Do kolegów od lamp. Podzielę się swoją drogą do przeróbki lampy. Do Admina prośba, jeżeli coś nie bardzo, niech przeżuci tych kilka postów do odpowiedniego tematu. Przerabiałem xenon z anglika na wersję europejską, po wcześniejszym zakupie projektora dla tej wersji, rzeźbienia trochę było. Za pierwszym razem wyglądało to jak z rzeźni, co spowodowało, że zrobiłem to po raz drugi. Z reflektora, który miałem, postanowiłem odzyskać tylko klosz, gdyż obudowa po rozklejaniu i grzaniu opalarką, była ... , szkoda gadać. Kupiłem od znanej na forum osoby z Nysy za 100 złociszy, zwykły reflektor halogenowy, z niego miałem obudowę. Rozklejenie lampy jest praktycznie niemożliwe, dlatego z dwóch zrobiłem jedną. Mając klosz, w zakupionej odciąłem obudowę od klosza wzdłuż kołnierzy mini szlifierką, zaś siedzącą we wpuście pozostałość klosza, mozolnie wydłubałem. Lampy pasują jeden do jednego, więc poprzerzucałem okablowanie, elektronikę i całą mechanikę, jedynie tzw. słoneczko trzeba po włożeniu zgrzać, ale są do tego wypusty. Wracając do wątku, wszystkie części wewnątrz są demontowalne, w związku z tym, pomysł z paskiem LED jest jak najbardziej do zrobienia. Obudowę z kloszem połączyłem masą klejącą APP. Wiem, że to sztuka dla sztuki, ale na potrzebne elementy wydałem 250zł., a za xenon z niepołamanymi uchwytami trzeba liczyć lekko od około 800zł.