C5 MKIII CX7 nie płynie jaki powód?

[Marcin Drozdowski]

Witam
Przeczytałem już sporo wątków na temat komfortu w C5 i ciągle się zastanawiam co z moim autem jest nie tak. Samochód od początku jak go kupiłem miał problem z filtrowaniem nierówności. Ustawiałem z mechanikiem wysokość przy pomocy korektorów i udało się nawet raz złapać taką wysokość 41,5 przód tył 38,5 gdzie auto dosłownie płynęło po czym podniosłem auto do góry do dołu i po tym manewrze przestało płynąć więc kolejna próba znowu zaczęliśmy ustawiać ponownie te wartosci ale juz sie nic nie zmienialo.Wybralem sie wiec do  Aso gdzie też przy pomocy korektora podnieśli tył na 39,5 ale auto nadal jest za twarde. Przednie koła spadają z krawężnika z hukiem a studzienki kanazlizacyjne jak w nie wjeżdżam to jest huk jak bym urwał koło.  Myślałem, ze może sfery są zużyte ale skoro raz się udało na chwilę trafić w "komfort" a po chwili auto znowu sie utwardziło to czy to oznacza problem ze sferami? 

[Tomasz Hudy]

Myślę że pomiar ciśnienia w sferach rozwieje wątpliwości.

[Marcin Drozdowski]

Gdzie to można zrobić na Dolnym Śląsku lub w okolicach?

[Jakub Nawara]

JHL Autoserwis we Wrocławiu podobno ale ja nie korzystałem.

Wysłane z telefonu przy użyciu Tapatalka

[Wojciech Kmera]

Sprawdź ciśnieniowo wszystkie sfery. Następny krok to ustawienie samochodu na kanale w dolnym serwisie - po odłączeniu akumulatora odepnij cięgna i sprawdź ruchomość korektorów wysokości (z przednim będzie gorzej, bo jest zabudowany). Korektor wysokości powinien dać się poruszać delikatnie i płynnie palcem. Jeżeli stawia choć drobny opór to niestety ale on w znacznej części poza sferami ma wpływ na komfort, gdyż przekazuje fałszywe informacje z drogi do układu.

[Marcin Drozdowski]

Dzięki wielkie. Sprawdzę te korektory bo szczerze mówiąc to nie wiedziałem, że to też może mieć wpływ na komfort.  Niestety brakuje prawdziwych fachowców , którzy chcieliby stanąć, zdiagnozować i rozwiązać problem. Większość podchodzi do sprawy ten typ tak ma...a ja wiem, że tak nie ma bo jeździłem inną C5 i wiem, że to auto potrafi płynąć po drodze.
Co do JHL to miałem z nimi do czynienia i już więcej mieć nie chcę.

[Jakub Nawara]

Marcin dzięki za info zatem ja miał również nie będę. Możesz opisać przygodę z nimi ?

Faktycznie z tymi łącznikami tak jest. Ja wymieniłem tylny bo miał luz i komfort się poprawił. Później oczywiście mierzyłem zawias po tej operacji.

Przód pewnie zmienię również dla pewności. Cena nie zabija więc można.

Sfery chętnie bym sprawdził ale nie znalazłem nikogo więcej w okolicach :-/

Wysłane z telefonu przy użyciu Tapatalka

[Rafał Zuba]

Kolego pochwal się jakie koszty poniosłeś.

[Jakub Nawara]

Kolego pochwal się jakie koszty poniosłeś.

Jeśli mnie pytasz to 24 pln zdaje się. Koszty łącznika. Resztę zrobiłem sam.

Wysłane z telefonu przy użyciu Tapatalka

[Tomasz Szczurek]

Kolego pochwal się jakie koszty poniosłeś.

Jeśli mnie pytasz to 24 pln zdaje się. Koszty łącznika. Resztę zrobiłem sam.

Wysłane z telefonu przy użyciu Tapatalka

ja ostatnio w ASO zapłaciłem 28,75 brutto za część i wymianę :-)

Stworzone w biegu na XT1254

[Marcin Drozdowski]

Rozumiem, że chodzi o to cięgno?


http://allegro.pl/ciegno-korektora-wysokosci-xenon-citroen-c5-iii-c6-i6977541804.html#imglayer 


Jakub co do JHL to robiłem u nich kilka rzeczy i powiem szczerze, że ceny jakie mają mnie zabiły. Powiedziałem nigdy więcej. Przy tych cenach jeszcze musiałem się nadenerwować... auto uwalone z hydrolu po wymianie siłownika, łącznik stabilizatora przykręcony na śrubę która się obraca w koło..trochę uważam, że brakuje im staranności albo ja miałem pecha.

[Jakub Nawara]

Tak ten łącznik. Przód i tył jest różny. Ale to jest drogie. W tej cenie kupujesz dwa w ASO

Wysłane z telefonu przy użyciu Tapatalka

[Marcin Drozdowski]

Dzięki zatem jutro podjadę do ASO jak wymienię zamelduję czy pomogło. Jeśli pomoże to stawiam "flaszkę"

[Jakub Nawara]

Heh. Jeśli we Wro to mieć nie będą. Zadzwoń i zamów to nie będziesz dwa razy  jeździł.

Wysłane z telefonu przy użyciu Tapatalka

[Marcin Drozdowski]

Panowie czy korektor wysokości o który pisał wcześniej kolega Wojciech to to samo co cięgno korektora?

[Marcin Bąkowski]

Jakub. Sam wymieniałeś dwa ? Spora filozofia ? Możesz opisać co i jak ? Ja pomimo wizyty w FranceTronic nadal mam problem z górnym serwisem. Mechanik mówił, że na cięgnie jest delikatny luz ale do zaakceptowania.

[Jakub Nawara]

Sam. Tylny to 5 minut roboty i kanał nie jest potrzebny.

Przodu nie robiłem jeszcze ale 80% tyl robi robotę ze względu na wszechobecny brud.

Wysłane z telefonu przy użyciu Tapatalka

[Marcin Bąkowski]

Ja tam miałem bardzo zastane i zardzewiałe. W jakim położeniu musi być auto ? Aku odpięty ? Coś trzeba demontować ? Możesz napisać co i jak ? Z góry dziękuję.

[Jakub Nawara]

Jak usiądę do kompa to napiszę nie ma sprawy. Rano cyknę fotkę od spodu

Wysłane z telefonu przy użyciu Tapatalka

[Tomasz Szczurek]

Panowie czy korektor wysokości o który pisał wcześniej kolega Wojciech to to samo co cięgno korektora?

nie, cięgno to element łączący obejme na belce z korektorem, który pod wpływem przemieszczenia ruchomego elementu w sobie, wysyła odpowiedni sygnał do kompa

Stworzone w biegu na XT1254

[Łukasz Czarny]

Nie chcę śmiecić ale śledzę ten temat bo...mój niby płynie na dziurach, jest wygodnie, cicho (mowa o zawieszeniu bo skrzynia to inna para kaloszy), raczej miękko ale źle się tym (czyt. C5) pokonuje progi zwalniające. I nie mówię tu o przelatywaniu po progach a o zwykłym przejeżdżaniu na "szybkiej" jedynce albo wolnej dwójce. Odnoszę wrażenie że zawieszenie spada/zeskakuje z progu, nie zjeżdżą, jest takie uderzenie/walnięcie, w żaden sposób nie kojarzące się z komfortem czy miękkością. Lata temu miałem C5 MK1 i ten sam problem, czy ten/te typy tak mają?
Progów wokół coraz więcej, mam ich na osiedlu kilka, świetnie się po nich "przelatuje" służbowym Polo, cicho, miękko (VW i miękko?! a jednak), nic nie słychać, nic nie wali, C5-tką muszę zwolnić niemal do 0km/h żeby zrobiła to kulturalnie i na poziomie.

[Marcin Drozdowski]

Nie chcę śmiecić ale śledzę ten temat bo...mój niby płynie na dziurach, jest wygodnie, cicho (mowa o zawieszeniu bo skrzynia to inna para kaloszy), raczej miękko ale źle się tym (czyt. C5) pokonuje progi zwalniające. I nie mówię tu o przelatywaniu po progach a o zwykłym przejeżdżaniu na "szybkiej" jedynce albo wolnej dwójce. Odnoszę wrażenie że zawieszenie spada/zeskakuje z progu, nie zjeżdżą, jest takie uderzenie/walnięcie, w żaden sposób nie kojarzące się z komfortem czy miękkością. Lata temu miałem C5 MK1 i ten sam problem, czy ten/te typy tak mają?
Progów wokół coraz więcej, mam ich na osiedlu kilka, świetnie się po nich "przelatuje" służbowym Polo, cicho, miękko (VW i miękko?! a jednak), nic nie słychać, nic nie wali, C5-tką muszę zwolnić niemal do 0km/h żeby zrobiła to kulturalnie i na poziomie.

Widzę kolega z Wrocławia. Jak chcesz możemy się spotkać i porównać komfort w naszych Cytrynach.  Ja przed zakupem jeździłem kilkoma i tylko jedna naprawdę jechała tak, że nie straszny jej był i próg zwalniający i dziury dlatego upieram się, że tak być nie powinno jak jest w naszych autach. Tak to jeżdżą Passaty.  Z drugiej strony czytałem na innym forum, że jeden z kolegów wymienił i sfery i ustawił wysokość i nadal nie ten komfort. Dlatego też się zastanawiam co jest nie tak.

[Marcin Drozdowski]

Panowie czy korektor wysokości o który pisał wcześniej kolega Wojciech to to samo co cięgno korektora?

nie, cięgno to element łączący obejme na belce z korektorem, który pod wpływem przemieszczenia ruchomego elementu w sobie, wysyła odpowiedni sygnał do kompa

Stworzone w biegu na XT1254

Czy sam korektor podobnie jak cięgno też jest wymienialny? Czy wystarczy go jakoś rozruszać jeśli źle działa?

[Marcin Bąkowski]

Z korektora o ile sie nie myle wystaje glowka na ktora nalladasz ciegno. Koeektor tylko ASO okolo 500zl

[Machoński Tomasz]

Z korektora o ile sie nie myle wystaje glowka na ktora nalladasz ciegno. Koeektor tylko ASO okolo 500zl

Cos pomyliłeś.Chodziło chyba o ramię przykręcane do stabilizatora a nie korektor.