Czołem wszystkim,
Pacjent C5 x7 Tourer 2.0 HDi 2009r
Co jakiś czas mam problem z prądem w samochodzie.
Sprawa wygląda tak że w trakcie jazdy zaczyna mi coś cykać z prawej strony jakby ktoś przestawiał fotel (dźwięk dochodzi właśnie jakby z fotela) i co gorsze przestaje działać wspomaganie - przy próbie skręcania następuje chwilowe blokowanie kierownicy do tego często wyskakuje choinka błędów na desce rozdzielczej. Jak już się zatrzymam i zgaszę auto to jakbym totalnie odłączył Aku. Zero reakcji na cokolwiek, zapłon, centralny, żadna lampka w samochodzie nie działa. Po kilku minutach wszystko jakby nigdy nic wraca do normy.
Wcześniej do powyższego dochodziło notoryczne resetowanie się radia w trakcie jazdy, po wymianie bsm wszystkie problemy na jakiś czas ustały.
Niestety jakiś czas temu powróciły i zdarzają się coraz częściej. Mało komfortowo i bezpiecznie się czuje jak coś takiego złapie mnie przy 100km/h jadąc po łuku.
Aku sprawdzane przez kilka różnych osób i każdy mówił że jest ok. Po próbach odtworzenia od kiedy mam te problemy to doszedłem do incydentu jaki miałem - padł regulator napięcia, który został naprawiony przez elektromechanika.
Miał ktoś podobny problem? W czym szukać przyczyny? Aku, alternator, regulator napięcia? Gdzieś czytałem że może to być problem z masą ale to dziwne że wyszło by to po 2 latach bezproblemowego użytkowania?
Wysłane z mojego ONEPLUS A6003 przy użyciu Tapatalka