Podszedłem wczoraj do ASO, poprosiłem o rozmowę z panem, który mnie przekonywał, że warto spróbować tego specyfiku przed tak dużym spodziewanym wydatkiem. Muszę powiedzieć, że zdziwienie było duże. Myślał, że przychodzę z kolejnym problemem. Mina nietęga, był naprawdę zaskoczony.
Co do moich przemyśleń, na bazie dotychczasowych doświadczeń:
1) 17 litrowy zbiornik wydaje się zbyt duży, przez to przez długi czas może następować w nim krystalizacja mocznika i problemy z wtryskiem lub pompą.
2) W związku z tym dodatek czyszczący / uszlachetniający tego typu jest koniecznością.
Szkoda tylko, że serwisy nie dochodzą do takich wniosków i tylko wymieniają elementy układu...
Proponuję, żebyś spróbował TUNAPa.
Po pierwsze dlatego, że błąd UREA+SERVICE + limitowany dystans 1100 km uniemożliwia długotrwałą eksploatację układu z awarią. Czyli, jeśli to nie definitywnie stwierdzony problem elektryczny lub mechaniczny - nie pracująca pompa, tylko niewłaściwy wydatek/ciśnienie to może być kwestia zanieczyszczenia. Jest spora szansa, że pompa nie została uszkodzona przez ograniczony czas eksploatacji. Nikt z nas raczej nie wyjeżdża 1100 km tylko udaje się z problemem do serwisu jak tylko się pojawi...
Po drugie, jak wyżej wspomniałem wydaje mi się to koniecznością. To, że masz nie dopuszczać do nadmiernego opróżnienia zbiornika już wiesz
Jeśli aplikacja tej chemii pomoże, wtedy wydatki nawet na emulację nie będą konieczne.
Dodatkowo emulacja wydaje mi się dość krótkowzroczna. Jak na przeglądach analiza spalin będzie standardem, może się okazać, że oprócz zbiornika będziesz miał do wymiany wtrysk i sondę. Czyli 100% kosztów.