W pierwszej kolejności sprawdź stan łączników korektorów wysokości zawieszenia, szczególnie tylnego , który jest bezpośrednio wystawiony na cały drogowy "syf".
Wyczyść lub wymień na nowe, są tanie. Potem zweryfikuj wysokość zawieszenia bo ona mam kluczowe znaczenie dla komfortu w C5.
Jak zrobić powyższe znajdziesz na forum.
Od siebie dodam, że od jakiegoś czasu irytowała mnie twardość zawieszenia, odbierała całą przyjemność z jazdy. Reasumując dwie rzeczy przyniosły wyraźną poprawę
1 - regulacja wysokości zawieszenia
2 - no dobra, napisze to , jako człowiek raczej racjonalny, wiem jak to brzmi - wymiana korka zbiornika LDS, na nowy, ulepszony
3 - czyszczenie łączników korektora - i tu jednak skłaniam się ku wymianie na nowy, całego korektora , przynajmniej tylnego bo " kulki" mam już zżarte przez rdzę i niestety całość pracuje już nieprecyzyjnie co skutkuje kapryśnym zachowaniem zawieszenia od czasu do czasu ( raz twardsze raz miękkie )
4. sprawdzenie regulatorów sztywności - test w Diagboxie. Zdarza się , że się przycinają.
Mój C5 ma 230 tyś km oryginalne sfery od nowości i przy prawidłowym ustawieniu jeździ miękko i przyjemnie. Nie szukał bym w nich problemu na tą chwilę.
Przód nieco mocniej trzeba nacisnąć , żeby się bujnął - to kwestia tego , że jest cięższy, masz tam silnik. U mnie jest podobnie.