzie pokazywał 102km/h), więc wiele nie myśląc wyciągnąłem całe "pincet" złociszy i stałem się właścicielem kompletu rocznych Continentali Contisportpremium 5 z wysokością bieżnika ok 7mm. W kwietniu już nowy komplecik wylądował na samochodzie - prawda że się pięknie komponuje?

(https://images84.fotosik.pl/690/99cb8db75f1b16ebgen.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/99cb8db75f1b16eb)

Zaletą tego rozmiaru opon, jest fakt, że licznik wskazuje dokładnie to samo co satelita. Do prędkości 150km/h nie ma praktycznie żadnej różnicy pomiędzy licznikiem a GPS.

Trzeba wymienić też pióra wycieraczek, mam co prawda oryginalne z logo Citroen, ale już powoli zaczynają mazać. Zdecydowałem się na firmę Negotti, ale czas pokazał, że to jednak był błąd...

Pora coś "podrasować" w wyglądzie, nie chcę przecież żeby moje ukochane autko było takie samo jak inne na ulicy! Trochę jest smutne, trzeba by coś ożywić :) Nie jestem zwolennikiem chromów, zawsze kojarzyło mi się to z wieśtuniningiem, ale akurat w tym samochodzie dziwnie mi to pasuje. Jako że oryginalnie nie posiadał chromowanych listew podokiennych, zakupiłem komplet, dodatkowo znalazłem chromowane nakładki na lusterka jak w Crosstourerze, no i listwa na tylny zderzak, bo moje czworonogi przy wsiadaniu do gabażnika pięknie rysują pazurami lakier na zderzaku. No ale bez sensu naklejać listwę na zderzak, skoro wcześniej trzeba go wymalować. Za chromiki w sumie zapłaciłem 480zł...

(https://images84.fotosik.pl/690/f257fb221b043279gen.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/f257fb221b043279)

W decyzji o malowaniu pomogła mi moja szefowa, wjeżdżając swoim kilkumiesięcznym salonowym Mondziasem w mój tylny zderzak na parkingu. Nic wielkiego się nie stało, bo i tak zderzak był paskudnie wymalowany przez Hansa, ale za to teraz mam sponsora! Zakupiłem więc na moim ulubionym portalu ładny zderzak (a co, jak jest sponsor!) i zawiozłem furkę do lakiernika. Jak juz zaczęliśmy debatować nad zderzakiem, to przypomniałem sobie o klapie, że była malowana i że to widać (było widać odcięcie koloru na zagięciu), więc szybka decyzja, klapa też do malowania, w połowie. Jako że lakiernik jest dobry i wiedziałem że kolor będzie dobrany idealnie, podjąłem ciężką decyzję... Malujemy maskę! Niby nic wielkiego jej nie jest, jest sprana kamyczkami, normalka. Ale przy szewronie jest też paskudna szrama długości 4 cm, przylakierowana pędzelkiem, która mnie strasznie drażni.

(https://images83.fotosik.pl/690/6747ccf6a4640319gen.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/6747ccf6a4640319)

(https://images83.fotosik.pl/690/4831dad3c0abac77gen.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/4831dad3c0abac77)


(https://images83.fotosik.pl/690/a381818d8a9a9c32gen.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/a381818d8a9a9c32)

Niestety jestem perfekcjonistą, a przy całej reszcie praktycznie idealnej, ta szrama kuła w oczy... Wiem że za parę lat, jak będę go sprzedawał, to przyjedzie pan z czujnikiem lakieru i powie "uuuu... panie, bity...". W dupie to mam, co będzie za parę lat... MALUJEMY!


(https://images83.fotosik.pl/690/f67274da068b1194gen.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/f67274da068b1194)


(https://images83.fotosik.pl/690/7e5ae10f0be063a3gen.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/7e5ae10f0be063a3)


(https://images83.fotosik.pl/690/86cc60c56ae90733gen.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/86cc60c56ae90733)


(https://images84.fotosik.pl/690/4a48b61865b3ecf8gen.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/4a48b61865b3ecf8)


(https://images83.fotosik.pl/690/aae18b12e6519fe9gen.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/aae18b12e6519fe9)


(https://images84.fotosik.pl/690/c6c447277c6c4352gen.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/c6c447277c6c4352)


(https://images82.fotosik.pl/691/56fdba918b638775gen.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/56fdba918b638775)

Skoro furka piękna, że mucha nie siada, trzeba by zadbać o resztę powłoki lakierniczej, przecież ma już prawie 7 lat! Auto wylądowało w SPA, a konkretnie w Kuroautospa Tarnów, gdzie po delikatnej rewitalizacji lakieru, została położona na nim powłoka polimerowa i wyprane fotele. Wyszło idealnie, jedynie fotel kierowcy trochę odstawał od reszty, już trochę jest w końcu wypierdziany przez prawie 180k km... Wszystko za jedyne 600zł, oczywiście po znajomości :) Efekt rewelacja, samochód wyglądał, jakby właśnie opuszczał salon Citroena zaraz po zakupie :) Nie potrafię robić ładnych zdjęć, dlatego tylko tak poglądowo:


(https://images83.fotosik.pl/690/9798348329aea5b3gen.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/9798348329aea5b3)


(https://images84.fotosik.pl/690/3154f9b98c5e2860gen.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/3154f9b98c5e2860)


(https://images82.fotosik.pl/691/85e88732479fe817gen.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/85e88732479fe817)


(https://images83.fotosik.pl/690/3af19e5ecc1a04b7gen.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/3af19e5ecc1a04b7)


(https://images84.fotosik.pl/690/a4fef597a8044710gen.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/a4fef597a8044710)

W międzyczasie urwała się linka prawej przedniej szyby. Kompletnie zgniła, zakupiłem zamiennik za 40zł, kilka kołków do tapicerki, 4 piwka, kumpel, garaż i do dzieła. Po 2 godzinach linka wymieniona, nic trudnego, tyle że wszystkie spinki tapicerki się pourywały - było zimno. Zamienniki po 1zł w każdym sklepie, nie ma problemu.
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Październik 03, 2016, 02:35:19
Odcinek 4 - Lato 2016

Minęło kilka miesięcy, w trakcie których za cel obrałem sobie "dopasienie" wnętrza to poziomu "prawie Exlusive", tyle że bez foteli, bo jak wspomniałem wcześniej, skóry na stołkach nie trawię. Zacząłem od kierownicy, która nie posiadała wstawek, a które nota bene bardzo mi się podobały, bo znacznie ożywiają smutne, czarne wnętrze. Zakupiłem używaną kierownicę z wytartymi wstawkami za 100 złociszy, zakupiłem porządną folię w kolorze szczotkowanego alu i pięknie okleiłem wstawki, oraz listwę kokpitu.

Przez miesiąc, może 2 było wszystko ok, ale przyszło lato, upały i folia się zepsuła... Zaczęła się kurczyć, marszczyć. Pojechałem więc do zaprzyjaźnionego sklepu dla lakierników samochodowych, dobrałem kolor do reszty plastików we wnętrzu (taki jasny platynowy grafit) i zabrałem się do pracy. Efekt super, położyłem kilka warstw bezbarwnego i jest w końcu pełna profeska za 50zł!

(https://images81.fotosik.pl/690/0b11b323b1dfc564gen.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/0b11b323b1dfc564)

(https://images81.fotosik.pl/690/5cd546398cd2d0bbgen.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/5cd546398cd2d0bb)
W następnej kolejności wskoczyły listwy progowe Exclusive i regulowany podłokietnik z tunelem ze wstawkami od Exclusivea. Potem stwierdziłem że nie mam miejsca na okulary słoneczne, szybki research i okazuje się że w miejsce cykorłapki kierowcy (raczej bezsensowne rozwiązanie) idealnie pasuje pojemnik na okulary od Puga 208. No i pasował. Za wszystkie powyższe zapłaciłem na Allegro ok 400zł

(https://images84.fotosik.pl/691/cf936b95a67f6199gen.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/cf936b95a67f6199)

(https://images84.fotosik.pl/691/6d5670554fcfab57gen.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/6d5670554fcfab57)

(https://images81.fotosik.pl/690/3742c210bcb08bdagen.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/3742c210bcb08bda)

Niedługo wakacje, mam jechać do Bułgarii z rodzinką, a tutaj odwieczny problem znany wszystkim użytkownikom C5 X7, czyli brak uchwytu na kubek, słynny cupholder... Przyznam że wykminienie jak to załatwić zajęło mi trochę czasu, ale w końcu i to ogarnięte! Efekt przeszedł moje najśmielsze oczekiwania, uchwyt sprawdza się rewelacyjnie! Uchwyt od Sharana czy Galaxy, trochę rzeźby w półeczce i voila! Koszt 30zł i trochę pracy.

https://www.youtube.com/watch?v=NJNTfcCcNts (https://www.youtube.com/watch?v=NJNTfcCcNts)


Jak wakacje, to pasuje przyciemnić tylne szybki, dziecku słońce nie będzie przeszkadzać, a i efekt wizualny zacny. Za całe 500zł operacja wykonana wzorowo.


(https://images82.fotosik.pl/693/19f7768671aa4936gen.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/19f7768671aa4936)

Powracamy do tematu BT i telefonu. Jako że często ganiam po trasach i telefon dzwoni często (taka praca), trzeba to było w końcu jakoś ogarnąć. Po dłuższych poszukiwaniach zakupiłem zestaw BT Bury CC 9048, założył mi go znajomy elektryk samochodowy, działa rewelacyjnie, ma swoją ładowarkę, można słuchać muzy z telefonu i ma jeszcze jakieś inne dodatki, ale dla mnie ważne że błyskawicznie łączy się z telefonem, świetnie mnie słychać i ja słyszę rewelacyjnie, wycisza radio i jest ładny, nie psuje swoim wyglądem deski. Do kompletu porządny uchwyt telefonu, przecież w trasie korzystam i z Yanosika i z Google Maps równocześnie, musi być pod ręką, a zarazem nie może dyndolić na szybie. Ja rozwiązałem to tak:

(https://images84.fotosik.pl/691/f56a418e5ea46633gen.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/f56a418e5ea46633)

Zakup zestawu, jego montaż i sam uchwyt zamknął się w kwocie 400zł

W międzyczasie wpadło kilka dupereli typu: nowe dywaniki materiałowe na lato Exclusive, Mocne żarówki LED do doświetlania zakrętów - strasznie mnie denerwowało to żółte światło, przy xsenonach i LEDowych postojówkach,


przed:



(https://images81.fotosik.pl/690/1b4d1636b5b05799gen.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/1b4d1636b5b05799)


po:


(https://images84.fotosik.pl/691/51e231c6f951eb1bgen.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/51e231c6f951eb1b)

Dysza spryskiwacza - smarkała zamiast rozpylać (przy okazji musiałem wymienić wężyki pod maską bo były nieszczelne), mata bagażnika gumowa - dość przydatna przy moich dwóch kundlach. Potem wymyśliłem kolejny patent, żeby oszczędzić bagażnik od psiej sierści. Krawiec z czarnego grubego materiału uszył idealnie leżącą matę, która chroni boki, fotel i zagłówki foteli. Zaś cholera 300zł wessało...


(https://images81.fotosik.pl/690/03b3223f64172562gen.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/03b3223f64172562)


(https://images81.fotosik.pl/690/4a1b86036e09cbe6gen.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/4a1b86036e09cbe6)
Ostatnia rzecz, która mnie drażniła w środku, to ten wspomniany wcześniej fotel kierowcy. Nie był jakoś bardzo zniszczony, ale odstawał od super stanu reszty foteli. Postanowiłem wymienić materiał boczku fotela, który był lekko wytarty i pognieciony. Niestety 3 różnych tapicerów samochodowych zgodnym chórem powiedziało - w tym aucie jest to niemożliwe! Citroen ma obicie fotela trwale zespolone metodą wtryskową z pianką/gąbką i nie da się tego wymienić. Załamka... Pozostała wymiana całego fotela na nowy. Poszukiwania czas zacząć. Niestety w tym przypadku mój ulubiony portal aukcyjny nie pomógł, nie ma nigdzie fotela z takim wzorem tapicerki. Napisałem więc do słynnego tutaj smarttta, wysłałem mu zdjęcie mojego fotela, a on mi na to - "panie, rozebrałem już kilkaset X7 i nigdy w życiu nie widziałem takiego wzoru tapicerki!" No to kaszana. W desperacji zacząłem przeglądać inne portale, a tutaj nagle na OLX widzę znajomy wzór (mówią że mam szczęście w życiu...)! Jest jeden fotel pasażera w stanie idealnym, a gość chyba już długo go nie może sprzedać (mało popularna tapicerka) bo cena 200zł. No tak, ale to fotel pasażera... Srał pies, jakoś dam radę, zamawiam. Przyszedł ładny, z grzaniem dupska, nie zniszczony fotel, trochę brudny, ale materiał i gąbki w stanie idealnym. Rozbieramy. Wygląda dobrze, jest symetryczny, więc nie powinno być problemów, co prawda ma poduszkę z drugiej strony, ale to nie problem. Rozebrałem 2 fotele, w nowym pokryciu nożem od środka wyciąłem dziurę na wzór starego poszycia, wycięty kawałek gąbki wkleiłem po drugiej stronie. Naciągamy na stelaż, wszystko pasuje, jest pięknie. Ale coś mi nie pasuje... No tak, fotel kierowcy nie ma metek z napisem "Isofix", więc nożyk i wycinamy. Teraz jest juz pięknie!
(https://images83.fotosik.pl/690/e59daf9217df1d87gen.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/e59daf9217df1d87)
PS. jakby ktoś potrzebował stelaż fotela pasażera to służę.

Przed wyjazdem na wakacje trzeba ogarnąć jeszcze kilka rzeczy, przecież to w sumie ponad 3000km w upale, góry, Drakula, osiołki, te sprawy. Po pierwsze serwis klimatyzacji - przeszedł wzorowo, nawet nie było ubytku czynnika, pokazuje na wylocie 5 stopni, więc tylko ozonowanie, wymiana filtra. No ale 150zł wybuchło...


Pasowało by też wymienić olej i filtry, od ostatniej wymiany puknęło już 12 tys, więc w sam raz. Tym razem jednak wymieniłem na oryginalne filtry Purflux i olej Motul X-Clean FE 5W30. Przy wymianie oleju okazało się że mam pęknięty manszet przegubu zewnętrznego, więc całe szczęście że zdecydowałem sie na wymianę teraz, przynajmniej przegubowi się nic nie stanie. Manszet wymieniony, z lewego siłownika nadal się trochę leje, ale to musi poczekać. Przez 15 tys wyciek nie zwiększył się, LDSu nie ubyło, więc temat  zostaje na później.


Trzecią rzeczą, jaką zdecydowałem zrobić przed wakacjami, było wyciszenie kabiny. Umówmy się, w C5 jest cicho, ale zawsze może być ciszej :) Zainspirował mnie do tego dodatkowo odcinek 101 Napraw, gdzie mój krajan Grzesiu Duda wyciszał drzwi w Hondzie Civic. Miałem wyciszać tylko bagażnik (bo stamtąd dochodziły mnie szumy przy szybkiej jeździe), ale co tam, trzepniemy przy okazji drzwi. Zakupiłem 2 rodzaje pianki akustycznej, maty bitumiczne i jedziemy z tematem. Zajęło mi to cały weekend, przy okazji wymieniłem przednie głośniki w drzwiach, bo te oryginalne jakoś takie liche się wydawały. Wskoczyły Magnaty, średnia półka, ale dźwięk wyraźnie się poprawił. Tyle że nie wiem czy to większa zasługa głośników, czy wyciszenia drzwi... Po całej operacji w samochodzie jest ciszej, znacznie ciszej. Do tego stopnia że wcześniej przeszkadzał mi szum z bagażnika, a teraz przeszkadza mi dźwięk silnika... Trzeba będzie się tym zająć, ale nie teraz, zostały 2 dni do wyjazdu... Koszt zabawy w wyciszanie zamknął się w kwocie 450zł z głośnikami - tragedii nie ma.

(https://images81.fotosik.pl/690/5a98af1d5e42744dgen.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/5a98af1d5e42744d)

(https://images83.fotosik.pl/690/e8a3a7d6a4751d0agen.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/e8a3a7d6a4751d0a)

(https://images83.fotosik.pl/690/8f263ee0a3735595gen.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/8f263ee0a3735595)

(https://images82.fotosik.pl/691/c46a8a005099907agen.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/c46a8a005099907a)

(https://images83.fotosik.pl/690/e4cc19e8fe2dad7bgen.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/e4cc19e8fe2dad7b)

(https://images83.fotosik.pl/690/ef96c3dbcc86d1d0gen.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/ef96c3dbcc86d1d0)

(https://images84.fotosik.pl/691/06e5de816a98df67gen.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/06e5de816a98df67)

(https://images84.fotosik.pl/691/41be0b8e8e2f5f17gen.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/41be0b8e8e2f5f17)

(https://images82.fotosik.pl/691/9e12c8ed960b2028gen.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/9e12c8ed960b2028)
Na 1 dzień przed wyjazdem, domykam szybę kierowcy, nagle chrup... uje...ała się linka, tym razem kierowcy. Niestety juz nie zdążę wymienić, poza tym cholera, drzwi zaklejone bitumem... Ogarnę po powrocie, dobrze że się chociaż zamknęła, będzie wesoło na granicach i na bramkach w Serbii bez opuszczanej szyby...

No to jedziemy!


(https://images81.fotosik.pl/690/30b759e5ab37ca8dgen.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/30b759e5ab37ca8d)


(https://images83.fotosik.pl/690/5bc7209cddd2b843gen.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/5bc7209cddd2b843)

(https://images84.fotosik.pl/691/56f15c5ebebaf142gen.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/56f15c5ebebaf142)

(https://images81.fotosik.pl/690/82509b0538c3ce62gen.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/82509b0538c3ce62)

(https://images82.fotosik.pl/691/bebfe3d73b3ea59bgen.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/bebfe3d73b3ea59b)


(https://images81.fotosik.pl/690/a1758b16362a5937gen.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/a1758b16362a5937)


(https://images81.fotosik.pl/690/7c706a9aa2d89001gen.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/7c706a9aa2d89001)
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Łukasz Bakalarczyk w Październik 03, 2016, 07:52:59
Również jestem za utworzeniem takiego działu.
Szacun za włożoną pracę i jednakowoż współczuje tej ilości złotówek włożonych w auto.
Również jestem pedantem, perfekcjonalista (moze na swoj sposob?) ale.. C5 to mega skarbonka, nie wiem czy nie wieksza niz BMW.


Szkoda ze wykres momentu obrotowego nie utrzymali Ci na wyzszych obrotach, szybko spada po 'maksie'.


Założe swój temat i opiszę swoją historię :)
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Październik 03, 2016, 11:18:24
Odcinek 5 - Jesień 2016

Lato, lato i po lecie... Jesień nadejszła, ale nie jest źle, dawno nie pamiętam tak pięknej pogody końcem Września. Jak pogoda słoneczna, to można nadal grzebać przy samochodzie, a co! Kupiłem ten sam zestaw naprawczy, co poprzednio (40zł) i wymieniliśmy z kumplem linkę w drzwiach kierowcy, trening czyni mistrza, wystarczyły juz tylko 2 piwka :) 


Jakiś czas temu wpadł mi do głowy diabelski pomysł - zawsze podobały mi się w C5 te piękne długie ledy dziennych świateł polifta, dlaczego by nie? Może koszty mnie nie zabiją? Przecież moje reflektory też są sprawne i mają jakąś tam wartość, przeca to "zenony"! Zaczynam drążyć w temacie. Jest kilka ofert, ale te w moim zasięgu mają połamane uchwyty, przecież nie będę spawał, to nie w moim stylu, a za 100% sprawną lampę wołają od 1000zł w górę... Za sztukę. Ale zaraz, gdzieś czytałem, że w serwisie można zakupić reperaturki. Chwila zastanowienia, szybka kalkulacja, ok ryzykujemy. Po kilku dniach przyjechał kurier, potem drugi i już jestem posiadaczem 2 reflektorów Xenonowych, jeden 2011, drugi 2012. Szkła ładne, nie wypiaskowane, jeden ma ułamane 4 uchwyty, drugi 2. Więcej uszkodzeń brak, koszt obydwóch 900zł. Oczywiście w obydwu sztukach Mirki wydłubały przetwornice i palniki, trudno, przecież w moich lampach są takie same. Trochę lektury na forum, kilka pytań na priv do kolegi Tomka ze Śląska (wielkie podziękowania za pomoc!) i juz wiem mniej więcej co dalej. Zamawiam reperaturki, miały kosztować po ok 120zł za komplet na stronę, a tutaj zonk - 200zł za stronę! Trudno, powiedziałem "A", trzeba powiedzieć "B". Zamawiam, dostaję mały rabat i za 380zł reperaturki lądują na moim biurku. Kolega Tomasz twierdzi że prawdopodobnie nowe ledy wywalą błąd i trzeba zamontować oporniki, szybki zakup i oporniki za 30zł i kilka dni są u mnie.
Ale zaraz, model z nowymi lampami przód, ma też trochę inne lampy z tyłu. Kolor szkiełka kierunkowskazu jest minimalnie inny. Cholera, ale lifting... Znów kolejne koszty... Mówię "C" i 4 lampiony za całe 400zł czekają już w pudełku na wymianę. Udało się ogarnąć u jednego sprzedającego, wszystkie z tego samego auta rocznik 2013 stan idealny.

Sobota, piękna pogoda, zabieram się do pracy, manual zwalania zderzaka zassany z forum, auto na kobyłki i walczymy. Zeszła mi na tym cała sobota, ale pod wieczór zobaczyłem piękne, białe paski ledów rozświetlające podjazd na ogrodzie przed garażem :) Poszło wszystko plug&play, bez oporników. Tylne lampy również bez problemów! No to mamy C5 rocznik 2011r, wow fura odmłodniała o 3 lata :) Wydane 1700zł



(https://images84.fotosik.pl/691/c6c275257133c430gen.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/c6c275257133c430)

(https://images81.fotosik.pl/690/13196c7e8aff193dgen.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/13196c7e8aff193d)

(https://images83.fotosik.pl/690/36c5f172855e0828gen.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/36c5f172855e0828)

(https://images84.fotosik.pl/691/e234f09f3f38284dgen.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/e234f09f3f38284d)

W nagrodę że taki młody i piekny, za całe 120zł dostanie emblematy Exclusive... Strasznie mi się podobają, zwłaszcza na błotnikach, bez nich jakoś tak łyso. Wiem że nie powinienem, że to "świadome wprowadzanie w błąd", ale trudno, nie hejtujcie zbytnio!


(https://images83.fotosik.pl/690/4f73375057553ed1gen.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/4f73375057553ed1)

(https://images83.fotosik.pl/690/6673906fa6dde6d1gen.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/6673906fa6dde6d1)
Po kilku dniach udało mi się sprzedać moje stare lampy, zarówno przód, jak i tył za łączną sumę 1250zł. Nie był jednak taki drogi ten lifting :)  

Przy okazji wymieniłem znowu pióra wycieraczek, te wcześniejsze Negotti to straszny syf. Zaczęły mazać po 3 miesiącach letnich. Gdzieś, ktoś na forum napisał, że w Tesco są dostępne jakieś wycieraczki "Grafit" i że są dobre. Grafitów nie znalazłem, ale na promocji były Alca Super Graphite, zakupiłem, założyłem i teraz zobaczymy ile wytrzymają.

Diabelski plan #2:

Jak juz nabrałem wprawy w odmładzaniu samochodów, to pomyślałem "a dlaczego nie 2014?", Cepiątka odmłodnieje o kolejne 3 lata :) Przecież to "tylko" emblematy!  Ale to "tylko" okazało się dość drogie w serwisie, a na używane szans brak... Znowu z pomocą pospieszył Tomek ze swoimi rabatami i dostaję wycenę:

chrom na zderzak dolny - 320 pln
chrom na zderzak górny -240 pln
chrom na maskę - 182 pln
logo C5 na klapę - 50 pln
napis Citroen na klapę - 58 pln
strzałki na klapę - 71 pln

Oups... tania ta zabawa nie będzie... Niby chromu dolnego na zderzak nie potrzebuję, ale z drugiej strony, jak wpadnie cały nowy szewron, to ten dolny chrom będzie wyglądał biednie, w końcu zderzak jest narażony najbardziej na kamienie i zużycie. Więc szybka kolejna decyzja, zamiast kupować nowe chromy na zderzak, trzeba znaleźć cały zderzak z wersji 2014 z chromami i kratkami w ładnym stanie. Przecież i tak pasowało by wymalować mój zderzak, wiadomo że 7 lat i 180 tys km zrobiło swoje. Nie jest źle, ale pamiętajmy że maska ma idealny nowy lakier, chromy i kratki będą nówki sztuki, to i zderzak musi idealnie wyglądać! I jak w przypadku lamp, stary zderzak też ma swoją wartość, zwłaszcza że nie jest nigdzie uszkodzony i kolor ma oryginalny...

Znów kilka dni poszukiwań, wizyta w Tarnowie na złomie, jest. Ale 800zł... Zwariował? Nie da się jąć, nawet o 50zł, no to kij ci w ogon, tyle nie dam.
Za kilka dni na allegro pojawił się taki sam zderzak w Poznaniu. Trochę targów ze sprzedającym i cyk, kurier przywozi paczkę ze zderzakiem za pobraniem - 650zł. Z drżeniem serca rozcinam kartony, kurier czeka obok na decyzję. Jest! Piękny, prawie nowy w białej perle, stan praktycznie nowy (2014r produkcji), chromy idealne, kratki i absorber w komplecie. Wszystko się zgadza! Płacimy, zderzak od razu na pakę i do lakiernika.
Od Tomka zamawiam więc resztę brakujących emblematów - komplet na klapę i szewron na maskę. Za kilka dni przychodzi paczka, wszystko się zgadza - dzięki! Zaś 350zł popłynęło z konta w siną dal...

I taki jest też stan rzeczy na dzień dzisiejszy, czyli początek października. Jutro jadę zamówić lakier, muszę zdemontować zaślepki od spryskiwaczy xsenonów i zawieźć do lakiernika żeby wymalował wszystko w komplecie. Mój zderzak wystawiłem do sprzedaży, jest już chętny, choć zderzak jeszcze na aucie :) 
Oczywiście, jeżeli pozwolicie, nadal będę kontynuował historię mojego samochodu w tym miejscu, postaram się dokumentować wszystko fotkami i filmami.
Mam nadzieję, że już za 2 tygodnie będę mógł sfotografować moje nowe-stare C5 2014 look:)

Dalsze modyfikacje są nadal w planach, cel - doprowadzenie samochodu do stanu idealnego, mimo jego wieku. Mam nadzieję że mi się uda. Jak widzicie wyżej wydałem już na to kupę kasy (circa 15 tys zł), ale to mało ważne. Ważne że to nie są wydatki na "ratowanie" samochodu, lub usterki jakie generuje! Nie, to tylko mój kaprys, moja wizja i doposażanie do bogatszej wersji. Jak go kupowałem, nie było mnie stać na nowszy i bogatszy egzemplarz, teraz to nadrabiam.
Ten samochód odwdzięcza się za włożoną w niego pracę! Miałem do tej pory wiele samochodów, ale ten jest naprawdę wyjątkowy - ma duszę! Od roku i od prawie 20 tys przebiegu jedyną usterką były zerwane linki podnoszenia szyb i "krwawienie" z lewej przedniej goleni. Chciałbym aby tak zostało. Dlatego w eksploatacji używam tylko dobrej markowej chemii, filtrów, do paliwa dodaję oleju 2T (wcześniej Ravenol, teraz spróbuje z Elfem) - robiłem tak we wszystkich moich poprzednich Dieslach i nigdy nie miałem nawet najmniejszej usterki z tym związanej.
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: TOMASZ KOZIOŁ w Październik 03, 2016, 17:39:12
Michał a nie wiesz czy te listwy wewnętrzne progowe są takie same w kombi i sedanie?
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Październik 03, 2016, 20:43:40
Nie mam pewności ale raczej tak

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: TOMASZ KOZIOŁ w Październik 03, 2016, 22:13:05
mega opis, już 2 razy przeczytałem!!!
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Artur Winczewski w Październik 03, 2016, 22:40:23
Nooo Szacun Michale, czyta się to jak dobrą książkę, masz zapał i ......pieniądze. Nie widzę zdjęć, nie wiem czy to coś u mnie, czy u Ciebie, ale wyobrażam sobie Twoje autko. Powodzenia w dalszej pracy nad Cytrynką, lubi być dopieszczana.
 :)
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Październik 03, 2016, 22:55:24
Dzięki za dobre słowa.  Faktycznie na tapatalku jest jakiś problem ze zdjęciami, wyświetlają się ale pomieszane. Nie wiem dlaczemu... Na kompie normalnie bangla. ..

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Tomasz Stoszko w Październik 03, 2016, 23:33:09
czekamy na następny odcinek:)
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Irek Bommersbach w Październik 03, 2016, 23:51:31
Michał - S Z A C U N !!!
Pozytywnie zakręcony.
Zaje... lektura - super się czyta.
Zbieraj materiał na "Moje 10 lat z C5".
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Grzegorz Mościszewski w Październik 04, 2016, 07:21:26
... lubi być dopieszczana...

To jak gra wstepna.....czekamy na finał tej miłości.
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Październik 04, 2016, 11:12:07
Hehehe, finał nie prędko, lubię długą grę wstępną! Poza tym zostało jeszcze trochę modzenia, ale na razie ciii... bo żona usłyszy...


Przeglądnąłem swój temat na tapatalku i widzę że spora część tekstu i masa zdjęć jest nie widoczna. Nie wiecie może czemu się tak dzieje? Nie za bardzo znam się na aplikacjach typu tapatalk...
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Październik 04, 2016, 16:09:22
Myślę że nie znalazłbym chętnego, gotowego choćby zwrócić za część kasy włożonej w ten samochód, nie mówiąc o mojej pracy. Za te pieniądze można by kupić "perełkę" lub "igiełkę" na allegdrogo i to młodszą o parę lat. Ludzie nie myślą "moimi" kategoriami. Przyzwyczajam się więc do myśli że spędzimy ze sobą dłuższy czas. I absolutnie tego nie żałuję, żeby nie było wątpliwości! Poza tym jeszcze z nią nie skończyłem, mam jeszcze kilka niecnych planów wobec niej...
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Siwek w Październik 04, 2016, 16:38:08
A ja na przykład lubię samochody w oryginale, a takie przerabianie to dla mnie skundlenie samochodu, ale to oczywiście tylko moje zdanie.

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Grzegorz Mościszewski w Październik 04, 2016, 18:13:02
....spędzimy ze sobą dłuższy czas. I absolutnie tego nie żałuję, żeby nie było wątpliwości! Poza tym jeszcze z nią nie skończyłem, ...


Finał będzie taki że ją sprzeda :P

"Kochanka" zostanie porzucona??? No ale co się napieści to Jego....
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Październik 04, 2016, 19:54:37
A ja na przykład lubię samochody w oryginale, a takie przerabianie to dla mnie skundlenie samochodu, ale to oczywiście tylko moje zdanie.
Gdybym mu założył chromiki od Passtucha, felgi chińskie albo wydech od Mercedesa, to bym się z Tobą zgodził. Ale nie zrobiłem nic, co mogło by zaburzyć "czystość krwi". I nie zamierzam.


Edit:
Jednak wyżej skłamałem... Przecież założyłem cupholder od Sharana i uchwyt na okulary od Puga... Zostało 99% czystej francuskiej krwi :)
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Marcin Mainek w Październik 04, 2016, 21:15:58
Zazdroszczę:
- Cepiąteczki
- samozaparcia
- chęci
- objętości konta na taką zabawę :)
- efektu
- fantastycznego, lekkiego i bardzo przyjemnego opisu. Lubię długie, treściwe, z sensem i polotem.
- wycieczki :) Także kocham podróże. Autem póki co po PL.

Aż nabrałem wieeelkiej ochoty na C5 X7 :) Tylko co ja zrobię z Szerszeniem?
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Grzegorz Mościszewski w Październik 04, 2016, 21:42:11
No nie romans z wyższych sfer, ni hu..hu.... ;D

Tak trzymaj Michał!
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Październik 04, 2016, 23:09:07
Dzięki Grzesiu! Marcin, polecam wyjazd do BG, widzę że podróże są w kręgu Twoich zainteresowań. Byłem tam już kilka razy i jest to miejsce przez większość nadal nie doceniane. Ciągle pokutuje w naszym narodzie wizja Bułgarii jako biednego, brudnego kraju, a już od wielu lat taka nie jest. To piękny kraj, przyjaźni ludzie, cudowne wybrzeże. Niestety w tym roku natłok turystów był już tak duży, że obawiam się, iż kolejny rok będzie niestety ostatnim rokiem z moimi wakacjami w tamtym regionie. Trzeba będzie szukać czegoś innego, mało popularnego wśród turystów, a zarazem w zasięgu podróży samochodem :) Ja traktuję dojazd na wakacje jako ich część, zwłaszcza że teraz mam możliwość podróżowania tak fajnym samochodem, jakim jest moja wymarzona Cepiątka!

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Łukasz Bakalarczyk w Październik 05, 2016, 08:49:12
Myślę że nie znalazłbym chętnego, gotowego choćby zwrócić za część kasy włożonej w ten samochód, nie mówiąc o mojej pracy. Za te pieniądze można by kupić "perełkę" lub "igiełkę" na allegdrogo i to młodszą o parę lat. Ludzie nie myślą "moimi" kategoriami. Przyzwyczajam się więc do myśli że spędzimy ze sobą dłuższy czas. I absolutnie tego nie żałuję, żeby nie było wątpliwości! Poza tym jeszcze z nią nie skończyłem, mam jeszcze kilka niecnych planów wobec niej...
Sa ludzie i fanatycy. Sam mialem kiedys perełki rozne i byli ludzie ktorzy to doceniali (dodatki, stan techniczny).


Ale zmiana listew, logo, znaczka... no nie mozna za to kasowac ludzi, tfu. nie dadza sie za to kasowac, gdyz... nic to nie wnosi. A podniesc cene auta o te dodatki by zrownala sie z cena ktore ma juz te dodatki, ale jest o 3 lata mlodsze...


Jak by... No robisz to dla siebie - pisze to samo co mi ludzie inni pisali kiedys, i jest to niestety prawda.
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Marcin Mainek w Październik 05, 2016, 09:59:26
Dzięki Grzesiu! Marcin, polecam wyjazd do BG, widzę że podróże są w kręgu Twoich zainteresowań. Byłem tam już kilka razy i jest to miejsce przez większość nadal nie doceniane. Ciągle pokutuje w naszym narodzie wizja Bułgarii jako biednego, brudnego kraju, a już od wielu lat taka nie jest. To piękny kraj, przyjaźni ludzie, cudowne wybrzeże. Niestety w tym roku natłok turystów był już tak duży, że obawiam się, iż kolejny rok będzie niestety ostatnim rokiem z moimi wakacjami w tamtym regionie. Trzeba będzie szukać czegoś innego, mało popularnego wśród turystów, a zarazem w zasięgu podróży samochodem :) Ja traktuję dojazd na wakacje jako ich część, zwłaszcza że teraz mam możliwość podróżowania tak fajnym samochodem, jakim jest moja wymarzona Cepiątka!

Planowaliśmy w tym roku Bułgarię drogą lotniczą ale nie wyszło bo Small Planet dawał regularnie ciała z punktualnością na naszym lotnisku i wysokimi cenami biletów. Nam także budżet mocno się skurczył... Tak więc BG odłożona na później. Nie znaczy to, że tam się nie wybierzemy.
A co do podróży autem to najlepiej jeździło mi się Xantią. Gdyby nie przymusowe pit stopy (bo kawa i red bull działają na pęcherz) to 400 - 500 km bez postoju byłoby do zrobienia. Xsara jest fajna ale wszędzie czuć, że to już nie to co stary hydrak. Po trasie bolą plecy...
W dalszym ciągu z tyłu głowy siedzi pomysł wybrania się autem na północ. Jak już dorobię się czegoś fajnego pokroju C5 III to bardzo chciałbym, tak jak kiedyś koledzy, objechać całą Skandynawię (jednak jestem zimnolubny). Rozpoczynając od Karlskrony, kończąc w Helsinkach i powrót do PL krajami nadbałtyckimi (Tallin i Ryga są piękne! Byłem tam trzy razy i dalej mi mało). Nie mam pojęcia czy kiedykolwiek zrealizuję ten plan ale przecież trzeba mieć marzenia i dążyć do ich realizacji. :)
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Siwek w Październik 05, 2016, 10:52:39
A ja na przykład lubię samochody w oryginale, a takie przerabianie to dla mnie skundlenie samochodu, ale to oczywiście tylko moje zdanie.
Gdybym mu założył chromiki od Passtucha, felgi chińskie albo wydech od Mercedesa, to bym się z Tobą zgodził. Ale nie zrobiłem nic, co mogło by zaburzyć "czystość krwi". I nie zamierzam.


Edit:
Jednak wyżej skłamałem... Przecież założyłem cupholder od Sharana i uchwyt na okulary od Puga... Zostało 99% czystej francuskiej krwi :)

Wtedy by był wiejski tuning :)
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Październik 05, 2016, 11:07:18
Słynne Small Planet i Bułgaria :) Byłem na bieżąco w tym temacie tego roku, bo znajomi tak lecieli, opóźnienia, odwołane loty powrotne, nerwy, stres...
Nie dziękuję. Dlatego wole samochodem, zwłaszcza że drogę traktuję jako część wakacji, jedziemy wolno, zwiedzamy, zatrzymujemy się w ciekawych miejscach - no stress. W 2015 do BG jechałem 3 dni zwiedzając po drodze Tokaj, Oradeę, Sighisoarę, Sapanta - wesoły cmentarz,Salina Turda, Trasę Tranforgarską, Bukareszt... Fotka ze słynnej trasy zbudowanej przez Ceausescu w latach jego świetności - robi wrażenie!

(https://images83.fotosik.pl/690/8024812d78a8e8d5gen.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/8024812d78a8e8d5)

Skandynawia jest też moim celem, ale jeszcze nie teraz, ja w przeciwieństwie do Ciebie jestem ciepłolubny i nawet zimowy urlop początkiem przyszłego roku zamieniłem z tradycyjnych nart na grzanie dupska na Kanarach :) Marzenia są ważne, a realizacja ich sprawia niebywałą przyjemność! Trzeba więc marzyć. A patrząc teraz za okno w biurze, na tę "piękną" pogodę i mając z tyłu głowy ile jeszcze dzisiaj mam do zrobienia, ratuję się właśnie zdjęciami z odbytych podróży, planując kolejne. Inaczej bym popadł w deprechę jesienną...
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Tomasz Rożeński w Październik 08, 2016, 14:13:20
Michal zrobiłeś kawałdobrej roboty, gratuluję!
Jedno co wydaje mi się zabawne to, to że dopiero co byłem w odwrotnej sytuacji. Przywracałem do oryginału Pontiac-a Trans Sport z roku 94. W końcu oddalem go za darmo, mam nadzieję, że w dobre ręce. Jednak tuż przed decyzją o rozstaniu z TS, myślałem o cofnięciu go w czasie do 91 roku, do tzw wersji kultowej, z kwadratowymi reflektorami i dlugim przodem (inne blotniki, zderzak, maska, progi i kolory). Nie chcę Cię straszyć ale jeśli Twój romans z C5 potrwa dłużej to będziesz miał kolejne koszty z odwracaniem tego co "nabroiłeś", coś o tym wiem ;-)
Ja już po pierwszym zlocie, zacząłem gromadzić ryginały od tego rocznika ale, ze względu na polskie przepisy, nie zmieniłem lamp i reflektorów, chociaż mam je w piwnicy, pojadą do nowego właściciela żeby mial na zloty :-)

A tak na marginesie, zloty fanów C5 już się odbywają, czy jeszcze auto jest za młode?

Turystyka. Też preferuję tą indywidualną, najchętniej w ciemno. Daje to spory luz i dużą satysfakcję chociaż czasem ominie się coś ciekawego.
Mój ulubiony kierunek to Włochy, może dla tego od kilku lat tu mieszkam. Włochy ale nie te z tras biur podróży, raczej boczne drogi, małe miasteczka ich klimat i naturalność. Wysokie ceny to mit, można wynajmować domki na kampingach. Z każdego kampingu jest komunikacja do centrum, dzięki temu nie ma kosztów związanych z parkingiem. Ceny w marketach są niższe niż w Polsce. Czasem w pięknych knajpach jest taniej niż w barze na rogu. Trzeba nauczyć się poruszać. Mit o wysokich cenach pochodzi z Wenecji (trudno, tego nie można ominąć) i innych dużych, często mało ciekawych miast nastawionych na niemieckiego turystę.
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Październik 09, 2016, 23:16:29
Tomek, gdybym miał klasyka lub chociaż youngtimera, to pewnie byłoby dużo racji w tym co napisałeś i nigdy bym go nie odmładzał. Tyle że X7 to najwyżej 8mio latki, więc w miarę świeży design i "youngtimerstwo" mu jeszcze długo nie grozi, zwłaszcza że następcy w salonie nadal brak. A mnie się najnowsza wersja strasznie podoba i skoro jest możliwość niewielkim nakładem pracy to zmienić, to czemu nie!
Co do wycieczki do Włoch, to pewnie będę się do Ciebie jeszcze odzywał, bo gdzieś w dalekich planach jest Kalabria, jedno z moich marzeń, może mi coś podpowiesz w tym temacie. Niestety znam tylko i wyłącznie Włochy północne, a ten region mocno wyciąga eurasy z kieszeni...


P.S.


Work in progress...


(https://images83.fotosik.pl/690/a71c8431299b8d13gen.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/a71c8431299b8d13)

(https://images81.fotosik.pl/690/b1fe28d489dbe675gen.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/b1fe28d489dbe675)

(https://images84.fotosik.pl/691/c7b3d017ad30d44fgen.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/c7b3d017ad30d44f)

(https://images81.fotosik.pl/690/ea1e11de81863375gen.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/ea1e11de81863375)

Szybszy start prac spowodowany został przez pewnego upartego pana, który strasznie chciał zostać nowym właścicielem mojego starego zderzaka. Zaproponował takie dobre pieniążki, że mimo kaca postanowiłem dzisiejszy dzień poświęcić na prace garażowe, choć strasznie mi się nie chciało... Stary zderzak jest już w innym garażu, a moja Cepiątusia jest tymczasowo inwalidą. Ma co prawda już założony nowy, wymalowany zderzak, ale brakło sił na prace wykończeniowe. Pewnie będzie musiała zaczekać do kolejnego weekendu. Wszystko mam skompletowane, tylko czasu i chęci brak...
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Grzegorz Mościszewski w Październik 13, 2016, 19:35:36

Work in progress...


Wiwisekcja "kochanki" ?
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Październik 13, 2016, 22:54:52
Nie wiwi bo miała wyłączony zapłon. Nie bolało ją
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Październik 15, 2016, 20:47:18
No i w końcu dzisiaj znalazłem trochę czasu żeby pozakładać galanterię. Jak wspomniałem wyżej, nowy zderzak już wcześniej zagościł na swoim miejscu. Dzisiaj na przód wskoczyły nowe wersje szewronów, a wcześniej musiałem się trochę poużerać z zamocowaniem linki od podnoszenia klapy. W nowej wersji zderzaka jest inna górna część - ta czarna maskownica pomiędzy lampami pod maską. Nie wiem jak w nowym modelu biegnie linka z pancerzem, ale w starszej wersji (jaką miałem) pancerz jest zamontowany na specjalnym uchwycie od spodu tej czarnej maskownicy, w nowej nie... Tutaj musiałem zbawić się w Adama Słodowego i wymyśleć jakiś estetyczny sposób do zamocowania linki z pancerzem. W końcu udało się, zajęło mi to ze 2h, ale warto było, bo głupio było jeździć przez tydzień ze sznurkiem wystającym spod maski... Przód po zmianach wygląda tak:

before

(https://images82.fotosik.pl/691/d7a617d583acd715gen.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/d7a617d583acd715)

after

(https://images84.fotosik.pl/691/feaab72499a065a6gen.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/feaab72499a065a6)

Oprócz nowego zderzaka nowe są wszystkie chromy, osłony, wzmocnienie i obydwie kratki. Stare zostały halogeny i czujniki zbliżeniowe.
Tylna klapa również przeszła metamorfozę, oprócz nowego modelu lamp musiałem wymienić komplet emblematów. Po zdjęciu starych i po przepolerowaniu klapy pastą polerską, okazało się że ukazała się całkiem ładna powierzchnia do naklejenia nowych znaczków. Obawiałem się trochę że po zdjęciu starych chromików zostaną ślady, w końcu auto ma prawie 8 lat, ale luzik, nie ma śladu. Nowe znaczki przychodzą na specjalnych szablonach, aby je precyzyjnie przykleić. Po założeniu nowego szewrona z napisem Citroen pod nim, stwierdziłem że muszę jeszcze wymienić podkładkę pod rejestrację, bo 2 identyczne napisy, jeden pod drugim kretyńsko wyglądają...

before:

(https://images82.fotosik.pl/691/8ad71140634c209cgen.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/8ad71140634c209c)


after:


(https://images83.fotosik.pl/690/4699875711daf27egen.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/4699875711daf27e)


Jakość zdjęć parszywa, samochód brudny, ale czas na sesję może jeszcze nadejdzie, jak tylko pogoda się poprawi. Na razie tylko w celach dokumentacyjnych.

Na koniec dnia zostało jeszcze trochę czasu na założenie nowego uchwytu na telefon, nic odkrywczego, ale za to bardzo solidnego. Mocowanie Brodit ProClip dedykowane do X7 + do tego uchwyt Samsunga. Zobaczymy jak się będzie taki zestaw sprawował w praniu.

(https://images81.fotosik.pl/690/75fae7176386c726gen.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/75fae7176386c726)

No i jeszcze wymienione dywaniki na wycieraczki gumowe, niestety ta chwila oznacza, że to już jesień pełną gębą...

W najbliższych planach jeszcze kilka modów, na początek wymiana poduszek silnika - już chyba ich czas, potem będę poszukiwał poduszki kierownicy z nowym logo, bo to ostatni element ze starym szewronem (przynajmniej takim dobrze widocznym), no i dekielki do alusów, przecież tam też są szewrony!

Pozdrowionka dla Wszystkich Cytryniarzy!
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Adam Harnik w Październik 15, 2016, 23:24:50
Michał, obserwuję Twoją historię od pewnego czasu i jestem pełen podziwu dla Twojego zapału ...  ;D piękna przemiana. U mnie, ze względu na to, iż prawie wszystkie dodatki już mam, pewnie prędzej skończy się na zmianie samochodu ... ale na nowsze lub nowe X7  :D . Tymczasem, również dopieszczam jak mogę.

Jeżeli chodzi o Kalabrię ... zwiedzałem w zeszłym roku od Lamezia po Taorminę na Sycylii. Spaliśmy w Faro Capo Vaticano. Nie jechałem samochodem, lecieliśmy do Lamezii gdzie wynajęliśmy samochód na lotnisku (za 1600 zł dostaliśmy nowego Nissana Pulsara na dwa tygodnie, którego jeszcze wtedy nie widziałem w polskich salonach). Zwiedziłem trochę świata a to jedno z najpiękniejszych miejsc, które widziałem. Jeżeli masz zamiar jechać, nie ma się nad czym zastanawiać ...
Zdjęć nie wklejam, ponieważ można je zobaczyć na mapach Google. Jeżeli chcesz mogę wysłać na maila ... obowiązkowo do zwiedzenia Tropea.
Zjeździliśmy  prawie wszystkie miejscowości na północny zachód od trasy A3, od Lamezia po Villa San Giovanii. Przeprawa promem na Sycylię 80 euro w dwie strony.
Taormina ... podobno tam jest najpiękniejszy księżyc  :) a widok na Etnę niesamowity.
Jest jedno ale ... byłem pod koniec lipca, nie odpowiada mi wilgotność powietrza, która jest na poziomie 80-90%. Wychodząc rano o 8:00 na kawę na balkon, już byłem cały mokry.
W sierpniu nie warto jechać, ponieważ Włosi idą na urlopy i nawet parkingi przed plażą zaczynają być płatne pod koniec lipca.
We Włoszech nigdzie nie płaciłem za autostrady ... jedyne trasa, za którą zapłaciłem 4 euro to na Sycylii, tam i z powrotem z Mesyny do Taorminy.
Trasa autostradą z Lamezia do Villa San Giovanni wygląda jakby ktoś przepalił góry laserem i poprowadził tamtędy drogę. Widoki jedyny w swoim rodzaju ...
Przez dwa tygodnie spotkałem tylko dwóch Polaków i to przejazdem samochodem na Sycylię.
Polecam w razie pytań pozostaję do dyspozycji.
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Adam Harnik w Październik 15, 2016, 23:33:44
czerwona cebula i pomidory ... nigdzie takich nie ma jak w Kalabrii, a Pizzo ... to stąd wywodzą się lody Tartufo
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Październik 16, 2016, 00:19:23
Na zdjęcia i opis Kalabrii zawsze jestem chętny. Lubię porządnie zaplanować sobie wyjazd. Tam mam w planie w 2018. Jak możesz to podeślij proszę co masz na [email protected]  Wielkie dzięki!

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Irek Bommersbach w Październik 16, 2016, 10:25:58
Michał - do pełni szczęścia wydech z 3,0
 ;)
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Październik 16, 2016, 13:49:28
:) Jest w planach, jednak na razie bez szans... Nawet dokładka zderzaka z wycięciami już jest w garażu, ale dostać same końcówki to graniczy z cudem! W serwisie jedna sztuka bodajże 880zł! Co jakiś czas przeglądam aukcje, ale kicha, nie ma...
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Bartek Sieluck w Październik 18, 2016, 19:01:40
A jakie jeszcze elementy trzeba wymienić by mieć takie 2 końcówki? Jest to możliwe w 2.0 HDI 163?

Wysłane z mojego LG-D855 przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Citkowski w Październik 18, 2016, 20:45:31
Oświećcie mnie proszę bo już mi oczy się zmęczyły od porównywania zderzaka przed i poliftowego.
Widzę minimalnie inny kształt szewrona na masce. Oprócz tego nie mogę dojrzeć jakichkolwiek innych różnic.

Dzięki!
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Październik 18, 2016, 21:37:27
Bo nie ma widocznych różnic samego zderzaka. Jedyna minimalna to bardziej wygładzone ranty-załamania pomiędzy szewronami. Ja wymieniłem na nowy zderzak tylko dlatego że kupiłem go z chromami w cenie samych chromów, a mój stary i tak nadawał się do malowania. Wolałem więc wymalować nowy a stary sprzedać ze starymi chromami. Trochę to skomplikowane ale uzasadnione ekonomicznie. Za nowy zderzak plus malowanie zapłaciłem ok 900 zł a stary pogonilem za 600.

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Dawid Jarecki w Październik 19, 2016, 06:40:26
Świetny opis , gratuluję zaparcie i życzę dalszych prac
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Krzysztof J. Filipek w Październik 19, 2016, 21:23:00
Gratuluję Ci efektów pracy, która dała autko wyglądające lepiej niż po wyjściu z fabryki!
Bo nie ma widocznych różnic samego zderzaka. Jedyna minimalna to bardziej wygładzone ranty-załamania pomiędzy szewronami.(...)
A teraz pytanie: Czy dobrze zrozumiałem, że wymiana starych szewronów na nowe jest typu Plug&Play?
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Grzegorz Mościszewski w Październik 19, 2016, 21:46:02
Bo potęzna miłość potrafi niejedną "kochankę" zmienic.....
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Październik 19, 2016, 22:48:14
Nie jestem pewny mocowania dolnego szewrona w zderzaku bo jak pisałem ja kupiłem nowy zderzak z nim. Nie demontowalem ze starego bo zderzak stary poszedł z szewronami w komplecie. Górny na maskę p&p

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Październik 21, 2016, 11:30:56
Dzisiaj dojechały dekielki do felg, wskoczą na zimówki pewnie za jakiś miesiąc


(https://naforum.zapodaj.net/thumbs/836977e5d2e8.jpg) (https://naforum.zapodaj.net/836977e5d2e8.jpg.html)
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Machoński Tomasz w Październik 21, 2016, 13:29:02
Dzisiaj dojechały dekielki do felg, wskoczą na zimówki pewnie za jakiś miesiąc


(https://naforum.zapodaj.net/thumbs/836977e5d2e8.jpg) (https://naforum.zapodaj.net/836977e5d2e8.jpg.html)
nie myślałeś nad szarymi? pasują lepiej do srebrnych felg?
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Październik 21, 2016, 14:50:35
Myślałem, nawet teraz mam szare, ale zgodnie ze specyfikacją dla 2014 w górę, wszystkie już mają na tych konkretnych felgach czarne dekielki, a ja chcę żeby był jak najbliższy oryginałowi.


(https://naforum.zapodaj.net/thumbs/8acfb4c4c891.jpg) (https://naforum.zapodaj.net/8acfb4c4c891.jpg.html)
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Październik 27, 2016, 14:55:43
Jako że w temacie C5 na razie plaża i kompletuję dopiero graty do kolejnych modów, pochwalę się moimi kilkoma poprzednimi "projektami" (trochę dumnie to brzmi, ale dla mnie - zwykłego amatora - były to projekty). Było ich więcej, ale tylko te mam jako-tako udokumentowane zdjęciami. Własne samochody i motocykle posiadam od 1990r i tak naprawdę każdy z nich po pewnym czasie był inny, niż setki pozostałych tej samej marki. Takie "grube" modzenie zaczęło się jednak dopiero nie dawno, wcześniej też było, ale nie podchodziłem to tego tak poważnie, no może poza moim drugim samochodem, jakim był Fiat 126p :)

Pacjent nr 1 - Suzuki SV 650S

W Roku Pańskim 2007 w styczniu zakupiłem mój drugi motocykl, czyli Suzuki SV 650S.

(https://images81.fotosik.pl/690/9b34745081dfd7d2gen.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/9b34745081dfd7d2)

Był paskudny, ale fajnie jeździł, silnik w układzie V zbierał się od samego dołu, zupełnie inaczej jak w moim poprzednim Suzuki Bandit 600N. Trzeba było coś z wyglądem zrobić. Po krótkich poszukiwaniach w necie znalazłem projekt, który bardzo przypadł mi do gustu:

(https://images81.fotosik.pl/690/908e93e5c7b157b7gen.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/908e93e5c7b157b7)

Teraz problem, skąd wziąć niektóre części, ale dzięki kumplowi, który mieszkał w USA i ten temat został ogarnięty. Lakier poszedł z Volvo C70 (Święty takim jeździł w remake kultowego klasyka) i efekt jak na zdjęciu poniżej. I tak naprawdę wtedy narodziła się moja pasja do poważnych zmian stylistycznych wszystkiego czym jeździłem, przez niektórych zwanych tuningiem (nie lubię tego słowa, kojarzy mi się z beemkami świecącymi na niebiesko swoimi spryskiwaczami i płetwami rekina na dachu...)

(https://images81.fotosik.pl/690/66c2bcc8383671d8gen.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/66c2bcc8383671d8)


Z motocykla wyleczyłem się, jak pewien kierowca samochodu osobowego stwierdził że motor nie będzie od niego szybszy w korku i z premedytacją zajechał mi drogę. Skończyło się potłuczeniami, zniszczonym motocyklem i zabraniem prawa jazdy (oczywiście nie mnie, tylko panu kierowcy z samochodu). Jednak to zdarzenie utwierdziło mnie w przekonaniu, że polscy kierowcy nie dojrzeli jeszcze do tematu współżycia na drodze z motocyklistami. Temat jednośladu odłożyłem na kilka lat.

Pacjent nr 2 - Ford Focus Kombi 2.0 Tdci Ghia


W 2009r stałem sie posiadaczem bardzo fajnego Focusa. Naprawdę uwielbiałem ten samochód, wypasiona wersja Ghia, niestety wyglądał jak auto mojego dziadka, drewno w środku, te sprawy...

(https://images82.fotosik.pl/691/30c5408d766d2706gen.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/30c5408d766d2706)


Kilkanaście miesięcy zajęły mi mody i doprowadzenie go do wyglądu limitowanej wersji "S" (takie ST w kombi). Oczywiście w międzyczasie chip na 170km i 400Nm zrobiony w Vtechu, cały pakiet stylistyczny kompletowany miesiącami z różnych źródeł w Polsce jak i za granicą i na koniec prezentował się tak:


(https://images82.fotosik.pl/691/94295850ed84ff81gen.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/94295850ed84ff81)

(https://images84.fotosik.pl/691/a74300ef99f98075gen.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/a74300ef99f98075)

(https://images81.fotosik.pl/690/8877b3255f7a8faagen.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/8877b3255f7a8faa)
Auto było świetne, w pełni odwdzięczało się za pracę i środki włożone w niego, wylądował nawet na kalendarzu FKP na 2011r bodajże. Niestety moja sytuacja życiowa zmusiła mnie do jego sprzedaży w 2012r. Poszedł w dobre ręce, do klubowicza, za nie małe pieniądze.

Pieniążki ze sprzedaży musiałem niestety przeznaczyć na zupełnie inny cel, a jeździć czymś trzeba było. I tutaj zaczyna się kolejna historia, czyli

Pacjent nr 3 - Alfa Romeo 147 1.9 Jtd

Za trochę ponad 10 tys zł zakupiłem umęczoną Alfę 2004r. Technicznie nie było źle, silniczek pięknie gadał, mocy aż nadto, ale z wyglądu... sami zobaczcie.

(https://images83.fotosik.pl/690/2c45ae78d2946fadgen.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/2c45ae78d2946fad)

Jak się trochę odkułem finansowo, postanowiłem coś z tym zrobić. Po kilku miesiącach Alfa wyglądała już "trochę" inaczej. W środku znalazła się skóra, na zewnątrz biała perła, zderzak tył od nowej wersji, przód to tuningowa perełka, niedostępna na naszym rynku, felgi od Alfy Giulietta, sprężyny Eibach. Autko doprowadzone do stanu idealnego.


(https://images81.fotosik.pl/690/ca5f0fb6c06eaffagen.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/ca5f0fb6c06eaffa)

(https://images84.fotosik.pl/691/c209b02c30c5df28gen.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/c209b02c30c5df28)

(https://images81.fotosik.pl/690/6640e55501e64fbdgen.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/6640e55501e64fbd)

(https://images84.fotosik.pl/691/c9fa4e4e91586afdgen.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/c9fa4e4e91586afd)
Do tego stopnia się ludziom spodobała, że jak ją przedstawiłem na forum, kilku gości zaczęło się o nią licytować, choć nie miałem zamiaru jej sprzedać. Jeden z nich przyjechał do mnie z Wiednia (!!!) i tak nudził, że chcąc nie chcąc Alfa zmieniła właściciela :) Jednak coś, za coś. Za kasę ze sprzedaży, stać mnie teraz było teraz na kolejne auto, czyli

Pacjent nr 4 - Fiat Bravo 1.6 Mtj 120km

Rocznik 2009, mały udokumentowany przebieg, technicznie rewelacja, tylko znowu ten wygląd...

(https://images82.fotosik.pl/691/f7af106479e83928gen.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/f7af106479e83928)

Ale pomyślałem, doświadczenie w modzeniu już mam, no to jedziemy z tym koksem!

Bravo wychodziło w fajnej wersji Sport i taki obrałem cel. Pół roku zajęło mi kompletowanie gratów - wnętrze, pakiet stylistyczny na zewnątrz, sprężyny, koła 18", wydech, zegary. Potem oczywiście program na 150km i 350Nm i mamy Sporta! W Bravo lifting na 2011r polegał mniej więcej na tym samym co w C5 X7, zmienili przednie reflektory i pogorszyli nieco wyposażenie wnętrza. Oczywiście reflektory z nowej wersji zakupiłem, ale wnętrza nie psułem :) .


Po pewnym czasie stwierdziłem, auto fajne, ale jakieś takie smutne, wygląda jak tajniackie auto Policji (u nas takimi jeżdżą)... Nie bardzo jest co zrobić, żeby nie odwalić wiochy.
Wtedy, przez przypadek zobaczyłem zdjęcia limitowanej wersji Alfa Romeo Mito Superbike Edition.

(https://images82.fotosik.pl/691/15e9f60fc292443fgen.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/15e9f60fc292443f)

Fajny pomysł na czarny samochód, zwłaszcza że z tej samej stajni :) I znowu zaczęło się... zamówiłem nawet plakietkę do kabiny z numerem limitowanej wersji, a co , nie jest pierwsza?

(https://images81.fotosik.pl/690/2ccb99c76c8838f2gen.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/2ccb99c76c8838f2)

Do tego dyskretne oznaczenia na klapę i błotniki, czerwony dach, lusterka i góra progów, zaciski na czerwono (wiem, wiocha, ale tutaj akurat pasowały). Folia Arlon czerwony metallic i wszystkie elementy dobrane do koloru folii.


(https://images83.fotosik.pl/690/47f359e7e860fc63gen.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/47f359e7e860fc63)

(https://images81.fotosik.pl/690/7afefd0aed84c32agen.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/7afefd0aed84c32a)

(https://images81.fotosik.pl/690/8d22f62e88f2e7c1gen.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/8d22f62e88f2e7c1)
I znowu powtórzyła się sytuacja jak z Alfą. Pokazałem projekt na forum, komuś się spodobał, przyjechał, wynudził i przekonał mnie szeleszczącymi argumentami :) I tym sposobem w końcu stać mnie było na moje wymarzone C5! Nawet trochę monety zostało...


Ale jak już pewnie wiecie, kasa się mnie nie trzyma jeżeli chodzi o samochody. Zaraz poszła w ruch wyobraźnia, a zaraz za nią finanse.
Dużo już zrobiłem, ale jeszcze więcej zostało do zrobienia. W najbliższych planach wymiana siłownika przód, nowe poduszki pod silnik i pewnie znowu zaraz coś wymyślę :)

Na razie dzięki forum znalazłem fajny kluczyk, już leci do mnie od skośnookich, mam nadzieję że przed świętami dojedzie, wtedy opiszę co i jak.

(https://naforum.zapodaj.net/thumbs/6d24ded22129.jpg) (https://naforum.zapodaj.net/6d24ded22129.jpg.html)

Gdzieś w dalszych planach jest oświetlenie schowków w drzwiach, może pod deską, dalsze wyciszanie auta - tym razem od strony ściany grodziowej silnika i dalsze doposażanie do pełnego Exclusive (za wyjątkiem skór na fotelach, bo tego nie trawię)

Mam nadzieję że Was nie zanudziłem moimi historyjkami, ale już takim jestem niepoprawnym i niereformowalnym osobnikiem, strasznie mnie cieszy to co robię, mimo kroci wsadzanych w projekty. Moim marzeniem jest, mieć kiedyś duuuży garaż, a w nim prawdziwego klasyka w stylu DS i doprowadzanie go do stanu perfekcyjnego. Wiem że DSy są poza moim zasięgiem, ale może zacznę skromniej, myślałem o Fiacie 500, lub chociaż o Mercedesie W123 :) Ten ostatni to taki sentyment, mój ojciec miał takiego w latach 80tych, nowego, z salonu w Zindelfingen... Niestety człowiek głupi był i sprzedał go po 15 latach i z przebiegiem 123 tys km... A ja się (jeszcze głupszy) do tego przyczyniłem... Teraz mam wyrzuty sumienia i chciałbym mu to wynagrodzić, może kiedyś... Eeeech...
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Tomasz Rożeński w Październik 28, 2016, 14:19:50
500 i Panda 4x4 to chyba najdroższe tutaj klasyki. Przeglądałem kiedyś ceny Pand, masakra, często można taniej kupić nową 4x4. W Livigno to bardzo popularne auto, to nie hobby, to nadal najlepszy samochód na codzień.
Gdyby tak Michał dorwal taką pandziankę to mogłoby wyjść prawdziwe cudo.

W ubieglym roku w Livigno byla impreza Ferrari F1 na śniegu, taka odpowiedź na coroczne szkolenia Lamborghini. Z tego wszystkiego najbardziej podobal mi się komentarz starego instruktora narciarstwa: "moja Panda byłaby znacznie szybsza na tej trasie od F1". Prawdopodobnie miał rację bo bolid F1 na śniegu zwyczajnie nie jechał, za to ile było halasu ;)  film (https://m.youtube.com/watch?v=g6D3qLbRNqQ)

Michal, może to kolejny projekt? ;)
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Październik 28, 2016, 18:28:27
Co, ferrari? Nie dziękuję. Zacznę od mesia beczuszki.

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Adam Szydłowski w Październik 28, 2016, 19:04:22
Cytuj
Na razie dzięki forum znalazłem fajny kluczyk, już leci do mnie od skośnookich, mam nadzieję że przed świętami dojedzie, wtedy opiszę co i jak.


Od kliku miesięcy mam taką obudowę do mojego starego kluczyka. Wygląda fajnie i jest dobrej jakości. Nie widać śladów zużycia.
Jakbyś chciał przekładać grot to nie będzie pasował. Tzn, można szlifować, kombinować, ale lepiej dofrezować ten, który przyjdzie z obudową. Elektronika też idealnie nie pasowała, ale delikatne cięcia plastików obudowy i można złożyć do kupy.
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Listopad 03, 2016, 13:03:27
Dzisiaj dotarł do mnie komplet porządnych piór wycieraczek, mam nadzieję że po przejściach z Valeo First, Negotti i Alca Super Graphite, to będzie w końcu to i będą zbliżone jakością do oryginałów. Kosztowały 100zł.


(https://naforum.zapodaj.net/thumbs/4ebbcb17a8f0.jpg) (https://naforum.zapodaj.net/4ebbcb17a8f0.jpg.html)


Zastanawiam się tylko czy zakładać je na zimę, często parkuję pod chmurką w pracy, a wiadomo że jak raz przymarzną do szyby, to już po herbacie... Z drugiej strony porządne wycieraczki najbardziej przydają się jesienią i zimą. Sam nie wiem...
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Krzysztof J. Filipek w Listopad 03, 2016, 13:33:38
Ja mam te same od wiosny, a Bosch AeroTwin od wielu lat i nie narzekam.
Trzeba też chronić wycieraczki przed woskiem, jeśli ktoś korzysta z myjni automatycznej. A tylko na jednej myjni zakładali mi na nie wąskie woreczki foliowe. Ja ostatnio myję auto ze zdjętymi wycieraczkami i zostawiam ramiona w pozycji pionowej (ale oczywiście na szybie). W porównaniu z Mk I ich zdejmowanie to bajka i nie trzeba się nawet zastanawiać, czy nie włoży się odwrotnie. :)   Te sposoby można praktykować też przy oblodzeniu, ale to trochę uciążliwe. Kiedyś lałem letnią wodę na szyby w Oplu Astrze i było super, ale w C5 nie ryzykowałem. Zresztą na zimę każdy kierowca ma wiele sposobów. Teraz mój niezawodny sposób to ciepły garaż :D .
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Krzysztof Kreczko w Listopad 03, 2016, 15:28:34
Dzisiaj dotarł do mnie komplet porządnych piór wycieraczek, mam nadzieję że po przejściach z Valeo First, Negotti i Alca Super Graphite,


A ja przed 1 listopada założyłem komplet Valeo First i muszę przyznać, że dają radę, we wtorek zrobione 250km - całość trasy w deszczu i deszczu ze śniegiem oraz po zmroku i się spisały... Może dlatego, że nowe? Może dlatego, że przed założeniem użyłem 'niewidzialnej wycieraczki'.
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Listopad 03, 2016, 15:43:54
Paweł, skrócony numer widać na zdjęciu - A256S, a pełny numer części w Boschu to 3397007256. Dedykowane tylko do X7 i do Zafiry B, oczywiście w systemie przeciwbieżnym, na rynek Europejski (do Angola nie podejdą)
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Listopad 03, 2016, 15:46:00
Dzisiaj dotarł do mnie komplet porządnych piór wycieraczek, mam nadzieję że po przejściach z Valeo First, Negotti i Alca Super Graphite,


A ja przed 1 listopada założyłem komplet Valeo First i muszę przyznać, że dają radę, we wtorek zrobione 250km - całość trasy w deszczu i deszczu ze śniegiem oraz po zmroku i się spisały... Może dlatego, że nowe? Może dlatego, że przed założeniem użyłem 'niewidzialnej wycieraczki'.
Moje Valeo First dawały radę przez 3 miesiące, życzę Tobie żeby podziałały dłużej.
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Krzysztof J. Filipek w Listopad 03, 2016, 21:30:56
Paweł, skrócony numer widać na zdjęciu - A256S, a pełny numer części w Boschu to 3397007256. Dedykowane tylko do X7 i do Zafiry B, oczywiście w systemie przeciwbieżnym, na rynek Europejski (do Angola nie podejdą)

Twoje Bosche widziałem numer :) 118 z wysyłka na Alle ....

Moja Boscha widziała lepszy numer  :) 116 z wysyłka na Alle... i już z moim pozytywem.  ;) Jest tutaj (http://allegro.pl/a-256-s-wycieraczki-bosch-zafira-citroen-c5-mk-ii-i6552541990.html).
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Tomasz Rożeński w Listopad 03, 2016, 21:31:54
Kiedyś lałem letnią wodę na szyby w Oplu Astrze i było super, ale w C5 nie ryzykowałem. Zresztą na zimę każdy kierowca ma wiele sposobów. Teraz mój niezawodny sposób to ciepły garaż :D .

Ja całą zimę wożę denaturat, zamiast skrobać szybę polewam ją kiedy trzeba, potem wycieram ściągaczką i po kłopocie.
Przy temperaturach jakie występują w Livigno to najlepszy sposób. Garaż mam ale nie wszędzie mogę go ze sobą zabrać ;-)
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Krzysztof J. Filipek w Listopad 03, 2016, 21:50:49
Kiedyś lałem letnią wodę na szyby w Oplu Astrze i było super, ale w C5 nie ryzykowałem. Zresztą na zimę każdy kierowca ma wiele sposobów. Teraz mój niezawodny sposób to ciepły garaż :D .
Ja całą zimę wożę denaturat, zamiast skrobać szybę polewam ją kiedy trzeba, potem wycieram ściągaczką i po kłopocie.
Przy temperaturach jakie występują w Livigno to najlepszy sposób. Garaż mam ale nie wszędzie mogę go ze sobą zabrać ;-)
Dzięki za radę, wypróbuję denaturat bezbarwny.
Czy zapach alkoholu nie zwabia włoskiej policji? ;) Nie wiem czy doczytałeś w instrukcji, że nasze Cytrynki ponoć zamykają na jakiś czas wlot powietrza do wnętrza samochodu przy włączeniu spryskiwacza, ale ja to jeszcze niezbyt mam przetestowane,  a dalej czuję smród płynów.  Pewniejszy byłby jednak pobór powietrza do wentylacji wnętrza spoza podszybia.
A moja Cytrynka teraz szczęśliwie bardzo rzadko dłużej parkuje poza domem. :)
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Listopad 03, 2016, 22:35:29
Paweł, skrócony numer widać na zdjęciu - A256S, a pełny numer części w Boschu to 3397007256. Dedykowane tylko do X7 i do Zafiry B, oczywiście w systemie przeciwbieżnym, na rynek Europejski (do Angola nie podejdą)

Twoje Bosche widziałem numer :) 118 z wysyłka na Alle ....

Moja Boscha widziała lepszy numer  :) 116 z wysyłka na Alle... i już z moim pozytywem.  ;) Jest tutaj (http://allegro.pl/a-256-s-wycieraczki-bosch-zafira-citroen-c5-mk-ii-i6552541990.html).
A moje za 102zł z wysyłka z alle...

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Krzysztof J. Filipek w Listopad 04, 2016, 08:26:38
A moje za 102zł z wysyłka z alle...
Cena niezła. Jeśli nie leżały paru lat w zachodnim markecie i dają fakturę to proszę o link.
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Listopad 04, 2016, 08:34:02
Fakturę dają, są made in belgium, gość ma jeszcze kilka kompletów tych i kilkadziesiąt innych, więc chyba nie jest to leżak
http://allegro.pl/bosch-wycieraczki-aerotwin-citroen-opel-3397007256-i5773259654.html

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Krzysztof J. Filipek w Listopad 04, 2016, 16:52:55
Dziękuję za wyszukanie tańszego sprzedawcy. Zakup zrobiony i u mnie teraz będzie leżakował do wiosny  :) . Dla zainteresowanych: aktualnie zostały tylko 4 komplety.
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Oskar Klein w Listopad 04, 2016, 18:52:54
WOT. Ja ostatnio kupowałem za 165 zł i się zdziwiłem że tak tanio. :D następny idzie z allegro na pewno.
Co do relacji- nie przestawaj! :D super się to czyta. Mega propsy za Alfę, super wyszła.
Aha, jak zamontowałeś felgi z Giulietty? Przecież to dwa różne rozstawy są.
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Listopad 04, 2016, 21:10:52
To tylko wzór felgi z Giulietty, kupowałem na ebayu, pewnie chinszczyzna bo było napisane "italy design" Ale nie było innej możliwości a wzór mi strasznie leżał do tego projektu.

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Listopad 09, 2016, 18:59:09
Dzisiaj odebrałem moja krówkę od mechanika. Miał wymienić pocący się siłownik i przy okazji poduszki pod silnikiem. Niestety nie wyrobił się i wymienił tylko 2 górne poduszki. Ale powiem Wam - warto! Nagle w środku zrobiło się dużo ciszej, tak ciszej. Nie wiem czym to idzie, ale widocznie zużyte poduszki przenosiły na budę oprócz drgań również hałas silnika. Drgania na wolnych obrotach zmniejszyły się bardzo znacznie, już praktycznie nie czuć różnicy, jak stoję na światłach, czy mam wbite D czy N. Wcześniej na D drgania były odczuwalne, na N nie, teraz praktycznie jest to samo. Oczywiście minimalnie czuć że na D delikatnie "ciągnie" go do przodu, ale to już charakterystyka automatu. Jedna poduszka była zerwana (ta długa), a ta okrągła nie była dziurawa, ale "ubita", ok 2 cm niższa od nowej.


(https://naforum.zapodaj.net/thumbs/9cc3ccab18fb.jpg) (https://naforum.zapodaj.net/9cc3ccab18fb.jpg.html)


Obydwie wymienione na poduszki firmy Sasic. Mam jeszcze w bagażniku trzecią, taką małą okrągłą i ma ją również wymienić następnym razem, choć mechanik twierdzi że moja jest "idealna", to bardziej mnie się wydaje, że mu się po prostu nie chciało...
Za karę (że mu się nie chciało) dzisiaj podjechałem do zaprzyjaźnionego sklepu z częściami i na jutro mam mieć również czwartą (ostatnią) poduszkę, tę największą pod skrzynię. Cena trochę zabija, ale jeżeli 2 poduchy były martwe, to jest bardziej niż prawdopodobne, że pozostałe również nie są w najlepszej kondycji.
We wtorek kolejna wizyta u mechanika i teraz już mu nie odpuszczę...


Co do siłownika, to jednak zdecydowałem się na używkę, nie na regenerację w Nangengast, bo trafił się pewny dawca. Byłem i widziałem dawcę, 2013r , 102 tys przebiegu, po spotkaniu z czymś dużym, prawego boku nie było... Ale ja na szczęście miałem problem z lewym siłownikiem, a z tej strony dawca był cały :) A że panu nie chciało się wykręcać samego siłownika, dostałem w promocji całą kolumnę, wraz z gruchą, piastą, tarczą, stabilizatorem, wahaczem (???) - nie wiem dokładnie jak co się tam zwie, ale całe to cholerstwo waży z 50kg... I teraz nie wiem czy przełożyć całość z nową gruchą, czy wymienić sam siłownik, jak myślicie?
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Grzegorz Mościszewski w Listopad 10, 2016, 13:22:48

I teraz nie wiem czy przełożyć całość z nową gruchą, czy wymienić sam siłownik, jak myślicie?

A jak myślisz, mechanik na co się zdecyduje? Co zajmie mu mniej czasu?
Ja zdecydowałbym na sam "siłownik"....niech pozostały układ jezdny pozostaje nietknięty.
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Listopad 10, 2016, 22:58:45
I tak też się stanie.

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Listopad 23, 2016, 15:15:58
Niestety drugie podejście do siłownika również nieudane, mechanik nie miał czasu... Ale uparłem się w kwestii poduszek. Ślęczałem nad nim do 20.00 i wymienił mi 2 pozostałe poduszki. Jedna duża pneumatyczna nad skrzynią, druga mała okrągła pod silnikiem na podporze półosi. Wydawało mi się logiczne, że skoro 2 górne były uszkodzone, to 2 pozostałe też dostały po doopie. Niestety myliłem się i kolejny raz przekonałem się że "lepsze jest wrogiem dobrego"... Po wymianie tych 2 poduszek auto chodzi jak traktor, przenosi wszelkie drgania do kabiny, jest głośno, drga stojąc na światłach, drga i rzęzi przy wysokich obrotach, generalnie porażka...
Prawdopodobnym winowajcą jest ta mała poduszka firmy Sasic montowana pod silnikiem


(https://naforum.zapodaj.net/thumbs/af7ca96fbe00.jpg) (https://naforum.zapodaj.net/af7ca96fbe00.jpg.html)


, bo na niej leży spory ciężar. Jak dobrze pójdzie, to jutro może uda się ją wymienić na poduszkę innej firmy. Zamówiłem na wszelki wypadek 2 szt., firmy Lemforder i Corteco, zobaczymy która będzie bardziej miękka. Jest też niewielka szansa że to wina tej dużej poduchy skrzyni (Hutchinson)


(https://naforum.zapodaj.net/thumbs/da111a9f83cc.jpg) (https://naforum.zapodaj.net/da111a9f83cc.jpg.html)


, ale logika podpowiada tę małą. Niestety jest masa pracy przy wymianie tej małej, trzeba ją wyprasować z uchwytu (czytaj wybić przecinakiem na chama) i wprasować nową. Wszystko na aucie, bo demontaż tej łapy to rozebranie sporej masy części łącznie z półosią.
Natomiast nigdy nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Przy okazji wymiany tej dolnej poduszki, zorientowałem się że znowu dziurawy jest manszet przegubu prawego! Przecież kilka miesięcy był wymieniany! Okazało się, że to uniwersalny manszet, naciągany poprzez przegub, bo poprzedni mechanik nie dał rady zdemontować przegubu i założyć oryginału. Manszet ten miał za wysoką harmonijkę i przetarła się o wahacz.
Jutro więc wymienię również oba manszety, ten mechanik stwierdził że poradzi sobie ze zdjęciem przegubów. Pożyjemy - zobaczymy.
Zakres prac na jutro więc spory:


1. podmienienie z powrotem dużej poduszki skrzyni i jak drgania nie ustąpią to
2. Wymiana poduszki dolnej
3. ponowne podmienienie poduszki skrzyni na nową
4. Wymiana siłownika lewego
5. Wymiana obydwóch manszetów przegubów


Trzymajcie kciuki, bo się strasznie denerwuję, nie cierpię takich sytuacji...
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Listopad 23, 2016, 15:27:02
Też o tym myślałem, oczywiście sprawdzę to w pierwszej kolejności, dzięki za sugestię.
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Leszek komenda w Listopad 26, 2016, 19:52:08


...
Jutro więc wymienię również oba manszety, ten mechanik stwierdził że poradzi sobie ze zdjęciem przegubów. Pożyjemy - zobaczymy...
Daj znać jak mu poszło z tymi przegubami, też muszę je zdemontować a opinie są różne.



Wysłane z mojego LG-D855 przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Grudzień 16, 2016, 16:47:05
Chwilę mnie nie było, a spowodowane to było niestety brakiem czasu u mojego mechanika. Takie dziubdzianie na raty, czasem lepiej jechać do kogoś obcego i być obsłużonym jak człowiek (zapłacić jak człowiek), niż po znajomości... Ech... Ale co zrobić jak we wsi jeden ogarnięty mechanik i cała wieś do niego jeździ bo reszta to paproki...Co ja się nerwów najadłem, ale w końcu dzisiaj VICTORY! Nareszcie auto działa jak powinno! Nic nie drży, nic nie hałasuje, jest cycuś-glancuś! Ale po kolei:


Po wcześniejszej wymianie poduszek dolnych znacznie się nasiliły drgania i hałas, doszły do tego jeszcze dodatkowe dźwięki, generalnie jeździło się jak golfem I w dieslu, masakra. Na wysokich obrotach pod obciążeniem hałas jakbym miał zaraz nadświetlną przekroczyć, na postoju na D drgania jak w Ursusie, na N drgań brak, ale za to dźwięki jakby ktoś puszkę metalową do silnika na drucie przywiązał... Taki zły na samochód byłem że nawet go nie sprzątałem i nie myłem - za karę...
Podejście kolejne - wymienił mi siłownik lewy przód - poszło jak z płatka - sukces. Nie wymienił pękniętego manszetu, tylko go skrócił, okazało się że poprzedni mechanik zostawił za dużo harmonijki i było za wysoko, przez co się przetarł. Wystarczyło ją skrócić, bo to ustrojstwo uniwersalne i ma 2 albo nawet 3 miejsca gdzie można ją skrócić - sukces. Stwierdził że winowajcą drgań jest ta nowa duża poduszka pod skrzynią, bo na tej nowej silnik strasznie nisko wisi, wymienił na oryginalną bo jej nic nie było - porażka, nic się nie zmieniło, ale jeden winowajca wyeliminowany. Poduszkę na szczęście udało mi się oddać w sklepie.
Tydzień później pojechałem męczyć go dalej. Przywiozłem 2 poduszki różnych producentów (te najmniejsze dolne) żeby podmienił. Wcześniej założył Sasic, ja przywiozłem Lemforder i Corteco. Jednak on stwierdził że to na bank nie one, tylko chyba jedna z górnych, ta okrągła pneumatyczna. Założył Lemfordera - zonk, to nie to, bez zmian. Stwierdziłem żeby ją jednak zostawił, bo szkoda pracy. Mam więc w zapasie jedną nową poduszkę Sasic. Potem stwierdził że nie podoba mu się praca silnika na wysokich obrotach, że za głośno, że drga coś za brdzo, wpada w rezonans. Rozebrał rozrząd i okazało się że był przestawiony na klinie (jest tam ponoć jakiś klin, gdzie jest dodatkowa możliwość regulacji i jak się zmienia rozrząd bez blokady, to można łatwo to przestawić przy dokręcaniu). Jest lepiej, silnik pracuje ciszej, ale w całokształcie nadal to nie to co powinno być - buda dalej drga.
Klika dni później przyjechałem do niego kolejny raz, tym razem w ząbkach przywiozłem oryginalną dolną poduszkę Citroena (tę małą), bo stwierdziłem że nie będę już się bawił zamiennikami, szkoda pracy. NO I TO BYŁO TO! Po wymianie tej dolnej małej piździawki wszystko przeszło jak ręką odjął! Nareszcie czuję przyjemność z jazdy. Nauczka na przyszłość, na poduszkach nie ma co oszczędzać, trzeba kupować w serwisie - koniec! Dodatkowy dźwięk (puszki) emitował przewód od FAP, który w jednej z pozycji dotykał FAPa i brzęczał.
W końcu się bujam jak gość w limuzynie, szkoda że nie ma lata bo bym łokieć wywalił za okno i bujał się po mieście z małolatami w Civicach :)
W nagrodę dzisiaj go zabiorę na porządne mycie, woskowanie i sprzątanko w SPA :)
Acha, zapomniałbym, doszedł kluczyk od skośnookich. Jest naprawdę super! W porównaniu do oryginalnego ma się wrażenie, że to oryginał zrobił chińczyk a ten jest właściwy. Duży, ciężki, solidny i baaardzo dokładnie wykonany!
(https://naforum.zapodaj.net/thumbs/0698e23f28b5.jpg) (https://naforum.zapodaj.net/0698e23f28b5.jpg.html)
(https://naforum.zapodaj.net/thumbs/67d4c10fe61c.jpg) (https://naforum.zapodaj.net/67d4c10fe61c.jpg.html)
(https://naforum.zapodaj.net/thumbs/5433f4cac443.jpg) (https://naforum.zapodaj.net/5433f4cac443.jpg.html)
(https://naforum.zapodaj.net/thumbs/6b072ccb5aa6.jpg) (https://naforum.zapodaj.net/6b072ccb5aa6.jpg.html)
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Dawid Jarecki w Grudzień 18, 2016, 12:38:36
Super że doszedles do końca sprawy.

Wysłane z mojego Redmi Pro przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Grzegorz Mościszewski w Grudzień 18, 2016, 14:33:19
I jak, nowa biżuteria<kluczyk> spodobała się "kochanicy"?
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Grudzień 18, 2016, 19:22:01
+ 5 km do mocy na sam widok dostała :)

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Grzegorz Mościszewski w Grudzień 18, 2016, 20:28:07
Typowa loszka, zaraz przed kolezankami sie pochwali....pierwsza ze swiatel bedzie.
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: TOMASZ KOZIOŁ w Grudzień 18, 2016, 21:52:04
To jest ten kluczyk za 6,99$?
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Grzegorz Mościszewski w Grudzień 18, 2016, 22:23:38
To jest ten kluczyk za 6,99$?

Ales palnął, teraz wstyd Michałowi, ze się wykosztował na dziewczynę...
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Grudzień 19, 2016, 00:31:09
Dokładnie ten.

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: TOMASZ KOZIOŁ w Grudzień 19, 2016, 19:21:47
To jest ten kluczyk za 6,99$?

Ales palnął, teraz wstyd Michałowi, ze się wykosztował na dziewczynę...
Uznajmy że to te klucze https://pt.aliexpress.com/item/3pcs-lot-New-Original-Keyless-Entry-3-Button-Flip-Remote-Key-For-Citroen-C5-433MHZ-with/32724074960.html?spm=2114.02010208.3.58.AFVVLX&ws_ab_test=searchweb0_0,searchweb201602_4_10065_10068_10084_10083_10080_10082_10081_10060_10061_10062_10056_10055_10054_10059_10099_10078_10079_427_10073_10103_10102_10096_10052_10050_10051,searchweb201603_4&btsid=bc00ce9c-7847-4b59-851d-c1b975bb9145
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Grudzień 19, 2016, 19:33:16
To jest chyba to samo tyle że ma "flaki"

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Grudzień 20, 2016, 00:18:56
Obudowa jest pod wersję z baterią w obudowie ale 10 min roboty i przystosowalem ją do wersji z baterią na płytce :)  grota nie wymieniałem tylko rzeźbiłem w nowym. Link poszukam jutro na kompie.

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Grudzień 20, 2016, 10:43:48
Foto nie mam, teraz tez nie zrobię bo kluczyk jest skręcany na 3 maleńkie śrubki, ale naprawdę nie ma czego się obawiać. Po prostu wycinasz lub szlifujesz (ja to zrobiłem mini szlifierką modelarską) elementy obudowy, które trzymają baterię w obudowie:


(https://naforum.zapodaj.net/thumbs/d0d8212c419b.png) (https://naforum.zapodaj.net/d0d8212c419b.png.html)


 Reszta pasuje idealnie. Grot dorobił mi klucznik za 35zł w zwykłym zakładzie gdzie dorabiają klucze. Grot oczywiście ten z zestawu.


Link z którego ja kupiłem, nawet teraz jest promocja :)


https://pl.aliexpress.com/item/NEW-Modified-Flip-Remote-Key-Shell-3-BTN-WITH-LOGO-FOR-citroen-C4-C5-Keyless-Entry/32651754413.html?spm=2114.13010608.0.0.Ef8LYR
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Grudzień 20, 2016, 11:23:14
no bo rżnięcie to rżnięcie...
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Grudzień 20, 2016, 13:35:38
Nie mam kluczyka przy sobie, bo auto w garażu zimuje, szkoda mi go wyciągać na taki syf.
Ale NIE DA SIĘ zastąpić grota oryginalnym, nitowanie jest w innym miejscu. trzeba rżnąć ten który dostaniesz w komplecie. Tylko pytanie czemu chcesz wymieniać grot na fabryczny, skoro ten można wyfrezować za 35zł?


(https://naforum.zapodaj.net/thumbs/ee46f832ceb5.jpg) (https://naforum.zapodaj.net/ee46f832ceb5.jpg.html)
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Grudzień 20, 2016, 14:32:49
Też tak zrobiłem rok temu, kupiłem nową obudowę identyczną jak miałem z wygniecionymi gumkami, przełożyłem oryginalny grot i elektronikę, byłem zadowolony. Teraz jak biorę do ręki obydwa piloty to mnie pusty śmiech ogarnia, jak do takiego fajnego samochodu można było zrobić kluczyk takiej marnej jakości. Różnica jest naprawdę kolosalna, stary non stop otwierał mi się w kieszeni, grot czasem odstawał od obudowy. Tutaj wszystko spasowane idealnie, nawet to otwieranie grota odbywa się tak miękko, elegancko. Sam plastik też jest świetnej jakości, nie rysuje się, zdjęcia tego nie oddają, trzeba go wziąć do ręki.  No ale grotu nie przełożysz, znaczy kombinować możesz, może na kleju, ale to już papranina.
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: TOMASZ KOZIOŁ w Grudzień 20, 2016, 20:30:32
A co i ja będę miał taki kluczyk- właśnie zakupiłem.
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Grudzień 21, 2016, 09:30:56
Ciekawe czy potwierdzisz moje zdanie o jego jakości

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: TOMASZ KOZIOŁ w Grudzień 21, 2016, 19:36:27
Odpalam cały czas ali... i się mu przyglondam :P ;D ;) :)
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Henryk Guzicki w Grudzień 29, 2016, 23:02:46
Mam do ciebie pytanko odnosnie tylnych lamp a mianowicie kupilem do siebie tez po liftowe i mozesz mi napisac jak sie zabrac do wymiany tych duzych zewnetrznych?bo nie chce czegos polamac czy uszkodzic.Dziekuje i pozdrawiam.
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Grudzień 30, 2016, 00:03:12
Pod wykładziną boczka masz 1 motylek. Później do siebie cała lampa i tyle. Kostkę rozłącz. Tyle.

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Roman Piotrowski w Grudzień 30, 2016, 17:55:39
Michale mam pytanko co do kluczyka. Jest może wersja z przyciskiem świateł zamiast bagażnika ?
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Tomasz Jachimowski w Grudzień 30, 2016, 19:02:03
Michale mam pytanko co do kluczyka. Jest może wersja z przyciskiem świateł zamiast bagażnika ?

Szukałem na ali... ale nie znalazłem, zamówiłem z przyciskiem bagażnika.
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Grudzień 30, 2016, 22:19:32
Niestety też nie znalazłem. Jakoś z tym muszę żyć :)

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Henryk Guzicki w Grudzień 31, 2016, 20:54:55
No i lampki z tylu wymienione teraz wyglada duuuuuuuzo lepiej tym bardziej ze kupilem caly komplet z jednego auta w kondycji praktycznie nowej z salonu.
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Dawid Jarecki w Styczeń 03, 2017, 12:09:32
Wrzuć foty

Wyklepane z urządzenia zdalnego nadawczego Xiaomi

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Machoński Tomasz w Styczeń 03, 2017, 14:57:58
tutaj porównanie obu wersji
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Dawid Jarecki w Styczeń 04, 2017, 20:06:02
Faktycznie dużo lepiej. Bardzo fajnie to wyglada

Wyklepane z urządzenia zdalnego nadawczego Xiaomi

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Dawid Jarecki w Styczeń 11, 2017, 21:45:10
Powiedzcie mi bo mojego wieloryba mam krótko to takie usterkowe auta. Jak się czyta na forum ile w to wkładacie to wydaje mi się ze to jakieś nieporozumienie ☺

Wyklepane z urządzenia zdalnego nadawczego Xiaomi

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Styczeń 17, 2017, 23:06:38
Chwilę mnie tutaj nie było, nie znaczy to, że nic się nie dzieje. Co prawda zima nie zachęca do grzebania, a w garażu miejsca mam tyle żeby drzwi uchylić i się wytarabanić, ale na pewno nie tyle żeby coś ogarniać w środku. Za to zima to niezły czas na ślęczenie na necie i wyszukiwanie części które mogą się przydać. Jak pamiętacie celem moim jest dopasienie do EXCLUSIVE i mężnie do tego celu zmierzam. Powoli, ale myślę że skutecznie. Dzisiaj przyjechało do mnie kilka gratów:


(https://images81.fotosik.pl/690/b574a2a899c12693gen.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/b574a2a899c12693)


Boczki od wersji Exclusive z czarnym piano na klamkach i roletkami na tylnych drzwiach


(https://images83.fotosik.pl/690/61ea8ba48389fe62gen.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/61ea8ba48389fe62)

do kompletu konsola środkowa w tym samym kolorze.
Ponadto kilka dni wcześniej doszły listwy ledowe pomarańczowe montowane pod deską jako oświetlenie nastrojowe. Wszystko cierpliwie będzie czekało w piwnicy na wiosnę i na chwilę, kiedy wyjadę na ogród, otworzę skrzynkę z narzędziami,  browara i zabiorę się do grzebania. Mam w planie wywalić fotele przednie, tunel środkowy, wykładzinę i wygłuszyć bitumem i pianką podłogę aż po grodziówkę, a potem złożyć wsio do kupy, montując przy okazji nowe boczki i konsolę centralną. Wtedy też podepnę listwy oświetlenia nastrojowego.


Ale poniżej najlepsze! Coś czego szukałem długo i już straciłem nadzieję...


(https://images81.fotosik.pl/690/4699e129d412f598gen.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/4699e129d412f598)


W końcu udało się znaleźć dokładkę z podwójnym wydechem w rozsądnej kasie! Teraz kwestia rozdzielenia wygaru na 2 strony, coby równo kopciło z obu kominów, a nie tak jak w najnowszych wersjach C5 - jeden kopci, drugi to ściema...


To też zostawiam na wiosnę.


Na najbliższy czas zaplanowałem wymianę mojego RT4 na nieco nowszy sprzęt, czyli RT6 zwany inaczej RNEG2. Udało mi się dorwać cały komplecik z wyświetlaczem HR, ramką, kablami, anteną, mikrofonem, etc. Mam nadzieję że montaż pójdzie bez większych problemów...
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Grzegorz Mościszewski w Styczeń 18, 2017, 07:19:47
Następne broszki dla kochanicy... gratuluję miłości.
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Roman Piotrowski w Styczeń 18, 2017, 09:11:38
Michał gdzie i za ile dorwałeś tą nakładkę tylnego zderzaka z chromami ?
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Styczeń 18, 2017, 13:28:34
To był fart. Znajomy znajomego przywiózł V6 Exclusive po dzwonie na części. Właśnie z tego jednego auta dorwałem dokładkę z wydechami, Boczki, konsolę, Navi RT6 i listwy przyokienne chrom. Nie umiem powiedzieć ile kosztowała sama dokładka bo brałem w hurcie :) Ale za samą chciał 700zł, dostał oczywiście sporo mniej.
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Roman Piotrowski w Styczeń 18, 2017, 15:39:59
Fart to mało powiedziane... :P Jestem tylko ciekaw jak przerobisz całość na dwa kominy...Tam za bardzo miejsca nie ma :(
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Styczeń 18, 2017, 15:57:50
Było już na forum, nawet zdjęcia tej przeróbki już mam :) Wcale tak źle nie jest! Średnio ogarnięty tłumikarz da radę.
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Roman Piotrowski w Styczeń 18, 2017, 16:17:23
O kurczę a możesz te fotki jakoś zapodać ? Będę bardzo wdzięczny :)
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Styczeń 18, 2017, 18:40:53
To nie moje zdjęcia a nie chcę ich rozpowszechniać bez zgody autora. Zapytam

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: TOMASZ KOZIOŁ w Styczeń 18, 2017, 19:59:44
To samochody z dwoma wydechami jak mają rozwiązane że mieści się to z wnęką na kolo zapasowe?
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Roman Piotrowski w Styczeń 18, 2017, 20:19:14
To nie moje zdjęcia a nie chcę ich rozpowszechniać bez zgody autora. Zapytam

Dziękuję i czekam na info...
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Machoński Tomasz w Styczeń 18, 2017, 22:23:29
To samochody z dwoma wydechami jak mają rozwiązane że mieści się to z wnęką na kolo zapasowe?
nie mają koła zapasowego ani wnęki na koło.Wtedy jest tam duży tłumik.
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Styczeń 19, 2017, 10:14:29
Wnękę na koło mają ale na dojazdówkę. Z tego co ja wiem...
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Machoński Tomasz w Styczeń 19, 2017, 11:22:51
To samochody z dwoma wydechami jak mają rozwiązane że mieści się to z wnęką na kolo zapasowe?
nie mają koła zapasowego ani wnęki na koło.Wtedy jest tam duży tłumik.

podłoga bagażnika w sensie blacha jest jednakowa we wszystkich :) wersjach C5 X7, to nie C4 Picasso :)

jedne maja pełne koło, drugie dojazdówkę a jeszcze inne "schowek" na zestaw naprawczy w tym miejscu :)

nie jest taka sama.Przy podwójnym wydechu jest inna.
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Machoński Tomasz w Styczeń 19, 2017, 12:34:50
właśnie ta norma spalin to silniki diesla z dużym tłumikiem i dwoma końcówkami.Są różne głębokości.
Uwierz mi jest inna.Zgłebiałem temat dołożenia dużego tłumika.U mnie jest pełnowymiarowe koło zapasowe i przez to wnęka jest aż do samego zderzaka.Nie upchniesz tam tego:
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Styczeń 19, 2017, 12:34:57
Pod wnękę z pełnowymiarowym kołem nie wejdzie taka hadra


(https://naforum.zapodaj.net/thumbs/77b27c26f9d4.jpg) (https://naforum.zapodaj.net/77b27c26f9d4.jpg.html)


więc wnęka musi być płytka.



Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Styczeń 19, 2017, 12:35:33
hehe, w tym samym czasie i to samo zdjęcie :)
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Machoński Tomasz w Styczeń 19, 2017, 12:43:51
nie upieraj się.Jest pod podłogą a dokładnie pod zapasówką.
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Styczeń 19, 2017, 12:44:11
właśnie ta norma spalin to silniki diesla z dużym tłumikiem i dwoma końcówkami. Są różne głębokości.


a to niby od kiedy mamy silniki 2,7 i 3.0 HDi ? miały EURO6 ? bo jak mnie się kołace to EURO6 (czyli z AdBlue) mają dopiero BlueHDi :) czyli 150FAP i 180FAP w 2.0 ! a one raczej nie mają podwójnych kominów :)


Mają:
https://www.otomoto.pl/oferta/citroen-c5-2-0hdi-180-exclusive-kombi-automat-pneumatyka-xenon-nav-gwarancja-fv23-ID6yuB1d.html (https://www.otomoto.pl/oferta/citroen-c5-2-0hdi-180-exclusive-kombi-automat-pneumatyka-xenon-nav-gwarancja-fv23-ID6yuB1d.html)


tyle że prawdopodobnie prawy komin nie jest podłączony do tłumika... Tak gdzieś tutaj na forum ktoś pisał.
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Roman Piotrowski w Styczeń 19, 2017, 13:02:03
3 litrówka ma dwa kominy... -> http://allegro.pl/citroen-c5-iii-x7-tlumik-koncowy-wydech-3-0-hdi-i6103137151.html#thumb/2 (http://allegro.pl/citroen-c5-iii-x7-tlumik-koncowy-wydech-3-0-hdi-i6103137151.html#thumb/2)

I z dwóch normalnie kopci ;)
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Styczeń 19, 2017, 13:59:24
właśnie ta norma spalin to silniki diesla z dużym tłumikiem i dwoma końcówkami. Są różne głębokości.


a to niby od kiedy mamy silniki 2,7 i 3.0 HDi ? miały EURO6 ? bo jak mnie się kołace to EURO6 (czyli z AdBlue) mają dopiero BlueHDi :) czyli 150FAP i 180FAP w 2.0 ! a one raczej nie mają podwójnych kominów :)


Mają:
https://www.otomoto.pl/oferta/citroen-c5-2-0hdi-180-exclusive-kombi-automat-pneumatyka-xenon-nav-gwarancja-fv23-ID6yuB1d.html (https://www.otomoto.pl/oferta/citroen-c5-2-0hdi-180-exclusive-kombi-automat-pneumatyka-xenon-nav-gwarancja-fv23-ID6yuB1d.html)


tyle że prawdopodobnie prawy komin nie jest podłączony do tłumika... Tak gdzieś tutaj na forum ktoś pisał.

NIE mają :) 2 kominów :) maja 1 i dlatego głupio to wygląda na zimnie :)


Kominy ma 2, a tłumik podłączony do 1. Reszta się zgadza. Dlatego też trzeba zrobić tak, aby mój kopcił z obu kominów. Ważne że się da. A co do wnęki na koło zapasowe, to widziałem na własne oczy że w 3.0 hdi tłumik jest pod wnęką na koło, a nie we wnęce pomiędzy kołem a zderzakiem. Wnęka jest płytsza co najmniej o połowę w stosunku do mojej.
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Styczeń 19, 2017, 16:12:54
Tia, a z ramecki lecą bańki...
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Styczeń 19, 2017, 16:25:59
O kurczę a możesz te fotki jakoś zapodać ? Będę bardzo wdzięczny :)
Proszę bardzo, zdjęcia zapożyczone od znajomego. Wyprowadzone z tłumika z 1 rurą, u mnie będzie prościej bo 2.0 hdi ma oryginalnie 2 rurki z tłumika końcowego.


(https://images82.fotosik.pl/691/cb704963e6c1a134gen.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/cb704963e6c1a134)


(https://images82.fotosik.pl/691/467aa010668b6785gen.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/467aa010668b6785)
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Styczeń 19, 2017, 17:20:19
Tam prawa jest wspawana głębiej i ścięta pod kątem aby wyłapywać mniej więcej tyle samo co lewa. Widać na wszystko są sposoby :)

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Roman Piotrowski w Styczeń 19, 2017, 19:54:38
Dzięki Michale!
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Styczeń 22, 2017, 10:25:13
W dniu wczorajszym dokonaliśmy z kolegą Michałem z Krakowa wymiany mojego RT4 na RT6. Wszystko pięknie zadziałało po wpisaniu vin, USB chodzi, navi też, BT śmiga ze aż miło. Zadowolony wróciłem do domu. Niestety jak parkowałem pod domem zauważyłem że nie działają przednie czujniki zbliżeniowe. Tył działa normalnie a przednie nie reagują. DB niestety nie posiadam. Czy ktoś z szanownych kolegów ma pomysł czym to może być spowodowane i czy bez DB można to ogarnąć?

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Styczeń 22, 2017, 11:20:41
Dziękuję za podpowiedź. Jako że jestem elektroniczny matoł, proszę o podanie linku do zassania odpowiedniego programu. Czy mira jest w miarę intuicyjna? Rozumiem ze podaję na USB mire i postępuje zgodnie z instrukcjami na wyświetlaczu? Tak to działa?

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Styczeń 22, 2017, 18:13:33
Dziękuję Paweł! Zassane i ogarnięte, wszystko działa! Bajdełej, widziałem tam sporo różnych ustawień, wolałem się w to zbytnio nie zagłębiać żeby nie zepsuć, ale może ktoś podpowie co warto tam jeszcze zmienić, dodać jakieś funkcje? Może się coś z funkcji samochodu wyświetlać na dużym ekranie? Brakuje mi np. widoczności gdziekolwiek grzanych stołków, nie wiem czy są włączone czy nie.
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Styczeń 23, 2017, 10:03:52
(https://images84.fotosik.pl/691/53c075f202e66194gen.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/53c075f202e66194)


 :)
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Machoński Tomasz w Styczeń 23, 2017, 10:55:06
teraz brakuje przycisków alarmowych.
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Styczeń 23, 2017, 11:12:13
Gdzieś mam całą tę konsolę z przyciskami. Tylko czy będzie je do czego podpiąć?
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Machoński Tomasz w Styczeń 23, 2017, 11:21:17
nie wiem.
jeszcze będzie problem bo te dwa przyciski są z prawej strony radia a Ty je masz zajęte przez asystenta pasa.
Ale to akurat nie jest najważniejsze.Ważne,że RT6 śmiga.
W liczniku też działa nawi?
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Styczeń 23, 2017, 11:35:51
Navi działa w liczniku, problemów z czcionką nie ma wszystko ok. Zastanawiam się nad tymi przyciskami alarmowymi, bo nie wiem czy to w Polsce działa w ogóle i czy jest sens się tym bawić...
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Machoński Tomasz w Styczeń 23, 2017, 11:45:25
SOS łaczy się z alarmowym 112 a serwis nie sprawdzałem czy działa
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michal Wladyniak w Styczeń 23, 2017, 14:48:34
Nie wiem jak w RNEG 2 ale w NG4 jest to realizowane przez osobny moduł.
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Styczeń 23, 2017, 15:29:03
No to sobie raczej odpuszczę, perspektywa szukania dodatkowego modułu skutecznie mnie zniechęca. A przydatność tych 2 przycisków jest raczej słaba.
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Styczeń 24, 2017, 14:43:28
Kolejne "klejnoty", jak by to powiedział Grzegorz, dzisiaj do mnie dotarły i będą cierpliwie czekać na wiosnę na montaż. Oryginały zastąpią moje zamienniki, które notabene wcale takie złe nie są. Ale oryginał, to zawsze oryginał. Coraz bliżej celu :)

(https://images81.fotosik.pl/690/1a2a379e94085a96gen.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/1a2a379e94085a96)
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Styczeń 24, 2017, 16:14:24
Pawełku, robię to dla siebie, a "bazę PSA" tworzę sobie sam w pliku excela, z datami, przebiegami i cenami jakie płacę za zachcianki. Nie chcesz nawet wiedzieć jaka jest końcowa suma...
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Maciej Brzozowski w Styczeń 24, 2017, 16:39:19
Noo Michale SZACUN! ;)
Fajnie, że ten temat założyłeś. Motywacja i pomysły dla mnie co dołożyć do mojego Klocuszka :)
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Arkadiusz Tutro w Styczeń 24, 2017, 16:58:08
Czytając twoje wpisy zacząłem zastanawiać się czy przyciemniać szyby,  a może wymiana na oryginalne ciemne.  Boję się tylko wymiany tylnych bo trzeba by je wycinać 😉

Wysłane z mojego ONEPLUS A3003 przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: TOMASZ KOZIOŁ w Styczeń 24, 2017, 17:01:00
No i ja listwy przyszybowe już wymienione, tak samo relingi, wewnętrzne progi, caly tunel z czarnym wykończeniem, klamki wew. podświetlane, aktywowana el. klapa.
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Grzegorz Mościszewski w Styczeń 24, 2017, 17:59:14
Pawełku, robię to dla siebie, a "bazę PSA" tworzę sobie sam w pliku excela, z datami, przebiegami i cenami jakie płacę za zachcianki. Nie chcesz nawet wiedzieć jaka jest końcowa suma...

Michał, nie licz kochance, tak się nie robi, ona jest dla Twojego zadowolenia, świetnego samopoczucia.....
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michal Wladyniak w Styczeń 24, 2017, 19:27:14
Michał ale parapety są na wcisk, wymiana to minuta, tak samo te maskownice słupków. Ja tam bym nie wytrzymał na twoim miejscu do wiosny :P
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Styczeń 24, 2017, 20:17:53
Parapety może i tak, choć mam wątpliwości przy tylnych bo tam jakieś takie ustrojstwo na gumce na wcisk wisi, ale słupki są na taśmie i przy tej temperaturze boje się coś połamać. Zresztą co za przyjemność grzebać przy aucie na mrozie. To nie chodzi tylko przecież o wymianę ale też o samą przyjemność z pracy przy nim, zimne piwko, wolny weekend, muzyczka. Musi być romantycznie ;) acha Michał pozazdrosciłem i też od Chińczyków zamówiłem te narzędzia do demontażu plastików. Dojadą pewnie jak się ciepło zrobi, więc mam kolejny pretekst żeby poczekać. Zresztą pewnie w międzyczasie znowu coś wymyślę...

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Styczeń 25, 2017, 14:44:23
Czy może mi ktoś podesłać zdjęcie jak wygląda klamka wewnętrzna podświetlana? Po czym ją rozróżnić np. na allegro? Chyba że ktoś wie o komplecie do sprzedania?
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Machoński Tomasz w Styczeń 25, 2017, 14:58:00
proszę:
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Styczeń 25, 2017, 15:42:18
Czyli przy odrobinie samozaparcia i ledach które już zakupiłem do podświetlenia deski od spodu (poramańczowych), spokojnie do zrobienia. Ciekawy tylko jestem czy jeżeli do jednej takiej diody dopnę zasilanie 12V zadziała? Czy muszą być cięte po kilka szt z paska.


http://www.sklepledowy.pl/pl/p/Tasma-LED-12V-300-SMD-3528-8mm-IP20-4%2C8W-m-Pomaranczowy-1-metr/2488
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Henryk Guzicki w Styczeń 25, 2017, 21:59:41
Ja od tych kolesi kupilem wlasnie boczki (czarne listwy)za 250 zeta komplet plus te ramki po 25 zeta jak dla mnie smieszna cena w porownaniu z innymi sprzedawcami.
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Styczeń 25, 2017, 23:30:46
Od których kolesi?

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: TOMASZ KOZIOŁ w Styczeń 26, 2017, 16:56:46
pewnie chodziło o tych z tej aukcji http://allegro.pl/citroen-c5-iii-ramka-oslona-obudowa-klamki-prawa-i6565209694.html
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Luty 03, 2017, 13:23:27
Są kolejne broszki :)

(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20170203/92db77f20d58befb8f2851a85c325477.jpg)
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20170203/8a88fceb5998591677e7bd582fda9db3.jpg)

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michal Wladyniak w Luty 03, 2017, 13:25:31
chlap to pod kolor samochodu albo na czarną perłę !!
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Grzegorz Mościszewski w Luty 03, 2017, 13:30:06
Są kolejne broszki :)


Broszki dla loszki..... :D

A tak z innej beczki, co dla Siebie "kupiłeś/zrobiłeś" ?
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Luty 03, 2017, 15:29:31
nie mam. gdyby były nieskórzane fotele z elektryką to pewnie bym już miał :) Ale bronię się jeszcze... Nie lubię skóry pod zadem, ewentualnie może półskóry by jeszcze przeszły, ale siedziałem raz w exclusivie z półskórą i masażami i były jebutnie niewygodne. Nie wiem czy te masaże tak utwardziły ten fotel, czy już były tak wypierdziane, ale jak wsiadłem później do mojego, to aż ulgę poczułem.
Może będę miał kiedyś okazję jeszcze raz przetestować taki fotel, może bez masażu, wtedy się zastanowię.
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Luty 03, 2017, 15:33:02
chlap to pod kolor samochodu albo na czarną perłę !!
Pod kolor samochodu mnie się nie podoba, poza tym nie nawiązałoby do niczego innego we wnętrzu. Prędzej czarna perła pod kolor nowej konsoli środkowej, ale wtedy potrzebowałbym nr lakieru, bo dobieranie z fiszek przy tak wyraźnym ziarnie może się skończyć efektem odwrotnym do zamierzonego...
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Luty 03, 2017, 15:38:18
Są kolejne broszki :)


Broszki dla loszki..... :D

A tak z innej beczki, co dla Siebie "kupiłeś/zrobiłeś" ?


Hmmm... to mnie zażyłeś, dałeś do myślenia... Właśnie ostatnio nic szczególnego, tylko właśnie problem w tym że ja traktuje "loszkę" i to co dla niej zrobię, jakbym robił dla siebie. I moja druga połowa też tak to odbiera:


- ojej, masz nową torebkę?
- tak Kochanie
- droga była?
- ja Ci nie liczę ile wydajesz na samochód!


Może faktycznie mi się w głowie coś zepsuło i pora zrobić coś dla siebie?



Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michal Wladyniak w Luty 04, 2017, 17:50:17
chlap to pod kolor samochodu albo na czarną perłę !!
Pod kolor samochodu mnie się nie podoba, poza tym nie nawiązałoby do niczego innego we wnętrzu. Prędzej czarna perła pod kolor nowej konsoli środkowej, ale wtedy potrzebowałbym nr lakieru, bo dobieranie z fiszek przy tak wyraźnym ziarnie może się skończyć efektem odwrotnym do zamierzonego...
Szkoda że nie miałem czasu żeby pokazać Ci moje plastiki na kolor nadwozia czyli czarna perła. Mam te nakładki, nakładki na kierownicę i listwe deski
Jak świeci słońce pięknie wygląda to
Kod lakieru KTV :P
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Luty 05, 2017, 11:24:43
Ale to jest kod koloru nadwozia czy klamek i konsoli środkowej?

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michal Wladyniak w Luty 06, 2017, 09:21:07
nadwozia, kiedyś szukałem kodu lakieru z jasnego wnętrza niestety nie znalazłem. chyba PSA nie udostępnia takich danych
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Luty 06, 2017, 11:25:28
A u Ciebie są czarne uchwyty do zamykania drzwi? Jeżeli tak, to wyślij proszę dokładne zdjęcie na którym widać obudowę klamki i uchwyt do zamykania równocześnie, dzięki.
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michal Wladyniak w Luty 06, 2017, 11:28:31
w jasnym wnętrzu uchwyty na boczku są jasne
przykładowe zdjęcie:
(https://naforum.zapodaj.net/thumbs/2515a90e463d.jpg) (https://naforum.zapodaj.net/2515a90e463d.jpg.html)


a tak wygląda u mnie :


(https://naforum.zapodaj.net/thumbs/b7ab0a05be62.jpg) (https://naforum.zapodaj.net/b7ab0a05be62.jpg.html)

(https://naforum.zapodaj.net/thumbs/471472d5f202.jpg) (https://naforum.zapodaj.net/471472d5f202.jpg.html)

jakość kiepska bo szybko telefonem robione
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Luty 06, 2017, 11:49:36
aaaa, to dooopa, masz jasny środek i srebrne uchwyty... Zapomniałem. Jeżeli bym u siebie malował to kolor obudowy klamek musiałby by być identyczny jak na uchwytach, bo by się "pogryzły"


Teraz mi jeszcze wpadł do głowy jeden pomysł :) Ciekawe czym jest oklejona wersja Carlsson? Czy to jest flock? Wtedy można by pociągnąć wstawki kierownicy, listwę konsoli i obudowy klamek. Tylko czy flock wytrzyma na kierownicy? W sumie to mam drugą kierownicę, drugą listwę konsoli i obudowy klamek, może zaryzykować?


(https://naforum.zapodaj.net/thumbs/ee8c93167de7.jpg) (https://naforum.zapodaj.net/ee8c93167de7.jpg.html)
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michal Wladyniak w Luty 06, 2017, 11:55:40
kiedyś nad tym myślałem, nawet pisałem o tym ale nikt nie odpisał mi czy to futerko kreta czy jakaś okleina
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Luty 06, 2017, 12:08:27
Wygląda na to że ta metoda jest dość trwała, najlepsze jest piąte zdjęcie, poflokowali całego chomika :)


http://www.flokowanie.com.pl/galeria2.htm
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Łukasz Olejnik w Luty 06, 2017, 18:03:53
Super temat. Jestem świeżym użytkownikiem C5 i sporo się dowiedziałem. Jestem już umówiony u Pana Grzegorczyka z okolic Puław na sprawdzenie hydro bo nie do końca mnie zadowala jak pracuje, myślałem że tak ma być ale Twój początkowy wpis pokazał że wszystko można poprawić.
Dodałem do obserwowanych w taptalku i czekam na rozwój prac. Ja niewiele mogę u siebie dodać ale może coś podlapie. Pozdrawiam

Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Roman Piotrowski w Luty 08, 2017, 12:51:26
@Michał wrócę jeszcze na chwilę do tematu przeróbki wydechu - a co z zabezpieczeniem termicznym tej rury co idzie wzdłuż zderzaka do drugiego wylotu ? Jest to konieczne ?
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Roman Piotrowski w Luty 08, 2017, 13:46:15
Mówimy o tej samej rurze ? :P Jest dość długa po tej przeróbce... Na pewno jest zimna ? Nawet przy wypalaniu FAPa ?
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michal Wladyniak w Luty 08, 2017, 14:09:18
pomacajcie se jak wrócicie do domu :)
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Machoński Tomasz w Luty 08, 2017, 14:20:46
spokojnie.Rura niczego nie dotyka i nic nie przytopi.Z jednej strony jest pas tylny a z drugiej belka haka holowniczego.
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Roman Piotrowski w Luty 09, 2017, 08:32:54
spokojnie.Rura niczego nie dotyka i nic nie przytopi.Z jednej strony jest pas tylny a z drugiej belka haka holowniczego.


No ok, ale nie każda C5 ma hak, więc z jednej strony jest pas tylny, zaś z drugiej już dolna część zderzaka i czujniki parkowania... Stąd moje obawy :/
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Machoński Tomasz w Luty 09, 2017, 09:12:27
spokojnie.Rura niczego nie dotyka i nic nie przytopi.Z jednej strony jest pas tylny a z drugiej belka haka holowniczego.


No ok, ale nie każda C5 ma hak, więc z jednej strony jest pas tylny, zaś z drugiej już dolna część zderzaka i czujniki parkowania... Stąd moje obawy :/
jeśli nie ma haka to odstęp pomiędzy rurą a spojlerem jest dużo większy i tym bardziej nic sie nie stanie
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Roman Piotrowski w Luty 09, 2017, 17:29:14
Panowie jestem po przeróbce. Zrobiłem 10km, po zatrzymaniu sprawdziłem rurę i niestety jest ciepła :( Obie są ciepłe. Można je spokojnie dotknąć i złapać, ale są ciepłe (nie zimnie ani nie letnie jakie miały być). Nie wiem co będzie po dłuższej trasie, co będzie przy wypalaniu FAPa ani tym bardziej co będzie latem :( Teraz pytanie - jak i czym to zabezpieczyć ? Pytałem w Castoramie o jakieś maty/izolacje termiczne, ale nic takiego nie ma :/
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Machoński Tomasz w Luty 09, 2017, 17:36:29
ale co ma być?
Rura dotyka ci plastiku?
U mnie rura ma ciasno bo jest hak i przy wielogodzinnej podróży w lato nic sie nie dzieje.
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Maciej Brzozowski w Luty 09, 2017, 18:04:32
Jak się boisz to są takie taśmy termoizolacyjne, ale raczej do kolektorów i turbo
http://www.rpmotorsport.pl/tasmy-termoizolacyjne-c-1_73_74_3496.html
Ale też nie sądzę, żeby miało się coś dziać, jak niczego Ci nie dotyka
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Luty 09, 2017, 18:24:41
Kiedyś dawno dawno temu miałem samochód do którego zamarzył mi się tłumik sportowy. Bardziej chodziło o wygląd niż dźwięk bo to był turbodiesel. Tłumik miał piękne 2 Końcówki z polerowanej stali. Problem był taki że nie miałem wycietego zderzaka pod te rury. Wyciąłem więc własnoręcznie ale za mało i rury opierały się praktycznie na zderzaku. Pisali na forum że samo się wytopi ale się nie wytopilo. Tym bardziej więc nie sądzę żeby tutaj miało to jakiekolwiek znaczenie. Pokaż zdjęcia z przeróbki proszę.

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Roman Piotrowski w Luty 09, 2017, 18:51:37
Rura nie dotyka żadnego plastiku. Wszędzie ma luz. Ale obawy są... Czy przy wyższej temperaturze otoczenia + wypalankaFAPa coś się nie wytopi/zdeformuje :/ Widzę @Tomku, że masz benzynę i może masz mniejszą temperaturę spalin ? No i nie masz FAPa...
Ale tą rurę masz ciepłą po jeździe ? Sprawdzałeś to ?
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Piotr Kola w Luty 10, 2017, 14:39:24
Benzyna nigdy nie ma niższej temperatury spalin od diesla nie licząc sytuacji wypalania FAP'a.
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michal Wladyniak w Luty 10, 2017, 14:41:57
Tomek ma nawet LPG więc ma jeszcze wyższą temperaturę spalin jak na Pb
nie ma czym się martwić nic się nie zapali ani nie stopi
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Roman Piotrowski w Luty 11, 2017, 11:29:57
Przyznam, że mnie trochę uspokoiliście :) Zrobiłem trasę 100km i po zatrzymaniu rura jest po prostu ciepła, więc wszystko w normie (można ją spokojnie złapać). Czekam jeszcze tylko na wypalanie FAPa (o dziwo na trasie nie zatrybił) i wtedy zobaczę ostatecznie jak z jej temperaturą. Generalnie wszędzie ma luz, ponadto trzyma się na pięknym wieszaczku. Warunki ma idealne :P
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Luty 11, 2017, 12:21:24
Dawaj zdjęcia swojej rzeźby!

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: TOMASZ KOZIOŁ w Marzec 21, 2017, 21:53:24
Zmieniałeś poduszkę kiery? Tutaj jest patent https://pl.aliexpress.com/item/Driver-steering-wheel-Airbag-Cover-For-Citroen-C5-Air-bag-Cover-With-Logo-Free-shipping/32637664529.html?spm=2114.010208.3.279.1bs768&ws_ab_test=searchweb0_0,searchweb201602_4_10065_10068_433_434_10136_10137_10138_10060_10062_10141_10056_10140_10055_10054_122_10059_10531_10099_10530_10103_10102_10096_10052_10053_10050_10107_10142_10051_10106_10143_10526_10529_10084_10083_10080_10082_10081_10110_10111_10112_10113_10114_10078_10079_10073_10070_10122_10123_10124-10531,searchweb201603_9,afswitch_1,ppcSwitch_5,single_sort_0_default&btsid=1ab27109-b12b-4b75-9159-efd391b5f170&algo_expid=cbd4d57c-63d8-4dea-8de3-adfdac67a717-34&algo_pvid=cbd4d57c-63d8-4dea-8de3-adfdac67a717


i tu montaż https://www.drive2.ru/l/5523374/
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Marzec 21, 2017, 22:23:10
Dziękuję Ci dobry człowieku!  W życiu bym na to nie wpadł wygląda na prostą czynność. Za poduche polifta trzeba dać 8 setek a tyle mnie nie swędzi. Tutaj za nieco ponad stowe można to banalnie samemu ogarnąć. Fajny patent! 

Wysłane z mojego SM-G925F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michal Wladyniak w Marzec 22, 2017, 15:28:27
nie odważył bym się dawać takiej chińskiej nakładki, jeden Bóg wie jak to się zachowuje przy wystrzale poduszki, jeszcze oderwie się jakiś kawałek plastiku i Cię zabije
jak w ogóle ten plastik się "otworzy" jak trzeba
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Marzec 22, 2017, 22:08:57
To wtedy temat pozostanie niedokończony ...

Wysłane z mojego SM-G925F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Grzegorz Mościszewski w Marzec 23, 2017, 07:56:51
Michał stawiaj "broszkę" na tym torcie... możesz podmienić samego szewrona na pokrywie. Kompletność projektu - pamiętaj, inaczej będzie Cię gryzło.
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Marzec 23, 2017, 09:02:10
Oczywiście że postawię broszke nie ma co demonizowac że to chińskie a to nie. Przecież to kawałek plastiku i jest identycznie wyprofilowany jak oryginał, w tym samym miejscu od środka są nacięcia. Że co, skład plastiku inny? Błagam... Na razie szukam nakładki po lifcie bo do tej pory dostałem z aliekspress zdjęcia bez zaslonietego szewrona i okazuje się że to stare logo. Szukam dalej

Wysłane z mojego SM-G925F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: TOMASZ KOZIOŁ w Marzec 23, 2017, 10:47:21
A ten link co wysłałem jest przecież z nowym logo.
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Marzec 23, 2017, 16:20:02
Właśnie nie ma takiej pewności. Na żadnym zdjęciu nie ma logo, a Chińczyk nie kuma po angielsku... Już mu zdjęcia wysyłałem dalej nic... Przytoczę fragment rozmowy :)


Me: Hi! Can You send me a picture cover with logo? I need cover with new logotype (aftter 2011), thank You.

Chris Zou: no have

Me: You don't have a picture or You don't have a cover with new logo?

Chris Zou: It and you send me pictures of the same

Me: Sorry but I don't understand. I want to buy exactly this item as I sent you a picture. Do you have the exact same cover as my picture and can I buy it? Unless you have a cover with another old logo Citroen, then I do not want to buy. That's why I asked for a photo of the item.   Can You send a photo? Thank you!

I na tym nasza konwersacja się zakończyła. Rozumiecie coś z tego?
Potem mu jeszcze wysłałem 2 zdjęcia opisane stare logo "nie chcieć" i nowe logo "chcieć", może bambus w końcu zakuma...
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Grzegorz Mościszewski w Marzec 23, 2017, 18:16:12
Właśnie nie ma takiej pewności. Na żadnym zdjęciu nie ma logo, a Chińczyk nie kuma po angielsku... Już mu zdjęcia wysyłałem dalej nic... Przytoczę fragment rozmowy :)
......

.....może bambus w końcu zakuma...[/font][/size]

A masz to nagrane? Bo jak nie to leżysz.... :D
I nie obrażaj "krótkie rączki", bo do Afryki nie dzwoniłeś.  ;D

Poszukaj w Polsze , poduchy z wytrzału, może szewron ocalał.....
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: TOMASZ KOZIOŁ w Marzec 23, 2017, 19:01:40
nie da się podmienić znaczków bo jest on osadzony w wytloczeniu pokrywy poduszki
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: TOMASZ KOZIOŁ w Marzec 23, 2017, 19:03:59
jak dla mnie to nowe logo bo ma bardziej opływowe kształty
https://pl.aliexpress.com/item/The-steering-wheel-airbag-cover-Suitable-for-Citroen-C5-airbag-cover-the-main-air-pocket/32399108725.html?scm=1007.13338.78123.000000000000000&pvid=24dc5a02-f704-4d9d-8b6c-0f6d967fcfb9&tpp=1
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michal Wladyniak w Marzec 24, 2017, 08:16:35
Oczywiście że postawię broszke nie ma co demonizowac że to chińskie a to nie. Przecież to kawałek plastiku i jest identycznie wyprofilowany jak oryginał, w tym samym miejscu od środka są nacięcia. Że co, skład plastiku inny? Błagam... Na razie szukam nakładki po lifcie bo do tej pory dostałem z aliekspress zdjęcia bez zaslonietego szewrona i okazuje się że to stare logo. Szukam dalej

Wysłane z mojego SM-G925F przy użyciu Tapatalka



broń Boże nie uważam że co chińskie to złe, ale to że wygląda "Tak samo" to nie znaczy że jest z tego samego tworzywa i zachowa się tak jak oryginał. a wystarczy że plastik jest trochę twardszy albo miększy i opóźni albo przyspieszy otwarcie o jakąś część sekundy...
ale to tylko moje zdanie :)
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Marzec 24, 2017, 08:47:41
Właśnie nie ma takiej pewności. Na żadnym zdjęciu nie ma logo, a Chińczyk nie kuma po angielsku... Już mu zdjęcia wysyłałem dalej nic... Przytoczę fragment rozmowy :)
......

.....może bambus w końcu zakuma...

A masz to nagrane? Bo jak nie to leżysz.... :D
I nie obrażaj "krótkie rączki", bo do Afryki nie dzwoniłeś.  ;D

Poszukaj w Polsze , poduchy z wytrzału, może szewron ocalał.....
Spoko nie obrażam, nawiazalem tylko do słynnego cytatu z "Psów" :) 


https://www.youtube.com/watch?v=JkCakV9Tu1Q


Sam szewron nie podejdzie. Czekam na zdjęcia może w końcu prześle. 

Wysłane z mojego SM-G925F przy użyciu Tapatalka


No i nie wysłał zdjęć, ale odpisał... rozumiem że jednak chyba ma tylko ze starym logo. Zresztą tak jak wszyscy na alliexpress. No i pomysł upadł.


Chris Zhou: I just think you gave me the two pictures are the same, you ask other businesses to buy,

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Grzegorz Mościszewski w Marzec 24, 2017, 15:49:39

Spoko nie obrażam, nawiazalem tylko do słynnego cytatu z "Psów" :) 


W tym cytacie ważne jest słowo "zaufanie do kobiety"..... uważaj, żebyś sam nie stracił .... ufająć kochanicy. :D
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Marzec 31, 2017, 11:21:30
No i Grzesiu wykrakałeś... Własnie straciłem zaufanie do Kochanicy, a stało się to wczoraj. Co prawda dowiozła mnie do celu, ale bardzo brzydko się zachowywała podczas podróży.
Zaczęło się ze 3 miesiące temu od dziwnych dźwięków dochodzących gdzieś spod maski, słabo słyszalnych w kabinie samochodu. Dźwięk jakby... pusta butelka po cocacoli 0,5L gdzieś się pelętała po komorze silnika. Najpierw sporadycznie (jak się mocno rozgrzał), jednak w miarę użytkowania dźwięki pojawiały się coraz częściej, z większą intensywnością (ale nie głośniej). Myślałem że znowu jakaś osłona, może łącznik stabilizatora, może jakaś puszka filtra się obluzowała, ale dlaczego słychać to tylko jak się rozgrzeje? I to tylko na niskich obrotach? Pojechałem do ASO żeby posprawdzali całe zawieszenie, hydro i co się da. Wałkowali auto cały dzień, zapłaciłem jak za zboże, a wynik oględzin żaden. Stwierdzili luz na łącznikach stabilizatorów (przód-tył)- wymieniłem, sprawdzili wysokość zawieszenia - ok, ciśnienie w sferach (trzyma równo, poniżej wartości, ale tragedii nie ma), wyszedł im błąd EGR (nic dziwnego bo go wyłączyłem) i przemijający błąd pedału przyspieszenia (też o tym wiem od dawna). Tyle. Wybuliłem pińcet i pojechałem do domu.
Wczoraj miałem małą traskę do Stalowej Woli i wtedy skrzynia zaczęła się dziwnie zachowywać. Najpierw zaczęła przeciągać wyższe biegi, potem 6tkę musiałem już wbijać ręcznie. Sytuacja powtórzyła się kilka razy. Poza tym jakby stracił lockup, falowanie obrotów po zmianie biegu. Kicha.
Połączyłem to z tym dziwnym grzechotaniem i wyszło mi że niestety chyba czeka mnie remont skrzyni... Dzwoniłem już wstępnie do Rzeszowa do RS-Motorsport, po rozmowie pan wstępnie wskazał jako podejrzane konwerter lub płytę zaworów, albo to i to. Umówiłem się na poniedziałek, zobaczymy...
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Grzegorz Mościszewski w Marzec 31, 2017, 12:50:42
No i Grzesiu wykrakałeś... Własnie straciłem zaufanie do Kochanicy, a stało się to wczoraj. Co prawda dowiozła mnie do celu, ale bardzo brzydko się zachowywała podczas podróży.
Uwaga, to już nie fochy!!! Czy byłeś stanowczy wobec Niej...czy miękka faja.

Zaczęło się ze 3 miesiące temu od dziwnych .....
To jak w prawdziwym życiu, coś im odwali a Ty człowieku domyślaj się...bo Ci nie powie.

... zapłaciłem jak za zboże, a wynik oględzin żaden...
Jak w pozyciu małżeńskim, Ty płacisz... to tylko na żarty.

Teraz poważnie:
... Dzwoniłem już wstępnie do Rzeszowa do RS-Motorsport, po rozmowie pan wstępnie wskazał jako podejrzane konwerter lub płytę zaworów, albo to i to. Umówiłem się na poniedziałek, zobaczymy...
Oni tak zawsze straszą, mnie również. U mnie skończyło się na remoncie płyty(przeciąganie). O mechanice skrzyni wyrażali się "ciepło", że wytrzymała. O płycie mówili że przy tych 200kkm wyklepują się zawory...
Ale z ich strony, też tak bym gadał.... wszystko okaże się po oględzinach.
Czy podłączałeś kochanicę (dla swojej ciekawości) co silnik i skrzynia zgłasza ?

Który to rok z kochanicą masz?

PS: jak byś potrzebował pomocy...
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Marzec 31, 2017, 13:21:21
Podłączali go w poniedziałek w ASO, nic nie powiedział. Jaja z przeciąganiem zaczęły się wczoraj, a ja się jeszcze DB nie dorobiłem... Jak jest zimny, w sensie nie po trasie wsio jest ok, jajca zaczynają się po przejechaniu co najmniej 50km. Zbliżam się do magicznej liczby 200k, więc pewnie też będa to zawory, tylko martwi mnie to grzechotanie. Może to być co innego, ale byłby to dziwny zbieg okoliczności.
Będę rano w poniedziałek o 8.00 w RS, więc jak możesz to podjedź... O 10.00 mam PKP do Tarnowa
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Roman Piotrowski w Marzec 31, 2017, 13:54:26
Szczere kondolencje :( Makabra :(
Dlatego też jak szukałem C5-tki to od razu na starcie wykluczyłem automat, właśnie z tego względu...
Skrzynia mechaniczna na allegro kosztuje grosze...
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Roman Piotrowski w Marzec 31, 2017, 13:55:36
Po drugie jak sami widzicie można dbać, wymieniać olej dynamicznie za 1.5k, a jak ma paść i tak padnie...
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Grzegorz Mościszewski w Marzec 31, 2017, 13:58:41
Jak jest zimny, w sensie nie po trasie wsio jest ok, jajca zaczynają się po przejechaniu co najmniej 50km.

Jak u mnie dopóki zimny...

Postaram sie "zajechać"... kontakt w poniedziałek z rana na telefon.

Po drugie jak sami widzicie można dbać, wymieniać olej dynamicznie za 1.5k, a jak ma paść i tak padnie...

Fałszywy prorok z Ciebie .... to tylko technika.
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Roman Piotrowski w Marzec 31, 2017, 14:06:14
W tym konkretnym przypadku to fakt, a nie żadne proroctwo... ;) Bardziej przeznaczenie...
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Marzec 31, 2017, 14:06:23
Po drugie jak sami widzicie można dbać, wymieniać olej dynamicznie za 1.5k, a jak ma paść i tak padnie...
Niby tak, ale ile daje AM6 przyjemności jak jest sprawna! Liczyłem się z tym jak go kupowałem i nie żałuję. Gdyby Hans wiedział że ma wymieniać olej co 60k, a nie tak jak Citroen twierdzi nigdy, to pewnie nic by jej nie było. Ja wymieniłem olej przy 170k i juz pewnie było za późno... Jak mnie to będzie kosztowało poniżej 4k to będę zadowolony. Jak więcej to trudno, też przeżyję. I tak bym się w życiu nie zamienił na manuala, za stary jestem i zrobiłem się wygodny. Przerabiałem już kilka mocnych diesli z manualem, w każdym wcześniej czy później padła dwumasa i koszt 3k minimum z robotą. Umówmy się, większość z nas nie kupuje auta w salonie, więc przy przebiegu 150-200k czeka nas robota przy napędzie większa lub mniejsza. Następny mój samochód również będzie automatem, to wiem na 100%
Grzegorz, w kontakcie, dzięki!
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Grzegorz Mościszewski w Marzec 31, 2017, 14:30:40
Jak sobie przypomnę jak autko i skrzynia "chodziła".... ;D Ech, zycie jesteś do d..y!

W tym konkretnym przypadku to fakt, a nie żadne proroctwo... ;) Bardziej przeznaczenie...

Twoje przekonania o skrzyni świadczą o fałszywej Twojej religii. Tylko nie staraj się przekonywać innych do Siebie... >:(
Nie odnosiłem się na fakt usterki technicznej Michała...
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Marzec 31, 2017, 14:35:16
Jeszcze będzie chodziła, przynajmniej tak dobrze jak u Ciebie, zobaczysz. To porządna konstrukcja, idiotoodporna.
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Grzegorz Mościszewski w Marzec 31, 2017, 18:08:04
Oczywiście, a gdzie znajdziesz "lepszą" kochankę? Po prostu inne nie mają tej klasy....  ;D
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Kwiecień 04, 2017, 22:40:32
No i dzisiaj zapadł wyrok... Siedzę teraz i piję. Niestety nie jestem dobrym prorokiem i moje zakładane 4k były wersją baaardzo optymistyczną. Okazuje się że praktycznie wsio jest do wymiany, pocieszające jest jedynie to, że po naprawie będzie jak nowa. Poniżej mail z serwisu:


Witam w załączniku przesyłam kosztorys naprawy citroena c5
 Przyzwoitością by była wymiana tłoków w skrzyni bo są już twarde.
 Regeneracja konwertera musowo, i niestety uszkodzona jest hydraulika w skrzyni biegów.
 Koniecznością w przypadku regeneracji konwertera jest wymiana oleju i filtra w skrzyni który jest wewnętrzny ale w tym przypadku kiedy skrzynia jest rozebrana oczywiscie proponujemy go wymienic na nowy.
 Proszę o decyzję zapoznanie sie z kosztorysem i zlecenie usługi.
Rs Service
(https://naforum.zapodaj.net/thumbs/65df0939d944.jpg) (https://naforum.zapodaj.net/65df0939d944.jpg.html)


oczywiście udało się utargować jeszcze 10% z całości, ale nadal ta kwota zabija. No to siup w ten głupi dziób... Na zdrowie!
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Tomasz Stoszko w Kwiecień 04, 2017, 22:43:51
Nooooo , to będziesz miał prawie pół auta nowego :)
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Kwiecień 04, 2017, 23:17:10
Jakoś mnie nie pocieszyłeś... Ale jakby się nad tym zastanowić, to masz rację. Dużo z pierwotnie zakupionego samochodu nie zostało :)
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Piotr Kola w Kwiecień 05, 2017, 09:31:03
Normalnie remont tej skrzyni kosztuję ok. 10 tys. zł, więc 6300 zł to i tak nieźle ;)
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Kwiecień 05, 2017, 11:47:57
Niby tak, ale to i tak mocny strzał między oczy.
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Grzegorz Mościszewski w Kwiecień 05, 2017, 12:48:39
... Siedzę teraz i piję...


"Stefan nie pij tyle!" bo zabraknie Ci na opłaty.

No dobra już sobie popłakałeś - prawdziwi mężczyźni nie płaczą... tylko płacą. Zdrowie masz to dasz radę...głowa do góry. Masz teraz więcej czasu dla siebie! i dla KC.

To nie może być koniec "tej historii niekoniecznie krótkiej"!!!

A propo... o jakich tłokach piszesz?
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Kwiecień 05, 2017, 13:29:39
teraz nie piję bo w robocie jestem... tłoki w tym stylu


http://midparts.com.pl/pl/p/TF80SC-AF40-KOMPLET-TLOKOW-MET-GUM/2976


poszła właśnie zaliczka 3500 z konta, mniej będzie bolało na miejscu przy odbiorze :)
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Roman Piotrowski w Kwiecień 08, 2017, 10:01:21
W imię ojca i syna... ale potężna bomba! Powtarzam się teraz, ale NIGDY W ŻYCIU automatu ;) Będę wachlował wajchą do końca życia :P

BTW Ile dają gwarancji na taką robotę za prawie 7 kafli ?
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Kwiecień 08, 2017, 10:10:44
Dostałem 2 lata gwarancji bez limitu kilometrów. Mnie ta sytuacja absolutnie nie zniechecila do automata. To prawda koszt ogromny ale takie jest życie.

Wysłane z mojego SM-G925F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Roman Piotrowski w Kwiecień 08, 2017, 10:48:51
Odebrałeś już ?
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Kwiecień 08, 2017, 12:29:01
Tak wczoraj po południu. Przyjechałem tylko z Rzeszowa więc na dłuższe testy czasu jeszcze nie miałem. Na trasie było ok brak falowania obrotów, brak poszarpywania przy redukcji, zmiana biegów bardzo płynna. Musi się jeszcze zaadaptować bo wyzerowali licznik a za 2000 mam jechać na ponowną dynamiczną wymianę oleju. Gość twierdzi że dla bezpieczeństwa warto bo skrzynia jest złożona na kleju niby całkowicie bezpiecznym dla oleju ale on woli dmuchać na zimne i wymienić bo wszystko jest w skrzyni nowe i szkoda by było żeby jakiś syf narobił dziadostwa. Wymiana dynamiczna ma być gratis.

Wysłane z mojego SM-G925F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Piotr Wolfowicz w Kwiecień 08, 2017, 14:05:59
e tam gratis po prostu była wliczona :)
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Tomasz Rożeński w Kwiecień 08, 2017, 14:48:44
Ja myślałem o manualu ale właśnie ze względu na koszty wybrałem automat. W Pontiac-u nie miałem najmniejszych problemów ze skrzynią, gdy go oddawalem przebieg na liczniku to 330 tys, czy był prawdziwy tego nie wie nikt. Aaa, raz wymienialem TCC, to koszt ~150zł, wymieniłem sam bo mechanicy bali się dotykać automatu w amerykańcu. Nawet nie wiem, czy w Cytrynie jest TCC ale pewnie jest. Dodam jeszcze, że olej wymieniałem statycznie co 30tyś. km, w Cytrynce mam zamiar trzymać się tej tradycji (caly czas wacham się nad metodą wymiany)
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Grzegorz Różycki w Kwiecień 08, 2017, 14:49:33
Czyli ceny nie są takie straszne. 6000 zł zapłaciłem 9 lat temu za kapitalny remont zwykłej ZF 4HP20 :-).
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Kwiecień 08, 2017, 19:09:49
Ceny faktycznie już spadły pamiętajcie że mam wymienioną całą hydraulike na nową oryginalną, konwerter, zawory, filtr, olej 2 x. Roboty też mało nie było przy wyjmowaniu skrzyni. Ale z drugiej strony to fajne wakacje za 6500 można ogarnąć...

Wysłane z mojego SM-G925F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Maciej Brzozowski w Kwiecień 09, 2017, 09:47:14
Michał i teraz zostanie pytanie kiedy będziesz się chciał jej pozbyć :)

Jak napisałeś wakacje fajne by były, ale jednak wygoda automatem w C5 to bajka :) Niestety u mnie w Danii taka naprawa nie miałaby sensu ze względu na koszty... Dlatego zmuszony jestem do manuala..

Nie myślałeś też żeby zamontować łopatki? Na CP gdzieś widziałem temat że ktoś montował z sukcesem
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Kwiecień 09, 2017, 11:22:40
Pozbyć się?  Teraz? No way! Co do łopatek, tak myślałem o tym nawet gdzieś temat założyłem ale nikt nie potrafił odpowiedzieć czy łopatki z mcp podejda do am6. Jak znajdziesz gdzieś ten temat na CP podrzuć linka proszę! Dziękuję.

Wysłane z mojego SM-G925F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Maciej Brzozowski w Kwiecień 09, 2017, 11:40:33
Podrzucę tylko muszę znaleźć ;)
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Grzegorz Mościszewski w Kwiecień 09, 2017, 12:53:36
Michał, bój się boga, na Nurburgring się wybierasz? ;D

Przecież od dawna ręce zapomniały "o skrzyni".... po to masz AM6 , by ręką trzymać cygaro/fajkę lub kolano.
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Machoński Tomasz w Kwiecień 09, 2017, 13:19:13
Tutaj widziałem,ze gość zaadoptował łopatki z MCP ale nie wiem w którym temacie.Jak ktoś ma dużo czasu to niech przeleci wszystkie wątki  :P
https://www.drive2.ru/r/citroen/g2291/
EDIT
znalazłem: https://www.drive2.ru/l/460732481629325169/
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Maciej Brzozowski w Kwiecień 09, 2017, 16:37:52
Ogólnie to Citroen do AM6 nie dał sterowania, ale Volvo z tą samą skrzynią ma możliwość działania na łopatkach także link Tomka jest słuszny :) a ja coś mojego znaleźć jak na złość nie moge...
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Kwiecień 09, 2017, 20:38:33
Czyli jednak zabawa w małego elektronika jest niezbędna. Tego niestety nie ogarniam. Może Maciej znajdzie na pl forum to mi się bardziej rozjaśni. Ważne że się da więc jakiś pomysł na przyszłość jest. Na razie najbliższy  kolejny diabelski plan to przeistoczenie mojego tourera w crosstourera. Mission in progress... 

Wysłane z mojego SM-G925F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Machoński Tomasz w Kwiecień 09, 2017, 21:16:05
kupiłes ta dokładke?
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Kwiecień 09, 2017, 22:28:02
Teoretycznie tak. Miał mi wysłać za pobraniem. A tak w ogóle to dziękuję za namiar. Przedni zderzak też kupiłem. Czekam na graty i pogodę. Trochę tego badziewia nagromadzilem przez zimę więc czeka mnie pracowity długi weekend majowy :)

Wysłane z mojego SM-G925F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Kwiecień 14, 2017, 13:27:54
Skompletowałem już tylną dokładkę na 2 wydechy, same wydechy, ich stelaże i nakładkę na tył od crosstourera, oraz dokładkę zderzaka przód od crosstourera (notabene wraz ze zderzakiem). Powoli zaczynam pracę nad modzeniem :) Zastanawiam się też nad oklejeniem rantów błotników czarną strukturalną, matową folią, aby wyglądał jak crosstourer pełną gębą. Nie chcę zakładać tych oryginalnych plastikowych nakładek, bo do końca nie jestem przekonany do nich, a one są na kleju. A folię, jak mnie się znudzi mogę po prostu odkleić... Jak sobie podsumowałem zakres prac na weekend majowy, to mi chyba czasu braknie..

1. Wyjęcie fotela kierowcy i pasażera, zawiezienie fotela kierowcy do wyprania
2. Wyjęcie wykładziny przód, pranie
3. Wyjęcie tunelu środkowego
4. Wygłuszanie podłogi, okolic skrzyni i ściany grodziowej bitumami i pianką
5. Wygłuszenie nowych paneli drzwiowych pianką akustyczną i wymiana starych na nowe exclusive
6. Wykonanie podświetlenia schowków na amber + dołożenie podświetlenia klamek
7. Dołożenie podświetlenia pod deską amber
8. Wymiana środkowych paneli tunelu środkowego na exclusive
9. Wymiana uchwytu do telefonu na indukcyjny wraz z doprowadzeniem indywidualnego źródła ładowania
10. Wymiana nakładek na słupki w bagażniku (moje są porysowane)
11. Naprawa tapicerki klapy bagażnika (coś mi tam odstaje)
12. Wymiana zderzaka przód na Crosstourer (właśnie się maluje)
13. Wymiana dokładki zderzaka tył na crosstourer wraz z nowymi wydechami duplex
14. Dołożenie dodatkowej rury od tłumika do prawego wydechu i modyfikacja lewego
15. Wymiana listew chromowanych przyszybowych na oryginalne exclusive wraz ze słupkami
16. Oklejenie rantów błotników folią czarny, strukturalny mat (zrobi to profesjonalna firma) na wzór Crosstourera
17. Na koniec porządne sprzątanie i mycie, a na finisz collinite...

uff...

Plany ambitne, pewnie nie wszystko się uda zaliczyć, ale będę walczył! Po tym wszystkim zostanie mi na stanie trochę gratów do pozbycia się, między innymi zderzak przód polift w kolorze EYP z szewronem polift , panele drzwiowe x 4, tunel środkowy kompletny z podłokietnikiem, ręcznym elektrycznym, ramką do lewarka, popielniczką itd, kierownica z nakładkami + listwa deski rozdzielczej w tym samym kolorze co plastiki tunelu i klamki w drzwiach, dokładka tylnego zderzaka na duplex (bez wydechów) i zwykła, czujniki parkowania tył komplet, listwy przyszybowe chrom wraz ze słupkami (nieoryginalne) i pełno innych dupereli. Jak ktoś chętny, pisać na priv!

Po tym wszystkim powinien wyglądać tak :)

(https://naforum.zapodaj.net/thumbs/cfe33a18de1c.jpg) (https://naforum.zapodaj.net/cfe33a18de1c.jpg.html)
(https://naforum.zapodaj.net/thumbs/f9b0d70b6d9c.jpg) (https://naforum.zapodaj.net/f9b0d70b6d9c.jpg.html)
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Grzegorz Mościszewski w Kwiecień 14, 2017, 18:19:06
18. podniesienie nadwozia o 15mm ...jak tourer

Amen
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Kwiecień 15, 2017, 01:01:09
18. podniesienie nadwozia o 15mm ...jak tourer

Amen
Co to, to nie. Dla mnie teraz jest już za wysoko.

Wysłane z mojego SM-G925F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Kwiecień 15, 2017, 01:03:16
Skompletowałem już tylną dokładkę na 2 wydechy, same wydechy, ich stelaże i nakładkę na tył od crosstourera, oraz dokładkę zderzaka przód od crosstourera (notabene wraz ze zderzakiem). Powoli zaczynam pracę nad modzeniem :) Zastanawiam się też nad oklejeniem rantów błotników czarną strukturalną, matową folią, aby wyglądał jak crosstourer pełną gębą. Nie chcę zakładać tych oryginalnych plastikowych nakładek, bo do końca nie jestem przekonany do nich, a one są na kleju. A folię, jak mnie się znudzi mogę po prostu odkleić... Jak sobie podsumowałem zakres prac na weekend majowy, to mi chyba czasu braknie..

1. Wyjęcie fotela kierowcy i pasażera, zawiezienie fotela kierowcy do wyprania
2. Wyjęcie wykładziny przód, pranie
3. Wyjęcie tunelu środkowego
4. Wygłuszanie podłogi, okolic skrzyni i ściany grodziowej bitumami i pianką
5. Wygłuszenie nowych paneli drzwiowych pianką akustyczną i wymiana starych na nowe exclusive
6. Wykonanie podświetlenia schowków na amber + dołożenie podświetlenia klamek
7. Dołożenie podświetlenia pod deską amber
8. Wymiana środkowych paneli tunelu środkowego na exclusive
9. Wymiana uchwytu do telefonu na indukcyjny wraz z doprowadzeniem indywidualnego źródła ładowania
10. Wymiana nakładek na słupki w bagażniku (moje są porysowane)
11. Naprawa tapicerki klapy bagażnika (coś mi tam odstaje)
12. Wymiana zderzaka przód na Crosstourer (właśnie się maluje)
13. Wymiana dokładki zderzaka tył na crosstourer wraz z nowymi wydechami duplex
14. Dołożenie dodatkowej rury od tłumika do prawego wydechu i modyfikacja lewego
15. Wymiana listew chromowanych przyszybowych na oryginalne exclusive wraz ze słupkami
16. Oklejenie rantów błotników folią czarny, strukturalny mat (zrobi to profesjonalna firma) na wzór Crosstourera
17. Na koniec porządne sprzątanie i mycie, a na finisz collinite...

uff...

Plany ambitne, pewnie nie wszystko się uda zaliczyć, ale będę walczył! Po tym wszystkim zostanie mi na stanie trochę gratów do pozbycia się, między innymi zderzak przód polift w kolorze EYP z szewronem polift , panele drzwiowe x 4, tunel środkowy kompletny z podłokietnikiem, ręcznym elektrycznym, ramką do lewarka, popielniczką itd, kierownica z nakładkami + listwa deski rozdzielczej w tym samym kolorze co plastiki tunelu i klamki w drzwiach, dokładka tylnego zderzaka na duplex (bez wydechów) i zwykła, czujniki parkowania tył komplet, listwy przyszybowe chrom wraz ze słupkami (nieoryginalne) i pełno innych dupereli. Jak ktoś chętny, pisać na priv!

Po tym wszystkim powinien wyglądać tak :)

(https://naforum.zapodaj.net/thumbs/cfe33a18de1c.jpg) (https://naforum.zapodaj.net/cfe33a18de1c.jpg.html)
(https://naforum.zapodaj.net/thumbs/f9b0d70b6d9c.jpg) (https://naforum.zapodaj.net/f9b0d70b6d9c.jpg.html)

To jeszcze takie 19" i będzie LUXmalyna
Ale ładne france. Niestety skrzynia wykonczyla mój budżet na grube sprawy w samochodzie w tym roku. Może za rok... Na razie trzeba pomyśleć o jakichś wakacjach.

Wysłane z mojego SM-G925F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Grzegorz Mościszewski w Kwiecień 15, 2017, 08:14:36
Bierz u Pawła na odroczony kredyt..... chyba gość pomocny dla klubowiczów... :D

PS: no i jakiś bonusik od Niego bo nie ma długo chętnych....
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Kwiecień 15, 2017, 09:27:51
Kredyty nie dla mnie, żyję na tyle ile mnie stać. Felgi piękne ale opony do mnie nie przemawiają i pewnie do innych też, dlatego tak długo sprzedajesz.

Wysłane z mojego SM-G925F przy użyciu Tapatalka
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Machoński Tomasz w Kwiecień 15, 2017, 09:59:00
jedyne 19" które sensownie wygladaja to ma Peugeot RCZ.I one idealnie pasuja do C5.
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: dziara w Kwiecień 15, 2017, 10:04:20
Teoretycznie tak. Miał mi wysłać za pobraniem. A tak w ogóle to dziękuję za namiar. Przedni zderzak też kupiłem. Czekam na graty i pogodę. Trochę tego badziewia nagromadzilem przez zimę więc czeka mnie pracowity długi weekend majowy :)

Wysłane z mojego SM-G925F przy użyciu Tapatalka

Tak czytam o tym co zrobiłeś i zamierzasz jeszcze ze swoją Cytryną zrobić i tak sobie myślę...Ty musisz mieć chyba wyrozumiałą żonę (całą rodzinę też).... ;) .  Koszty na modyfikacje poniosłeś niezłe....... :( . Liczyłeś już wszystko czy dalej rozwijasz swoje auto?
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: dziara w Kwiecień 15, 2017, 10:05:18
jedyne 19" które sensownie wygladaja to ma Peugeot RCZ.I one idealnie pasuja do C5.

Kwestia gustu z alusami. Mi się b. podobają moje.
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Machoński Tomasz w Kwiecień 15, 2017, 10:39:52
Fakt.
Te mi się podobają: http://allegro.pl/felgi-alu-peugeot-rcz-5x108-8-5jx19h2-ch5-27-oryg-i6785522793.html#thumb/3
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Kwiecień 15, 2017, 10:40:09
Marcin, gust i racja jest jak dupa, każdy ma swoją. W kwestii kosztów, tak, liczyłem i bardzo dokładną dokumentację prowadzę. Wiem że wielu się to w głowie nie mieści ale to moje hobby, robiłem tak z każdym moim autem, może nie aż w takim zakresie ale poprostu to lubię. Koszt auta i modyfikacji już dawno przekroczył 50k ale ciiii... bo się żona dowie :) A tak na prawdę to faktycznie jest wyrozumiała i za to, między innymi ją bardzo kocham, jednak oczywiście nie wie o wszystkim... jak to było? Panie Boże nie pozwól mojej żonie po mojej śmierci sprzedać moich alusów za tyle, ile jej powiedziałem że kosztowały... 

Wysłane z mojego SM-G925F przy użyciu Tapatalka

Cholera, właśnie się zorientowałem że prawie wszystkie zdjęcia ze starszych postów się nie wyświetlają. Ale kicha, sporo pracy i czasu mnie to kosztowało. Zna ktoś sposób na wklejanie zdjęć żeby dłużej przetrwały?
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Dawid Jarecki w Kwiecień 15, 2017, 16:37:21
Musisz zalozyc swoje konto np na fotosik i tam wstawiac foty. Lubnlepiej na wirtualnym darmowym dysku np google lub dropbox

Wyklepane z urządzenia zdalnego nadawczego Xiaomi
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Lipiec 13, 2017, 16:15:11
Skompletowałem już tylną dokładkę na 2 wydechy, same wydechy, ich stelaże i nakładkę na tył od crosstourera, oraz dokładkę zderzaka przód od crosstourera (notabene wraz ze zderzakiem). Powoli zaczynam pracę nad modzeniem :) Zastanawiam się też nad oklejeniem rantów błotników czarną strukturalną, matową folią, aby wyglądał jak crosstourer pełną gębą. Nie chcę zakładać tych oryginalnych plastikowych nakładek, bo do końca nie jestem przekonany do nich, a one są na kleju. A folię, jak mnie się znudzi mogę po prostu odkleić... Jak sobie podsumowałem zakres prac na weekend majowy, to mi chyba czasu braknie..

1. Wyjęcie fotela kierowcy i pasażera, zawiezienie fotela kierowcy do wyprania
2. Wyjęcie wykładziny przód, pranie
3. Wyjęcie tunelu środkowego
4. Wygłuszanie podłogi, okolic skrzyni i ściany grodziowej bitumami i pianką
5. Wygłuszenie nowych paneli drzwiowych pianką akustyczną i wymiana starych na nowe exclusive
6. Wykonanie podświetlenia schowków na amber + dołożenie podświetlenia klamek
7. Dołożenie podświetlenia pod deską amber
8. Wymiana środkowych paneli tunelu środkowego na exclusive
9. Wymiana uchwytu do telefonu na indukcyjny wraz z doprowadzeniem indywidualnego źródła ładowania
10. Wymiana nakładek na słupki w bagażniku (moje są porysowane)
11. Naprawa tapicerki klapy bagażnika (coś mi tam odstaje)
12. Wymiana zderzaka przód na Crosstourer (właśnie się maluje)
13. Wymiana dokładki zderzaka tył na crosstourer wraz z nowymi wydechami duplex
14. Dołożenie dodatkowej rury od tłumika do prawego wydechu i modyfikacja lewego
15. Wymiana listew chromowanych przyszybowych na oryginalne exclusive wraz ze słupkami
16. Oklejenie rantów błotników folią czarny, strukturalny mat (zrobi to profesjonalna firma) na wzór Crosstourera
17. Na koniec porządne sprzątanie i mycie, a na finisz collinite...

uff...

Plany ambitne, pewnie nie wszystko się uda zaliczyć, ale będę walczył! Po tym wszystkim zostanie mi na stanie trochę gratów do pozbycia się, między innymi zderzak przód polift w kolorze EYP z szewronem polift , panele drzwiowe x 4, tunel środkowy kompletny z podłokietnikiem, ręcznym elektrycznym, ramką do lewarka, popielniczką itd, kierownica z nakładkami + listwa deski rozdzielczej w tym samym kolorze co plastiki tunelu i klamki w drzwiach, dokładka tylnego zderzaka na duplex (bez wydechów) i zwykła, czujniki parkowania tył komplet, listwy przyszybowe chrom wraz ze słupkami (nieoryginalne) i pełno innych dupereli. Jak ktoś chętny, pisać na priv!

Po tym wszystkim powinien wyglądać tak :)

(https://naforum.zapodaj.net/thumbs/cfe33a18de1c.jpg) (https://naforum.zapodaj.net/cfe33a18de1c.jpg.html)
(https://naforum.zapodaj.net/thumbs/f9b0d70b6d9c.jpg) (https://naforum.zapodaj.net/f9b0d70b6d9c.jpg.html)


Nieco się ruszyło w temacie, ale nie wszystko bo nieoczekiwanie w robocie mam taki młyn że po powrocie do domu nic już mi się nie chce...


Punkty 1-11 i 15 zrealizowane, reszta nadal czeka w piwnicy, może po urlopie. Dodatkowo wymieniona kierownica i listwa deski rozdzielczej na oryginalną ze szczotkowanym aluminium z Exclusivea. Fotki podrzucę jak go odgruzuję...


Dodatkowo w międzyczasie wymieniłem prawą półoś - to była przyczyna dziwnego stukania/chrobotania - przegub wewnętrzny. Ponadto wymieniłem pedał przyspieszenia bo wywalał błąd (nowy w ASO) i wgrany nowy program skrzyni (też ASO). Borykam się teraz z niechęcią mojej skrzyni do zapinania 6 biegu na niskich obrotach w trakcie spokojnej jazdy.
Walczę z tym już chwilę, byłem 3 x w ASO, 2 x w RS Service i dalej nic. Auto przewertowane i sprawdzone na 10 stronę. Dopiero wizyta u Grzegorza z Rzeszowa trochę mi rozjaśniła sytuację. Po podpięciu Lexii ukazało się kilka błędów związanych z kalkulatorem silnika i powiązanych ze skrzynią, wspomaganiem, zawieszeniem, ESP i czymś tam jeszcze. Wychodzi na to że gdzieś chyba kable w BSI zaśniedziały, będziemy z tym walczyć w weekend, zobaczymy.
Najśmieszniejsze jest to że w żadnym ASO (Tarnów, Rzeszów) panowie nie zwrócili na to uwagi lub to zlekceważyli, żenada...
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Tomasz Stoszko w Lipiec 14, 2017, 23:00:33
Panowie w aso są tylko od wymiany olejów ,klocków itp. :)
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Dawid Jarecki w Lipiec 15, 2017, 12:32:06
Fajnie sie czyta historie niekoniecznie krotkie. Zastanawia mnie twoja motywacja do tak daleko posunietego przywracania do najnowszej wersji auta. Dziwne to jest dla mnie ze co rusz masz jakies dziwne usterki. To auto jestntak awaryjne?

Wysłane z mojego Redmi Pro przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Artur Puźniak w Lipiec 17, 2017, 11:58:20
Michał, jeszcze do Twojego C5, przydałoby się NG4 zainstalować :) Miałbyś wtedy mega wypas i wygląd :)
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Lipiec 17, 2017, 15:17:08
Ng4 niestety odpada, ważniejsze dla mnie jest posiadanie cupholdera, a RNEG2 ma wszystko czego mi trzeba, najważniejszy Bluetooth i USB, no i ekran HiRes.
Co do mojego problemu z 6 biegiem, cała sobota w Rzeszowie u Grzegorza spędzona, wyeliminowaliśmy wszystkie błędy sieci CAN jakie generowała, winne były pewnie zaśniedziałe kostki, wszystkie kalkulatory (kostki do nich) dostępne rozebrane i wyczyszczone, BSM, BSI - efekt - brak błędów w komunikacji. Dodatkowo rozebraliśmy (w sensie Grzegorz rozebrał) tylne tarcze i tam wyczyszczone bieżnie do czujników obrotu koła - efekt - idealne wskazania obrotu kół ESP, wcześniej lewe tylne koło pokazywało głupoty.
I niestety nic wielkiego to nie zmieniło, dalej wrzuca 6 na niskich obrotach jak chce, raz tak, a raz nie.
Podejrzane są jeszcze wskazania ciśnienia turbodoładowania, zadane różni się od rzeczywistego w czasie jazdy, na postoju jest ok. Do sprawdzenia po urlopie grucha i wężyki podciśnienia.
Co ciekawe, jak jadę na 5 biegu np. 100km/h i skrzynia sama nie chce zmienić na 6 bieg, wystarczy włączyć tempomat i natychmiast wrzuca 6 bieg! Tak jakby pedał gazu nadal źle komunikował się z silnikiem, choć błędów brak. Sterowanie tempomatem zamiast gazem powoduje że wszystko jest ok. I teraz pytanie gdzie dalej szukać przyczyny? Nowy pedał założony w ASO, przecież nie może być zły, zwłaszcza że nie sypie błędami. Ma ktoś jakiś pomysł?
Po urlopie raz jeszcze podjadę do RS Motorsport, bo dzisiaj dzwonił do mnie gość, że zapisał mój cały program po chipowaniu półtora roku temu (wtedy skrzynia chodziła dobrze) i że różni się on nieco od tego, który jest teraz, więc może go przywrócić w tej części, w której się różni. Nie wiadomo skąd jest ta różnica, ale jakaś zmiana nastąpiła ok pół roku temu. Skąd? Nie wiem, zobaczymy.
No ale tym się będę martwił po powrocie z wakacji, na razie w głowie tylko URLOP!
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Marek_S w Sierpień 13, 2017, 10:46:30
No i trafił się podobny maniak jak ja, mamy wspólną cechę musi idealnie chodzić, mnie nie interesuje disign optyczny jakąś nie obchodzi mnie jak wygląda bo MKI exlusive wygląda dobrze z oryginalnymi felgami 16 i jako srebrny wieloryb pruje drogi z szaleństwem kierowcy ( lubię jak V6 zamruczy a czasem zaryczy ) teraz kupiłem za śmieszne pieniądze MKII lift koloru prawie czarnego tez 3V6 do roboty zrobiłem już przód została mi do roboty jeszcze skrzynia (  jak bardzo ciepły to trochę szarpie ale wiem jaka jest przyczyna ) skończenie LPG i inne pierdołki czekają piękne felgi na przekładkę na razie mam co robić w nowym a srebrnym jeżdżę sobie ...
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Grzegorz Mościszewski w Sierpień 13, 2017, 13:06:43
....teraz kupiłem za śmieszne pieniądze MKII lift koloru prawie czarnego tez 3V6 do roboty zrobiłem już przód została mi do roboty jeszcze skrzynia (  jak bardzo ciepły to trochę szarpie ale wiem jaka jest przyczyna ) skończenie LPG i inne pierdołki czekają piękne felgi na przekładkę na razie mam co robić w nowym a srebrnym jeżdżę sobie ...

No to czekamy na kolejny opis a'la Michała....masz niepowtarzalną szansę na pokazanie "siebie"..
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Marek_S w Sierpień 13, 2017, 14:15:49
Ja nie mam parcia na ekran ale może jakaś fotkę zrobię  ;D   ale ciekawe czy łopatki w mojej AM6 będą działać
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Grzegorz Mościszewski w Sierpień 13, 2017, 17:58:54
Ja nie mam parcia na ekran ale...

Niedługo to napiszesz "rok z moją cepiątką czekającą na poprawki".... :D
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Marek_S w Sierpień 13, 2017, 20:18:59
e tam .. przesadzasz mało mam czasu i tyle a auto mam wiec mnie nie ciśnie aż tak bardzo
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Grzegorz Mościszewski w Sierpień 13, 2017, 22:23:13
e tam .. przesadzasz

Wyzłośliwiam się... ;D
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Marek_S w Sierpień 13, 2017, 22:43:31
Zauważyłem ....
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Styczeń 27, 2018, 10:03:59
Zauważyłem ....
Chwilę mnie tutaj nie było, chciałem tylko napisać że moja dziewczyna znowu działa bez zarzutu! Jadąc w styczniu na małe grzanie kości na plaży nad oceanem, zostawiłem samochód u mojego miejscowego machera mówiąc: masz naprawić! Nadziei wielkich sobie nie robiłem bo przecież byłem już w wielu miejscach gdzie mądre głowy myslaly nad problemem i nic...
Wracam z wakacji, a gość mówi " zrobione, należy się 200zl "... I wiecie że faktycznie naprawił? Powodem okazała się... przetarta wiązka kabli w peszlu pomiędzy turbo, egr i komputerem. Wyszło mu to jak mierzył napięcia na czujnikach od turbo. Nie do wiary ale wszystko działa jak w nowym aucie! Skrzynia zmienia biegi jak marzenie, ciśnienie zadane jest równe rzeczywistemu. Przejechałem ok 1000km od czasu wymiany i nadal działa! Kiedyś jak będę miał więcej czasu to dopisze dalsze odcinki mojej przygody z c5. Na razie wszystkich pozdrawiam, a admina proszę o przeniesienie tego wątku do działu o naszych samochodach, dziękuję!

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Styczeń 31, 2018, 15:40:49
Na czym to ja ostatnio skończyłem...? No tak Wakacje! Niestety było, minęło... Cytrynka sprawowała się grzecznie (oprócz ciągłej niechęci do wrzucania szóstki, ale wspomagając się tempomatem, ewentualnie manualnie jakoś daliśmy radę), spaliła średnio 6,8 na 100km, gdzie biorąc pod uwagę dość dynamiczną jazdę, trochę autostrad i przeprawę przez Karpaty dopakowanym na full autem nie jest złym wynikiem, ja jestem zadowolony. Przejechałem w sumie 3200km.
Nie ukrywam że mam taki charakter, że jak z autem jest coś nie tak, to jestem na niego "obrażony", nie myję, nie sprzątam, nie ulepszam, nie modyfikuję, naprawiam tylko to co niezbędne. Tak i teraz było. Auto miało focha, ja też, dlatego w temacie moda na Crosstourera była cisza. Do tego doszedł generalny remont mieszkania (który nota bene trwa nadal), więc i z czasem kiepsko.
Zmieniło się jednak wszystko jak samochód wrócił do życia po wymianie wiązki elektrycznej :) Znowu się lubimy, zawiozłem go do SPA, gdzie miły pan ogarnął go kompleksowo. Wcześniej jeszcze miałem przykry przypadek, pod marketem bliskie spotkanie z niskim betonowym słupkiem... Do malowania bok tylnego zderzaka. Przy okazji zawiozłem zderzak od Crosstourera przedni do pryśnięcia w kolor, wyszło zacnie. Zakupiłem również nowy logotyp na zderzak, więc w dniu przekładki założę cały nowy, uzbrojony zderzak, a mój dotychczasowy pewnie znajdzie nowego właściciela :) W każdym razie komplet gratów od Crosstourera i ledy pod deskę czekają w piwnicy na ładną pogodę i wolny wiosenny weekend. Jestem też wstępnie umówiony z firmą od wydechów, co by profesjonalnie rozdwoili mi mono na duplex.
Na wiosnę też mam w planie udać się do Stanisława z Częstochowy na wymianę górnych sfer, moje już mają ubytek rzędu 20-25%. Zrobił się ostatnio twardy, spada z progów ze stuknięciem, ale to jest raczej skutkiem tego, że przód stoi coś wysoko, zresztą też nie sygnalizuje górnego położenia na wyświetlaczu. W piątek rano jadę do ASO na regulację wysokości i sprawdzenie korektorów, zobaczymy.
Dzisiaj wpadły nowe palniki D1S Bosma 6000k, bo jeden z moich starych xenstartów odmówił współpracy, jeszcze nie testowałem w nocy, ale w dzień widać jasne baaardzo białe światło. Mam nadzieję że nie będzie wioski z niebieskimi światłem, tego chciałbym uniknąć, ale to okaże się dopiero po jakimś czasie, bo jak wiadomo chwilę się wypalają zanim osiągną docelową barwę.
Acha, zapomniałem jeszcze o pochwaleniu się nabyciem uchwytu indukcyjnego do telefonu - świetna rzecz! Uchwyt dostosowałem do oryginalnego mocowania Brodit, teraz mam na wyciągniecie ręki telefon z mapami, Yanosikiem i resztą, a kable się pelętają po aucie, bo zasilanie uchwytu wyciągnąłem spod deski. Na razie tyle w temacie, pozdrawiam!
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Henryk Guzicki w Styczeń 31, 2018, 17:11:35
W razie zmieny planow co do cross tourera to ja chetnie przytule tylna dokladke, :D
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Marcin Kaszka w Styczeń 31, 2018, 17:15:05
Acha, zapomniałem jeszcze o pochwaleniu się nabyciem uchwytu indukcyjnego do telefonu - świetna rzecz! Uchwyt dostosowałem do oryginalnego mocowania Brodit, teraz mam na wyciągniecie ręki telefon z mapami, Yanosikiem i resztą, a kable się pelętają po aucie, bo zasilanie uchwytu wyciągnąłem spod deski. Na razie tyle w temacie, pozdrawiam![/font]
Też sobie sprawiłem takie ufo, masz takie samo? Trochę kable mi się plączą bo mam tam rozgałęźnik i dodatkowy wtyk.
Nawigację i yanosik mam na oddzielnym telefonie, który wisi na uchwycie magnetycznym w kratce nawiewnej powyżej. Ogólnie ładowarka fajna sprawa, sprawiłem to sobie z miesiąc temu.
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Luty 01, 2018, 00:40:55
Nie, nie, nie... to coś takiego, tylko że bez uchwytu do szyby. Jutro cyknę fotkę life.


(https://images83.fotosik.pl/980/a5b9842998986654med.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/a5b9842998986654)
No i u mnie bez plątaniny kabli. Jedyny kawałek kabla (może 5cm) jaki widać zasila sam uchwyt. Po kiego Ci tyle druciarstwa??? Jak planuję coś więcej doładować to mam wpiętą w popielniczce płaską ładowarkę z dwoma wyjściami USB 1.5 Ah, a jak i tego braknie to w tylnej popielniczce kolejna...
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Marcin Kaszka w Luty 01, 2018, 07:12:08
No tak, jakoś mi się utrwaliło że masz uchwyt magnetyczny, dlatego myślałem że może taki jak u mnie.


Z kablami to nie jest tak źle, bo generalnie wystaje go też 5-10cm, tylko że mam tam rozgałęźnik który ma z 25cm długości, i to jest zwinięte za uchwytem. Zasilanie poprowadziłem ze schowka pasażera.
Plątanina to jest, ale upchnięta nad schowkiem pasażera - mam przetwornik, z którego wychodzi zasilanie właśnie do tego uchwytu na zdjęciu, ale też zasilam dodatkowy modem w schowku + wtyczka microUSB w schowku żeby coś doładować w razie czego :) .


Ten trochę widoczny rozgałęźnik za uchwytem w zasadzie najczęściej jest zbędny, i mógłbym go zdjąć i użyć tylko w razie potrzeby, tyle że zwinięte za uchwytem powoduje że z mojej perspektywy jest mało widoczny.


A co do gniazd zapalniczki - mam do tego awersję, Nie wiem czy to tylko w Citroenach tak jest, ale używałem(teraz awaryjnie używam) oryginalnej ładowarki Samsunga EP-LN920. I jest z nią tak:
- w C5 mk2 nie działała z przodu, bo nie można było jej wcisnąć głębiej(takie wyprofilowanie ładowarki). Z tyłu ok, więc tu dramatu nie było
- w C4 mk1(miałem zastępczy) - to samo, tj. nie można docisnąć ładowarki, w ogóle nie działała
- w obecnym C5 mk3 jest tak samo jak w mk2, tylko dodatkowo z tyłu WYSUWA się z gniazda w czasie jazdy. Nieznacznie, ale przestaje ładować.


Wiem że pewnie tak trafiłem z tym modelem ładowarki, ale jak miałem inne, to z kolei ładowały tak wolno, że równie dobrze mogłem ich w ogóle nie mieć.


A ta obsługuje tryb szybkiego ładowania, i ma dwa wyjścia. Niemniej powyższe problemy sprawiły, że powiedziałem dość, i dorobiłem stałe źródła zasilania USB. Po miesięcznym teście mogę powiedzieć, że się sprawdza. Jeszcze chcę założyć przetwornik podłączony do gniazda zapalniczki z tyłu między fotelami, żeby dzieciaki miały swoje zasilanie w razie czego, lub też żeby można było podłączyć tam tablety na zagłówkach, i wtedy będzie już z komplet :) . Tylko ostatnio poległem, bo nie udało mi się zdjąć tego czarnego plastiku w którym siedzi to gniazdo... Nie demontowałeś może tego?


Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Luty 01, 2018, 21:22:33
No tak, jakoś mi się utrwaliło że masz uchwyt magnetyczny, dlatego myślałem że może taki jak u mnie.


Z kablami to nie jest tak źle, bo generalnie wystaje go też 5-10cm, tylko że mam tam rozgałęźnik który ma z 25cm długości, i to jest zwinięte za uchwytem. Zasilanie poprowadziłem ze schowka pasażera.
Plątanina to jest, ale upchnięta nad schowkiem pasażera - mam przetwornik, z którego wychodzi zasilanie właśnie do tego uchwytu na zdjęciu, ale też zasilam dodatkowy modem w schowku + wtyczka microUSB w schowku żeby coś doładować w razie czego :) .


Ten trochę widoczny rozgałęźnik za uchwytem w zasadzie najczęściej jest zbędny, i mógłbym go zdjąć i użyć tylko w razie potrzeby, tyle że zwinięte za uchwytem powoduje że z mojej perspektywy jest mało widoczny.


A co do gniazd zapalniczki - mam do tego awersję, Nie wiem czy to tylko w Citroenach tak jest, ale używałem(teraz awaryjnie używam) oryginalnej ładowarki Samsunga EP-LN920. I jest z nią tak:
- w C5 mk2 nie działała z przodu, bo nie można było jej wcisnąć głębiej(takie wyprofilowanie ładowarki). Z tyłu ok, więc tu dramatu nie było
- w C4 mk1(miałem zastępczy) - to samo, tj. nie można docisnąć ładowarki, w ogóle nie działała
- w obecnym C5 mk3 jest tak samo jak w mk2, tylko dodatkowo z tyłu WYSUWA się z gniazda w czasie jazdy. Nieznacznie, ale przestaje ładować.


Wiem że pewnie tak trafiłem z tym modelem ładowarki, ale jak miałem inne, to z kolei ładowały tak wolno, że równie dobrze mogłem ich w ogóle nie mieć.


A ta obsługuje tryb szybkiego ładowania, i ma dwa wyjścia. Niemniej powyższe problemy sprawiły, że powiedziałem dość, i dorobiłem stałe źródła zasilania USB. Po miesięcznym teście mogę powiedzieć, że się sprawdza. Jeszcze chcę założyć przetwornik podłączony do gniazda zapalniczki z tyłu między fotelami, żeby dzieciaki miały swoje zasilanie w razie czego, lub też żeby można było podłączyć tam tablety na zagłówkach, i wtedy będzie już z komplet :) . Tylko ostatnio poległem, bo nie udało mi się zdjąć tego czarnego plastiku w którym siedzi to gniazdo... Nie demontowałeś może tego?
Demontowałem. Ale po wyjęciu całego tunelu z podłokietnikiem. Wiem że łatwo nie było ale szczegółów już nie pamiętam.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Luty 02, 2018, 13:04:14
Uchwyt na żywo wygląda tak:


(https://images81.fotosik.pl/982/9c6e3791f03947b9med.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/9c6e3791f03947b9)


Miejsce idealne, całość wisi na podkładce Brodit dedykowanej do C5. Kabel zasilający wyprowadzony przez zaślepkę z ładowarki quickcharge Samsunga schowanej pod deską. Całość działa idealnie, nic radia nie zakłóca, laduje telefon sprawnie, nawet przy włączonym Google Maps i Yanosiku w tle.


Właśnie wróciłem z ASO Citroen w Tarnowie, zabieg trwał godzinę, przeglądneli korektory, uzupełnili LDS... Płyn dolali do sitka w pozycji gleba bez spuszczania ciśnienia, wiem że teoretycznie jest to za dużo, ale kij im w ogon, nie chciało mi się ich kolejny raz uczyć, najwyżej odessię szczykawką... W każdym razie po dolaniu o dziwo zaczął meldować najwyższy stan, dlatego nie mądrzyłem się za bardzo.

Chcieli mi oddać auto że zrobione, a ja na to że nie chcę, bo mieli go obniżyć z przodu. Przód miał 43cm, tył 39,5. Trochę marudząc że to za nisko wrócili samochodem na halę, za pół godziny auto oddane, przód 40,5, tył 39,5. Wreszcie powrócił komfort!

Faktura na 165zł brutto.
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: dziara w Luty 07, 2018, 12:04:59
Michał te 40,5 przód i 39,5 tył to na odpalonym silniku w pozycji do jazdy? Pytam bo mam 43 na 41cm i twardo. Dlatego chcę zmienić...
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Luty 07, 2018, 18:07:49
Michał te 40,5 przód i 39,5 tył to na odpalonym silniku w pozycji do jazdy? Pytam bo mam 43 na 41cm i twardo. Dlatego chcę zmienić...
Oczywiście! Też miałem 43 przód i było twardo jak cholera.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Kwiecień 04, 2018, 19:43:45
Dzisiaj Cytryn dostał stare laczki 18 w nowej odsłonie - kolor shadow. Zdjęcie z daleka bo jest brudny... W słońcu się pięknie mienią, w cieniu jest nieco gorzej.(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20180404/4c0b14663c17d23bf9517af8325e016f.jpg)

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Krzysztof J. Filipek w Kwiecień 05, 2018, 11:51:03
Coś tych zdjęć nie widać i dopisz proszę jeszcze, jak mierzyć te wysokości (z włączonym silnikiem czy  wyłączonym?). Dodam, że też wstawiłem Brodita. :)
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Kwiecień 05, 2018, 14:13:28
mierzę zawsze na włączonym silniku. A zdjęcia widzę zarówno na kompie jak i w tapatalk więc nie wiem w czym problem? Czy ktoś inny też nie widzi zdjęć?
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Dawid Jarecki w Kwiecień 05, 2018, 17:34:12
Widzę zdjęcia,  prezentuje się zacnie.

Wysłane z mojego 6070K przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Grzegorz Mościszewski w Kwiecień 07, 2018, 08:11:29
No, no widzę, że stara miłość nie rdzewieje....dalej inwestujesz w "kochanicę" mimo upływu lat.  ;D
Gratulacje, popatrzyłem na "golasa", którego kupiłeś a teraz ten widok, DUŻA zmiana.

PS: a lusterka są "śrebne" ? czy światło tak się mieni na fotce?
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Dawid Jarecki w Kwiecień 07, 2018, 08:17:15
Fajne jest to że komuś się chce to robić i dla kogoś koszta to drugorzędne sprawy. Niestety przy sprzedaży mało kto dodatkowo za to zapłaci jak sprawdzi vin że był golas. Ja bym takie dokładki dodawał z założeniem że przez długie lata będę tym samym autem jeździł. Nie mniej jednak jestem pełen uznania. PS parkujesz na ogólnym parkingu czy u siebie?

Wysłane z mojego 6070K przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Kwiecień 07, 2018, 09:00:54
No, no widzę, że stara miłość nie rdzewieje....dalej inwestujesz w "kochanicę" mimo upływu lat.  ;D
Gratulacje, popatrzyłem na "golasa", którego kupiłeś a teraz ten widok, DUŻA zmiana.

PS: a lusterka są "śrebne" ? czy światło tak się mieni na fotce?
Grzesiu lusterka są w chromie a'la crosstourer już prawie 2 lata. Jak bywałem u Ciebie to już takie były ;) powinno to nabrać sensu jak już wpadnie cały pakiet crosstourer.
Parkuje na swojej zamkniętej posesji ale niestety jeszcze pod chmurką. Budowa garażu w planie na jesień.
Gdybym myślał tylko o kosztach inwestycji vs sprzedaż auta w przyszłości to bym pewnie tylko olej wymieniał. Auto robię dla siebie i nie myślę co będzie kiedyś, tak już mam. Jeździ mi się nim tak dobrze że nie myślę o zmianie, a koszty modyfikacji już pewnie powoli zbliżają się do ceny zakupu golasa, zakończyłem liczenie gdy przekroczyłem 20 tysi  ;) 

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Dawid Jarecki w Kwiecień 07, 2018, 09:13:23
Fajnie że masz pasję. Będę oglądał dalej wątek bo jest niezwykle ciekawy.

Wysłane z mojego 6070K przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Kwiecień 07, 2018, 11:23:37
Fajnie że masz pasję. Będę oglądał dalej wątek bo jest niezwykle ciekawy.

Wysłane z mojego 6070K przy użyciu Tapatalka
Moja żona nie nazywa tego pasją, tylko głupotą lub marnorawstwem ;) A z drugiej strony jak wsiada za kierownicę to wysiąść nie chce i krzywo patrzy na swojego Focusa. Ot, taki paradoks.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Artur Juchniewicz w Kwiecień 07, 2018, 12:19:13
Na czym to ja ostatnio skończyłem...? No tak Wakacje! Niestety było, minęło... Cytrynka sprawowała się grzecznie (oprócz ciągłej niechęci do wrzucania szóstki, ale wspomagając się tempomatem, ewentualnie manualnie jakoś daliśmy radę), spaliła średnio 6,8 na 100km, gdzie biorąc pod uwagę dość dynamiczną jazdę, trochę autostrad i przeprawę przez Karpaty dopakowanym na full autem nie jest złym wynikiem, ja jestem zadowolony. Przejechałem w sumie 3200km....
Tak patrząc na te Karpaty to byłeś może w Bułgarii? :) Znajomi namawiają nas na wyjazd do Primorska w lipcu. To ok. 1800km. W Bułgarii byłem ostatni raz autem 12 lat temu i trochę słabo mi się robi na wspomnienie tej podróży :) (byłem z 3 letnia córką a teraz byłbym z nastoletnią córką i 3 letnim synkiem plus żona :)) Dodatkowo jechałem wtedy z kolegą co miał Fabię 1L benzyna i w 4 osoby, po każdej godzinie jazdy był 10 km za nami a po przejeździe przez Karpaty to czekałem na niego ze 2 godziny :), więc drugi raz to albo bym pojechał sam albo z kimś kto jeździ podobnie do mnie lub szybciej :) W tej chwili nawigacja pokazuje najszybszą drogę przez Serbię, ale słyszę, że czasami kilka godzin trzeba spędzić na granicy z powodu uchodźców. Wtedy jechaliśmy przez środek Rumunii i przepłynęliśmy Dunaj i granicę z Bułgarią w jakiejś dziurze :), nie pamiętam już nazwy i potem do Warny i Białej. Nocleg mieliśmy przed granicą w Rumunii.
Teraz piszą, że jest nowy most w Widyniu na granicy Rumuńsko-BLG i że jedzie się przez Oradee, Severin, Widyń i potem na Sofię i autostradą do Primorska. Niby droga krótsza, ale wg nawigacji 3 godziny dłużej. Podobno drogi w Rumunii i BG sa w dużo lepszej kondycji niż kilkanaście lat temu i jest sporo nowych dróg.
Możesz coś napisać o swoich wrażeniach (jeśli byłeś w BG:))?
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Grzegorz Mościszewski w Kwiecień 07, 2018, 20:46:21
Moja żona ...Ot, taki paradoks.

Baby tak mają... kto zarabia na "Swoją pasję", chyba nie żona.... i tak trzymaj.
Wszystkie są "paradoksami" , do dziś nie pojmuję ich zachowania.
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Dawid Jarecki w Kwiecień 07, 2018, 21:10:19
Ja mam teorie, są jak kury tam idą gdzie więcej ziarna sypią

Wysłane z mojego 6070K przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Kłeczek w Kwiecień 07, 2018, 22:41:15
Teraz piszą, że jest nowy most w Widyniu na granicy Rumuńsko-BLG i że jedzie się przez Oradee, Severin, Widyń i potem na Sofię i autostradą do Primorska. Niby droga krótsza, ale wg nawigacji 3 godziny dłużej. Podobno drogi w Rumunii i BG sa w dużo lepszej kondycji niż kilkanaście lat temu i jest sporo nowych dróg.
Bez porównania, RO dzisiaj i z przed 10 lat to inny świat, choć z autostradami dalej lipa.
Ja bym na Twoim miejscu, jeśli chcesz prekraczać granicę w Oradei jechał tak: Oradea, Cluj-Napoca, Sebes, Sibiu, Pitesti, Bukareszt, Giurgiu, tutaj  przeprawa mostowa do Ruse w BG, następnie na Warnę, i wzdłuż wybrzeża do Primorska.
Przez PL i Słowację też Ci trochę zejdzie, aby przeskoczyć Tatry. Madziary w takiej opcji szału też nie robią.
Serbię sobie odpuść, pełne kontrole graniczne, nigdy nie wiesz, ile postoisz.
Moja propozycja wygląda tak:
PL: Kielce, Kraków, Rabka, Chyżne
SK: Rużomberk, Bańska Bystrica, Zvoleń, Sahy
H: Vac, Budapeszt, Kecksemet, Szeged
RO: Arad,  A1 do końca (za Faget), następnie E673 pod Soimus, kawałek E79 i znowu na A1 do Sebes, dalej jak wyżej.
To najlepsza i najszybsza droga. Polecił bym wyjechać sobie późnym popołudniem, tak aby od Rabki do Budapesztu
przeturlać się nocą (brak autostrad). Od obwodnicy Budapesztu do Faget masz autostradę, z Sebes do Bukaresztu praktycznie same dwupasmówki i autostrady. Winietę na Węgry kupisz w Vac, stacja Mol ,na Rumunię kup jeszcze u Węgra, parę groszy więcej, lub na samym punkcie granicznym. Nie stawaj na stacjach w drodze na Arad.
Generalnie uważaj na granicach H-RO i RO-BG. Złodziejstwo straszne. Rumińska drogówka to łapownicy, nastawieni na trzepanie za prędkość. W portfelu niej euro w banknotach po 5 i 10, najlepiej niezbyt dużo. Trochę bilonu też się przyda, choćby na most RO-BG (nigdy nie mają wydać reszty, więc płacisz wyliczone :D)

Ja zawodowo jeździłem "swoimi" kombinowanymi trasami, ale to ze względu na czas.
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Kłeczek w Kwiecień 07, 2018, 22:44:17
Wszystkie są "paradoksami" , do dziś nie pojmuję ich zachowania.
Kiedyś jeden z moich przyjaciół powiedział, że kobiet nie należy próbować
zrozumieć, należy próbować je kochać. :D
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Kwiecień 08, 2018, 01:16:56
Na czym to ja ostatnio skończyłem...? No tak Wakacje! Niestety było, minęło... Cytrynka sprawowała się grzecznie (oprócz ciągłej niechęci do wrzucania szóstki, ale wspomagając się tempomatem, ewentualnie manualnie jakoś daliśmy radę), spaliła średnio 6,8 na 100km, gdzie biorąc pod uwagę dość dynamiczną jazdę, trochę autostrad i przeprawę przez Karpaty dopakowanym na full autem nie jest złym wynikiem, ja jestem zadowolony. Przejechałem w sumie 3200km....
Tak patrząc na te Karpaty to byłeś może w Bułgarii? :) Znajomi namawiają nas na wyjazd do Primorska w lipcu. To ok. 1800km. W Bułgarii byłem ostatni raz autem 12 lat temu i trochę słabo mi się robi na wspomnienie tej podróży :) (byłem z 3 letnia córką a teraz byłbym z nastoletnią córką i 3 letnim synkiem plus żona :)) Dodatkowo jechałem wtedy z kolegą co miał Fabię 1L benzyna i w 4 osoby, po każdej godzinie jazdy był 10 km za nami a po przejeździe przez Karpaty to czekałem na niego ze 2 godziny :), więc drugi raz to albo bym pojechał sam albo z kimś kto jeździ podobnie do mnie lub szybciej :) W tej chwili nawigacja pokazuje najszybszą drogę przez Serbię, ale słyszę, że czasami kilka godzin trzeba spędzić na granicy z powodu uchodźców. Wtedy jechaliśmy przez środek Rumunii i przepłynęliśmy Dunaj i granicę z Bułgarią w jakiejś dziurze :), nie pamiętam już nazwy i potem do Warny i Białej. Nocleg mieliśmy przed granicą w Rumunii.
Teraz piszą, że jest nowy most w Widyniu na granicy Rumuńsko-BLG i że jedzie się przez Oradee, Severin, Widyń i potem na Sofię i autostradą do Primorska. Niby droga krótsza, ale wg nawigacji 3 godziny dłużej. Podobno drogi w Rumunii i BG sa w dużo lepszej kondycji niż kilkanaście lat temu i jest sporo nowych dróg.
Możesz coś napisać o swoich wrażeniach (jeśli byłeś w BG:))?
Przez 4 ostanie lata jeździłem do BG do Białej lub jej okolice. Darek dobrze Ci radzi, szkoda czasu na Widyń, droga przez środek RO całkiem znośna, z roku na rok jest coraz lepiej. Wszystko zależy od dnia tygodnia, jeżeli w weekend to tylko przez RO, w tygodniu można rozważać SRB ale ja nie lubię bo nudno i daleko. Przez samą Oradee nie polecam, ale obok jest Carei i z niego górą do Cluj Napoca ominiesz wtedy najgorszy odcinek z tirami.  Posz na priv to Ci wysle dokladna sprawdzona trase. Co do samej BG, hmmm, do zeszłego roku to był mój ulubiony kierunek wakacyjny ale ja mam już dość. Za dużo już jest tam naszych, straszny tłok się zrobił, a ceny wyrównały się z resztą Europy. W zeszłym roku kosztowały mnie wakacje 12 dni na miejscu w sumie prawie 8k, w tym zbliżyłbym się do 10k bo mój apartament znacznie podrożał. Odpuściłem więc bo uważam że BG jest fajna ale nie za taką kase. Jak będę przy kompie to wrzucę więcej szczegółów i kilka zdjęć.
A w ogóle to polecam forum bulgaricus.pl kopalnia wiedzy o BG i sposobach dojazdów.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Kwiecień 09, 2018, 13:49:45
Jestem przy kompie, więc mogę Ci coś więcej napisać o BG. Po pierwsze Primorsko, jedna z fajniejszych miejscówek w BG, z jednej strony nie jest to wielki kurort z wywalonymi w kosmos cenami, a z drugiej strony jest co robić, są 2 plaże, jakieś dyskoteki, kluby, mnóstwo knajpek i barów. Gdybym miał wracać do BG to celowałbym właśnie w Primorsko lub Sozopol, ewentualnie moja ukochana Byala. Na pewno odpadają głośne "kurorty" typu Słoneczny Brzeg czy Złote Piaski. No ale to już kwestia oczekiwań, ja preferuję wakacje w spokojnej okolicy, bez tłumów, z dziką plażą w zasięgu spaceru, a jednocześnie ma być luksusowo i w pobliżu restauracje, sklepy, życie nocne. Z "mojego" apartamentu widok z obu tarasów i wszystkich okien jest taki:



(https://images84.fotosik.pl/1038/34c351a2cf64c25emed.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/34c351a2cf64c25e)


(https://images81.fotosik.pl/1038/5ab52e150042c249med.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/5ab52e150042c249)


(https://images82.fotosik.pl/1039/c6eed5898a97c81cmed.jpg) (https://images82.fotosik.pl/1039/c6eed5898a97c81c.jpg)

(https://images81.fotosik.pl/1038/f26bed0cc520f189med.jpg) (https://images81.fotosik.pl/1038/f26bed0cc520f189.jpg)

Co do samego dojazdu, z Kielc nie masz dużo dalej niż ja z Tarnowa, więc przyjąłbym podobną taktykę. Jak pisałem wcześniej ja nie jeżdżę przez Serbię, mimo że teoretycznie lepsza droga, bo po pierwsze możesz postać na granicach HU-SRB i SRB-BG nawet kilka godzin, po drugie na autostradach SRB często zdarzają się wypadki i też stoisz jak ciul w upale (kultura jazdy zgoła odmienna od naszej), a po trzecie droga dłuży się niemiłosiernie, jest nudna, ja zasypiam...
Jak już Cię przekonałem do drogi przez RO, to tutaj mogę podpowiedzieć kilka opcji, ale przez lata wypracowałem swoją i jej bym się trzymał gdybym jechał kolejny raz. Startuję w sobotę o świcie (należy pamiętać że jazda nocą przez RO to spore ryzyko i nikomu nie polecam) i jadę do zmroku do wcześniej zarezerwowanego hotelu w RO w okolicach Pitesti, najdalej do Bukaresztu. Po drodze zatrzymujemy się w miarę potrzeb, bez szaleństw, ale też nie jedziemy wolno. Można zatrzymać się w górach, w jakimś ciekawym miejscu na obiadek


(https://images83.fotosik.pl/1037/837a5e74409850b3med.jpg) (https://images83.fotosik.pl/1037/837a5e74409850b3.jpg)


Moja ulubiona trasa wygląda tak:


https://www.google.pl/maps/dir/Tarn%C3%B3w/Kisv%C3%A1rda,+4600+W%C4%99gry/47.8641522,21.8854297/V%C3%A1llaj,+W%C4%99gry/Pitesti,+Rumunia/@46.4459169,21.6656976,7.5z/data=!4m27!4m26!1m5!1m1!1s0x473d834352c3ffc7:0xcf1a70dff872f61e!2m2!1d20.9858407!2d50.0121011!1m5!1m1!1s0x4738ece3ef29ee43:0x6d5422d01fc1a4d7!2m2!1d22.0823557!2d48.2181151!1m0!1m5!1m1!1s0x474789965f0c284d:0x400c4290c1e6650!2m2!1d22.3813023!2d47.763359!1m5!1m1!1s0x40b2bc8be0522b5b:0xf26c37a94326f876!2m2!1d24.8691824!2d44.8564798!3e0?hl=pl (https://www.google.pl/maps/dir/Tarn%C3%B3w/Kisv%C3%A1rda,+4600+W%C4%99gry/47.8641522,21.8854297/V%C3%A1llaj,+W%C4%99gry/Pitesti,+Rumunia/@46.4459169,21.6656976,7.5z/data=!4m27!4m26!1m5!1m1!1s0x473d834352c3ffc7:0xcf1a70dff872f61e!2m2!1d20.9858407!2d50.0121011!1m5!1m1!1s0x4738ece3ef29ee43:0x6d5422d01fc1a4d7!2m2!1d22.0823557!2d48.2181151!1m0!1m5!1m1!1s0x474789965f0c284d:0x400c4290c1e6650!2m2!1d22.3813023!2d47.763359!1m5!1m1!1s0x40b2bc8be0522b5b:0xf26c37a94326f876!2m2!1d24.8691824!2d44.8564798!3e0?hl=pl)


Trasa teoretycznie kombinowana (bez winiet w SK i HU), ale uwierz mi, omijasz wszystkie newralgiczne punkty trasy, które się korkują, ewentualnie odcinki znane z TIRów-wariatów. Dla mnie 14-15h na jeden dzień jest ok, dojeżdżasz do hotelu tranzytowego wieczorem, jesz kolację, idziesz lulu, rano prysznic, śniadanko i dalej w drogę. Zawsze pierwszego dnia staram się przejechać przynajmniej 2/3 całej trasy, żeby drugiego dnia przyjechać w porze obiadowej na miejsce i jeszcze skorzystać z dnia, a nie paść na ryj. Ja obieram za cel Byala, więc dużo bliżej niż Primorsko, ok 13.00 spokojnie melduję się na miejscu i odbieram klucze, pół dnia zostaje do dyspozycji! Droga na drugi dzień:


https://www.google.com/maps/dir/Pitesti,+Rumunia/Bukareszt,+Rumunia/Giurgiu,+Rumunia/Bja%C5%82a,+9101,+Bu%C5%82garia/@43.8693488,25.2527046,8z/data=!3m1!4b1!4m26!4m25!1m5!1m1!1s0x40b2bc8be0522b5b:0xf26c37a94326f876!2m2!1d24.8691824!2d44.8564798!1m5!1m1!1s0x40b1f93abf3cad4f:0xac0632e37c9ca628!2m2!1d26.1025384!2d44.4267674!1m5!1m1!1s0x40ae66510f097829:0xd0bfcfa53d5ba908!2m2!1d25.9699265!2d43.9037076!1m5!1m1!1s0x40a43c44b560c3e1:0x9923fb10f8de520a!2m2!1d27.8811178!2d42.8799008!3e0 (https://www.google.com/maps/dir/Pitesti,+Rumunia/Bukareszt,+Rumunia/Giurgiu,+Rumunia/Bja%C5%82a,+9101,+Bu%C5%82garia/@43.8693488,25.2527046,8z/data=!3m1!4b1!4m26!4m25!1m5!1m1!1s0x40b2bc8be0522b5b:0xf26c37a94326f876!2m2!1d24.8691824!2d44.8564798!1m5!1m1!1s0x40b1f93abf3cad4f:0xac0632e37c9ca628!2m2!1d26.1025384!2d44.4267674!1m5!1m1!1s0x40ae66510f097829:0xd0bfcfa53d5ba908!2m2!1d25.9699265!2d43.9037076!1m5!1m1!1s0x40a43c44b560c3e1:0x9923fb10f8de520a!2m2!1d27.8811178!2d42.8799008!3e0)


Celowo pojechałem przez centrum Bukaresztu, bo jest to niedziela, jest pusto w stolicy RO i można zaliczyć fajne widoczki


(https://images82.fotosik.pl/1039/0dc4c3c1311f9019med.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/0dc4c3c1311f9019)


W niedzielę tez bez stresu na granicę w Ruse, nie powinno być kolejki. A na koniec czeka cię nagroda, czyli zaraz za zakrętem pusta dzika plaża w środku lipca:

(https://images84.fotosik.pl/1038/b14f4434e55d73f5med.jpg) (https://images84.fotosik.pl/1038/b14f4434e55d73f5.jpg)

(https://images82.fotosik.pl/1039/10eaf0e59322eb04med.jpg) (https://images82.fotosik.pl/1039/10eaf0e59322eb04.jpg)


(https://images84.fotosik.pl/1038/2ab7772858d2a273med.jpg) (https://images84.fotosik.pl/1038/2ab7772858d2a273.jpg)


(https://images84.fotosik.pl/1038/f4b849b0e74b99b4med.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/f4b849b0e74b99b4).


To teraz może trochę o kasie i dlaczego w tym roku nie jadę do BG. Jeżdżę w 2+1, zawsze do apartamentu bez wyżywienia, ale raczej z tych lepszych (niżej widok na mój ulubiony w Byalej)



(https://images81.fotosik.pl/1038/765884d0b3aff3e4med.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/765884d0b3aff3e4)


(https://images83.fotosik.pl/1037/2a5c170c3374daa6med.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/2a5c170c3374daa6)


Apartament z 2 sypialniami, kuchnią, salonem, 2 tarasami, garażem i co najważniejsze BEZPOŚREDNIM WIDOKIEM NA MORZE. Ceny tego typu miejscówek mocno zdrożały, 3 lata temu płaciłem tam 42 Euro za noc, w zeszłym roku już 60 Euro, w tym jest ponad 75. Łatwo więc policzyć że 12-13 dni na miejscu to już 4000zł. Jeżeli nie masz takich wymagań, oczywiście znajdziesz tez coś za 2000zł, ale luksusów nie wymagaj.
Na miejscu stołujemy się zawsze w lokalnych knajpach i mechanach, miejscowe żarcie, ryby, owoce morza. To jest największy + BG, można niedrogo pobujać się po restauracjach bez konieczności ślęczenia przy garach i spróbować miejscowej kuchni codziennie w innym miejscu.


(https://images81.fotosik.pl/1038/64fb257a24b0530emed.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/64fb257a24b0530e)

(https://images84.fotosik.pl/1038/388bf454e5addbaemed.jpg) (https://images84.fotosik.pl/1038/388bf454e5addbae.jpg)

(https://images83.fotosik.pl/1037/dda21c07cbc3b156med.jpg) (https://images83.fotosik.pl/1037/dda21c07cbc3b156.jpg)



(https://images83.fotosik.pl/1037/865d9912dc31a884med.jpg) (https://images83.fotosik.pl/1037/865d9912dc31a884.jpg) Dla mnie największą głupotą jest jechać do BG na Allincl i być skazanym na hotelowe żarcie, narzucone godziny, tłok i "łan person - łan dring". Na alla to można do Egiptu, ale nie BG - nie zrób tego błędu bo będziesz żałował!!! Cena za porządną kolację dla 3 osób z winem i deserem nie przekracza 100zł (chyba że pojedziesz do Słonecznego Brzegu, Złotych piasków lub Nessebaru to x 2).


Nie chodzę też na plażę z reklamówką z Biedronki i piwem w puszce, kanapkami. W BG jest na tyle niedrogo że za zimne piwo na plaży, kawę mrożoną płacisz ok 4-5zł, a za tackę "caca" z frytkami, czy inną rybkę w smażalni też kilka zł.

(https://images82.fotosik.pl/1039/a94f81918291a14amed.jpg) (https://images82.fotosik.pl/1039/a94f81918291a14a.jpg)

Poniżej koszty mojego wyjazdu z 2017r, mój sposób spędzania wakacji znasz, możesz coś pominąć, zmienić lub dodać i będziesz wiedział na czym stoisz i czy BG jest nadal atrakcyjnym kierunkiem. Pamiętaj o dodaniu ok 15-20% do cen apartamentów i cen na miejscu w 2018r.




Zakupy przed wyjazdem 250zł
Ubezpieczenia Travel i Assistance 200zł
Opłaty drogowe (winiety, most) - 120zł
Paliwo (3300km) - 900zł
2 noclegi tranzytowe 500zł
Apartamenty na miejscu 12 dni 2400zł

Na miejscu i w trasie wydałem 3300zł


Suma 7700zł
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Artur Juchniewicz w Kwiecień 09, 2018, 22:55:50
Dzięki za informację. Jak byłem w ostatnim razem bodaj w 2005r w Bialej to tych apartamentów jeszcze nie było. Widać było wszędzie dużo rozpoczętych budów. Ceny za pokój 3 osobowy to oscylowały ok. 20 lewa za pokój. U babci przed wejściem na plaże można było za 3-5 lewa kupić pół litra dobrej Rakiji, która bardzo dobrze wchodziła w 40C upale nawet bez przepitki :) To były czasy... Flaszka Pliski w knajpie kosztowała niecałe 10 lewa. w tamtych czasach jedzenie w knajpie było bardzo tanie, ale nie było takiego wyboru jak teraz. Pamiętam cace, kebaci, szopską w 10 odmianach, różne potrawki z kurczaka. Na początku bardzo nam to smakowało, ale po tygodniu zacząłem rozglądać się za schabowym z ziemniakami :), a w knajpie nie wiedzieli co to jest jajecznica na śniadanie, musiałem im pokazać :)
Jeśli chodzi o drogę to do Primorska chyba jednak pojechałbym inaczej - na Sofię i potem dołem autostradą, bo pamiętam jak sobie zrobiliśmy wycieczkę z Białej do Nesebyru i Burgas, to tą nadmorską szosą ciężko było jechać szybciej niż 40/h, bo pełno zakrętów i wolno jadących samochodów, które trudno wyminąć. Jeszcze przedyskutuje temat podróży ze znajomymi, bo byli tam w zeszły roku. Trochę kusi mnie Bułgaria ze względu na ciepłe morze i ładne piaszczyste plaże, których np. w Chorwacji się nie uświadczy, albo są rzadkością.
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Marcin Kaszka w Kwiecień 10, 2018, 07:28:30
Cytrynka sprawowała się grzecznie (oprócz ciągłej niechęci do wrzucania szóstki, ale wspomagając się tempomatem, ewentualnie manualnie jakoś daliśmy radę)
Michał, czy mam rozumieć, że masz jakiś problem ze skrzynią? Bo jak piszesz o autostradowych prędkościach, to raczej nie wynikało to z małej prędkości?
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Kwiecień 10, 2018, 08:39:20
Cytrynka sprawowała się grzecznie (oprócz ciągłej niechęci do wrzucania szóstki, ale wspomagając się tempomatem, ewentualnie manualnie jakoś daliśmy radę)
Michał, czy mam rozumieć, że masz jakiś problem ze skrzynią? Bo jak piszesz o autostradowych prędkościach, to raczej nie wynikało to z małej prędkości?
Miałem problem że sterowaniem skrzynią. Skrzynia po remoncie wszystko z nią ok. Jak poczytasz dalej to tam wszystko opisałem.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Kwiecień 10, 2018, 08:47:43
Dzięki za informację. Jak byłem w ostatnim razem bodaj w 2005r w Bialej to tych apartamentów jeszcze nie było. Widać było wszędzie dużo rozpoczętych budów. Ceny za pokój 3 osobowy to oscylowały ok. 20 lewa za pokój. U babci przed wejściem na plaże można było za 3-5 lewa kupić pół litra dobrej Rakiji, która bardzo dobrze wchodziła w 40C upale nawet bez przepitki :) To były czasy... Flaszka Pliski w knajpie kosztowała niecałe 10 lewa. w tamtych czasach jedzenie w knajpie było bardzo tanie, ale nie było takiego wyboru jak teraz. Pamiętam cace, kebaci, szopską w 10 odmianach, różne potrawki z kurczaka. Na początku bardzo nam to smakowało, ale po tygodniu zacząłem rozglądać się za schabowym z ziemniakami :) , a w knajpie nie wiedzieli co to jest jajecznica na śniadanie, musiałem im pokazać :)
Jeśli chodzi o drogę to do Primorska chyba jednak pojechałbym inaczej - na Sofię i potem dołem autostradą, bo pamiętam jak sobie zrobiliśmy wycieczkę z Białej do Nesebyru i Burgas, to tą nadmorską szosą ciężko było jechać szybciej niż 40/h, bo pełno zakrętów i wolno jadących samochodów, które trudno wyminąć. Jeszcze przedyskutuje temat podróży ze znajomymi, bo byli tam w zeszły roku. Trochę kusi mnie Bułgaria ze względu na ciepłe morze i ładne piaszczyste plaże, których np. w Chorwacji się nie uświadczy, albo są rzadkością.
To prawda, takich piaszczystych plaż i ciepłego morza w Chorwacji nie uswiadczysz. Natomiast w BG ciężko o taki klimat i widoki jak w HR. Jest dosłownie kilka fajnych miejsc jak np. Nos Kaliakria gdzie widoki zapierają dech, w HR takie miejsce co kawałek. Żarcie jest niezłe ale to nie jest raj kulinarny, faktycznie może się po tygodniu znudzić. 
Byala (jak i inne miejscowości) baaardzo się zmieniła, ciężko spotkać babcię z rakiją, wszędzie nowoczesne hotele i nowe apartamentowce, zamiast wina "domaćnego" w tawernach leją wino z kartonu, itd. Z jednej strony zmiany na +, z drugiej zniknął folklor i dzikie plaże. Nadal jest jednak bezpiecznie i nadal ludzie uśmiechnięci i miło do nas Polaków nastawieni (co jest niestety rzadkością w EU)



Czyli chciałbyś jechać tak?
https://www.google.pl/maps/dir/Kielce/Nyiregyhaza,+W%C4%99gry/Oradea,+Rumunia/Arad,+Rumunia/Montana,+Bu%C5%82garia/Primorsko,+Bu%C5%82garia/@46.6485946,20.5144102,6z/data=!4m38!4m37!1m5!1m1!1s0x47178818af891105:0x5025d8b8c0cdcdf3!2m2!1d20.6285676!2d50.8660773!1m5!1m1!1s0x47389fe7b75757df:0x400c4290c1e11a0!2m2!1d21.7244053!2d47.9495324!1m5!1m1!1s0x474647e368762353:0x1b55a486d65d5344!2m2!1d21.9189438!2d47.0465005!1m5!1m1!1s0x4745984ba35c59c3:0xf70074a3e558491!2m2!1d21.3122677!2d46.1865606!1m5!1m1!1s0x40ab34a4bddcc2e9:0x525e81c15e5a65d4!2m2!1d23.2257292!2d43.4085161!1m5!1m1!1s0x40a6cd76671fdda1:0x2e361193274f4b3b!2m2!1d27.753286!2d42.2683746!3e0?hl=pl (https://www.google.pl/maps/dir/Kielce/Nyiregyhaza,+W%C4%99gry/Oradea,+Rumunia/Arad,+Rumunia/Montana,+Bu%C5%82garia/Primorsko,+Bu%C5%82garia/@46.6485946,20.5144102,6z/data=!4m38!4m37!1m5!1m1!1s0x47178818af891105:0x5025d8b8c0cdcdf3!2m2!1d20.6285676!2d50.8660773!1m5!1m1!1s0x47389fe7b75757df:0x400c4290c1e11a0!2m2!1d21.7244053!2d47.9495324!1m5!1m1!1s0x474647e368762353:0x1b55a486d65d5344!2m2!1d21.9189438!2d47.0465005!1m5!1m1!1s0x4745984ba35c59c3:0xf70074a3e558491!2m2!1d21.3122677!2d46.1865606!1m5!1m1!1s0x40ab34a4bddcc2e9:0x525e81c15e5a65d4!2m2!1d23.2257292!2d43.4085161!1m5!1m1!1s0x40a6cd76671fdda1:0x2e361193274f4b3b!2m2!1d27.753286!2d42.2683746!3e0?hl=pl)


Wiem że tak ludzie jeżdżą ale to trochę dla mnie bez sensu. W teorii po Twojemu wychodzi 23h i 1700km, po mojemu 22h i 1470km. Jak już się upierasz na tę autostradę z Sofii, to już bym chyba wolał przez SRB, bo teoretycznie wychodzi 20h i 1755km.
Ja w sumie w BG byłem 5 razy w ciągu ostatnich 10 lat, próbowałem chyba wszystkich opcji dojazdu i opracowałem najwygodniejszą (subiektywnie) trasę, którą wyżej przedstawiłem. Jeździłem i bez noclegu, jeździłem z 2 noclegami, przez Serbię, przez Rumunię, w wersji z winietami i bez, jeździłem w konwoju 6 samochodów, jeździłem na 2 auta, raz nawet jednym Vanem 9 osób. I mogę powiedzieć tyle, każdy z tych czynników ma wpływ na czas dojazdu i trasę jaką bym wybrał. Pytanie czy jedziesz w weekend czy w tygodniu, czy preferujesz jazdę nocą czy nie, czy planujesz nocleg po drodze, czy nie, ilu masz kierowców, czy jedziesz tylko z punktu A do B, czy chcesz coś zobaczyć po drodze.
Jak już coś więcej będziesz wiedział to pisz, jednak jeżeli dopiero teraz zaczynasz się rozglądać za hotelem na miejscu, to możesz się niemile rozczarować, większość najlepszych miejscówek była już zarezerwowana w styczniu, zostały tylko te najdroższe i te najgorsze.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Marcin Kaszka w Kwiecień 10, 2018, 08:49:27
Cytrynka sprawowała się grzecznie (oprócz ciągłej niechęci do wrzucania szóstki, ale wspomagając się tempomatem, ewentualnie manualnie jakoś daliśmy radę)
Michał, czy mam rozumieć, że masz jakiś problem ze skrzynią? Bo jak piszesz o autostradowych prędkościach, to raczej nie wynikało to z małej prędkości?
Miałem problem że sterowaniem skrzynią. Skrzynia po remoncie wszystko z nią ok. Jak poczytasz dalej to tam wszystko opisałem.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka


Ok, bo myślałem że te problemy były PO remoncie, stąd moje zdumienie.
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Kwiecień 10, 2018, 12:38:05
Tak naprawdę to właśnie problemy ze sterowaniem skrzynią skłoniły mnie do jej remontu, wcześniej poszarpywała, przeciągała biegi, lockup nie załączał zawsze, ale wszystko sporadycznie i w granicach akceptowalnych. Jak przestała wrzucać szóstkę i coś zaczęło stukać to się wk... i pojechałem na remont. Po remoncie przeszło jej wszystko poza stukaniem i niechęcią do wrzucenia 6 biegu. Stukanie dość szybko wyeliminowałem, winnym okazał się przegub wewnętrzny prawy - wymieniłem całą półoś. Z 6 begiem walczyłem długo i już straciłem nadzieję, byłem 3 razy w Aso, został wgrany nowy soft skrzyni, wymieniony pedał gazu (wyrzucał błąd), W RS Motorsport jeszcze raz wgrany soft silnika, sprawdzony EGR, u Grzesia przeglądnięte i oczyszczone wszystkie połączenia z BSI i BSM, rozebrane i oczyszczone czujniki obrotu koła, czyli wyeliminowane wszystkie błędy, które gdzieś tam w pamięci się pojawiały. Na koniec pozostał błąd odczytu ciśnienia turbo, różniło się zadane z rzeczywistym w trakcie jazdy, potem gdzieś mi wywalił błąd przeładowania turbo. Miejscowy mechanik stwierdził że to któryś z czujników. Finalnie okazało się że winnym całego zamieszania i moich wszystkich problemów była wiązka kabli za kilka złotych łącząca EGR i Turbo z BSI (lub BSM, nigdy nie wiem który jest który...). Od tamtej pory auto jeździ jak nowe, a ja mam wiecznego banana na pysku :)
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Artur Juchniewicz w Kwiecień 10, 2018, 15:38:25
Wydaje mi się, że sterowanie turbiny i EGR raczej podłączone jest do ECU silnika niż do BSM.
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Marcin Kaszka w Kwiecień 11, 2018, 09:45:03
Finalnie okazało się że winnym całego zamieszania i moich wszystkich problemów była wiązka kabli za kilka złotych łącząca EGR i Turbo z BSI (lub BSM, nigdy nie wiem który jest który...). Od tamtej pory auto jeździ jak nowe, a ja mam wiecznego banana na pysku :)
Czyli remont skrzyni zrobiłeś z powodu uszkodzonej wiązki... Hmm to nieźle. Ale że skrzynia szwankowała to chociaż nie na darmo, i przyjemniej. Tylko mimo wszystko dziwi mnie, że komunikacja EGR(którego zresztą wyłączyłeś) z Turbbo i BSM/BSI ma wpływ na zapinanie szóstki.
Fajnie byłoby rozumieć ciąg przyczynowo-skutkowy mechanizmów naszych aut...





Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Kwiecień 11, 2018, 12:27:54
Remont i tak mnie pewnie czekał w najbliższym czasie, jak zdecydowaną grupę użytkowników tego auta z tą skrzynią po przekroczeniu 200kkm (oczywiście tych którzy nie wymieniali regularnie oleju w skrzyni), więc nie ma co płakać. Licznik zużycia oleju miał ok 4,5 mln jednostek, więc sporo. Bonusem jest to że skrzynia chodzi jak marzenie, minusem to że pasowało by go teraz trzymać jak najdłużej, bo "szkoda" sprzedawać, a ja z reguły nie wiążę się z autami dłużej niż 3-4 lata.
Ciąg przyczynowo skutkowy wbrew pozorom jest prosty, muszą być spełnione wszystkie parametry wymagane przez skrzynię  (a jest ich na prawdę sporo) aby pracowała idealnie. Krótko mówiąc auto ma być 100% sprawne i skrzynia będzie działać jak należy. Pomyśl że wystarczy ubytek powietrza w jednym z kół i już nie wrzuci szóstki przy niższych obrotach bo myśli że jesteś w zakręcie :)
U mnie przez błędne parametry doładowań myślał pewnie że jadę z górki, bo jak wjeżdżałem pod niewielkie wzniesienie to już nie miał problemów z wrzuceniem 6 biegu na niskich obrotach (przy ok 80km/h). Teraz reaguje prawidłowo, przy spokojnej jeździe 6 jest już przy ok 75km/h, przy bardziej dynamicznej ok 100km/h, a przy butowaniu ciągnie sporo wyżej.


Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Grzegorz Mościszewski w Kwiecień 11, 2018, 15:38:54
....a ja mam wiecznego banana na pysku :)

I o to chodzi....w tej całej francuskiej motoryzacji.
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Sierpień 23, 2018, 14:15:40
Co by nie było że w temacie się nic nie dzieje... Dzisiaj pojechałem do SKP na wymianę tulei wahacza dolnych, łączników stabilizatora i jeszcze jednej jakiejś tulei z przodu, bo na szarpakach wyszło że trza. Przy okazji wyważanie kół (trzeci raz w tym sezonie) bo mi coś wibruje przy prędkościach autostradowych, no i na koniec zbieżność. I jak to u mnie, oczywiście bez przygód się nie obyło!
Przed wjechaniem na podnośnik grzecznie poprosiłem panów żeby nie zapomnieli podnieść go do pozycji serwisowej, pan przytaknął że wie o co kamon, że takich jak "ten" to oni przerabiają masowo, więc ja spokojnie udałem się na kawkę. Operacja trwała ze 3h, poszedłem na halę jak akurat skończyli. Faktycznie tuleje dolne były w stanie tragicznym, a całe aluminium aż spuchnięte i zarośnięte nalotem na grubość pół cm. Pewnie siedziały tam od urodzenia, aż wygięło tę blachę z korektorem przednim.. Panowie zjechali podnośnikiem na parter, auto położyło się na glebie. Odpalili i zaczynamy pompować do maxa, chwilę to trwało, ale w końcu z gracją uniósł dupsko, a zaraz potem ryj. Dajemy na pozycję do jazdy, a tutaj tył ok, a ryj na glebę! Zacząłem coś podejrzewać i dopytuję: "a czy Wy na pewno daliście go na pozycję max góra przed podniesieniem"? a oni na to że nie, bo majster im kazał tego nie robić, że dzwonił do Citroena i że tak nie trzeba, bo ciśnienie przy spuszczaniu auta za duże i takie tam... No to dostałem furii...
Mówię że teraz czeka ich zabawa z kalibracją, bo specjalnie przecież im mówiłem, że mają szczęście że LDS nie wywaliło. Auto robi pompki góra dół, osiąga wszystkie poziomy, z tym że na pozycji do jazdy ryj jest na glebie. Zaczęli się drapać po głowach, podpinać interfejsy, dzwonić, a ja czekam spokojnie. Trochę się jeszcze na nich powyżywałem w międzyczasie. Gość odkręca zbiornik od LDS, a tam w pozycji gleba LDS jest prawie przy korku! Pytają mnie czy ostatnio dolewałem LDS, ja że nie, przecież auto na wiosnę było na regulacji zawieszenia w ASO i tam trochę dolali, ale podobno tylko do sitka (a ja głupi tego nie sprawdziłem...) No nic trzeba będzie odessać.
Mówię im kolejny raz, że teraz trzeba robić kalibrację, albo przez DB, albo ręcznie na obejmach. Wleźli pod auto, patrzę a za chwile przód wraca do pozycji "normal".
Co się okazało: Stara tuleja, ta zaśniedziała, tak zarosła białym syfem, że stopniowo odpychała blachę z korektorem przednim. Dlatego też auto stało się twarde (pół roku temu), poszedł przód za wysoko o 2 cm i właśnie z tego powodu pojechałem do Citroena na regulację. Panowie w ASO wtedy wyregulowali wysokość do tej zaśniedziałej tulei i było ok. Ale tylko do czasu wymiany tulei na nową. Blacha wróciła na swoje miejsce, a przód opadł! Cała tajemnica.
Dobrze że się to tak skończyło, kolejny przykład żeby patrzeć na ręce wszystkim, nawet tym w ASO Citroen.
W niedzielę lecę na Warszawkę, więc sprawdzę czy kolejne ważenie kół pomogło w kwestii drgań przy dużych prędkościach.


A początkiem września chyba w końcu zabiorę się za "projekt crosstourer" bo idę na urlop i mam zamiar w końcu trochę czasu poświęcić Cytrynce. Graty leżą od roku, trzeba tylko wszystko pozakładać.
Później już chyba taka okazja się nie nadarzy, bo zamówiłem nową zabawkę i do października czekam na odbiór, a wiadomo że jak jest nowy nabytek w garażu to stary idzie w odstawkę :)
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Henryk Guzicki w Sierpień 23, 2018, 18:23:10
Jak odpuścisz projekt crosstourera to ja chetny na tylną dokładkę od zderzaka :)
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Tomasz Szczurek w Sierpień 23, 2018, 18:25:18


(...) stary idzie w odstawkę :)

czyżby miał się pojawić na "bazarku" ;-)?
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Sierpień 23, 2018, 22:21:25
Nie odpuszczam! Cytryna zostaje jako rodzinny, zabawka jest na miasto ;)

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Machoński Tomasz w Sierpień 24, 2018, 07:22:24
czyli HDI nie zabardzo na miasto? Większość właścicieli pisze,że to świetny silnik i odpowiada mu jazda miejska  :) no ale co ma pisać jak już kupiła.
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Marcin Kaszka w Sierpień 24, 2018, 08:10:26
Zdradzisz co to za nowa zabawka?
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Sierpień 24, 2018, 08:26:39
czyli HDI nie zabardzo na miasto? Większość właścicieli pisze,że to świetny silnik i odpowiada mu jazda miejska  :) no ale co ma pisać jak już kupiła.
Ja nie narzekam na silnik hdi absolutnie! Jak wiesz ekologii u mnie niet, zero problema na mieście!
Po prostu wymieniamy drugie auto, wysłużonego Focusa 1.6 tdci 2007. Tak naprawdę ten nowy nabytek to auto dla żony, ale wiecie jak jest... Auto wybierałem i konfigurowałem pod siebie, no i trzeba będzie go "dotrzeć" ;)


Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Sierpień 24, 2018, 08:34:51
Zdradzisz co to za nowa zabawka?
Będziecie się śmiali, ale ja, zatwardzialy zwolennik diesli, zamówiłem turbo benzynę. I to w dodatku na 3 garczkach... Co więcej pojemność kartonu mleka :) I jeszcze mająca z tego kartona więcej kunia niż moja C5 w serii...
Ale jak się nim przejechałem, a potem wziąłem na weekend, to się zakochałem w tej wiertarce!
Nowa Fiesta W wersji ST-Line w najszybszym, czerwonym kolorze :) dokładnie taka:


Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20180824/ddf07e2b9a6cb3d12a694832a932df65.jpg)
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20180824/277797b6e9a16fa536b8b17e3217c129.jpg)
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Tomasz Hudy w Sierpień 24, 2018, 13:09:30
Fajne są te "wiertarki" ale ja się trochę wyleczyłem - wprawdzie nie z Forda a Opla i nie miałem litrowego silnika a 1,4. To był silnik z tzw. pierwszego "step'u downsize'ingu". Teraz te 140KM które ja miałem z 1,4 wykręcają z litrówek i w dodatku zabierają "gary". Niestety nic innego na rynku nie ma i jesteśmy poniekąd zmuszeni do kupna tego co jest. Ale do rzeczy - generalnie ekonomia górą -  księgowi robią robotę.
Moja Astra była z 2011 roku - kupiłem ją 3 lata temu z przebiegiem 80 tyś km i na dzień dobry robiłem skrzynię biegów - pospolita oplowska M32 zalana olejem do frytek - no i łożyska nie wytrzymały. Podobno były przypadki kiedy skrzynia zaczynała wyć już przy przebiegu 40 tyś km. Jak gadałem z mechanikiem który robił mi skrzynię i prosiłem żeby jakieś lepsze łożyska zamontował to ten stwierdził że to nie wina łożysk, ani nawet oleju, a wady konstrukcyjnej skrzyni. Kolejną rzeczą są cewki - wcale nie tanie - które padają jak muchy - wymieniałem dwa razy - na szczęście na gwarancji - pytam czemu tak padają a mechaniory mówią że silnik tak wykręcony i gorący to jak mają nie padać. Normalna temperatura silnika to 110 stopni - aż pojechałem do ASO zapytać czy to normalne - ponoć TTTM, bo turbina jest chłodzona ...... wodą i przy "większym przepale" silnik się przegrzewa. Przy okazji ciśnienie w układzie chłodzącym rośnie tak, że na zbiorniczku wyrównawczym robią się mikropęknięcia - które u mnie też występowały, a wymiana zbiornika na nowy nie przynosi efektu bo prędzej czy później znów zacznie pękać.
Gwoździem do trumny był nieszczelny parownik - koszt wymiany to 3 tyś. W rozmowie ze specem od klimy ten stwierdził że parowniki i chłodnice które obecnie są montowane w samochodach są tak słabej jakości że szkoda gadać.
Reasumując - silnik i skrzynia wyszła z wieloma wadami fabrycznymi o których głośno się nie mówi, mało tego oba te elementy są nadal montowane w Astrze K, żeby było śmieszniej - podnieśli moc do 150 KM. Doszedłem do wniosku że nie kupiłem kilkuletniego samochodu po to aby w niego co chwila inwestować, bo lista elementów eksploatacyjnych urosła o rzeczy które kiedyś wytrzymywały do śmierci samochodu.
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Sierpień 24, 2018, 16:14:42
Panowie, temat wskoczył bo trzeba było się ratować leasingiem, wiadomo koszty... Nigdy w życiu bym nie kupił takiego auta używanego! To po pierwsze. Po drugie, trochę tych samochodów już jeździ (poprzednia fiesta Mk7, focus) i mają się dobrze. Przyjmują chipa ze 100km na 140-145 i 230 nm i nadal śmigają w fiestach, focusach, transitach connect. Jest to ulubiony silnik tunerów, bo idzie gładziusieńko, na forum forda jest tego na potęgę i zdecydowana większość bardzo zadowolona! Silnik 1.0 ecoboost zdobywa nagrody engine of the year od 6 lat. A po trzecie i najważniejsze samochód ma gwarancję Fordprotect na 7 lat i 150 000 km (na silnik i wszystkie podzespoły), a ja mam zamiar nim jeździć max 4-5 lat! Stary Focus kręci przebiegi rzędu 10kkm rocznie, więc wychodzi na to że fiestę sprzedam z przebiegiem max 60kkm. Jak się później posypie to trudno!
Samochód tani nie był, bo nawymyślałem różnych opcji i dodatków za 15k, a sama baza ST-Line z 1.0 Ecoboost też swoje kosztuje. Ale miałem do wyboru kupić jakiś smutny "rozsądny" compact za 70 tyś, albo zaszaleć pierwszy raz w życiu i zamówić własną konfigurację w segmencie B. Nie można całe życie być rozsądnym i iść zawsze na kompromis! Może to kryzys wieku średniego, może nie. Nie wiem.
Czy będzie paliła więcej w mieście od focusa? Będzie! Niby ma palić realnie ok 6,5 l/100km w mieście, ale ja w cuda nie wierzę! Jak jest pod butem, to się naciska :) I trudno, to nie był rozsądny wybór!
Mimo wszystko, wcześniej robiłem spory reserch w temacie, jeździłem po różnych salonach, odbyłem mnóstwo jazd testowych, oglądnąłem ogromną ilość recenzji i powiem Wam, że innego, tak fajnie zrobionego i tak jeżdżącego auta w segmencie B nie znalazłem. Chwilę jeszcze żona zastanawiała się nad Seatem Ibizą, potem nad C3 Elle, ale powiedziałem jej że to tego różowego "czegoś" nie wsiądę, a Ibiza w środku wygląda jak...
Po jeździe próbnej Ibizą i C3 sama stwierdziła że nie ma porównania do fiesty ST-Line.
W nowej fieście wersje bardzo się różnią między sobą, jest zupełnie inaczej jak w poprzednim modelu, każda ma inny zderzak, inne wnętrze, inną możliwość konfiguracji. ST-Line ma dodatkowo inne zawieszenie, fotele, tapicerkę, cały bodykit, koła, itd, itp.
To auto, podobnie jak moja C5 ma wywoływać banana na twarzy, jak do niego wsiadasz i to codziennie! Po 9 latach w focusie, już na niego patrzeć nie możemy... Życie jest za krótkie, żeby sobie odmawiać małych przyjemności!
A na sam koniec pan Pertyn mnie przekonał w tym filmiku:
https://www.youtube.com/watch?v=_nL-yqwc_5Y&t=824s
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Citkowski w Sierpień 24, 2018, 16:17:30
Skrzynia M32 jest montowana od wielu lat w wielu Oplach. Mam ją i ja w swoim Signumie. Póki co jest w doskonałym stanie. Mój sąsiad który przyprowadził mi Signuma jest na co dzień mechanikiem specjalizującym się w Oplach i mówi, że M32 zna jak własną kieszeń i kompletny remont to kwestia ok. 700-800zl i skrzynia znów gotowa na jakieś 100 000km. Sama praca M32 bardzo mi się podoba bo chodzi lekko, biegi wchodzą jak w masło, nic nie haczy, stawia przyjemny opór.
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Henryk Guzicki w Sierpień 24, 2018, 18:26:16
A czasem twórcami tych silników do nowych fordów nie są amerykanie? gdzieś obiło mi się o uszy takie info.
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Sierpień 25, 2018, 09:13:57
Z tego artykułu wynika że technologie ecoboost zapoczątkowali Niemcy we współpracy z mazdą. Ale każda rodzina silników jest robiona gdzie indziej.

https://en.m.wikipedia.org/wiki/Ford_EcoBoost_engine

A konkretnie ten 1.0 jest zaprojektowany w Anglii a produkowany w Niemczech i Rumunii.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Sierpień 30, 2018, 15:38:02
Historii niemożliwych ciąg dalszy, takie rzeczy to chyba tylko mnie się zdarzają...
Na trasie do Warszawy okazało się oczywiście że ponowne wyważanie kół nic nie dało i buda nadal wpada w drgania od 125-130 km/h w górę. Na szczęście wszystkie stuki z zawieszenia zostały wyeliminowane, więc chociaż to odbyło się bez niespodzianek (jeżeli nie liczyć przygody z zaśniedziałą tuleją).
Po powrocie pojechałem więc kolejny raz (czwarty w tym roku) do zaprzyjaźnionego wulkanizatora, celem dokładnego przeglądnięcia ogumienia. Każde koło poszło na 2 wyważarki (żeby nie było że jest to błąd wyważarki) i było dokładnie oglądane pod względem bicia pionowego. Zaczęliśmy od tyłu, bo na kierownicy nie za bardzo było czuć drgania - ale tutaj wszystko ok. No to lecimy przód i jest! jedna opona ma pionowe bicie i trochę jest bardziej wytarta od pozostałych. No to machniom ją na tył i jazda na obwodnicę. Przekraczam magiczną granicę 130km/h i... cisza! No to mamy cię! Auto sunie idealnie, bez drgań. No ale trzeba będzie zakupić nową oponę, przecież nie zostawię takiego "kwiatka". Nawrotka na ślimaku, wracam do wulkanizatora powiedzieć mu że to było to, aż tu nagle "suprise"... skrzynia nie chce znowu wrzucić 6 biegu... Ręce mi opadły, przecież ciśnienie w kołach sprawdzone, czyżby ta krzywa opona miała na to wpływ na tylnej osi, a na przedniej nie miała? Niemożliwe! A już było 8 miesięcy spokoju...
Nazajutrz pojechałem więc do magika, który w styczniu "naprawił" mi tę dolegliwość, eliminując błąd ciśnienia turbo zadanego i rzeczywistego poprzez wymianę okablowania pomiędzy Turbo a ECU. Sprawdzamy interfejsem błędy silnika - nic, błędy skrzyni - nic. No to mamy problem...
W takim razie MUSI to być wina opony, przynajmniej mam taką nadzieję, bo innego pomysłu nie mam. Jako że opony są z 2015r i mają już trochę przejechane (zostało ok 6,5mm) chciałem poszukać opony w podobnym stanie, a nie nowej. Po chwili udaje mi się namierzyć na alle.. oponę z końca 2015r, bieżnik deklarowany przez sprzedającego 6,8mm, parametry się zgadzają, indeks prędkoci i nośności również, na zdjęciach wygląda zacnie, komentarze gość ma same pozytywne, więc kupujemy. Continental SportContact 5 235/50R18 97W DOT 4615.
Dzisiaj kurier przywiózł oponę, faktycznie bardzo ładna, przynajmniej wizualnie, więc opona w ząbki i do wulkanizatora. Po 10 minutach temat załatwiony i wyjazd na obwodnicę z zaciśniętymi pośladami... Przekraczam 60... 70... 80... i nagle pyk, szósteczka weszła jak w masełko! Powtórka i działa! Przejechałem jeszcze kilka kilometrów napawając się pracą skrzyni i płynięciem samochodu przy większych prędkościach - jest idealnie!
Morał z tego taki, że ta pieprzona skrzynia musi mieć idealne warunki do pracy. Nie wiem czy to przez bicie pionowe, czy przez to że opona miała ok 2,5mm niższy bieżnik niż pozostałe (dlaczego, nie wiem...), ale mogę śmiało potwierdzić zasłyszaną tutaj historię, że gościowi skrzynia nie wbijała szóstego biegu bo miał niższe ciśnienie w jednej z opon. Wcześniej nie chciało mi się w to zbytnio wierzyć, ale po moim przypadku już wierzę!
No to teraz w nagrodę Cytryn dostanie komplet filterków Purfluxa i świeżutki olej Motul, a może za tydzień pakiet Crosstourer. Jak będzie grzeczny...
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Tomasz Hudy w Sierpień 30, 2018, 16:30:14
No i jesteś kolejnym przykładem na to że te nasze AM6 strasznie kapryśne są i wymagają idealnej pracy wszystkich podzespołów.
Osobiście też byłem w szoku jak bardzo zmieniła się praca skrzyni po wymianie elektrozaworu sterowania dozownikiem. Nie wpominając że po wymianie tulei wahaczy było już całkiem poprawnie.
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Sierpień 30, 2018, 17:50:27



Osobiście też byłem w szoku jak bardzo zmieniła się praca skrzyni po wymianie elektrozaworu sterowania dozownikiem.

A cóż To za ustrojstwo? I jakie są objawy kwalifikujące go do wymiany?

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Tomasz Hudy w Sierpień 31, 2018, 04:42:18



Osobiście też byłem w szoku jak bardzo zmieniła się praca skrzyni po wymianie elektrozaworu sterowania dozownikiem.

A cóż To za ustrojstwo? I jakie są objawy kwalifikujące go do wymiany?

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
Objawy są takie jak na filmikach z linku:
http://klubcytrynki.pl/forum/index.php?topic=112459.0
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Grzegorz Mościszewski w Wrzesień 02, 2018, 15:37:45
Historii niemożliwych ciąg dalszy, takie rzeczy to chyba tylko mnie się zdarzają...

Ten samochód Ciebie kocha....swoją miłością. Jednak to "dobra" kochanka....masz chwilę spokoju i nagle bach FOCH.

Przypomnij , który to "rok z moją cepiątką"?
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Wrzesień 02, 2018, 18:14:21
Za miesiąc zacznie czwarty rok w moich rękach.
Na urodziny i przy okazji na 215 tys. dostanie komplet purfluxów, Motula 8100 x-clean FE, płukankę Liqui Moly Pro-Line i na deser dodatek do czyszczenia wtryskow LM 2666.
Mam też nadzieję że impreza urodzinowa będzie już w nowych "ciuchach" z Crosstourera z podwójnymi kominami na zadzie  ;) 
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Nathan Podkański w Wrzesień 02, 2018, 19:23:57
To auto będzie nowsze i lepiej dopasione niż nowe z salonu fajnie dopieszczasz swoją sunie.

Wysłane z mojego 6070K przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Marcin Kaszka w Wrzesień 02, 2018, 19:40:34
Jak Cher(82 lata) która kiedyś w wywiadzie powiedziała że nie wie ile ma lat, bo różnie jest dla różnych części ciała... :)
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Grzegorz Mościszewski w Wrzesień 02, 2018, 20:43:52
Za miesiąc zacznie czwarty rok w moich rękach.
Na urodziny ....
Sto lat w zdrowiu! dla Ciebie i wozidełka. Niech Ci pali zawsze do ostatnich dni...
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Wrzesień 03, 2018, 00:27:27
A dziękuję! Tak się składa że moje wypadają za tydzień...

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Wrzesień 12, 2018, 14:46:22
Zatem pakiet Crosstourer wylądował w końcu na samochodzie. Przód poszedł z całym nowym zderzakiem, a tył sama dokładka dolna.
Dzisiaj byłem u tłumikarza umówić się na wspawanie rury do prawego komina, myślę że do końca przyszłego tygodnia tematbędzie zamknięty.(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20180912/3abec3360852e6a6cd45501f23cf7f81.jpg)

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
 Ciąg dalszy
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20180912/c7c88f79019e5fd2f4b03e5e2a4b50c2.jpg)
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20180914/13167ba1ebbe61db7505bc83d9d65343.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20180914/116549205b475ccbc300f66bf29b0f95.jpg)
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Tomasz Hudy w Wrzesień 15, 2018, 20:25:24
Ładnie się prezentuje w takim zestawie
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Henryk Guzicki w Wrzesień 15, 2018, 21:19:45
No ja bym napisał że kozak do pełni szczęścia brakuje serducha co najmniej 2.2 8)
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Arkadiusz Tutro w Wrzesień 16, 2018, 01:29:53
Mam u siebie w s-maxie silnik 2.2TDCI 200ps i powiem szczerze że wolał bym 2.0 hdi. Można go podkręcić do 195KM i 400Nm i będzie latał przy wzglednym spalaniu. 2.2 pali dużo więcej i jego max możliwości to 230KM i 500Nm.

Wysłane z mojego ONEPLUS A3003 przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Marcin Kaszka w Wrzesień 16, 2018, 06:15:08
Mam u siebie w s-maxie silnik 2.2TDCI 200ps i powiem szczerze że wolał bym 2.0 hdi. Można go podkręcić do 195KM i 400Nm i będzie latał przy wzglednym spalaniu. 2.2 pali dużo więcej i jego max możliwości to 230KM i 500Nm.


E tam.
O spalaniu trudno dyskutować,  bo może się różnić w dwóch takich samych autach, z takim samym silnikiem. Ale z tym "dużo więcej " to poleciałeś.
A co do możliwości silnika to mylisz się, mój ma mocy nieznacznie mniej niż piszesz, ale niutków 10% więcej niż określone przez Ciebie maksimum. I znam jeden(i tylko jeden łącznie) przypadek, gdzie też niutków przybyło podobnie jak u mnie.
Na pewno nie zmieniłbym się na 2.0, chociaż też dobrze jedzie, tego nie neguję.
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Wrzesień 16, 2018, 10:41:50
Panowie, ja rozumiem że wierzycie w moje samozaparcie w temacie przeróbek, no ale silnika to mu nie podmienię ;) Musi wystarczyć to co jest, czyli po wirusie 170/400. Wyścigowki z niego nie zrobię, z resztą jak wiecie jazda C5 nie prowokuje do szaleństw po torze, jest po prostu za ciężki i za duży. Zawalidrogą nie jestem i to mi w zupełności wystarcza, a spalanie w granicach 7l/100 w jeździe mieszanej naprawdę mnie satysfakcjonuje. W zeszłym tygodniu zrobiłem dokładnie 1000 km na baku z czego 550km to była szybka trasa do Warszawy a 450 jazda wokół komina w korkach w moim mieście. Ja jestem zadowolony.
W piątek na 215kkm wymieniłem komplet filtrów z olejem i tarcze z klockami tył (Delphi) wszystko odbyło się bez niespodzianek.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Grzegorz Mościszewski w Wrzesień 16, 2018, 11:06:31
U lala...lalunia z tą biżuterią hmm....wypiękniała, pasuje jej.
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Tomasz Hudy w Wrzesień 17, 2018, 12:25:29
A z całkiem innej beczki - felgi malowałeś czy taki odcień też wychodził ?
Bo zanoszę się z zamiarem przemalowania felg na czarno w sezonie zimowym i ten grafit też ładnie się prezentuje  ;)
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Wrzesień 17, 2018, 15:49:07
To jest ten kolor shadow Black, malowanie proszkowe a potem tradycyjny lakier. Oddawalem do firmy która się tylko tym zajmuje.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Wrzesień 20, 2018, 17:33:53
Dzisiaj temat wydechu został załatwiony. Prawa rura wspawana i przeprowadzona do prawego komina bez problemu pomiędzy hakiem a wnęką koła zapasowego, lewa rura  nakierunkowana na lewy komin. Wyszło zacnie.
W nagrodę dostał nowe dywaniki 3D, cena zaporowa ale efekt rewelacyjny! (https://uploads.tapatalk-cdn.com/20180920/a9eb157e336fb8eb5bd684c32beedbff.jpg)

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Henryk Guzicki w Wrzesień 20, 2018, 17:49:41
Masz może foto jak u siebie poprowadzileś te rury? będę u siebie to robił i było by dobrze podpatrzeć różne rozwiązania.
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Wrzesień 20, 2018, 19:21:57
Niestety nie robiłem zdjęć bo się spieszylem. Ale jest tylko 1 możliwość więc nie powinieneś mieć problemów. Jak będzie w weekend pogoda to może uda mi się cyknąć ze 2 focie od spodu.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Henryk Guzicki w Wrzesień 20, 2018, 19:35:24
Ok.dzięki,ja wymyśliłem u siebie że mechanik wywierci dodatkową dziurę obok końcówki fabrycznej i dospawa kawałek rurki razem z łączem elastycznym takim jak idzie przy układzie wyd. i połączy to z drugą rurą idącą do drugiego wydechu.Nie wiem tylko czy nie użyć nierdzewki?
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Tomasz Stoszko w Wrzesień 20, 2018, 21:04:23
Dzisiaj temat wydechu został załatwiony. Prawa rura wspawana i przeprowadzona do prawego komina bez problemu pomiędzy hakiem a wnęką koła zapasowego, lewa rura  nakierunkowana na lewy komin. Wyszło zacnie.
W nagrodę dostał nowe dywaniki 3D, cena zaporowa ale efekt rewelacyjny! (https://uploads.tapatalk-cdn.com/20180920/a9eb157e336fb8eb5bd684c32beedbff.jpg)

Dzisiaj temat wydechu został załatwiony. Prawa rura wspawana i przeprowadzona do prawego komina bez problemu pomiędzy hakiem a wnęką koła zapasowego, lewa rura  nakierunkowana na lewy komin. Wyszło zacnie.
W nagrodę dostał nowe dywaniki 3D, cena zaporowa ale efekt rewelacyjny! (https://uploads.tapatalk-cdn.com/20180920/a9eb157e336fb8eb5bd684c32beedbff.jpg)

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka



Pochwal sie ile za te dywaniki , i gdzie je można dostać .

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka


Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Wrzesień 21, 2018, 00:02:43
W salonie Citroena za ok 330 zeta.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Wrzesień 21, 2018, 00:09:21
Ok.dzięki,ja wymyśliłem u siebie że mechanik wywierci dodatkową dziurę obok końcówki fabrycznej i dospawa kawałek rurki razem z łączem elastycznym takim jak idzie przy układzie wyd. i połączy to z drugą rurą idącą do drugiego wydechu.Nie wiem tylko czy nie użyć nierdzewki?
U mnie w temacie w #121 są zdjęcia takiej "instalacji" z tłumika z 1 rurką. Nie bardzo widzę sens dawania złącza elastycznego. U mnie też wsio na sztywno + dodatkowy wieszak z gumą. Tyle że ja miałem łatwiej bo u mnie z tłumika 2 rurki wychodzą w oryginale.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Andrzej Makowski w Wrzesień 21, 2018, 00:13:53

Pochwal sie ile za te dywaniki , i gdzie je można dostać .

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

A wystarczyło po prostu zapytać o cenę dywaników a tak to będzie wisiało tysiąc fotek a pytanie w tym wszystkim praktycznie zniknęło.
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Wrzesień 21, 2018, 08:50:53
Dodam tylko że dywaniki zamawialem u jednego z forumowiczow, nie wiem jaka jest cena bezpośrednio w ASO

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Tomasz Stoszko w Wrzesień 21, 2018, 15:36:39
Dodam tylko że dywaniki zamawialem u jednego z forumowiczow, nie wiem jaka jest cena bezpośrednio w ASO

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka




I dalej nic nie wiem ....
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Machoński Tomasz w Wrzesień 21, 2018, 15:44:08
I dalej nic nie wiem ....
tyle kosztuja w detalu:
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Wrzesień 21, 2018, 16:50:29
Przecież Ci odpowiedziałem wcześniej. 330zl z przesyłką.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Marcin Kaszka w Wrzesień 21, 2018, 17:29:15
Piątek jest, kolega już weekendem żyje, to i nie dostrzegł :)
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Październik 17, 2018, 15:22:00
Cześć! Cytryn niedawno dostał młodszą siostrę, co by mu smutno nie było :) Co prawda inna rasa, ale się polubili. Garaż mam daleko i rzadko mi się chce tam odstawiać auto, więc teraz obydwa czekają na zadaszenie podjazdu (na razie remont trwa i syf na podjeździe straśny...) i już niedługo im na głowę sraki ptakać nie będą! A jak już dach nad głową będzie, Cytryn otrzyma korektę lakieru i ceramikę. Fieścina jest już po ceramice, pojechała prosto od dealera...
Zabawka fajna, zakręty to przyjemność, mnogość gadgetów i wodotrysków spora, ale ja jednak zostaję przy starej, dobrej cytrynie! Głupawo się czuję jeżdżąc takim szczeniakiem :)



(https://images90.fotosik.pl/57/ba130ec7f43ba271gen.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/ba130ec7f43ba271)


(https://images91.fotosik.pl/58/d18d08681f047a08gen.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/d18d08681f047a08)


(https://images89.fotosik.pl/57/3203c7e67250ea01gen.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/3203c7e67250ea01)
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Jacek Welz w Październik 17, 2018, 19:58:47
No z Mercedesem to jednak popłynąłeś...
Fiesta zależy jaka wersja, różnice w wykończeniu są naprawdę spore. Dostałem z salonu na czas przeglądu jakąs prostą 1.0 85KM (?), z zaskajującym mnóstwem bajerów, ledwo się przyciski na kierownicy mieściły. Ale plastik fantastik. Po dużym aucie nieco klaustrofobicznie.

W każdym razie dobrze wiedzieć, że nie jestem jedynym wyrzutkiem na forum z Fordem ;-)
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Październik 17, 2018, 20:25:40
Cześć! Cytryn niedawno dostał młodszą siostrę, co by mu smutno nie było :) Co prawda inna rasa, ale się polubili. Garaż mam daleko i rzadko mi się chce tam odstawiać auto, więc teraz obydwa czekają na zadaszenie podjazdu (na razie remont trwa i syf na podjeździe straśny...) i już niedługo im na głowę sraki ptakać nie będą! A jak już dach nad głową będzie, Cytryn otrzyma korektę lakieru i ceramikę. Fieścina jest już po ceramice, pojechała prosto od dealera...
Zabawka fajna, zakręty to przyjemność, mnogość gadgetów i wodotrysków spora, ale ja jednak zostaję przy starej, dobrej cytrynie! Głupawo się czuję jeżdżąc takim szczeniakiem :)



(https://images90.fotosik.pl/57/ba130ec7f43ba271gen.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/ba130ec7f43ba271)


(https://images91.fotosik.pl/58/d18d08681f047a08gen.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/d18d08681f047a08)


(https://images89.fotosik.pl/57/3203c7e67250ea01gen.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/3203c7e67250ea01)
Michał jak wygląda tapicerka drzwi i jak z poziomem hałasu,  bo w poprzednim modelu wyciszenie to jakiś żart,  tak samo jak wygląd plastików i tapicerki.  Może to też kwestia wersji
Ten nowy model wygląda jak mercedes z zewnątrz,  bardzo ladny
Wyciszenie naprawdę świetne i tutaj nie mam nic do zarzucenia. Plastiki drzwi twarde i nieprzyjemne na górze, natomiast tam gdzie trzymasz rękę jest miękko i obszyte materialem. Deska miękka i fajna, schowek pasażera twardy plastik. Pozostałe materiały na wysokim poziomie. Podłokietnik miękki i obszyty imitacją skóry, na desce elementy karbonu w połysku. Ale jak napisał kolega wyżej, dużo zależy od wersji. To jest ST-Line więc styl sportowy.

 Vignale to nawet skórę w kilku miejscach ma.


Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20181017/105f1da972ee6d54f5b98d9a1977eadb.jpg)
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Październik 18, 2018, 07:40:01
Bo jak pisałem, to ST-Line a ona ma w środku inne pedały, kierownicę, gałkę biegów, ręcznego, fotele, wykończenie deski, ma czarną podsufitkę i słupki, przycisk Start/Stop, czerwone dodatki, czerwone przeszycia na wszystkich elementach nawet inne dywaniki i listwy na progach. Oprócz tego tam nabrałem sporo dodatków, jak duży ekran, nagłośnienie Bang&Olufsen, grzane stołki, szyba, climatronic, tempomat adaptacyjny, duży ekran między zegarami i inne pierdoły do których jest mnogo przycisków i one robią robotę w nocy jak się to wsio zaświeci z dodatkiem ambient Light.
Na zewnątrz też się sporo różni, inne zderzaki, grill, spoiler duży, progi, koła 17, obniżony zawias, tarcze tył, końcówka wydechu, lampy Led, no i ten pakiet z czarnym dachem i lusterkami, szybami.
Różnic jest sporo dlatego ta wersja i podstawowa to jak 2 różne auta.

Uwielbiam te zegary...


Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20181018/6e4cbff9fc13c55b15f86831ddce7355.jpg)
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Tomasz Szczurek w Październik 18, 2018, 16:08:10




Uwielbiam te zegary...


Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20181018/6e4cbff9fc13c55b15f86831ddce7355.jpg)

przecież zepsute są... nic nie widać;-))
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Październik 18, 2018, 20:13:31
Bo to "fłord" Panie...

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Październik 20, 2018, 17:53:38
Proszę(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20181020/7241c3945b71a9565653046edb3e5866.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20181020/ae6e1bbe57ada064ab824975ffc6d8ef.jpg)

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Październik 20, 2018, 23:00:08
Szczerze? Nie wiem. Autem jeździ w większości żona wokół komina. Sprawdziłem tylko czy działa Google maps z android auto na głównym ekranie. Na środku jest strasznie dużo wodotrysków ale nie wiem czy navi też.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Nathan Podkański w Listopad 10, 2018, 07:14:13
Hej myslales juz o cenie dla swojej laluni ?

Wysłane z mojego 6070K przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Listopad 12, 2018, 01:47:54
Myślałem. Ale nic wielkiego nie wymyśliłem. Darmo oddać nie sztuka, a za włożoną pracę i części nikt nie zapłaci. Trzeba wypośrodkować.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Listopad 12, 2018, 08:59:55
Żebyś wiedział! Darzę wielkim sentymentem ten samochód i ciężko będzie się z nim rozstać (klasyczne: Niemiec płakał jak sprzedawał) ale płacenie podatków skutecznie mnie zmusza do wygenerowania kosztów leasingiem, a na utrzymanie 3 aut mnie już nie stać. Jeszcze rok temu nawet bym nie pomyślał że dojdzie do takiej sytuacji, ale to niej jest raczej powód do smutku ;)
Jeszcze mam trochę czasu, więc na razie nadal cieszę się jazdą hydrolotem.
Niedawno zadundowalem sobie carport i nic już mu na głowę nie pada, sraki nie ptakają więc w najbliższych planach jest pełna rewitalizacja lakieru.
 (https://uploads.tapatalk-cdn.com/20181112/12ca249776f90fb79b7dd120d2b6da31.jpg)

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Listopad 12, 2018, 09:47:45
Motor już mam, a w domu gotuję ja ;)
Wiem że będzie ciężko o zastępstwo dla C5, ale nadal walczę! Nie jest powiedziane że nie polegnę, ale spróbować trzeba.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Marcin Kaszka w Listopad 12, 2018, 09:49:24
Otwórz działalności na żonę na ryczałt,  niech Ci faktury na obiady wystawia, w lizingu weź motor i zostaw cytrynę w spokoju wszyscy będą zadowoleni  :)
Michał ja też bym się cytryny już pozbył, bo ma już swoje lata, a ja mam wiele okazji na zakup różnych aut, tylko że jak wsiadam do niej to mi to przechodzi  :D

Dokładnie,  leasing to słabe koszty. Najlepiej amortyzować firmą na ryczałcie.
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Listopad 13, 2018, 16:18:53
Jest jak jest. Na razie nie zmieniam formy opodatkowania, muszę się w to wgryźć, gdzieś tam kiedyś na początku księgowa stwierdziła że tak będzie dobrze, bo cośtam, cośtam. Podobnie było z VATem, zadecydowano że lepiej być vatowcem, no i jestem... . .   Nie ukrywam że z tych tematów ciemniok jestem, ale kiedyś trzeba będzie się tym zainteresować.
Na tę chwilę drugi leasing jest więc jednak aktualny, mam trochę czasu (założyłem sobie pół roku) na poszukiwanie następcy "głównego" auta w rodzinie. Poza tym dopiero zapłaciłem pełny pakiet ubezpieczeń z AC, OC, NNW, Assistance, itd., więc głupio by było stracić tę kasę. Wiem że można próbować to częściowo odzyskać, ale jak pisałem wcześnie, nie ciśnie mnie.
Na razie umówiłem się na grudzień (!!!) w Auto Spa na rewitalizację powłoki lakierniczej. Tłok tam jak na bazarze... Znaleźć wolny termin to wyzwanie! Koszt zaczyna się od 1300zł netto, ale myślę że warto. Akurat taki zabieg może nowy właściciel doceni :)
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Andrzej Makowski w Listopad 13, 2018, 16:30:52
Nawet nie jest to kwestia kosztów ale dla niektórych kupujących za bardzo odpicowane auto do sprzedaży bywa podejrzane.
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Grzegorz Mościszewski w Listopad 13, 2018, 17:38:17
Akurat taki zabieg może nowy właściciel doceni :)
Czy pacjent się  "dobrze czuje"?....nie idź tą drogą. Wyczyścisz sam, wypastujesz i git....
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Listopad 13, 2018, 18:52:30
Może i racja, tyle że ja nią będę jeszcze chwilę jeździł, a jak wiecie lubię mieć tip-top. Pewnie mi się odechce jak przyjdą mrozy i skończy się na twardym wosku... dopiero teraz jak obok niej stoi nowa fiesta po ceramice to widać jaki mój lakier jest zmęczony. Wcześniej stał rupieć Focus , wtedy C5 błyszczała jak diament w kozim tyłku (jak to mawia Richard Rowlings). To że nie odzyskam kasy jaką w nią wpakowałem to wiem, ale warto było, tyle przyjemności nie przyniosło mi do tej pory żadne inne auto.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Listopad 15, 2018, 16:09:46
Zaś kolejna inwestycja i to niemała... Dzisiaj założone nowe zimowe kapcie na stare felgi 17. Ależ mi "nie robi" na tych kołach... trudno, będę szedł z zamkniętymi oczami każdego ranka ;)
Za to oponki są faktycznie cichutkie no i komfort na 17 jest odczuwalne wyższy. Jak przetestuję te oponki to napiszę coś więcej, bo ta marka (Cooper Tires) to dla mnie nowość, w testach wypadają dobrze, zobaczymy jak będzie na prawdę. Pierwsze wrażenie świetne.(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20181115/7f7eb4c76608c454666f3792146d4b69.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20181115/ea9c6289c446a02e76bceb694c08a5a2.jpg)

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Grzegorz Mościszewski w Listopad 15, 2018, 18:52:38
Zaś kolejna inwestycja i to niemała...
Szkoda teraz użytkować takie lustro...do garażu i nie wyjeżdżać do wiosny. ;D
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Listopad 15, 2018, 21:03:40
Grzesiu jakie tam lustro??? Jeszcze lakieru nie tknąłem nawet quick detailerem w tym roku! Deszcz padał dzisiaj :) Ale spokojnie, przed zimą dostanie ochronę porządnym woskiem!
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Tomasz Szczurek w Listopad 16, 2018, 19:22:41
tak z innej beczki - ładnie na mieście, wieczorową porą prezentuje się ta Twoja Fiesta;-)
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Listopad 17, 2018, 08:27:44
Dzięki, faktycznie przez te ledy nie da się jej nie zauważyć wieczorem ;) Ale w słoneczny dzień też jest mocno zauważalna przez ten oczojebny Racing red... Generalnie mało ich jest jeszcze u nas na wsi, zwłaszcza w tym pakiecie stylistycznym, może dlatego?

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Krzysztof J. Filipek w Listopad 22, 2018, 11:47:49
Otwórz działalności na żonę na ryczałt,  niech Ci faktury na obiady wystawia, w lizingu weź motor i zostaw cytrynę w spokoju wszyscy będą zadowoleni  :)
(...). . .   Nie ukrywam że z tych tematów ciemniok jestem, ale kiedyś trzeba będzie się tym zainteresować.(...)
Michał, mogę Cię nieco oświecić, bo akurat też nasunął mi sie podobny temat, a rady Pawła są lekko przykurzone. :) Poniżej istotny fragment artykułu, a cały jest TUTAJ (https://www.podatki.biz/artykuly/transakcje-pomiedzy-malzonkami-a-vat_4_39577.htm?idDzialu=4&idArtykulu=39577?idDzialu=4&idArtykulu=39577&idDzialu=4&idArtykulu=39577) (ale tylko dla zalogowanych).

"NSA podkreślił, że w myśl art. 31 § 1 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego z chwilą zawarcia małżeństwa powstaje między małżonkami wspólność majątkowa obejmująca wszelkie przedmioty majątkowe nabyte w czasie jego trwania przez oboje małżonków albo jedno z nich. Jest to wspólność łączna, a więc w czasie jej trwania małżonkowie nie mają określonych udziałów we wspólnym majątku, nie mogą nimi rozporządzać ani żądać podziału majątku objętego wspólnością. Uprawnieni do dysponowania całością mienia są zawsze małżonkowie pozostający w niej.

Z kolei ustawa o VAT nie zabrania małżonkom prowadzenia odrębnych działalności gospodarczych. Każdy z małżonków może być odrębnym podatnikiem VAT nawet, gdy pozostają we wspólności majątkowej. Jednak jej istnienie ma bezpośrednie znaczenie z punktu widzenia możliwości dokonania transakcji handlowej pomiędzy małżonkami w niej pozostającymi. NSA stwierdza, że w sytuacji istnienia pomiędzy małżonkami wspólności ustawowej wszelkie transakcje jakie zawierane są pomiędzy małżonkami prowadzącymi odrębne działalności gospodarcze nie mogą być odpłatne. Skoro tak, to niemożliwe jest uregulowanie należności pomiędzy małżonkami. Jeden z nich nie może dokonać wypłaty wynagrodzenia drugiemu z małżonków. Musiałby to uczynić środkami objętymi wspólnotą, czyli należącymi do ich obojga. W dodatku taka zapłata następowałaby też za składniki majątku wchodzące w skład wspólnoty, czyli również należące do obojga małżonków. Zatem transakcja pomiędzy małżonkami nie może być odpłatna. Nie będzie więc miała charakteru odpłatnej dostawy towarów."
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Listopad 22, 2018, 16:42:56
Czyli co, dupa? Jednak mi żona nie wystawi faktury za obiad? Trudno, trzeba więc wrócić do pomysłu z drugim leasingiem :) Nie wiem czy się martwić, czy cieszyć. Z jednej strony szkoda będzie sprzedać doinwestowaną i dopieszczoną lalunie, a z drugiej strony dreszczyk emocji na poszukiwania i wizja nowego, fabrycznego auta robi swoje...
A właśnie dzisiaj zamówiłem 4 świece żarowe PSA, koncentrat płynu chłodniczego i nowy płyn hamulcowy, zaś koszty...
Jak tak czytam o problemach z odpalaniem u innych użytkowników to przypomniałem sobie że te elementy nigdy u mnie nie były wymieniane, choć z drugiej strony powodów do tej pory nie było.
Wpisałem sobie ten ostatni koszt w tabelkę i się okazało, że koszt inwestycji z 3 lat właśnie przekroczył cenę zakupu auta wraz z opłatami...  :P
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Grzegorz Mościszewski w Listopad 22, 2018, 18:22:04
Czyli co, dupa? Jednak mi żona nie wystawi faktury za obiad?
A ja wiedziałem, że  coś śmierdzi jak mamusia mówiła ożeń się. Żona jest tylko "obciążeniem"....a takie składniki się pozbywa z "firmy".  8)
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Krzysztof J. Filipek w Listopad 22, 2018, 18:36:23
Wystawi, jak są dwie niezależne firmy,  mają różny NIP to dlaczego nie?  Jak będziesz miał auto firmowe i zalejesz go na stacji żony to musi Ci fakturę wystawić. Jak zrobisz szkolenie swoich pracowników w siedzibie firmy twojej małżonki i będzie tam poczęstunek to też fakturę dostaniesz itd...itd.. :D
Co do inwestycji to zostaw cytrynę dzieciom  :D , to jest już prawie członek rodziny  :D
Fakturę powinna żona wystawić mężowi, ale jak wiecie nie każdą wystawioną fakturę można wrzucać w koszty (jeśli np. nie jest związana z prowadzoną działalnością); także - jak podaje ostatnio NSA - w przypadku "wspólności majątkowej". Inna sprawa, że żona będzie miała przychód, który będzie się liczył przy podatku dochodowym i musi rozliczyć VAT. Sprawa nie jest więc całkiem jasna i pewnie skończy się kolejną nowelizacją ustaw.

Jeśli przeczytaliście uważnie  artykuł, to inaczej to wyglądało jeszcze parę lat temu ze strony urzędów skarbowych, ale teraz się zmienia. Co by nie było to wyrok NSA jest ważniejszy od interpretacji Dyrektora Izby Skarbowej w Łodzi. Ja jednak nie chcę mieć "przyjemności" przy kontroli, więc odpuszczam sobie takie tworzenie kosztów. :)
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Listopad 23, 2018, 07:37:53
Co do zostawienia "spadku" dzieciom, jedno sobie już życie ułożyło za Wielką Wodą, drugie prawdopodobnie też już niedługo pójdzie w ślady pierwszego, a trzeciemu brakuje 5 lat do prawka. Poza tym dzieci nie odziedziczyły po rodzicach miłości do motoryzacji.  C5 to nie porsche żeby trzymać w garażu dla potomnych, nie zyskuje na wartości z wiekiem. A dalsza rodzina? Wiadomo jak jest z rodziną i jak się wychodzi na takich interesach... Wolałbym żeby znalazła dobry dom u kogoś kto doceni co ma, u pasjonata samochodów. Nie mam się czego wstydzić , czasu też jeszcze trochę mam, może kiedyś znajdzie się właściwa osoba. A jak nie, to trzeba będzie w przyszłym roku poużerać się z Januszami i ich szwagrami ;)

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Listopad 23, 2018, 08:56:29
No jak Janusz będzie zbyt upierdliwy zapoznam go z Chłopakami ;)

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Grzegorz Mościszewski w Listopad 23, 2018, 10:30:03
Wolałbym żeby znalazła dobry dom u kogoś kto doceni co ma, u pasjonata samochodów.
Podaj termin licytacji na Rynku pod ratuszem w Tarnowie....przyjadę. ;D
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Listopad 23, 2018, 17:16:54
Kurna, tam jest zakaz wjazdu... może u Was pod Wielką Ci...?

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Tomasz Szczurek w Listopad 23, 2018, 17:28:24
Kurna, tam jest zakaz wjazdu... może u Was pod Wielką Ci...?

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
a tam do Rzeszowa będziesz jeździł - na Burku się temat ogarnie przy jakieś sobocie;-)
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Grzegorz Mościszewski w Listopad 23, 2018, 17:32:54
Kurna, tam jest zakaz wjazdu... może u Was pod Wielką Ci...?
Jak tak się spieszysz to możesz nie zdążyć  bo wysadzą w powietrze... :D
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Listopad 23, 2018, 20:25:44
Grzesiu nie śpieszę się bardzo, mam czas do 10.2019 czyli do czasu kiedy trzeba będzie znów wyskoczyć z 2 tyś na AC. Przed tym terminem pasuje mi go sprzedać, a nie sądzę żeby wysadzali Wielką "C" wcześniej? Przeca prezydent u Was ten sam? A on z tego co wiem ma do niej sentyment...

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Grzegorz Mościszewski w Listopad 23, 2018, 20:33:47
Przeca prezydent u Was ten sam? A on z tego co wiem ma do niej sentyment...

Masz u mnie plusa...jaki oczytany/ dobrze poinformowany... ??? Jakie Służby?
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Łukasz Golba w Listopad 23, 2018, 21:10:39
Dajcie wcześniej znać, to przyjadę na spotkanie.
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Marek Paruzel w Listopad 24, 2018, 00:54:38
Michał Nowakowski

Zakup zestawu, jego montaż i sam uchwyt zamknął się w kwocie 400zł

W międzyczasie wpadło kilka dupereli typu: nowe dywaniki materiałowe na lato Exclusive, Mocne żarówki LED do doświetlania zakrętów - strasznie mnie denerwowało to żółte światło, przy xsenonach i LEDowych postojówkach,


przed:



(https://images81.fotosik.pl/690/1b4d1636b5b05799gen.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/1b4d1636b5b05799)


po:


(https://images84.fotosik.pl/691/51e231c6f951eb1bgen.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/51e231c6f951eb1b)


Możesz podać namiar na te ledy do doswietlania.
Czytałem trochę na ich temat i podobno jest jakiś problem z tymi żarówkami.

Wysłane z mojego MHA-L29 przy użyciu Tapatalka
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Grzegorz Mościszewski w Listopad 24, 2018, 08:22:20
Dajcie wcześniej znać, to przyjadę na spotkanie.
To będzie prywatna licytacja....żadne tam gadu-gadu.
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Listopad 25, 2018, 10:03:35
Paweł to jest jeszcze pieśń przyszłości, będę się tym martwił za pół roku. Zdaje sobie sprawę że z Januszami będzie ciężko, masz 100% racji, ale może faktyczne ktoś z forum będzie szukał takiego egzemplarza. Na rodzinę nie liczę, większość jest fanami samochodów spod znaków VW i Toyoty, jedynie moja siostra że szwagrem są "normalni" ale oni mają już C6 V6 i XMa, nie sądzę żeby potrzebowali jeszcze C5. 
To ze sprzedam ze sporą stratą to normalne i się z tym liczę, żeby wyjść na 0 to według mojej tabelki (cena zakupu + inwestycje przez 3 lata) ktoś musiałby zapłacić mi 65k! Realia są takie, że jak wezmę połowę to powinienem być zadowolony. Oczywiście nie będę ale powinienem być... (prawie jak p. Gowin) ;)

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Grudzień 07, 2018, 18:29:47
Dzisiaj zakończono przygotowania do zimy. Wymienione 4 świece na produkt PSA, nie wiem kto jest producentem bo zapomniałem sprawdzić. Stare były Boscha i okazało się że 1 była zjarana. Ale i tak nie miało to żadnego wpływu na odpalanie. Wymieniony też został płyn chłodniczy i płyn hamulcowy. Przy okazji jak EGR był na wierzchu przeszedł moczenie i mycie. Za wszystko zapłaciłem mechanikowi 280 zeta + Oczywiście świece i płyn chłodniczy po mojej stronie. Różnicy w odpalaniu pewnie nie będzie, bo jaka niby ma być, skoro odpalał od strzała. W każdym razie sumienie mam czyste że wszystko jest sprawdzone. Jeszcze tylko wosk twardy chcę położyć, ale to pewnie przed samymi świętami jak już będę na urlopie.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Grzegorz Mościszewski w Grudzień 07, 2018, 22:11:33
Przy okazji jak EGR był na wierzchu przeszedł moczenie i mycie.
Sorry za wrącanie się, ale Ty masz "nieczynny"EGR, podobno.
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Grudzień 08, 2018, 08:18:00
Zgadza się, jest wyłączony programowo, nie zaślepiony. Teraz jest jeszcze dodatkowo czysty, a co!

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Grudzień 13, 2018, 15:24:03
No i stało się... Krew by to zalała, jakaś łajza czy inny sk...yn musiał mnie gdzieś zaczepić na parkingu...
(https://images89.fotosik.pl/89/90400520835aa993gen.jpg) (https://images89.fotosik.pl/89/90400520835aa993.jpg)
Płakać mi się chce, człowiek dba o samochód jak o dziecko, a jakiś gamoń jeździć nie potrafi i musi szkód narobić. Najgorsze że nawet nie wiem gdzie się to stało, myłem go w sobotę i nic nie było, dzisiaj patrzę i jest... A że to tylny prawy błotnik to nie zawsze tam patrzę.
A zresztą co by to dało? Powyżywał bym się na tej łajzie, a szkoda by nie zniknęła. No i teraz trzeba będzie malować cały błotnik, gadałem już z lakiernikiem, inaczej tego nie zgubi.
Już widzę oczami wyobraźni przy sprzedaży Janusza z czujnikiem grubości lakieru, jak wyszczerzony godo: "uuuu... panie... pewnie ćwiara była wstawiana, bo mi tu czujnik 200 pokazał!"...


Nie no... mam dość...
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Tomasz Hudy w Grudzień 13, 2018, 15:55:04
Tak to już masz, cześć ludzi traktuje samochód bardzo przedmiotowo - jak środek transportu, inni jako członka rodziny.
Ja pracuję na kopalni, od dawna miejsc jak kot napłakał, mało kto już przewozami zakładowymi jeździ. Z większej części placu autobusowego zrobiono już parking, ale to i tak za mało.
Ludzie stają gdzie popadnie i rzadko kto patrzy na innych - ważne że znalazł miejsce. Też już mam sporo otarć, wprawdzie nie takich głębokich, ale jak się przyjrzeć to widać.
Nie wspominając już o odpryskach od drzwi.
W sklepach z kolei szerszy się tendencja do parkowania jak najbliżej wejścia - często w miejscach niedozwolonych - ważne że jest blisko.
Co by nie zrobić to prędzej czy później trafisz na takiego barana i nic z tym nie zrobisz - przykre to.
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Nathan Podkański w Grudzień 13, 2018, 17:40:21
Karnego kut... na szybe mam przygotowanego za bliskie parkowanie jak wejsc nie moge ddo wlasnego auta.

Wysłane z mojego 6070K przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Grudzień 13, 2018, 18:12:04
Niestety to dość głębokie jest, poszlo razem z bazą i kredka tu nic nie da. Poza tym nie uznaję półśrodków. Już jestem umówiony z lakiernikiem na początek 2019, akurat będę wtedy grzał stare kości na plaży, więc przynajmniej nie odczuję braku auta. Ale dalej mnie gotuje i nie mogę przestać myśleć co bym zrobił jakbym dorwał tego skur...
Powiedzcie mi tylko, warto to zgłaszać z AC? Wiem że mam franszyze 300zł a naprawa będzie kosztowała 400.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Grzegorz Mościszewski w Grudzień 13, 2018, 20:00:39
Ale dalej mnie gotuje ...
Spokojnie proszę, w tym "wieku" oszczędzaj serducho...luzuj majty. 8)
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Grudzień 13, 2018, 22:19:31
Co to jest ta franszyza?
https://rankomat.pl/samochod/franszyza-ubezpieczenie-komunikacyjne?rt_dev=m&rt_camp=361763918&rt_kw=&rt_med=cpc&rt_so=google&gclid=CjwKCAiAo8jgBRAVEiwAJUXKqN1zlg-RD2urIVmNDKKNWEwxSP4WOKAlJItaWaSRoXPZZaicKzsw5xoClGkQAvD_BwE

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Grudzień 13, 2018, 22:21:05
Ale dalej mnie gotuje ...
Spokojnie proszę, w tym "wieku" oszczędzaj serducho...luzuj majty. 8)
Racja. Jak zwykle masz rację... przecież nikt nie umarł.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Grzegorz Mościszewski w Grudzień 13, 2018, 22:42:34
...nikt nie umarł.
Przytul się do "pupilków", poczujesz się lepiej, od razu.
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Marcin Kaszka w Grudzień 14, 2018, 14:01:00
Dokładnie rok temu jakiś ciul mi wjechał w tylne prawe drzwi, oczywiście sprawcy nie dorwałem.
Udało mi się kupić całe drzwi w kolorze(klepanie było niemożliwe, tj. niezbyt rozsądne), więc lakier nadal oryginał, ale i tak spore koszty. Myślałem wtedy nad kamerką dookólną która by się aktywowała przez czujnik ruchu, ale z czasem mi przeszło. AK47 w aucie dałby większą frajdę na debili, gdyby ich złapać oczywiści :)

Staram się parkować daleko od sklepów, najlepiej na ostatnich miejscach, ale czasem i tak to nic nie da. Któregoś razu stanąłem na końcowym miejscu parkingowy odchodzę zadowolony że sąsiad stoi prawie metr ode mnie..., wracam a tu sobie ktoś zaparkował przy mnie już na chodniku, oczywiście bardzo blisko. Nie unikniemy pewnych sytuacji.

Januszowi pokażesz zdjęcia dlaczego malowałeś, nie zrozumie lub nie uwierzy, ale przynajmniej zabawnie będzie.
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Henryk Guzicki w Grudzień 14, 2018, 14:57:17
W Danii msisz tak zaparkować żeby była możliwość  wyjścia i wejścia do auta, jeśli np.zaparkujesz ciulowo ty lub twoj sąsiad obok to kara wynosi ok.600 koron czyli ponad dwie stówy.Pod sklepami i nie tylko chodzą parkingowi i to oni walą kary nawet jak zaparkujesz kołami na lini wyznaczającej miejsce parkingowe to też zaplacisz karę.
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Henryk Guzicki w Grudzień 14, 2018, 16:12:45
Noooo jeśli już mowa o czasie postoju to pod marketem max dwie godz.a elektryki mogą ładować się pod wiekszymi centrami handlowymi lub stacjach benzynowych przy autostradach.Tesle np.maja pakiety darmowego ładowania.
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Grudzień 17, 2018, 11:57:32
Pecha c.d. Dzisiaj rano chciałem dolać płynu zimowego do spryskiwaczy i łopatka od linki odblokowania maski została mi w rękach... Dementuję tym samym moje własne oświadczenie że biały smar pomaga na zacierającą się linkę...
Co się namordowałem z otwarciem maski, to już moje... Łapy mam grube, więc nie ma mowy o odblokowaniu "ręcznie", musiałem zrobić pętelkę na drucie i próbowałem założyć drut na haczyk przez szparę pod maską. Zeszło mi 20 min ale się udało. Oczywiście cały uświniony, śpiki zamarznięte, ku...y leciały całymi stadami, wiecie, ten klimat... po prostu robota pycha!
Nowa linka już zamówiona i czekam cierpliwie na dostawę.
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Marcin Kaszka w Grudzień 17, 2018, 17:03:41
Miałem z tym zonka w marcu, akurat przypiliło mrozem i byłem na wyjeździe w Poznaniu, bez jakichkolwiek klamotów :(
Rękę wsadziłem z bólem pod maskę i ją później zgniotłem trochę bo maskę trzeba najpierw w dół nacisnąć i po w/w epitetachi około 20 próbach otworzyłem.
Rękę miałem później przez tydzień spuchniętą i pokiereszowaną bo podrapałem ją przy tym zacnie.

Tyle że linka było w tamtejszym ASO od ręki, to od razu zmieniłem.
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Grudzień 21, 2018, 16:05:21
Żeby nie było, że nic się nie dzieje... Właśnie padł mi akumulator, miał 3 lata gwarancji i padł 1,5 miesiąca po jej zakończeniu...
No nic, życie. Po dłuższych poszukiwaniach i reaserchu w sieci zdecydowałem się na takie cudo. Według ogromnej rzeszy ludzi jest to jakiś ewenement, który kosztuje niewiele, a trzyma fabryczne parametry i sporo wytrzymuje. Zobaczymy!
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20181221/95def64942aec71aace797bac29cab2c.jpg)
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Tomasz Hudy w Grudzień 21, 2018, 16:09:16
Żeby nie było, że nic się nie dzieje... Właśnie padł mi akumulator, miał 3 lata gwarancji i padł 1,5 miesiąca po jej zakończeniu...
No nic, życie. Po dłuższych poszukiwaniach i reaserchu w sieci zdecydowałem się na takie cudo. Według ogromnej rzeszy ludzi jest to jakiś ewenement, który kosztuje niewiele, a trzyma fabryczne parametry i sporo wytrzymuje. Zobaczymy!
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20181221/95def64942aec71aace797bac29cab2c.jpg)
Też mam i po 1,5 roku użytkowania potwierdzam że dobre to to
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Artur Juchniewicz w Grudzień 26, 2018, 19:59:06
Ja też od roku mam Kozaka, ale 80Ah i póki co jest spoko.
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Artur Juchniewicz w Grudzień 26, 2018, 20:09:01
Michał Nowakowski

Zakup zestawu, jego montaż i sam uchwyt zamknął się w kwocie 400zł

W międzyczasie wpadło kilka dupereli typu: nowe dywaniki materiałowe na lato Exclusive, Mocne żarówki LED do doświetlania zakrętów - strasznie mnie denerwowało to żółte światło, przy xsenonach i LEDowych postojówkach,


przed:



(https://images81.fotosik.pl/690/1b4d1636b5b05799gen.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/1b4d1636b5b05799)


po:


(https://images84.fotosik.pl/691/51e231c6f951eb1bgen.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/51e231c6f951eb1b)


Możesz podać namiar na te ledy do doswietlania.
Czytałem trochę na ich temat i podobno jest jakiś problem z tymi żarówkami.

Wysłane z mojego MHA-L29 przy użyciu Tapatalka


Tak prawdę mówiąc, jak dla mnie to na tych zdjęciach lepiej świecą zwykłe żarówki, bo te ledy to bardzo rozpraszają. Jak to wygląda na drodze? U mnie jak zmieniłem żarniki na Mtech niby 4300K, to te żarówki teraz świecą na żółto i też myślałem aby coś poprawić.
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Grudzień 26, 2018, 21:14:08
Nie wiem jak teraz świecą bo mam już inne lampy od polifta a tam są oryginalne żarówki. Paskudne żółte. Na wiosnę coś będę modził.
Pewnie skorzystam z tego forum (Dzięki za link Paweł R.)

http://www.planete-citroen.com/forum/showthread.php?147437-Base-de-donn%C3%A9es-(page-1)-des-ampoules-d-origine-et-%C3%A9quivalence-montage-en-LED&fbclid=IwAR142-RL8V9kzUxq3Ne3Gk6w_7pKABW2Atabg8hYS-s7A2C6Ps2fYUHat8A (http://www.planete-citroen.com/forum/showthread.php?147437-Base-de-donn%C3%A9es-(page-1)-des-ampoules-d-origine-et-%C3%A9quivalence-montage-en-LED&fbclid=IwAR142-RL8V9kzUxq3Ne3Gk6w_7pKABW2Atabg8hYS-s7A2C6Ps2fYUHat8A)

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Nathan Podkański w Grudzień 26, 2018, 21:27:41
Nie slyszalem o Kozaku, ja kupuje zawsze Toplę  , na ktora tez nikt nie narzeka i jest igła.

Wysłane z mojego 6070K przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Piotr Puścian w Styczeń 05, 2019, 21:16:36
Kozak to marka własna firmy Luc_Art czy jakoś tak. Kleją naklejki na akumulatory. Najlepsze że nikt nie wie od kogo kupują. I za specjalnie się nie chcą przyznać od kogo biorą towar. Podejrzenia są na Bannera. I trzeba przyznać że w tej cenie nic lepszego chyba się nie znajdzie. Pytanie czy nie zechcą zmienić dostawcy bez ostrzeżenia zachowując markę, a wtedy może być mały "szok". Jeśli będą takie dalej jak są obecnie, mogą odnieść sukces. Znajomy ma już ze dwa lata takiego Kozaka 74Ah w Verso D4D póki co daje radę.
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Styczeń 18, 2019, 15:20:03
Nie wiem czy od Bannera, ale ważyliśmy tego kozaka u kolegi co ma sklep z akumulatorami i wyszło prawie 18kg, a banner lekko ponad 16kg o tych samych parametrach. Kozak trzymał też podane przez producenta wartości co się rzadko teraz zdarza, pokazał na urządzeniu 72Ah i 710A. Banner nie trzymał podanych wartości, nie pamiętam już o ile dokładnie, ale więcej niż 20% w dół! Kumpel powiedział że to normalne i zaczął mierzyć Centry i Bosche, wszędzie pokazywało sporo mniej niż na naklejce. Wyszło na to że ten Kozak ma najmniejszą różnicę w podanych wartościach ze wszystkich aku jakie zmierzyliśmy!
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Styczeń 30, 2019, 23:41:56
Jaki ładny i fotogeniczny jestem... (https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190130/f54a461c285120179f6ff0fa3da6cbf3.jpg)

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Tomasz Szczurek w Styczeń 30, 2019, 23:47:08
Jaki ładny i fotogeniczny jestem... (https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190130/f54a461c285120179f6ff0fa3da6cbf3.jpg)

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka
no weź... w zasadzie pod domem dać się ustrzelić... wstyd

ps:tak naprawdę to współczuję
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Styczeń 31, 2019, 02:17:54
No, jeszcze na dodatek yanosik był włączony... rutyna zabija!

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Grzegorz Mościszewski w Styczeń 31, 2019, 07:20:48
No i "historia" auta zepsuta....kto to teraz kupi?
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Tomasz Hudy w Styczeń 31, 2019, 08:44:40
Ja ostatnio - za radą znajomego i opinii znalezionych w necie - nie odebrałem "zdjęcia". Po dwóch awizach list trafił z powrotem . Póki co - od sierpnia - nie przyszło ponaglenie.
Generalnie temat fotoradarów i "skazywania siebie jako sprawcę" jest tematem wielu dyskusji i nawet TK stwierdził że każdy obywatel ma prawo do obrony i odmówienia składania zeznań -> https://bezprawnik.pl/gitd-mandaty-fotoradar-brak-uprawnien/ a tutaj info z TK -> https://bezprawnik.pl/obowiazek-wskazania-kierowcy/
Mnie akurat fotoradar złapał na zjeździe z autostrady A1 na autostradę A4 - dali tam ograniczenia do 50-ciu  i postawili fotoradar ???
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Andrzej Makowski w Styczeń 31, 2019, 09:14:39
Ja ostatnio - za radą znajomego i opinii znalezionych w necie - nie odebrałem "zdjęcia". Po dwóch awizach list trafił z powrotem . Póki co - od sierpnia - nie przyszło ponaglenie.
Generalnie temat fotoradarów i "skazywania siebie jako sprawcę" jest tematem wielu dyskusji i nawet TK stwierdził że każdy obywatel ma prawo do obrony i odmówienia składania zeznań
Po co zeznania jak są zdjęcia, wszystko zależy od stopnia wykroczenia i chęci ITD. A cała ta dyskusja jest kwestią interpretacji bo postępowanie wszczynane jest z automatu przez GITD po zrobieniu zdjęcia i nie mogą tego "olać" bo od tego są aby wystawić mandat albo skierować sprawę do sądu. https://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/992410,fotoradary-gitd-moze-wystawic-mandat-ale-nie-musi.html
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Tomasz Hudy w Styczeń 31, 2019, 09:32:29
Po co zeznania jak są zdjęcia, (...)
No właśnie w tym rzecz - wysyłają pisma aby wskazać sprawcę i tutaj jest problem.

(...) GITD po zrobieniu zdjęcia i nie mogą tego "olać" bo od tego są aby wystawić mandat albo skierować sprawę do sądu.
GITD nie ma uprawnień do wystawiania mandatów - może sprawę skierować jedynie do sądu.
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Styczeń 31, 2019, 14:59:01
Na szczęście to "tylko" stówka i 4 pkt. Gdyby było więcej można się z nimi poużerać, ale jako że mam czyste konto i brak czasu na pierdoły odpuściłem i się przyznałem. Trudno, za głupotę trzeba płacić, jeżdżę tamtędy 10 x w miesiącu i popadłem w rutynę. Moż mnie to czegoś nauczy.
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Citkowski w Luty 03, 2019, 14:50:25
Na szczęście to "tylko" stówka i 4 pkt. Gdyby było więcej można się z nimi poużerać, ale jako że mam czyste konto i brak czasu na pierdoły odpuściłem i się przyznałem. Trudno, za głupotę trzeba płacić, jeżdżę tamtędy 10 x w miesiącu i popadłem w rutynę. Moż mnie to czegoś nauczy.

Pismo urzędowe awizowane dwukrotnie mimo, że nie odbierzesz traktowane jest jako doręczone.
Ja 3 lata temu też dostałem zdjęcie z fotoradaru od straży gminnej jak jechałem na szkolenie.
Miał być mandat 300zł i ileś tam pktów- już nie pamiętam.
Wyedukowałem się trochę i olałem temat i czekałem spokojnie na dalsze kroki.
Po paru miesiącach dostałem pismo, że odbędzie się sprawa w sądzie w trybie zaocznym bez mojego udziału.
Z automatu uznali mnie winnym i dostałem mandat UWAGA UWAGA- 200zł plus koszta sądowe coś ok. 20zł.
Także 8 dyszek zostało w kieszeni a konieczność pożegnania się z gotówką od momentu wykroczenia została odciągnięta w czasie na prawie rok.
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Kwiecień 02, 2019, 16:51:35
Nareszcie wiosna! Wróciły więc moje ulubione koła, w weekend pewnie wrócą dywany 3D. Odebrałem samochód z rewitalizacji lakieru i powiem Wam że naprawdę warto! Nikt nie wierzy że ten samochód ma ponad 10 lat i 220 tys przebiegu! Zabawa tania nie była, ale lakier był już mocno zmęczony. Na szczęście udało się wyprowadzić praktycznie wszystkie ryski i hologramy zrobione przeze mnie nieumiejetnym myciem i wycieraniem. Jakbym jeszcze potrafił robić zdjęcia żeby to oddać...(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190402/4f1f879a989269fa56d7f4b8df55d0f4.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190402/b4370cdd7dbd83fa4e7e1131cfbf6d5c.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190402/f2ebe4ea9acc62b28955e0fa63d362cb.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190402/7c6bcb87e7a9564bd5f5cf7eca6c017c.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190402/e8220456e8a3f9b268c4609d1fca9814.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190402/b1dc3cffb251445d0cbc804acccf9844.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190402/c373c425b1c98c103d2d73f11e933302.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190402/7e16e3c2eddc278fd2bd9f7b4d73f717.jpg)

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Nathan Podkański w Kwiecień 02, 2019, 17:40:56
Mało kto dba o swoje auta tak jak ty. Szacun. Ja też staram się ogarniać jak mogę ale ty robisz mega poziom nie do przeskoczenia. Autko na wypasie.

Wysłane z mojego CLT-L29 przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Henryk Guzicki w Kwiecień 02, 2019, 19:52:10
Ile płaciłeś za polerkę?
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Paweł Glibowski w Kwiecień 02, 2019, 19:58:52
Polecam chromowane nakładki na śruby felg. U Ciebie chyba nie ma, sporo dodają do tych pięknych felg.  Mam identyczne.
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Grzegorz Mościszewski w Kwiecień 02, 2019, 20:22:16
Nooooo.... no to masz fotki do "otomoto".  Widać "handel" niedaleko.... :)
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Henryk Guzicki w Kwiecień 02, 2019, 20:43:45
Co do nakladek na śruby to ja do siebie będę kupował ze skody lub audi raz że są duuuuuuzżo  tańsze a dwa są w kolorze grafit mat (co mi akurat nie przeszkadza)bo wg.mnie ten ala chrom na citroenowskich się nie sprawdza i po jakimś czasie się łuszczy i szybko brudem zachodzą.
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Tomasz Szczurek w Kwiecień 02, 2019, 20:51:23
Co do nakladek na śruby to ja do siebie będę kupował ze skody lub audi raz że są duuuuuuzżo  tańsze a dwa są w kolorze grafit mat (co mi akurat nie przeszkadza)bo wg.mnie ten ala chrom na citroenowskich się nie sprawdza i po jakimś czasie się łuszczy i szybko brudem zachodzą.
a mógłbyś podać źródło skąd będziesz je brać?
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Paweł Glibowski w Kwiecień 02, 2019, 20:55:14
5 lat jeżdżę c5x7 a nakładki jak nowe.  Kolor zaś rzecz gustu oczywiście.  Jak dla mnie do tych felg tylko chrom na nakładkach.

Nie mam teraz lepszej fotki pod ręką
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190402/d4bfc2705820ee702d7b0cf1f08978e0.jpg)
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Machoński Tomasz w Kwiecień 02, 2019, 20:55:58
http://www.auto-truck3.pl/product.php?id_product=9037
W ASO sa tańsze.

Michał jaki to kolor felg?
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Henryk Guzicki w Kwiecień 02, 2019, 21:55:38
Na olx są po 2-3 zeta szt.
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Kwiecień 02, 2019, 23:55:06
Renowacja lakieru i pranie z impregnacją kabiny 1300 netto. Chromy na śrubki mam, dzięki za przypomnienie! Kolor felg... hmmm, nie znam numeru z RAL, w tym zakładzie nazywało się to "shadow black". Na otomoto jeszcze chyba za wcześnie, nowe auto dopiero zamówione i ma być w lipcu do odbioru. Niby mam czym jeździć i mógł bym go ogłosić ale jeszcze trochę pierdół mam do ogarnięcia, zwłaszcza pod maską, a czasu jak na złość brak...

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Tadeusz Garbacik w Kwiecień 03, 2019, 07:20:05
Miałeś jakieś odpryski od kamyczków na masce? Zakładając że tak jak sobie z tym poradzono?
Tytuł: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Kwiecień 03, 2019, 08:09:39
Bardzo mało ale byly. Robili je takim zamawianym pod kolor sztyftem, a potem polerka. To jest lakier 2 w 1 baza z bezbarwnym. Zwykłe sztyfty są matowe. Pędzelek gąbkowy grubości wykałaczki. (https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190403/58edcf1321e0105dfa071bf523476f37.jpg)
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Kwiecień 03, 2019, 11:05:16
Polecam chromowane nakładki na śruby felg. U Ciebie chyba nie ma, sporo dodają do tych pięknych felg.  Mam identyczne.
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190403/eba75967b3fbd94f3f98c977e66642af.jpg)

(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190403/88660bd17a0387f0746285b61c733a82.jpg)

Lepiej?

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Paweł Glibowski w Kwiecień 03, 2019, 11:12:40
O teraz to już jest bomba :-)

Brawo Ty.
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Marek Paruzel w Kwiecień 03, 2019, 15:32:42
Na olx są po 2-3 zeta szt.
A u żółtych braci po 52gr/szt

Wysłane z mojego MHA-L29 przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Kwiecień 16, 2019, 09:55:10
Dobra Pany, nadejszła w końcu ta chwila i chyba pora powoli ogłosić oficjalną decyzję o sprzedaży. Za chwilę wrzucę ogłoszenie w odpowiednim dziale. Napiszę tylko że gdyby się jednak znalazł ktoś chętny do przygarnięcia mojego rupiecia, to najwcześniej do odbioru po 9.05. Jeszcze planuję majówkę na ostatnią dłuższą podróż C5, później już się bez niej jakoś obędę. Nowe auto mam mieć teoretycznie w czerwcu. Do 9.05 auto nie będzie ogłaszane nigdzie indziej.
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Nathan Podkański w Kwiecień 16, 2019, 23:53:08
Czuję, że po taniosci nie będzie.

Wysłane z mojego CLT-L29 przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Kwiecień 17, 2019, 15:58:38
eee... nie jest chyba tak źle? Mnie się wydaje że półdarmo oddaję! A tak na poważnie, to oddaję 10 tys niżej niż sama wartość dodatków, części i napraw poniesionych przeze mnie, auto gratis :)
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Grzegorz Mościszewski w Kwiecień 17, 2019, 17:55:37
Czuję....że ta historia/wątek szybko się nie zakończy... :D

PS: "auto gratis" , to co ja kupuję za cenę? ;D
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Adam Labisz w Kwiecień 17, 2019, 20:29:48
Podpowie mi ktoś ile postów muszę naspamować, żeby mieć dostęp do ogłoszeń?

Najpierw kilka dni czekałem na aktywację konta, teraz nie mam dostępu bo za malo postów. Aż mi się odechciało kupować Cytrynę...

Może i kupiłbym to cacko ale nie mam dostępu do ogloszenia :D
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Grzegorz Mościszewski w Kwiecień 17, 2019, 21:17:58
Może i kupiłbym to cacko ale nie mam dostępu do ogloszenia :D
Podpowiadam, PM do właściciela z "prośbą"....nie ma co wyklinać Forum.

PS: @Michał... nagrywam Ci klienta... ;D
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Adam Labisz w Kwiecień 17, 2019, 21:24:34
Jednak wolałbym dostęp do ogłoszeń ;)
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Kwiecień 17, 2019, 22:24:17
Nie wiem ile trzeba spamowac bo nawet teraz czytałem regulamin działu ogłoszeń i nic tam nie ma o tym... Ale jeżeli chodzi o ogłoszenia C5 X7 to jest moja i druga sedan 1.6 hdi. Tyle.

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Adam Labisz w Kwiecień 17, 2019, 22:42:32
No właśnie również szukałem tej infomacji i nie znalazłem :) a tak w ogóle to bardziej szukam c4 grand picasso, ale c5 również biorę pod uwage.

Dzięki Panowie i sorry za zaśmiecanie wątku.
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Grzegorz Mościszewski w Kwiecień 18, 2019, 07:12:27
Dzięki Panowie i sorry za zaśmiecanie wątku.
Twoje posty to też "należą" do tej "historii niekoniecznie krótkiej" jedynego wyjątkowego egzemplarza C5....tworzą zakończenie.  :)
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Kwiecień 18, 2019, 10:49:09

PS: "auto gratis" , to co ja kupuję za cenę? ;D
Papiery Grzesiu, papiery:) To tak jak z ogłoszeniami "oddam psa w dobre ręce", pies gratis do smyczy która kosztuje 2500zł :)
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Grzegorz Mościszewski w Kwiecień 18, 2019, 11:28:35
Papiery Grzesiu, papiery:)
To miło z twojej strony... ;D
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Kwiecień 18, 2019, 21:06:24
A dzisiaj taka sytuacja:
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190418/2585923409c4379b07d7b32f85f3277e.jpg)

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Grzegorz Mościszewski w Kwiecień 18, 2019, 21:53:08
Anielska liczba....normalnie.  ;D Nie wierzę, tylko sie cieszyć...

https://lastomine.com/2017/04/20/anielskie-liczby-co-oznaczaja-znaczenie-cyfr-2-22-222-2222%E2%80%B3/ (https://lastomine.com/2017/04/20/anielskie-liczby-co-oznaczaja-znaczenie-cyfr-2-22-222-2222%E2%80%B3/)

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Tobiasz Sabat w Kwiecień 26, 2019, 18:08:03
Anielskie to ja w górnym prawym rogu widzę! 2,9/100 ;)
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Adam Kubik w Kwiecień 29, 2019, 19:42:57
Łzy by mi ciekły jak grochy gdybym tyle pracy w auto włożył i miał je sprzedać  ;) . Dla dziecka bym zostawił, niech ma. Chapeau bas!!! Szacunek się należy.
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Kwiecień 30, 2019, 02:06:15
Niestety wszystko ma swój początek i koniec, nie ma co płakać i przeliczać wszystko na kasę, czy poświęcony czas. Dla mnie to przyjemność grzebać przy aucie, liczy się głównie pogoń za króliczkiem :) Przed nami jeszcze ostatnia podróż do Berlina na lotnisko dzisiaj, za tydzień powrót i jak pogoda pozwoli na jakieś ładne zdjęcia, to na kolejny weekend Cytryn pojawi się w ogłoszeniu. Trzymajcie kciuki żeby Januszów z czujnikami lakieru i szwagrem pomocnikiem było jak najmniej, bo mogę psychicznie nie wydolić...
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Grzegorz Mościszewski w Kwiecień 30, 2019, 07:26:20
Niestety wszystko ma swój początek i koniec, ... bo mogę psychicznie nie wydolić...
Wspieramy Cię, wspieramy...no i zakończysz Ten Temat. Łezka w oku....
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Maj 01, 2019, 17:01:37
Podróż do Berlina minęła bezproblemowo. Może dlatego że wyjechałem we wtorek rano i uniknąłem dzikich hord rodaków na autostradzie. Elegancko na tempomacie 140 km/h praktycznie całą drogę, no może oprócz kilku km w DE bo były ograniczenia związane z remontami. Średnia wyszła 6.9, jestem zadowolony. Teraz grzecznie czeka na parkingu lotniskowym aż pan wróci z ciepłych krajów ;)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190501/0c49ebe52f6ed574742bc32ef7f7d4b8.jpg)

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Nathan Podkański w Maj 03, 2019, 08:28:48
Ta twoja cytryna to ma życie. Udanego urlopu.

Wysłane z mojego CLT-L29 przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Maj 03, 2019, 08:57:33
Ona to docenia, na pewno. A jak pan zadowolony, to ona też! Dzięki!
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190503/ec62284adafe1e4db13e301cb2fa11e5.jpg)

(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190503/a69590c21be168c4e2b91d3139d7985e.jpg)

(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190503/675088508bcf05e2e8dd0c6ddc7dd5cd.jpg)

(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190503/a3f59fce79f08457bb9eaf36cec92065.jpg)

(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190503/df95b8e41f965e5e4d06c1c94442cee3.jpg)

(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190503/fdcce32004821c8380287bf02b784b68.jpg)

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Nathan Podkański w Maj 03, 2019, 09:05:32
Piękne!!!

Wysłane z mojego CLT-L29 przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Maj 03, 2019, 18:15:35
Dzisiaj kolejnych kilka widoczków
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190503/d27cf6bdd494f9b434c47b849d317fbf.jpg)

(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190503/4c317f8470a849f1b94816db5d711483.jpg)

(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190503/e2f35ed4589abe53b3ee6266567a5167.jpg)

(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190503/ed48d60c4bc099054a6679337ade832b.jpg)

(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190503/52485d058029c83b934401f147e9ea78.jpg)

(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190503/de481721ae97cf729278bdfd999ae055.jpg)

(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190503/6168ff7f5c44b8f5fcdf1f233cf5eba6.jpg)

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Marcin Kaszka w Maj 03, 2019, 19:25:40
A w pierwszej chwili myślałem że to Janusz...
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Grzegorz Mościszewski w Maj 03, 2019, 20:54:31
Dziękujemy za fotki.....Dżabal al-Tarik.
 Baw się dobrze....

PS: pogłaskałeś magota  :)
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Maj 03, 2019, 21:45:49
Pewnie, nie odpuściłbym sobie! Padam z nóg, ponad 20km zrobionych w upale po tej skale... Ale polecam bo widoczki zacne.

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Maj 04, 2019, 19:41:57
Dzisiaj kolejny intensywny dzień, ale jutro już sobie obiecałem że na krok z plaży się nie ruszę...
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190504/e76ff96bd7efcaa68dab560aa5177d55.jpg)

(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190504/2610d530cd4e5bc818f3f0b4638fbe63.jpg)

(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190504/8242a20b66b07b6d77e03b89eb6b9e87.jpg)

(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190504/09f32a07f00210b22a89dc5ed176ad95.jpg)

(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190504/75b93b6c2ae95f8fd74cce922acaaf37.jpg)

(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190504/8ddde263b52a9ff5a8a5b6f1d2e3bd22.jpg)

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Grzegorz Mościszewski w Maj 04, 2019, 20:21:30
Malaga, Tiki Taki i Kasztanki
osłodzą Ci wieczory i poranki.
To małe przyjemności, a tyle z nich radości,
Malaga, Tiki Taki i Kasztanki.

Malaga, Tiki Taki i Kasztanki
dla siebie i być może dla koleżanki.
Wszyscy je kochają i sobie dogadzają,
Malaga, Tiki Taki i Kasztanki!

PS: widziałeś byka?
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Nathan Podkański w Maj 04, 2019, 21:29:08
Ale jazda ale kasztanki tikitanki.
Widzę, że pomimo tysięcy km przywiązanie do forum citroena jest silniejsze niż dystans. Fajny się tasiemiec zrobił z tego wątku. Wartościowy i wszechstronny.

Wysłane z mojego CLT-L29 przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Henryk Guzicki w Maj 04, 2019, 21:40:23
To jest na Maladze?bo właśnie planuję urlop a po zdjęciach widzę fajną miejscówkę ;D
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Maj 04, 2019, 23:35:22
Tak, w Maladze przynajmniej ostatnie. Wcześniej Gibraltar, Ronda, Setenil. Mieszkamy w Benamaldena jakieś 20 km od Malagi, miejscówka na wypady rewelacyjna a widok z balkonu mamy taki:  (https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190504/99e1def7246b79477e88e450bbca089d.jpg)

Na basen i plażę jeszcze nie zdążylismy dotrzeć, a jak widać wystarczy windą zjechać... W planie jeszcze Marbella i Caminito del Rey, bo choć już tam byliśmy, to biletów zabrakło a chcę to bardzo zobaczyć.
P.S. Grzesiu widzę obcykany z geografii, no pod wrażeniem jestem!
Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Maj 05, 2019, 18:52:55
Jak powiedział tak zrobił, dzisiaj od rana tylko plażing.
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190505/54a43a2b9e4052072da89f1ebf326a25.jpg)
Generalnie pustki, czasem tylko zaplątały się jakieś miejscowe stworzenia, nie wiem ale to chyba foki?

(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190505/c2da0e125490de7bd45f6be2ac5dc2ec.jpg)
 
Potem czas na tapas...
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190505/4f54974d644d6258fd20e2b28dbfcde5.jpg)
 
I dalej kierunek smażing...
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190505/8b637dde122c5a9f49cb3638835d000a.jpg)

A teraz leży i kwiczy, bo się zjarał jak te ośmiorniczki z tapas...
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Nathan Podkański w Maj 05, 2019, 18:55:49
Tak daleko jechać żeby po kamieniach chodzić echh xd. Przyjemnego pobytu.

Wysłane z mojego CLT-L29 przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Nathan Podkański w Maj 05, 2019, 20:55:32
Za takie widoki to i ja bym na tej plaży po kamykach na bosaka lazil.

Wysłane z mojego CLT-L29 przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Grzegorz Mościszewski w Maj 05, 2019, 21:54:15
W każdym miejscu widoki niesamowite....  ;D Ty się tam zepsujesz i dostaniesz depresji w kraju.
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Maj 05, 2019, 22:16:10
Za takie widoki to i ja bym na tej plaży po kamykach na bosaka lazil.

Wysłane z mojego CLT-L29 przy użyciu Tapatalka
Kurczę, może ja się nie znam ale to chyba muszelki były a nie kamienie... sprawdzę pojutrze, bo jutro znów jedziemy bić kilometry po jakichś skałach.
A co do pogody w PL... No cóż, oglądam na bieżąco co się u nas dzieje i oczom nie wierzę. Ale na razie o tym nie myślę, jeszcze te 3 dni nie muszę!

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Grzegorz Mościszewski w Maj 05, 2019, 22:24:46
A co do pogody w PL...
Żle mnie zrozumiałeś ... nie pogodę miałem na myśli.  ;D

PS: chyba, że jesteś dzentelmen i takich tematów nie "podejmujesz"...
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Maj 06, 2019, 18:02:16
Przeważnie podejmuję, ale tutaj się boję moda ;)
Niestety dzisiaj nici z "drogi Króla" bo okazało się że w poniedziałek nieczynne. A dowiedziałem się o tym jak już wsiadłem do auta bladym świtem i wklepałem adres w navi... Gdyby nie wujek Google to bym się przejechał 300km na darmo. I to jest właśnie wyższość Google Maps nad innymi nawet najlepszymi navi samochodowymi.
Pojechaliśmy więc w drugą stronę, zobaczyć jak bawią się milionerzy, czyli kierunek Marbella i Puerto Banus

(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190506/f9852e42f122e8b4e8e392f5a98e7eac.jpg)

(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190506/2d420d00ac1a93df81021a5827d5f4ff.jpg)

(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190506/21d6574b9516615514d86a29d10b36d1.jpg)

(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190506/886c6c1a7d95d03bbaf9b9dfcb48527f.jpg)

(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190506/ffd9a8d63a309a50257177c8c4b247e2.jpg)

(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190506/dbe8f399491636f4229c74848f55e359.jpg)

(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190506/d167bf8d4a3587e22ddaadf8b72f8b85.jpg)

(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190506/523c0500c912df9091611a8ddb7800fd.jpg)

(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190506/c8c90a7372a7f24dcd962064b65992cd.jpg)

(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190506/c362d182462532dcd69b788b38c8d19b.jpg)

(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190506/2635cb4dc8a8148bc3251376eddf84a4.jpg)

(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190506/4b6bd2584536e65a98c091a1479e568e.jpg)

(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190506/9683e19a85621e7967148a339df76d4b.jpg)

(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190506/742be0f72690dddef840719e23f57358.jpg)

(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190506/2343ce368b6b510705ad245583cff10c.jpg)

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Henryk Guzicki w Maj 06, 2019, 18:33:19
Ty pojechałeś tam swoją cytryną?
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Maj 06, 2019, 19:47:30
Nie no, bez przesady... Cytrynka czeka grzecznie (mam nadzieję) na lotnisku w Berlinie. A w środę się okaże czy jest cała...
Tutaj wożę się wypasionym Grande Punto z jakimś mega słabym silnikiem, ale klimę ma, pali niewiele, więc nie ma co narzekać. Natłukłem już 800 km, a jutro jeszcze z 300...
Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Maj 07, 2019, 18:10:11
Kolejny intensywny dzień za nami, jeszcze pożegnalna kolacja w naszej ulubionej knajpce i rano trzeba ruszać na lotnisko. Ok 13.00 zobaczę się z Cytrynem, ciekawe czy jest cały...
Kilka fotek z Caminito del Rey, bardzo polecam, zdjęcia absolutnie nie oddają emocji z przejścia nad tymi przepasciami i tych pięknych widoków.

(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190507/bddd8da0f6ecc0a2210537d196198eb3.jpg)

(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190507/b882caa8201d6ce047a4a75ffd352cfd.jpg)

(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190507/3db2c16ed288e8083dda7c9ac9c13cf3.jpg)

(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190507/e44f6febce028ada1dad0748a5cf8cd4.jpg)

(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190507/79e2a43160465bd749af8530b05ce912.jpg)

(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190507/e64391051ba32712e06d7cb5b31f383e.jpg)

(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190507/ecfef014d0219da3c610269ec6519135.jpg)

(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190507/9836fbe0ec54cc4d97196377494b1194.jpg)

(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190507/e9b1d29966823a07ec42e1166562e643.jpg)

A na koniec jeszcze raz Malaga, bo trzeba przecież kupić jakieś badziewie (w sensie pamiatki) dla rodzinki, nie cierpię tego łażenia po sklepach z tym barachłem dla turystów... Ale sama Malaga jest naprawdę fajnym miastem i na pewno.tutaj jeszcze wrócimy.
 
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190507/3fde7463b657235990a73e40e1582ce4.jpg)

(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190507/a2e921a10b7c00702be2730d2af71790.jpg)

(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190507/feeda2e7536b12d2b3f8d78f9233460f.jpg)

A to reklama wystawy Van Gogha, zainteresowała mnie bo podobnym autem będę teraz jeździł ;)

(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190507/702daac36b0fda6c6d331ed506535e73.jpg)

(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190507/3783c65b2cb8857d8b9715655ffa226c.jpg)
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Grzegorz Mościszewski w Maj 07, 2019, 22:24:29
Welcome to the real world....

https://giphy.com/gifs/l1J9urAfGd3grKV6E/html5
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Maj 08, 2019, 00:09:08
Jeszcze ostatnia noc na tej pięknej ziemi i wracamy do chłodnej rzeczywistości.
BTW ostatnio mam szczęście do ciekawych cyfr, Grzegorz jest specjalistą numerologiem i na pewno mi z tego powróży...(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190507/763e08aec706a791aec1e70e342205be.jpg)

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Wojtek Konefał w Maj 09, 2019, 13:55:27
Witam.
Panie Michale, proszę mi powiedzieć czy załatwiał Pan wycieczkę z jakiegoś biura podróży czy we własnym zakresie? Chcę z siostrą rodzicom coś takiego wykupić i szukamy na wrzesień.
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Grzegorz Mościszewski w Maj 09, 2019, 20:07:48
BTW ostatnio mam szczęście do ciekawych cyfr, Grzegorz jest specjalistą numerologiem i na pewno mi z tego powróży...

Szczęśliwa "siódemka" w nadmiarze....ktoś Cię kocha i czeka niecierpliwie. Może "synkowie".....
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Maj 09, 2019, 20:14:02
Na Pana to trza mieć wygląd i pieniądze... Michał mam na imię ;)
We własnym zakresie oczywiście, lot Ryanair ( z Berlina bo to była 1/5 ceny lotów z Polski w majówkę) apartament z booking.com z odpowiednim wyprzedzeniem też grosze. A żarcie we własnym zakresie, my akurat uwielbiamy knajping, ale większość osób gotuje bo przeważnie w apartamentach są kuchnie. Auto z odpowiednim wyprzedzeniem też nie majątek, bo za 100E ma tydzień można ogarnąć tylko trzeba mieć kartę kredytową (nie debetową) z limitem minimum 1500E.

Jak by ktoś zacisnął pasa to taka impreza w majówkę jest do ogarnięcia za 4000zl dla 2 osób, wliczając dojazd, lot, hotel, auto, paliwo, żarcie, napitki, bilety I pewnie by zostało na jakieś drobne prezenty. My jednak trochę sobie folgujemy na takich wyjazdach i koniec końcem tanio się to nie kończy. Ale za to jest co wspominać.

Od kilku lat już nie latamy z biurem, nie lubimy zorganizowanych wycieczek z wyżywieniem, to nie dla nas. Latając we własnym zakresie zamiast 2 x w roku można polecieć 4 x. Teraz z np udało mi się ustrzelić bilety z Krakowa do Bari w sierpniu za 300zl z bagażem. Apartament przy plaży z widokiem na morze i śniadaniami za 1700zl. Oczywiście już klepnięte...

A w styczniu zazwyczaj latamy na Kanary, jak się uda to w podobnej kasie jak Malaga można spokojnie ogarnąć, a ładowanie baterii zapewnione. Jak się wie gdzie to lato w środku zimy pewne, sprawdzone już 3 x! To zdjęcie robiłem 3.01...(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190509/707a60c4db52e773e1051f9d893addce.jpg)

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Andrzej Makowski w Maj 09, 2019, 21:31:59
...w styczniu zazwyczaj latamy na Kanary...
Raz tak miałem lato na nowy rok na Kanarach, ale po powrocie zapowiedziałem żonie, że to był pierwszy i ostatni raz. Osobiście  zimą wolę góry i śnieg a do ciepełka na południe raczej kwiecień lub wrzesień bo latem w sezonie za duży tłok.
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Maj 10, 2019, 00:54:04
Prawdę rzeczesz, można się nabawić deprechy jak się wraca w pierwszej połowie stycznia opalonym prosto z plaży do naszej rzeczywistości. Ale jednak dla nas to dużo znaczy i wolimy od nart. Jeszcze do 2016 jeździliśmy na ferie w góry, ale teraz już bym tego nie zamienił.
A co do terminów wakacyjnych, też masz rację, od kiedy nie muszę już kierować się wakacjami dzieci też latamy maj, czerwiec, wrzesień. Nie lubimy tłumów. To Bari co zarezerwowałem jest od 27.08 więc może nie będzie tak źle...


Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Krzysztof J. Filipek w Maj 17, 2019, 08:37:07
Wolałbym żeby znalazła dobry dom u kogoś kto doceni co ma, u pasjonata samochodów.
Podaj termin licytacji na Rynku pod ratuszem w Tarnowie....przyjadę. ;D
Michał, wybrałeś tego pasjonata na licytacji? Ostatnio na Świeta nie mogłem zmieścić się z tobołkami z sedanie, więc myślę o czymś wiekszym. :)
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Maj 17, 2019, 11:36:57
Pogoda nie sprzyja zrobieniu zdjęć, więc dopiero w ten weekend planuje go odszczurzyć bo Berlinie i porobić fotki do ogłoszenia. Poza tym opóźnia mi się odbiór nowego auta, miał być koniec maja, a będzie chyba koniec czerwca. Ale jak będzie ktoś chętny na już, to jakoś sobie dam radę, mam jeszcze motur, może mnie to zmotywuje do uruchomienia go...
Jak jesteś poważnie zainteresowany to pisz na priv lub dzwoń.
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Maj 19, 2019, 19:43:11
Witam ponownie! Mam nadzieję że admin nie będzie miał nic naprzeciwko, chciałbym umieścić tutaj historię swojego auta w pigułce, czyli zebrać wszystko to co tak skrzętnie dokumentuję w tym wątku od kilku lat. Niestety formularz na stronie z ogłoszeniami ma spore ograniczenia i nie jestem tam w stanie zmieścić się z moim opisem. To będzie swoiste podsumowanie "historii niekoniecznie krótkiej" i myślę że nie koliduje z regulaminem forum. Na koniec wrzucę też kilkanaście najświeższych zdjęć (z dzisiaj) :)


 Samochód w moich rękach od 4 lat, osobiście przywiozłem go z Niemiec od pierwszego właściciela w 2015r, auto wtedy miało na liczniku 164 tys km potwierdzonych wpisami w książce serwisowej. Samochód absolutnie bezwypadkowy, przy zakupie miernik lakieru wykazał jedynie naprawę lakierniczą na dolnej części klapy bagażnika i ślad na tylnym zderzaku (prawdopodobnie od tego samego zdarzenia). Wszystko mam na zdjęciach, jestem pierwszym właścicielem w kraju, a drugim w ogóle.
Od tamtej pory nie udało mi się go rozbić, natomiast klapę przemalowałem w tej samej dolnej części, bo tamtejsi lakiernicy nie sprawili się zbytnio. Bez bicia przyznaję się również do lakierowania maski, bo była cała w odpryskach od kamyczków i miała 1 brzydką rysę. Również wszystko to mam udokumentowane na zdjęciach.
Na dzień dzisiejszy samochód posiada dumny przebieg 224 tys km (i rośnie), ale za to jest to przebieg oryginalny! Przez 4 lata poczyniłem spore inwestycje w mojego Citroena (jestem perfekcjonistą) i auto mocno zmieniło się. Mam oczywiście dokładną listę zmian i inwestycji wraz z kosztami i zdjęciami, ale nie będę jej tutaj przytaczał, bo i tak nikt nie uwierzy ile można wpompować w samochód ;)  W każdym razie do wglądu papiery, zdjęcia, historia, prowadzony dziennik na forum, itd.
Wizualnie z zewnątrz zmiany dotyczą liftingu do najnowszej wersji modelowej i dodatkowo do topowej wersji Exclusive Crosstourer. Wszystko wykonane na oryginalnych częściach Citroena, bez druciarstwa! Zmienione zostały zderzaki na Crosstourer, tylny oryginalny dyfuzor z podwójnym wydechem (rury oczywiście podpięte do końcówek), założone reflektory biksenon z dziennymi LED od nowego modelu (wcześniej tez był biksenon, tyle że w starszej wersji), tylne światła polift, wszystkie znaczki Citroena zmienione również na najnowszy model, felgi 18” oryginalne Citroen Atlantique zostały wymalowane profesjonalnie na kolor „Shadow Black”, nakładki na lusterka Chrom z wersji Crosstourer. Finalnie samochód wygląda jak nowy i dodatkowo nie jest do odróżnienia od najnowszej wersji modelowej! O lakier w samochodzie dba profesjonalne Auto Spa z Tarnowa, a samochód ma na co dzień dach nad głową ;)
Wewnątrz też trochę zmian, oprócz elementów wersji Exclusive (boczki drzwi, tunel środkowy wraz z regulowanym podłokietnikiem, listwy progowe, listwa deski rozdzielczej, kierownica, elementy piano black – wszystko oczywiście oryginalne), wymieniłem nawigację na model RT6 (RNEG2) z ekranem HD. Nowy typ nawigacji ma wbudowany zestaw BT ze streamingiem Audio, możliwość odtwarzania muzyki z USB. Dodatkowo samochód posiada automatyczny cupholder (brak tego elementu oryginalnie doprowadza do szału większość kierowców C5 X7), schowek na okulary i indukcyjną ładowarkę do smartfonów na dedykowanym do C5 uchwycie Brodit. Tapicerka i plastiki są również w stanie idealnym, a na podłodze leżą nowe, letnie, oryginalne dywaniki Citroen formowane do 3D (koszt samych dywaników to prawie 350zł)
Technicznie absolutnie bez zarzutu, wszystko robione na czas (olej z filtrami co rok i 10-12 tys), wszelkie wymiany elementów eksploatacyjnych na bieżąco. Samochód jeździ na oleju Motul 8100 X-Clean FE i filtrach Purflux. W 2017r skrzynia automatyczna przeszła kompletną regenerację, wymienione zostało w niej wszystko (płyta zaworowa, konwerter, tarcze, filtr, tłoki metalowo-gumowe, olej) na nowe (rachunek za te przyjemność posiadam na kwotę 6500zł) i jeszcze jest na gwarancji. Olej w skrzyni (Ravenol ATF T-WS Lifetime) wymieniony dynamicznie ponownie przy przebiegu 194 tys km. Rozrząd wraz z kompletem rolek, napinaczem, pompą wody i 2 simmeringami wałków wymieniony w 2016r przy przebiegu 171 tys, a w ostatnim roku wymieniono świece żarowe (oryginalne), płyn hamulcowy, płyn chłodniczy, tarcze wraz z klockami tył, silentblocki i tuleje wahaczy przód. W 2018r wymieniony został płyn w hydractive ( Total LDS), nowy pedał przyspieszenia i poduszki silnika. Opony letnie to Continental Contisportcontact 5 (2015r) i są w bardzo dobrym stanie, posiadają ok 60-70% bieżnika. Do auta posiadam drugi komplet kół zimowych na oryginalnych felgach Citroen 17” i nowych oponach Coopertires Wheather Master SA2 (made in England) na gwarancji do 2020r. Tej zimy zakupiłem też nowy akumulator i jest on na gwarancji do stycznia 2021r.
W 2016 r samochód otrzymał nową, bezpieczną tuningową mapę silnika w firmie RS Motorsport z Rzeszowa (gwarancja), co podniosło jego moc do 167KM a moment do 382NM. Zneutralizowano wtedy też filtr DPF i wyłączono programowo EGR. Efekt jest taki że samochód przemieszcza się bardzo dynamicznie (przyspieszenie 0-100km/h w okolicach 9,4s), jest niesamowicie elastyczny, nie kopci, nie miesza niepotrzebnie biegami, jest absolutnie bezproblemowy w mieście (brak ryzyka zapchania filtra cząstek stałych przy jeździe na krótkich odcinkach) i stosunkowo mało pali. Można było podkręcić go nieco wyżej, ale ta mapa to doskonały kompromis pomiędzy dynamiką, oszczędnością i bezpieczeństwem podzespołów. Działa to świetnie do dzisiaj, a pomiar składu spalin na stacji OSKP nie wykazuje odstępstw od normy. W tym samym okresie kabina samochodu została profesjonalnie wygłuszona matami akustycznymi i matami bitumicznymi oraz zostały wymienione głośniki główne na Magnat 60W. W 2018 r wpadły nowe palniki xenon Bosma i nowa półoś prawa wraz z przegubami.
Wyposażenie samochodu jest na poziomie więcej niż zadowalającym i poza tym co występuje zwykle w C5 X7 zawiera między innymi: Skrzynia Automatyczna AM6 z trybem Sport i Zima (6 biegów), zawieszenie Hydractive+ z ustawieniem Sport i Zima, Reflektory Bi ksenon z dynamicznym i statycznym doświetlaniem zakrętów, światła dzienne i postojowe w technologii LED,  Climatronic 2 strefowy z nawiewami na tył, Asystent pasa ruchu, Asystent znajdowania miejsca parkingowego, Navi RT6 z ekranem HD, Podgrzewane przednie siedzenia, przyciemnione szyby w tylnej części nadwozia, fabryczny hak (zdejmowany) Westfalia, Radary parkowania przód i tył wraz z grafiką na wyświetlaczu navi, tempomat ogranicznikiem prędkości, wysuwany cupholder, oświetlenie Ambiente, ładowarka indukcyjna Samsung, rolety przeciwsłoneczne w tylnych drzwiach i pewnie wiele innych o których zapomniałem. Na zimę oczywiście drugie wycieraczki gumowe do kabiny i do bagażnika.
Na dzień dzisiejszy samochód w stanie perfekcyjnym, nie wymaga żadnych inwestycji. Najbliższa wymiana oleju i filtrów planowana na lipiec 2019r.
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190519/ffcdcdf4480bcb6327cde0c4664ef1d1.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190519/cdcf9b9d62c054589b97969768de394b.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190519/e258c9de840ff3b8dff988064d1e31f9.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190519/8a5b8462c44ed833b518d9acdb6437dd.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190519/0fb0c47aad598bc59d6586019f7f88f1.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190519/57078c54cfcd553e12e2543357b1b97e.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190519/86aa29062f19cc7e13ad34fb2ae5c836.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190519/b376419e77db742fafdb3b8daee88f14.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190519/2d04ab6e3b3c5d99a4675b6502c708c3.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190519/0983e029a057cb52b058be744e15914f.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190519/5027ebc15a578b27ea1acec86f041e33.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190519/9e1250b767341329929139951be725ff.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190519/5d69183477c2c64215d38e0cd0db9d1f.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190519/a20ebd7a63880bd3c79c411cc6f50747.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190519/e7af53e550eabc5581ada434a3d1c066.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190519/fbeae49f33002dcefa5e59d29549fadd.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190519/22504faef4d26f029090db7e77889361.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190519/f2d38664d17bd77747f1cb6f6eed8e5a.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190519/aa0e23ade4c8ae5ef638e3d19ae5bb85.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190519/65183b75632e5c4b55266be84c829ab9.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190519/ee86221b73ff68d8818346ac198909c7.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190519/593fcbf0fc21d864bc65a7c37cd8cde5.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190519/9aecdffc6eef3f7f522fc20f38ecec4d.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190519/cf5ffb8876b381eb8f9eb0f94e4bd65a.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190519/56948c5cd2c64c78655854ac8ac8a8ee.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190519/df37aad02105ad052ee6b4f12c880e3b.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190519/2c7ff558f0c82b1ea80c2211e0992266.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190519/3b71272319fadc7ece68ea612e2f440e.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190519/db071b8fd39d239854025b50154a573c.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190519/0087085579c751f43e827cbbafa1b74a.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190519/bb39e502fb250c5957ac65a24d580b20.jpg)
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Andrzej Makowski w Maj 19, 2019, 22:06:26
Zapomniałeś dopisać dokładki zderzaków z CrossTourera, chromy na lusterkach, poliftowe lampy i nowe szewrony
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Maj 20, 2019, 13:34:28
Szukajcie (w tekście) a znajdziecie...  :)
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Krzysztof J. Filipek w Maj 20, 2019, 15:54:24
(...) Jak jesteś poważnie zainteresowany to pisz na priv lub dzwoń.
Przede wszystkim jestem zainteresowany szczęśliwym zakończeniem "niekoniecznie krótkiej historii". :)
Poza tym ciekawi mnie też, co to za ładna ładowarka indukcyjna w jeszcze Twojej Cepiatce, z jakim smartfonem współpracuje i jak się sprawdza? Konkretniej: czy przy działającej nawigacji, przy włączonym ekranie daje radę doładować.
 Ja też zastosowałem tę podstawkę Brodit, ale do tego skombinowałem niezbyt ładną chińszczyznę, współpracującą z zabytkowym Samsungiem Galaxy S5, z dołożoną cewką indukcyjną. Ten układ działa zadowalająco choć trochę telefon się grzeje, ale chyba będę musiał zmienić telefon, bo trochę mi fiksuje.
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Maj 20, 2019, 16:06:05
Uchwyt indukcyjny fastcharge Samsung coś tego typu:


https://allegro.pl/oferta/samsung-s9-uchwyt-indukcyjny-ladowarka-samochodowa-7271166918 (https://allegro.pl/oferta/samsung-s9-uchwyt-indukcyjny-ladowarka-samochodowa-7271166918)


do tego oryginalna ładowarka samsung 2A schowana pod deską. W tej konfiguracji nigdy nie miałem problemów z doładowaniem podczas włączonej GoogleMaps i Yanosika równocześnie. Sprawdzone na S6, S7 i S9 obecnie. Jak zastosujesz jakąś ładowarkę noname to może się przegrzewać lub zakłócać radio, a jak będzie słaba (np 1A), to nie doładuje podczas pracy...

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Krzysztof J. Filipek w Maj 20, 2019, 21:57:01
Dzięki za informacje. Jeśli znajdziesz chwilę to napisz proszę jeszcze, jak połączyłeś podstawkę z ładowarką.  Może to za wcześnie, bo jeszcze nie mam nowego telefonu, ale muszę Cię pomęczyć póki się nie przeniosłeś na jakieś fordowskie forum. :)
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Grzegorz Mościszewski w Maj 21, 2019, 10:05:10
Tak niedawno żeśmy się spotkali
a już pożegnania nadszedł czas
tyleśmy ze sobą przeżywali
a dziś już wspomnienia łącza nas

My dziś z piosenką pożegnamy was
niech ta piosenka stale łączy nas
gdy usłyszycie tej melodii ton
niech w sercach waszych radość budzi on

I choć w życiu przyjdą chwile smutne
i choć przyjdą w życiu chwile złe
my wspominać was będziemy mile
pozdrowienia wam przysyłać swe....

PS: Koledzy pożegnajmy wzorowego Klubowicza....a dobry z niego chłop był...tera juz go ni ma w Klubie...a ja mu godołem, godołem ino wciąż disla ćmił...ino wciaż cytryną jeździł...teraz już on fordem lata....teraz juz go ni ma Tu.  :D

PS2: już widze oczyma wyobraźni....jak auto "się sprzedało".... a w lodówce się chłodzi...
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Maj 21, 2019, 16:55:08
Hola, hola! Jeszcze auto nie sprzedane, nie za wcześnie na pożegnanie? Na forum forda siedzę już od roku, czyli zanim zakupiłem fieścinę. Poza tym może moje C5 trafi do kogoś, kto tutaj w końcu zawita i będę podglądał co tam u niej słychać. Tak podglądałem mojego wcześniejszego focusa i alfę, całkiem ciekawe przeżycie :)


A uchwyt indukcyjny do podstawki brodit przykręcony został małą śrubką w miejscu gdzie jest oryginalne łączenie - zakupisz uchwyt to zrozumiesz, jest tylko jedna możliwość żeby szkód nie narobić. Dodatkowo wzmocniłem połączenie mocną taśmą dwustronną. Atom tego nie ruszy...
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Tomasz Rączkowski w Maj 22, 2019, 22:41:42
Grzegorzu, a raczej złotousty piewco ;) wiersz I-sza liga. Kompozycja utworu- zwarta. Podmiot liryczny - był (Prezes Klubu - Michał), zabiegi poetyckie - a jakżesz rymy były ;),motyw utworu - był(odejście Prezesa) a o interpretacji juz nie mówię..jestem cały we łzach, mogę tylko cicho zanucić "łubu dubu, łubu dubu, niech nam żyje Prezes naszego Klubu, niech, żyje nam"
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Grzegorz Mościszewski w Maj 22, 2019, 23:21:14
Grzegorzu, a raczej złotousty piewco ;)
Jakiś "świnskie południe" miałem.....bo na co dzień to mruk jestem. :(

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Maj 29, 2019, 20:07:55
Trochę się ostatnio działo w kwestii mojego nowego nabytku, dużo by pisać, ale finał tego jest taki, że focusa Active nie będzie... Ford ma ogromne problemy z nowymi silnikami 1.5 EcoBoost, a dodatkowo nową skrzynią A8. Do tego zamykają fabrykę u ruskich i w związku z tym zamówienia są opóźnione nawet o pół roku. Moje było odwoływanie 2 razy i 2 razy wracało w innej dacie. Za trzecim razem straciłem cierpliwość i wycofałem zaliczkę.  A taki miał być piękny, Amerykański...
I w ten przewrotny sposób, koniec końców, zostałem właścicielem znowu diesla i to klasy D. Jedzie już do mnie i za tydzień będzie Mondeo Titanium 2019 kombi, 2.0 tdci 180KM Powershift w kolorze chrome Blue. Ostatni miesiąc produkcji (luty) przed zmianą silnika na ten nowy EcoBlue i na tę nową skrzynię A8. Jak się teraz okazuje to teraz bardzo rozchwytywane zestawienie, bo nowa konstrukcja silnika diesel i ta nowa skrzynia w połączeniu z nim nie bardzo fordowi wyszła...
I tak, miało być coś całkiem świeżego, mniejszego, w benzynie, za mniejszą kasę, a wyszło jak zwykle. Strasznie zawsze chciałem kupić sobie nowy fabrycznie samochód, a jak już do tego w końcu doszło, to jestem tak tym wszystkim zmęczony że z ulgą ogłaszam koniec batalii. Wiem że ciężko to zrozumieć, ale to na prawdę nie jest proste.


Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Czerwiec 02, 2019, 14:17:45
No i to już koniec historii niekoniecznie krótkiej, dzisiaj Cytryn pojechał do nowego właściciela, gdzieś niedalaleko, chyba pod Przemyśl. Nowemu właścicielowi życzę banana na gębie, przynajmniej takiego jak ja miałem ciesząc się tym samochodem, a Wam wszystkim dziękuję za pomoc, porady, uwagi i wsparcie! Było miło, więc pewnie nie raz tutaj jeszcze zajrzę.

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Grzegorz Mościszewski w Czerwiec 02, 2019, 15:20:36
Żegnaj nam....

PS: przy najmniej zostałeś przy tej samej klasie aut.... na literkę "ef" :D
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Marcin Kaszka w Czerwiec 02, 2019, 16:35:53
No to powodzenia.. Szybko się sprzedał. Ktoś z forum?
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Czerwiec 02, 2019, 17:21:57
Nie, nikt z forum, a szkoda. Ale pewnie będzie się udzielał bo to chłopak w wieku mojego syna i widać że żądny wiedzy ;)

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Tomasz Rączkowski w Czerwiec 04, 2019, 00:36:05
A taki piękny był...amerykański
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Czerwiec 04, 2019, 08:32:31
Amerykański to teraz dopiero będzie ;)

(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190604/ba25b545f4ccfb4e6a41bb8abed90db3.jpg)

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Krzysztof J. Filipek w Czerwiec 04, 2019, 12:49:05
Zamienić piękną Cytrynkę na takiego potwora?  :o Może wiecie, na co się Amerykanie zapatrzyli dając mu taką facjatę? Podchodzi trochę pod tego goryla... :)
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Czerwiec 04, 2019, 13:12:53
Aż tak?... Widziałem już porównania do karpia, ale żeby od razu goryl albinos? :)
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Błażej Banisz w Czerwiec 04, 2019, 15:34:12
No z albinosem to przesada... jak byś biały kupił to co innego - jak bliźniaki  :P Granatowy na miano albinosa ewidentnie nie zasługuje.
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Czerwiec 04, 2019, 16:14:35
Wypraszam sobie ten granatowy, takimi to przedstawiciele jeżdżą! Ten jest NIEBIESKI  (https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190604/8213ae27db9080f99f186c9a781117e3.jpg)

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Błażej Banisz w Czerwiec 04, 2019, 17:31:44
W nocy wszystkie koty są czarne :P. A na drugi raz, od razu wstaw zdjęcie robione za dnia ;) - bo faktycznie teraz granatowy nie jest.
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Czerwiec 04, 2019, 18:08:08
Jasne, jak tylko fizycznie dojedzie i będę mógł sam mu zrobić zdjęcia.

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Tadeusz Garbacik w Czerwiec 04, 2019, 20:23:12
Tak z ciekawości ten 2.0 tdci 180 to nie jest BlueHdi?
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Czerwiec 04, 2019, 23:23:59
Nie. EcoBlue ma 150 lub 190KM ma adblue i jest made by ford. Ten mój to jeszcze stary duratorq, czy tam tdci, jak zwał tak zwał. Czyli PSA ze skrzynią dwusprzegłową powershift getraga. Ten nowy ma skrzynię hydrokinetyczną też made by ford. Cały ten nowy zestaw nie ma najlepszej prasy, na forum forda zwłaszcza...

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Tadeusz Garbacik w Czerwiec 05, 2019, 07:14:12
Czyli dobrze myślałem że serducho by PSA. Też tam pewnie jest Adblue i ciekawe czy w Fordzie jest FAP czy DPF.
A skrzynia powershift też nie ma dobrej opinii. Ale jak bierzesz nowe auto to 200 tyś powinna przejechać jak każda dwu sprzęgłówka.
Wystarczy trzymać się zasad jazdy dla takich skrzyń.
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Czerwiec 05, 2019, 07:25:31
Właśnie jeszcze nie ma adblue, to jest ostatni miesiąc produkcji (luty) kiedy montowali ten silnik. Od marca inny silnik już z mocznikem. FAP mokry. A skrzynia ma złą sławę podobnie jak AM6 bo ludzie nie dbają o wymianę oleju, a potem w świat idą opinie że się sypie przy 200k. Znacie to skądś? Powershift jest znacznie trwalsza od DSG. Zresztą plan jest taki że po 4 latach leasingu auto będzie do sprzedania, a ja rocznie nie robię więcej jak 15kkm. Profilaktycznie dokupiłem gwarancję na 5 lat i 100kkm, więc auto będę sprzedawał jeszcze na gwarancji ;)

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Citkowski w Czerwiec 05, 2019, 08:41:19
Zamienić piękną Cytrynkę na takiego potwora?  :o Może wiecie, na co się Amerykanie zapatrzyli dając mu taką facjatę? Podchodzi trochę pod tego goryla... :)

Przód przypomina Astona Martina. Dla mnie jest bardzo ładny i gdybym miał tylko taką kasę to kupiłbym ten model bo od lat mi się podoba.
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Czerwiec 05, 2019, 09:39:55
Przyjmijmy więc że kupiłem Aston Gorilla :) A tak na poważnie, ten samochód jest jednym z niewielu, które bardzo powoli się starzeją wizualnie. W USA Fusiona w tej budzie tłuką już od 7 lat, w Europie prawie 5. Liftingi były 2, obydwa praktycznie niezauważalne z zewnątrz i obejmowały gównie poprawki techniczne, nowe tapicerki, materiały wykończeniowe. Nawet ten kolejny lift planowany na wrzesień nie wprowadza większych istotnych zmian, więc coś w tym musi być. A zresztą popatrzcie ile czasu robili C5 X7 w tej samej budzie, 10 lat? I C5 ma podobnie, nadal wygląda świeżo mimo upływu lat, wystarczy zmienić lampy i emblematy...
Od 2015 mam takiego Mondasa w firmie w wersji bida edition 2.0 tdci 150KM, ja przejechałem nim ze 20 tys, auto ma ok 90 tys i nic mu nie jest. A pierwsza wymiana oleju nastąpiła, uwaga, po 72kkm... Szefowa sobie zapomniała... A on jeździ i nie protestuje, miał też poważnego dzwona, koszt naprawy przekroczył w ASO 60 tys netto!!! I co, i nic. Dalej jeździ jak jeździł. Materiały w środku porządne, nie widać śladów użytkowania, a w poprzedniej Toyocie Rav4 przy tym przebiegu wszystko już było wytarte.
Dlatego też bez większego zastanowienia zamówiłem Mondeo, znam to auto, wiem czego się spodziewać, wiem jak się jeździ w krótkich jak i długich trasach. Mi on pasuje i to bardzo. Może kolejne w końcu uda się w benzynie, bo hybryda na dzień dzisiejszy odpada. Pojeździłem chwilę nową Corollą z 2.0 hybrid, taki miał być przełom, ale niestety dla mnie nadal jest ten napęd nieakceptowalny.
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Artur Juchniewicz w Czerwiec 05, 2019, 12:30:25
Miało być mniejsze a wyszło większe niż C5 ;) Ostatnio jechałem z kolegą jego mondkiem kombi i w środku wydaje się być dużo bardziej przestronny niż C5x7. Z tyłu miejsca na nogi przynajmniej dużo więcej niż u mnie i bagażnik też chyba większy. Też się zastanawiałem nad mondkiem, bo C5x7 jednak trochę ciasne jest jak się jedzie z dziećmi gdzieś dalej. MK1 był jakoś bardziej pakowny.
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Czerwiec 05, 2019, 13:00:12
No miało być mniejsze i benzyna turbo, ale co zrobić. Przecież zamówiłem focusa i czekałem grzecznie na niego prawie 3 miesiące, ale wyszło jak wyszło. Moim zdaniem nie ma wielu alternatyw dla kombi w segmencie C w tym czasie, tak żeby auto było świeże i spełniało moje oczekiwania. Golf, Octavia, Leon, 308 to ostatnie miesiące produkcji i będzie nowy model, ceed fajny, ale pewnych rzeczy mu brakuje i czas oczekiwania na wypasioną wersję do pół roku, Opla i renault nie biorę pod uwagę, I30 to biedniejszy Ceed, japończyki nie moja bajka. Jeszcze brałem pod uwagę corollę, ale nie dałem rady z tym napędem i hałasem przy wyższych prędkościach. Jak trzeci raz odwołali mi datę produkcji to już mi było w zasadzie wsio ravno, tak naprawdę zadecydowała żona, bo ona zawsze chciała takie auto.
No faktycznie jest wielki w środku, będę miał dużo świeżego powietrza, a moje psy będą podróżowały w klasie business :) Wolę Mondeo od Passtucha, Superba czy Insignii, a na nowe 508 mnie nie stać...
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Krzysztof J. Filipek w Czerwiec 05, 2019, 17:41:11
Przyjmijmy więc że kupiłem Aston Gorilla :) (...)
Już starożytni Rzymianie wiedzieli, że o gustach się się nie dyskutuje.  Jak widzisz jednym się autko podoba, a innym nie. Cieszę się, że nie podchodzisz do tego na poważnie.

Chciałbym wrócić jednak do tematu, bo pamiętam, że kiedyś wybierałeś się na wymianę sfer Cepiątki pod Częstochowę, ale potem miałem przerwę od Forum i nie wiem, czy to zrealizowałeś. Jeśli tak, to proszę o relację. :)
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Tadeusz Garbacik w Czerwiec 05, 2019, 20:08:18
Właśnie jeszcze nie ma adblue, to jest ostatni miesiąc produkcji (luty) kiedy montowali ten silnik. Od marca inny silnik już z mocznikem. FAP mokry. A skrzynia ma złą sławę podobnie jak AM6 bo ludzie nie dbają o wymianę oleju, a potem w świat idą opinie że się sypie przy 200k. Znacie to skądś? Powershift jest znacznie trwalsza od DSG. Zresztą plan jest taki że po 4 latach leasingu auto będzie do sprzedania, a ja rocznie nie robię więcej jak 15kkm. Profilaktycznie dokupiłem gwarancję na 5 lat i 100kkm, więc auto będę sprzedawał jeszcze na gwarancji ;)

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka
Jak to silnik PSA z mokrym FAP-em to dobra opcja. Chociaż nie chce mi się wierzyć że mocznik jest od lutego tego roku. Euro6 obowiązuje dużo wcześniej, na forum mondeo piszą, że ten EcoBlue wszedł we wrześniu 2016 ale nie ważne.
Co do skrzyń to jednak AM6 to hydrokinetyk. Tam z założenia konstrukcyjnego już na starcie powinniśmy zrobić większy przebieg od dwusprzęgłówki.
Ceny powershifta na allegro zaczynają się od 4500 gdzie AM6 od 1000 więc coś w tym jest.
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Czerwiec 05, 2019, 22:45:59
No nie ma tam adblue, sprawdzałem. Ten jest dopiero w tych nowych silnikach, które są od dłuższego czasu w transicie od 2018 w focusie a od 03.19 w mondeo. Ten z adblue ma obok korka wlewu paliwa wlew do mocznika, u mnie brak. Dealer też to potwierdził. Stare mają 150 lub 180KM a nowe z adblue 150 lub 190KM i jest to calkowicie inna konstrukcja.


Zgodzę się że hydrokinetyki są trwalsze od dwusprzęgłówek, ale raczej mnie to nie będzie dotyczyło, bo jak pisałem rozstanę się z nim grubo przed 100kkm, a gwarancję mam na 5 lat i 100kkm z możliwością rozszerzenia do 7 lat i 140kkm.
No chyba że tuner mocno przesadzi z niutonami i wirus pójdzie w okolice 500Nm, to może wtedy powershift będzie miał problem. Choć po pierwsze tunerzy pilnują wirusa przy PS żeby nie przekraczał 460-470Nm, a po drugie jeździ na forum kilka takich aut z PS i wartościami grubo ponad 500Nm i mają się nieźle :) Kwestia pilnowania wymian oleju w skrzyni.

Co do sfer, w końcu nie dotarłem do Staszka, jakoś nie czułem pogorszenia komfortu i tak zleciało.

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Czerwiec 14, 2019, 07:30:38
Następca Cytryna zaparkował wreszcie wczoraj na jego miejscu. Sąsiadka nawet nie zauważyła różnicy, pytając mnie wczoraj " czemu pan sprzedaje takie ładne auto? "...  jak na razie, jak to z nowym nabytkiem bywa jestem zachwycony! Subiektywnie jest dużo ciszej w środku, sporo dynamiczniej, ale najbardziej zachwycony jestem pracą skrzyni. No i ten zapach nowego auta...
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190614/c18e3ffff72ec1affc6b3b63d1d828ce.jpg)

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Grzegorz Mościszewski w Czerwiec 14, 2019, 07:49:06
No i ten zapach nowego auta...
Łoł....narkotyzujesz się "nowością".....na zdrowie!
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Mariusz Stryczek w Czerwiec 14, 2019, 08:30:07
Ładny ten przód ma, zarówno grill jak i światła.

Wysłane z mojego SM-N910C przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Tomasz Hudy w Czerwiec 14, 2019, 08:39:51
Następca Cytryna zaparkował wreszcie wczoraj na jego miejscu ...
To chyba czas mienić samochód w podpisie ;)
Swoją drogą Mondeo był mi zawsze bliski - miałem MK3 i póki co był to mój najlepszy samochód. Przed zakupem C5 również brałem pod uwagę Mondeo MK4, ale C5 wygrał komfortem i nowocześniejszym design'em.
Nie pozostaje nic innego jak życzyć szerokiej drogi i bezawaryjnego użytkowania.
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Tomasz Szczurek w Czerwiec 14, 2019, 08:40:19
hmmm - felgi z cytryny zostawiłeś?;-)
wzór taki jakby znajomy:-)
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Marcin Bąkowski w Czerwiec 14, 2019, 08:57:52
Piękne auto. Fajny kolor - na start najlepiej folia a jak brak siana to ceramika. Dzisiejsze lakiery to dramat.
Miliona kilometrów :) i tele samo powrotów co wyjazdów :)
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Machoński Tomasz w Czerwiec 14, 2019, 09:02:21
Od razu jakiś tuning wizualny żeby nie wyglądał jak auto handlowca.Leasing w Krakowie?
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Czerwiec 14, 2019, 10:14:08
No i ten zapach nowego auta...
Łoł....narkotyzujesz się "nowością".....na zdrowie!
Grzesiu żebyś wiedział, zapach nowego auta uzależnia jak narkotyk :) Dane mi było na starość doznać przyjemności zakupu auta, w którego fotel nikt przede mną nie pierdział...
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Czerwiec 14, 2019, 10:15:21
Ładny ten przód ma, zarówno grill jak i światła.

Wysłane z mojego SM-N910C przy użyciu Tapatalka


Już narodził się plan na lekki "tuning" grilla :)
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Czerwiec 14, 2019, 10:17:00
hmmm - felgi z cytryny zostawiłeś?;-)
wzór taki jakby znajomy:-)
No prawie :) A tak na poważnie to od razu po wyjechaniu z salonu i po zatankowaniu, (bo miał 0km do stacji) pojechałem wymienić koła, te oryginalne 17" to straszne paskudztwo, nawet ich na zimę nie chcę...
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190614/e584cbdf61b21fd22a4b40d32db9ca75.jpg)
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Czerwiec 14, 2019, 10:21:55
Piękne auto. Fajny kolor - na start najlepiej folia a jak brak siana to ceramika. Dzisiejsze lakiery to dramat.
Miliona kilometrów :) i tele samo powrotów co wyjazdów :)
Dzięki! Na folię trzeba kupę siana wywalić, a to nie Aston Martin przecież! Ceramikę zrobiłem na fieście i mam bardzo mieszane odczucia co do tej technologii... Tutaj postanowiłem zainwestować w porządny wosk (fusso) i resztę kosmetyków z górnej półki. Będziemy się częściej masować i pieścić :)
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Czerwiec 14, 2019, 10:27:44
Od razu jakiś tuning wizualny żeby nie wyglądał jak auto handlowca.Leasing w Krakowie?
Będzie, będzie... Na razie felgi 18" wskoczyły, pewnie te docelowo zostaną na zimę, poluję na oryginalne od ST-Line, ale to biały kruk, a w salonie ponad 6k netto za komplet...
Potem grill - dla mnie za dużo chromu, myślałem o wymianie na ten od ST-Line, ale całość byłaby niespójna. Wymyśliłem że te poziome chromowane paski polecą w piano black, a obwódka zostanie jaka jest.
Więcej z zewnątrz raczej nie planuję, to typowy dziadkowóz, WTTC z tego nie zrobię :)
A od menagerów i ich mondeo odróżnia mnie na szczęście wersja wyposażenia i kolor, ten jest w ofercie od niedawna na szczęście.
Leasing rejestrował w Krakowie, u mnie na wsi nie mają oddziału. Mogłem wybrać każde większe miasto, ale ja jestem lokalnym patriotą :)
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Tomasz Rączkowski w Czerwiec 16, 2019, 00:10:50
Ładny Ci on...a ja narazie nowy zapach auta mam jak kupię  choinke- new car... ale ale Pany dla nas też pojawia się światełko w tunelu czy myślicie, że przyszedł juz ten czas żeby realnie  zacząć myśleć o następcy naszych C5

https://francuskie.pl/tak-bedzie-wygladal-nowy-citroen-c5-2020/ 





Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Nathan Podkański w Czerwiec 16, 2019, 08:35:39
Kupuje to auto jak będziesz sprzedawał :-) moje Marzenie

Wysłane z mojego CLT-L29 przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Czerwiec 16, 2019, 11:33:12
Zapraszam za 4,5 roku jak już będę mógł go sprzedać ;) Powiem Wam że też było to moje marzenie od 4 lat, ale nigdy nie mogłem sobie na nie pozwolić. Jak ja 4 lata temu zakupiłem używane C5 (wtedy takim budżetem dysponowałem), to w tym samym czasie moja szefowa szukała nowego auta. Zagorzała miłośniczka Toyoty, przerabiała Avensisa, później Verso, potem Rav4. Namawiałem ją na Mondeo, a że ona liczy się z moim zdaniem, w końcu zakupiła w 2015r demo z jakimś symbolicznym przebiegiem, wersja bida+. Od tamtej pory ona zakochana w Mondeo, a ja miałem możliwość sporo pojeździć tym autem zarówno w trasach jaki i w mieście. W sumie zrobiłem jej autem ok 20 tys i utwierdziłem się w przekonaniu że to naprawdę dobre auto. Dzisiaj ma 80tys przebiegu i nie robiła w nim NIC, oprócz klocków przód i standardowej wymiany filtrów i olejów 2 x przez ten cały okres! A ten samochód nie ma łatwo, jak to u kobity...
Planowałem zakup zupełnie innego auta, bo uważam że nie jest mi potrzebne auto segmentu D, bo nas dwoje + 2 psy idealnie wpisujemy się w segment C kombi. Ale los tak zrządził tak, a nie inaczej i zamiast focusa Active kombi dzisiaj stoi na podjeździe Mondeo. Może to nie jest najnowsza konstrukcja, ale ja i tak uważam że to najlepiej wydane pieniądze na nowy samochód na dzień dzisiejszy. Naprawdę pół roku mocno zgłębiałem temat, jeździłem dziesiątkami samochodów demo od kompaktów, przez różne auta klasy średniej po duże SUVy, ale z tyłu głowy zawsze było Mondeo, którego wypierałem, bo po co mi taka locha w mojej sytuacji? W domu leżą całe sterty katalogów, wycen, symulacji, w komputerze ma własnoręcznie zrobione tabele porównawcze różnych aut z ich wyposażeniem i argumentami za i przeciw, ale nigdzie tam nie znajdziecie Mondeo... Los jedna bywa przewrotny i stało się tak, a nie inaczej. Jestem naprawdę happy i mam to czego oczekiwałem - banan na gębie za każdym razem jak wychodzę przed chatę i spojrzę na podjazd :)
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Nathan Podkański w Czerwiec 16, 2019, 13:10:01
Planujesz jakieś upgready? Jakieś modyfikacje jak w c5?

Wysłane z mojego CLT-L29 przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Czerwiec 16, 2019, 14:46:35
Czas pokaże. Na pewno program 200+ i moment 500+ ;) czyli do granic bezpieczeństwa dla powershifta. Ekologii tym razem nie ruszam. Coś wizualnie pewnie też wpadnie ale to później. W najbliższych planach wymiana oleju po 2kkm i dodatek xado New car do oleju. Czekam też aż się trochę ochłodzi bo chciałem nałożyć wosk fusso bo w tym upale jest to raczej niemożliwe.

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Tadeusz Garbacik w Czerwiec 17, 2019, 07:53:45
Tego chipa robisz jeszcze jak będzie w Leasingu?
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Czerwiec 17, 2019, 16:53:19
Oficjalnie nie...

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Nathan Podkański w Czerwiec 17, 2019, 20:17:13
 CZemu masz zle wspomnienia z ceramiką?

Wysłane z mojego CLT-L29 przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Tadeusz Garbacik w Czerwiec 18, 2019, 08:13:45
Oficjalnie nie...

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka

Ostatnio gdzieś był artykuł o kłopotach klienta leasingu po zrobieni chipa.
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Czerwiec 18, 2019, 09:48:44
Pewnie, w warunkach jest jasno napisane że żadnych modyfikacji nie wolno robić bez ich zgody.
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Nathan Podkański w Czerwiec 19, 2019, 21:30:19
Możesz przybliżyć odpowiedź na moje pytanie o powłokę ceramiczną?

Wysłane z mojego CLT-L29 przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Czerwiec 20, 2019, 13:57:35
Niby wszystko ok, ale to nie jest ten efekt jak po porządnym wosku. Jak się coś zarysuje to nie można samemu jakąś pastą zapolerować tylko trzeba dymać do auto spa żeby to ogarniali a wszystko kosztuje krocie. Teraz właśnie skończyłem woskować mondeo i nie ukrywam że to jest dla mnie świetna forma relaksu i odmóżdżania, z fiestą po ceramice jest to niemożliwe, bo wosku nie wolno na to nakładać. Reasumując, ceramika jest dobra dla kogoś, kto nie szczególnie lubi zabawę w dbanie o lakier w wolnej chwili. Ja lubię więc na mondeo nie kładę.

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Nathan Podkański w Czerwiec 23, 2019, 14:05:58
Jaki wosk się ładnie sprawdza fuso coat 99?

Wysłane z mojego CLT-L29 przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Czerwiec 24, 2019, 07:28:51
No właśnie go testuję, ale pierwsze wrażenie nie jest do końca dobre. Fajnie się nakłada, efekt po nałożeniu extra, ale na drugi dzień pojawiły się smugi jakbym wcześniej nie dokładnie wypolerował. A jestem pewny że to zrobiłem. Pod światło są widoczne tłuste ślady. Może dlatego że na masce położyłem 2 warstwy jedna po drugiej (uczyłem się i pierwsza warstwa nie wyszła)? Dzisiaj go umyję i zobaczę.

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Nathan Podkański w Czerwiec 24, 2019, 07:42:19
On zbiera świetne opinie ale wiadomo też trzeba lakier dobrze przygotować aby długo się utrzymywał. . Może nie odtlusciles auta IPĄ?

Wysłane z mojego CLT-L29 przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Michał Nowakowski w Czerwiec 24, 2019, 12:03:41
No nie, myślałem że nowego auta nie trzeba. Dokładnie go umyłem, wysuszyłem i nakładałem fusso. Człowiek się uczy na błędach.
Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Nathan Podkański w Czerwiec 24, 2019, 12:11:48
Tak podają na forach detailingowych aby IPĄ przemyć coby trzymało wieki

Wysłane z mojego CLT-L29 przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: [C5 MkIII] Rok z moją Cepiątką, czyli historia niekoniecznie krótka...
Wiadomość wysłana przez: Tomasz Hudy w Czerwiec 24, 2019, 13:30:57
No nie, myślałem że nowego auta nie trzeba. Dokładnie go umyłem, wysuszyłem i nakładałem fusso. Człowiek się uczy na błędach.
Nie wiem jak teraz, ale kiedyś samochody miały nakładany jakiś tłusty wosk na czas transportu. Pamiętam jak rodzice kupili nowego Seata Cordobę (1997) - ten wosk jeszcze przez trzy miesiące schodził pomimo że niby go usunęli w salonie.