Klub Cytrynki
Francuskie.pl - Twoja codzienna
porcja aktualności na temat marki Citroen

Autor Wątek: [mkII] przypadłości C5 w wersji mkII  (Przeczytany 14052 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Mirosław Piechocki

  • Mistrz prostej
  • **
  • Wiadomości: 535
  • Skąd: Swiętochłowice
  • Posiadany samochód: miałem Cytrynki
  • Miejscowość: Swiętochłowice
Re: [mkII] przypadłości C5 w wersji mkII
« Odpowiedź #50 dnia: Listopad 16, 2012, 17:01:37 »
Cytuj

Paweł Szczepaniak napisał:
...A jezeli mam porownac ilosc i uzytecznosc schowkow, to C5 MKIII nie wypada tu najlepiej niestety.. Duzy krok w tyl w porownaniu z MkI/MkII

Zgadzam się w 100%

Offline Paweł Dorąg

  • Przyspiesza
  • Wiadomości: 38
  • Skąd: Warszawa
  • Posiadany samochód: C5 II 2.0 HDI '06
  • Miejscowość: Warszawa
Re: [mkII] przypadłości C5 w wersji mkII
« Odpowiedź #51 dnia: Listopad 16, 2012, 21:15:52 »
Cytuj

Mariusz Rułkowski napisał:
Cytuj

Jan Gajos napisał:
Czy objawia się usterka związana z przekładnią kierownicy?


Niczym się nie objawia. W warsztacie jednym zdiagnozowali luzy i tyle. Trzeba będzie zrobić wkrótce


To niech najpierw ją przesmarują a problem zniknie. Jak jest sucha to stuka ale to już ci "fachowcy" z warsztatu powinni wiedzieć.

Offline Mariusz Rułkowski

  • Przyspiesza
  • Wiadomości: 13
  • Posiadany samochód: citroen c5
Re: [mkII] przypadłości C5 w wersji mkII
« Odpowiedź #52 dnia: Listopad 19, 2012, 11:25:52 »
Cytuj

Paweł Dorąg napisał:
Cytuj


To niech najpierw ją przesmarują a problem zniknie. Jak jest sucha to stuka ale to już ci "fachowcy" z warsztatu powinni wiedzieć.


Dzięki, tak im powiem (tzn. żeby przesmarowali, a nie że powinni wiedzieć ;-) ).  Zresztą, nie jestem pewien do końca czy to rzeczywiście ta przekładnia, czy końcówka drążka. Tłumaczyli mi jak wygląda różnica i gdzie są luzy, ale w poprzednim warsztacie przy "przeglądzie przedzakupowym" stwierdzili właśnie końcówkę drążka. Napisałem o przekładni, bo to się tu powtarzało przy niewielkim nawet przebiegu dla tego rocznika.

Offline Paweł Dorąg

  • Przyspiesza
  • Wiadomości: 38
  • Skąd: Warszawa
  • Posiadany samochód: C5 II 2.0 HDI '06
  • Miejscowość: Warszawa
Re: [mkII] przypadłości C5 w wersji mkII
« Odpowiedź #53 dnia: Listopad 19, 2012, 22:07:35 »
Z tym niewielkim przebiegiem to bywa różnie, u mnie przekładnie zaczęła się domagać przesmarowania dopiero po ok 230 kkm  i 6 latach użytkowania.
Wiec z tymi przebiegami to raczej zawsze jest indywidualna sprawa.

Offline Karol Kozłowski

  • Kierowca bombowca
  • ****
  • Wiadomości: 2 945
  • Skąd: Dąbrowa Górnicza
  • Posiadany samochód: Citroen C5 3.0 V6 2004r. Renault Latitude 2.0DCi 2011r.
  • Miejscowość: Dąbrowa Górnicza
Re: [mkII] przypadłości C5 w wersji mkII
« Odpowiedź #54 dnia: Listopad 20, 2012, 06:24:11 »
Bo one (te przebiegi) maleją w Polsce u handlarzy... stąd takie gadanie, co przy tym przebiegu i już się posypało...



Offline Kajetan Czyż

  • Wrzuca piąty bieg
  • ***
  • Wiadomości: 1 481
  • Skąd: Wrocław
  • Posiadany samochód: Peugeot 2.0 SW BP+LPG
  • Miejscowość: Wrocław
Re: [mkII] przypadłości C5 w wersji mkII
« Odpowiedź #55 dnia: Listopad 20, 2012, 07:41:39 »
Cytuj

Paweł Szczepaniak napisał:

A tak to ciezko mi w tej chwili znalezc cos w franuzach co by bylo super uzyteczne


dużo racji masz, ale auta produkuje się, żeby je sprzedać, a jak to mówią , 1 zasada gadżeciarza - im więcej przycisków tym to coś jest lepsze:) - zobacz nowe C5 - jak ładnie sprzedaż wzrosła:):)

też mi się wydaje, że czujnik ciśnienia opon czy taka karta to są raczej elementy które prędzej się zepsują niż mi pomogą - ale już tego nie unikniemy - lista wyposażenia dodatkowego będzie się rozwijać z roku na rok..

ale to mi sie podoba we francuzach - dużo eksperymentują - próbują - no bo kto lepiej niż kierowcy/użytkownicy ocenią czy coś jest dobre czy złe - jak będzie złe to poprawią albo wycofają z produkcji

a z takich fajnych wynalazków to mi się podobają automatyczne wycieraczki - czujnik 'deszczu'

Offline Tomasz Dubas

  • Kierowca bombowca
  • ****
  • Wiadomości: 2 299
  • Skąd: Jaworzno
  • Posiadany samochód: Złomy,złomy,jeszcze raz złomy.
  • Zainteresowania: Żona Neevor-a. ;-)
  • Miejscowość: Jaworzno
Re: [mkII] przypadłości C5 w wersji mkII
« Odpowiedź #56 dnia: Listopad 20, 2012, 22:02:51 »
Cytuj

Kajetan Czyż napisał:
też mi się wydaje, że czujnik ciśnienia opon czy taka karta to są raczej elementy które prędzej się zepsują niż mi pomogą - ale już tego nie unikniemy - lista wyposażenia dodatkowego będzie się rozwijać z roku na rok..



Kiedyś klimatyzacja była fanaberią,podobnie jak stereofoniczny odtwarzacz czy ABS,ale teraz byś raczej bez tego długo nie wytrzymał.
Gwarantuję ci że jeśli miałbyś okazję użytkować samochód z kartą zamiast kluczyka i to z funkcją HF,to nie chciałbyś już wracać do otwieracza do butelek zwanego popularnie kluczykiem.

Cytuj


a z takich fajnych wynalazków to mi się podobają automatyczne wycieraczki - czujnik 'deszczu'


Jak wspomniałem wyżej,jeśli będziesz miał możliwość skorzystania i przekonasz się do tego,to docenisz "wynalazki"
Oporni ci co nie mieli styczności,ci co korzystali to docenili zalety.
Vizeks

Offline Łukasz Chodacki

  • Przyspiesza
  • Wiadomości: 42
  • Posiadany samochód: C5 2.0 HDi 2007
Re: [mkII] przypadłości C5 w wersji mkII
« Odpowiedź #57 dnia: Listopad 21, 2012, 14:00:36 »
Zgadzam się z Tomkiem, kiedyś jeździłem Toyotą Prius właśnie z "inteligentnym kluczykiem". Fantastyczne rozwiązanie nie trzeba go szukać gdzieś po kieszeniach, wystarczy go mieć przy sobie. Samochód sam się otwiera sam zamyka. Jak dla mnie rewelacja!

Offline Arkadiusz Borzęcki

  • Wrzuca piąty bieg
  • ***
  • Wiadomości: 910
  • Skąd: Warszawa
  • Posiadany samochód: Gs300
  • Miejscowość: Warszawa
Re: [mkII] przypadłości C5 w wersji mkII
« Odpowiedź #58 dnia: Listopad 21, 2012, 15:19:31 »
Cytuj

Łukasz Chodacki napisał:
Zgadzam się z Tomkiem, kiedyś jeździłem Toyotą Prius właśnie z "inteligentnym kluczykiem". Fantastyczne rozwiązanie nie trzeba go szukać gdzieś po kieszeniach, wystarczy go mieć przy sobie. Samochód sam się otwiera sam zamyka. Jak dla mnie rewelacja!
Rewelacja  ;) ,a nie przypadkiem kolejna niepotrzebna rzecz która może się popsuć? :-)
był Ls 430,C6 2.7 HDI, Lexus GS 430, C5 2.0 HDI Exclusive 2009, C5 1.6HDi Break 2005 oraz Activa V6 :-)

Offline Kajetan Czyż

  • Wrzuca piąty bieg
  • ***
  • Wiadomości: 1 481
  • Skąd: Wrocław
  • Posiadany samochód: Peugeot 2.0 SW BP+LPG
  • Miejscowość: Wrocław
Re: [mkII] przypadłości C5 w wersji mkII
« Odpowiedź #59 dnia: Listopad 21, 2012, 15:25:16 »
Cytuj

Arkadiusz Borzęcki napisał:
,a nie przypadkiem kolejna niepotrzebna rzecz która może się popsuć? :-)


:) tak mówili ludzie kiedy widzieli na drodze pierwsze samochody - koń był bardziej bez awaryjny:) historia się powtarza..

Offline Mateusz Łuczak

  • Byle do przodu
  • *
  • Wiadomości: 361
  • Skąd: Warszawa
  • Posiadany samochód: Xsara II 1.4 2002
  • Zainteresowania: DUCATI...
  • Miejscowość: Warszawa
Re: [mkII] przypadłości C5 w wersji mkII
« Odpowiedź #60 dnia: Listopad 26, 2012, 10:02:57 »
A czy z E39 problemów nie ma ?

Gniją, wiskoza się kręci non stop,  moduły komfortu padają (grzane [color=ff0000]****[/color] przestają działać, klima nie chodzi )

Zacierają się siłowniki klapy bagażnika w kombi,

przekładnie kierownicze też się zużywają i trzeba regenerować ...

Padają wyświetlacze LCD (jak w XMie )

... Choć ciekawe jak będą wyglądać C5 HDI  z przebiegiem 290 tysięcy :)

Offline Waldemar Kruszka

  • Byle do przodu
  • *
  • Wiadomości: 334
  • Posiadany samochód: citroen C4 Picasso1,6HDI
Re: [mkII] przypadłości C5 w wersji mkII
« Odpowiedź #61 dnia: Listopad 26, 2012, 10:13:00 »
A sądzisz że takich jeszcze nie ma? Co drugi sprowadzony HDI ma nakręcone 300kkm tylko kupujący o tym nie wie i myśli ze ma auto 10 letnie które ma 108kkm, i co ciekawe te samochody mają sie całkiem nieźle.

Offline Mateusz Łuczak

  • Byle do przodu
  • *
  • Wiadomości: 361
  • Skąd: Warszawa
  • Posiadany samochód: Xsara II 1.4 2002
  • Zainteresowania: DUCATI...
  • Miejscowość: Warszawa
Re: [mkII] przypadłości C5 w wersji mkII
« Odpowiedź #62 dnia: Listopad 26, 2012, 10:14:48 »
Zapewne tyle mają...

Zaczynam rozważać C5 MK II jako następne auto i waham się pomiędzy 2.0 benzyna a 2.0 hdi...

Mamy C5 Mk1 w rodzinie i aż tak źle z nim nie było przez ten okres ...

O mercedesie okularu W210 to lepiej nie wspominać...

Offline Łukasz Chodacki

  • Przyspiesza
  • Wiadomości: 42
  • Posiadany samochód: C5 2.0 HDi 2007
Re: [mkII] przypadłości C5 w wersji mkII
« Odpowiedź #63 dnia: Listopad 26, 2012, 17:29:00 »
Cytuj

Mateusz Łuczak napisał:

... Choć ciekawe jak będą wyglądać C5 HDI  z przebiegiem 290 tysięcy :)



Znajomy ma w c5 2.2 hdi automat ma nakręcone pond 360 tys.
Gdybyś go zobaczył, usłyszał silnik nie uwierzył byś w stan licznika...
Nie wiem skąd ta ironia w twojej wypowiedzi.. :|  :|

Właśnie w oparciu o jego opinie zdecydowałem się na zakup c5 :)

Offline Mateusz Łuczak

  • Byle do przodu
  • *
  • Wiadomości: 361
  • Skąd: Warszawa
  • Posiadany samochód: Xsara II 1.4 2002
  • Zainteresowania: DUCATI...
  • Miejscowość: Warszawa
Re: [mkII] przypadłości C5 w wersji mkII
« Odpowiedź #64 dnia: Listopad 27, 2012, 11:00:50 »
To nie była ironia !

Po prostu jeszcze nie spotkałem się z takim przebiegiem w C5,

za to w innych autkach tak.

Nasza benzynowa C5 ma coś ok 200 tysięcy i po prostu jeździ dalej, choć nie obyło się bez regeneracji zacisków, przekładni kierowniczej...

Myślę że awaryjność tego modelu jest bardzo podobna jak innych aut w tym wieku

Offline Artur Juchniewicz

  • Kierowca bombowca
  • ****
  • Wiadomości: 3 873
  • Skąd: Kielce
  • Posiadany samochód: Był C5, 2,2 HDI, 2001; jest MKIII tourer 3.0 HDI 2011
  • Miejscowość: Kielce
Re: [mkII] przypadłości C5 w wersji mkII
« Odpowiedź #65 dnia: Listopad 27, 2012, 12:28:58 »
Ja myślę, że większość 10 letnich C5 sprowadzana z Niemiec, Holandii, itp ma przejechane grubo ponad 300 tys. km tylko są po "lekkim faceliftingu licznika" :) Moja C5 ma już przejechane 260 tys. km więc nie jest jej daleko do tych 290 i wszystko działa bez zarzutu (no może oprócz nawiewu klimy od strony kierowcy, który mam przerobiony na manual do czasu aż najdzie mnie chęć zrzucenia deski aby wymienić klapę nagrzewnicy ;)) Wiadomo, że nie ma aut całkowicie bezobsługowych i co jakis czas coś tam trzeba wymienić, ale miałem 2 audi a4 i w porównianiu do nich cytryna nie była specjalnie kosztowna bo tam też co jakis czas trzeba było włożyc trochę kasy i z reguły naprawy były dużo bardziej kosztowne niż w C5 - zwłaszcza dotyczy to zawieszenia.

Offline Arkadiusz Kania

  • Byle do przodu
  • *
  • Wiadomości: 153
  • Skąd: Malbork
  • Posiadany samochód: Citroen C5 Break 2.0 16v LPG 2001r. Citroen C5 Break 2.0HDI 107KM FAP 2002r.
  • Zainteresowania: Militaria, mechanika, elektryka, elektronika, historia
  • Miejscowość: Malbork
Re: [mkII] przypadłości C5 w wersji mkII
« Odpowiedź #66 dnia: Listopad 27, 2012, 14:52:41 »
Wystarczy spojrzeć na różnice w cenie nowych samochodów francuskich a np.niemieckich czy japońskich. Różnica w cenie wynika głównie z jakości zastosowanych elementów. Tańsze nie oznacza zawsze gorsze. Ale takie są prawa handlu, klienta trzeba czymś przyciągnąć. Ale czasem lepiej częściej  bawić się z "pierdołami" niż się bać, że mi pompo wtryskiwacz siądzie albo głowica pęknie. A wiele elektroniki w cytrynce pochodzi z Niemiec ;). Czyżby te awarie to sabotaż aby passat się lepiej sprzedawał?

Offline Waldemar Kruszka

  • Byle do przodu
  • *
  • Wiadomości: 334
  • Posiadany samochód: citroen C4 Picasso1,6HDI
Re: [mkII] przypadłości C5 w wersji mkII
« Odpowiedź #67 dnia: Listopad 28, 2012, 08:40:37 »
Część tej złej opini o Cytrynach pochodzi od samych użytkowników na ich życzenie bo albo zaniedbują samochód albo trafi się taki po przejściach składany z kilku i klepany gdzie elektronika mogła dostać po tyłku i szwankuje lub naprawiany gdzieś w szopie przez ,,mechanika" który całe życie robił Golfy MKI. Owszem może trafić się felerny egzemplarz fabryki ale to nie jest tak nagminne i myślę że porównywalne do innych marek. A że są tańsze. I bardzo dobrze przynajmniej jeżdżę wygodnym samochodem a nie VW-taczką.

Offline Arkadiusz Kania

  • Byle do przodu
  • *
  • Wiadomości: 153
  • Skąd: Malbork
  • Posiadany samochód: Citroen C5 Break 2.0 16v LPG 2001r. Citroen C5 Break 2.0HDI 107KM FAP 2002r.
  • Zainteresowania: Militaria, mechanika, elektryka, elektronika, historia
  • Miejscowość: Malbork
Re: [mkII] przypadłości C5 w wersji mkII
« Odpowiedź #68 dnia: Listopad 28, 2012, 18:47:40 »
Jak sama nazwa wskazuje "Volkswagen" to samochód "dla ludu" a jak to było w minionej epoce, normę trzeba wyrobić. Ale coś kosztem czegoś. Lud nie ma wymagać, tylko robić swoje. Ale to już inna historia. Tak czy inaczej wygody hydro pneumatyki nic na razie nie przebije :)

Offline Grzegorz Stawicki

  • Przyspiesza
  • Wiadomości: 12
  • Skąd: Barlinek
  • Posiadany samochód: Citroen C5 Mk II kombi 1.8 benzyna 2007rr
  • Miejscowość: Barlinek
Re: [mkII] przypadłości C5 w wersji mkII
« Odpowiedź #69 dnia: Listopad 29, 2012, 21:13:42 »
Moja C5 ma 266 tyś. przebiegu, rocznik 2007 listopad i gdyby mi koleś co sprzedawał zrobił lifting przebiegu na 100 tyś. to bym w życiu nie doszedł bo wśrodku jak nóweczka, auto poflotowe z książką i historią serwisową przy kupnie 258 tyś przebiegu (styczeń 2012r.) kontra w serwisie była zrobiona przy kupnie - wynik: w niedalekiej przyszłości do roboty klocki i sprzegło, klocki wymienione, sprzęgło dalej śmiga.

Offline Mariusz Wrzesiński

  • Przyspiesza
  • Wiadomości: 76
  • Skąd: Kożuchów
  • Posiadany samochód: CCCO A6 C7
  • Miejscowość: Kożuchów
Re: [mkII] przypadłości C5 w wersji mkII
« Odpowiedź #70 dnia: Sierpień 24, 2013, 12:29:58 »
Cytuj

Waldemar Kruszka napisał:
Część tej złej opini o Cytrynach pochodzi od samych użytkowników na ich życzenie bo albo zaniedbują samochód albo trafi się taki po przejściach składany z kilku i klepany gdzie elektronika mogła dostać po tyłku i szwankuje lub naprawiany gdzieś w szopie przez ,,mechanika" który całe życie robił Golfy MKI. Owszem może trafić się felerny egzemplarz fabryki ale to nie jest tak nagminne i myślę że porównywalne do innych marek. A że są tańsze. I bardzo dobrze przynajmniej jeżdżę wygodnym samochodem a nie VW-taczką.


Witam

Po części się z kolegą zgadzam. Jednak musi coś być nie tak z użytymi częściami do budowy tych dwóch marek samochodów.
Przykład:
W tym samym czasie kupiliśmy ze sąsiadem auta dla naszych Żon. Po poszukiwaniu odpowiedniego autka wybór mojej padł na VW Polo natomiast sąsiad kupił C3. Rok zakupu 2009. Polo mojej kobity było 2 razy w serwisie na obowiązkowych przeglądach i to tyle. Parkowane pod chmurką eksploatowane przez kobiete w 80% jazda miejska. Auto sąsiada eksploatowane podobnie plus karta stałego klienta w serwisie. Faktem jest, że w cenie zakupu Polo było droższe o jakieś 7k.
Jako auto dalekobieżne posiadaliśmy C5 MKII i pomimo kilku drobnych usterek uważam, że to bardzo dobry samochód.
Sprzedany przy 170k a na C5 MkIII nie zdecydowałem się z trzech powodów:
1. Przeglądając forum zauważyłem więcej niedomagań niż w analogicznym czasie dla MKII
2. Wydał mi sie bardziej ciasny w środku niż MKII.
3. W cenie nowego C5 MkIII dostaliśmy 2 letnie Audi A6 z 3 letnią fabryczną gwarancją z przebiegiem 12k na liczniku.
Do tego przebiegu moja nowa C5 MkII była już 2 razy w serwisie na wymianie piast i łożysk w tylnym zawieszeniu oraz na wymianie łożysk igiełkowych tylnych wahaczy które skrzypiały jak drabiniasty wóz
Audi ma już najechane 25k i serwisu jeszcze nie widziało...
Nie ma się co czarować, dbanie to jedno a użyte części i materiały to drugie. Na czymś PSA musi oszczędzać bo nawet jeśli biorą podzespół z tej samej fabryki co VAG to pewnie mają inne wymagania co do jakości a co za tym idzie cena tego jest niższa.

Pozdrov
Był OPEL Kadett 1.4i
Był OPEL ASTRA 1.6i Kombi
Był VW POLO 1.4 Trendline
Był C5 2.0 HDi Mk II SX Break
Był Audi A6 C6 2.0 TDI 170KM Multitronic
Był VW Golf 7 1.2 TSI Comfortline
Jest VW Golf 7 1.4 TSI Highline
Jest Audi A6 C7 2.0 TDI 177KM Multitronic

Offline Dariusz Muskus

  • Nowy Użytkownik
  • Wiadomości: 2
  • Skąd: Bydgoszcz
  • Posiadany samochód: C5 2007
  • Miejscowość: Bydgoszcz
Re: [mkII] przypadłości C5 w wersji mkII
« Odpowiedź #71 dnia: Sierpień 24, 2013, 15:44:46 »
Wiele krąży też legend o Citroenach. Ja np zasłyszałem taką, jako by przysłowiowemu "koledze znajomego" zapalił się na desce STOP i choinka od przepalenia się żarówki w tablicy czy np inną legendę jaką wyczytałem gdzieś w internecie, że poczciwą cytrynkę ktoś otwierał pilotem od Pługolota. Oczywiście był to przysłowiowy sąsiad, który miał pług i otwierając swój samochód made by PSA otwierał jednocześnie samochód innego sąsiada z cytryną.
BREDNIE, BREDNIE, BREDNIE.
Wiem, że są różne egzemplarze, lepiej i gorzej utrzymane, po powodzi i sprzed powodzi. Ja może trafiłem na świetny, bo kupiłem C5 z przebiegiem 215k km a to rocznik 2006. Sporo jak na benzynę, ale nie przejmowałem się legendami i wszystkowiedzącymi znawcami tematu, którzy ostatni raz jechali Citroenem w modelu AX albo XM.

Wracając jednak do tematu STOP od żarówki w tablicy i innych miejskich legend to wiadomo - trzeba brać poprawki. Sam od zakupu jeździłem bez jednej żarówki tablicy i nic się nie działo. Mało tego, zupełnie przypadkiem dowiedziałem się, że druga żarówka tablicy też się przepaliła. A powiedział mi o tym nie STOP na desce w czasie jazdy tylko ojciec na parkingu. Nie uwierzę w żadne zasłyszane "dziwności". Mi się stop nie pojawił na desce nawet w momencie, gdy widziałem dokładnie w którym momencie tracę żarówkę H7 stojąc w korku, a niby od tablicy miał by się zapalić...

Wszystkim, którzy przymierzają się do kupna C5 radzę jedynie z przymrużeniem oka podchodzić do legend na temat niespotykanej awaryjności i rzekomych dziwactw z deski rozdzielczej czy komputera, bo nawet rower się psuje, a elektroniki w nim nie ma...
Mnie ostrzegali przed hydro, że to drogie itp. Uparłem się że kupię, sam zobaczę czy wygodne i czy faktycznie takie drogie - i tak też zrobiłem.
Jak ktoś chce kupić to i tak kupi cytrynkę, a jak ktoś nie chce, to wymyśli legendę że siedział w środku, było lato a w samochodzie była choinka [bynajmniej nie zapachowy wunderbaum].

Offline Piotr Wolfowicz

  • Wrzuca piąty bieg
  • ***
  • Wiadomości: 1 071
  • Skąd: Warszawa
  • Posiadany samochód: C5 Mk I 2.0i
  • Miejscowość: Warszawa
Re: [mkII] przypadłości C5 w wersji mkII
« Odpowiedź #72 dnia: Sierpień 24, 2013, 19:38:03 »
Cytuj

Mariusz Wrzesiński napisał:
(...) na C5 MkIII nie zdecydowałem się (...) Wydał mi sie bardziej ciasny w środku niż MKII.

Bo tak jest, ciekawe dlaczego, właśnie szczególnie widać to z tyłu gdzie miejsca jest jak w jakimś małym kompakcie.

Offline Krzysztof Zimny

  • Byle do przodu
  • *
  • Wiadomości: 256
  • Skąd: Leszno
  • Posiadany samochód: C4 Cactus 1.6 BlueHDI
  • Miejscowość: Leszno
Re: [mkII] przypadłości C5 w wersji mkII
« Odpowiedź #73 dnia: Sierpień 31, 2013, 00:21:29 »
Ja mam MKII z 2006, 2.0 HDi z Fap. Mam go od dwóch lat, a jak go kupiłem to był po wypadku, lub kolizji (na tym forum założyłem wątek ze zdjęciem w stanie uszkodzonym, ponieważ się nie podnosił - usłyszałem, że wygląda jak przystanek autobusowy, a był po boku przeciągnięty. Nie podnosił się, bo wiązka elektryczna była uszkodzona). Mam ubogą wersję SX lub nawet X. Przez dwa lata wymieniłem łożyska z tyłu a nadal coś skrzypi, elektromagnez (a może elektromagnes) rozrusznika i raz stanął i już nie odpalił - przypadkowy mechanik stwierdził że coś polutował w skrzynce bezpieczników pod maską i od tego czasu jeździ. Jeszcze mi jakiś uszczelniacz padł przy rozrządzie i olej kapał na pasek rozrządu. Wymieniłem cały rozrząd, choć wcześniej nie miałem zamiaru go wcale wymieniać. Mam obecnie 128tyś przebiegu i chyba jest autentyczny (choć wiem, że to dziwnie brzmi) Poza tym chyba trzy razy "gubiłem" dolną osłonę komory silnika i teraz jest oryginalna ale przykręcona na śruby, a nie na spinki (nadkola też musiałem wymienić bo mi osłona je uszkodziła jak ją gubiłem, a tą małą osłonę chłodnicy po uszkodzeniu zdemontowałem i już nie założyłem. Swoją drogą moja wersja wyposażenie jej nie posiadała- osłony komory silnika. Wymieniłem też klocki przód i gumy w zawieszeniu ale nie wszystkie. Podobno cieknie tylni siłownik - ja tego nie widzę, a Lisiecki w Gostyniu - na razie tego nie zrobię.
Nie wiem co to problem z FAP. Klimatronik jednostrefowy, silnik ma w VIN oznaczenie RHL.
Tak więc polecam uboższe wersje wyposażenia, choć denerwuje mnie brak podłokietników w fotelach. Nigdy nie użyłem tempomatu - a sory - jeszcze jedna usterka - opuszczona wskazówka prędkościomierza - co jak ustaliłem na forum jest faktycznie typową usterką tego modelu. Nie ma potrzeby naprawiać, tylko brać poprawkę, że zaniża licznik.
Mi się podoba MKIII i z chęcią bym kupił jako auto na co dzień, ale z silnikiem 2,0 benzyna i nie za bogatej wersji, byle z hydro. Marzę jednak o C6 i myślę, że i to marzenie w końcu spełnię.
Były: Xantia 1.8 16v LPG, C5 MKII 2.0 HDi, C5 X7 1.8 16v LPG, C5 X7 2.0 LPG AL4

Online Tomasz Strzelczak

  • Sponsor
  • *****
  • Wiadomości: 1 749
  • Skąd: Poznań
  • Posiadany samochód: BXy, C5 2.0 hdi bva am6, Xantia v6 do pracy Transit. Były Xantie, Bxy, AXy...
  • Miejscowość: Poznań, Sady
Odp: [mkII] przypadłości C5 w wersji mkII
« Odpowiedź #74 dnia: Lipiec 11, 2018, 07:43:45 »
Odkopuje temat. Czyli tak jak czytałem przekładnie w mk2 są słabe. Mam luz Góra dół jak chwyce na kanale drążki kierownicze obok osłony. Jazda z tluczaca przekładnia ma jakiś bardzo negatywny wpływ na resztę podzespołów? W sensie czy warto robić to od razu czy później. A może się do tego przyzwyczaić bo problem zaraz powróci?
Posiadaczy i miłośników BX'a zapraszam na grupę Facebookową pod tytułem "Citroen BX klub Polska" :-)