Witam wszystkich użytkowników tego ustrojstwa.
Nie taki diabeł straszny jak go malują.
Ciągły problem z FAP'em skłonił mnie do podjęcia próby regeneracji samodzielnie.
Pojechałem do znajomego mechanika i wyrwaliśmy filtr z układu wydechowego.
Następnie go rozpołowiliśmy i ujrzałem obraz zakopconego FAP'a.
Sprężarką wydmuchaliśmy co się dało na sucho.
Następnie wodą pod ciśnieniem rozpoczęliśmy płukanie filtra tzn jego dwóch części.
Płukaliśmy na przemian raz w jedną stronę raz w drugą, zeszło z 30 min na same płukanie.
Wyleciało tego wszystkiego dosyć dużo.
Po wypłukaniu jeszcze sprężarką wydmuchaliśmy wodę z kanalików a następnie poskładaliśmy filtr.
Po założeniu FAP'ka samochód dostał troszkę KM
I na tym zakończyła się pierwsza część całej operacji regeneracji filtra cząstek stałych.
Fotki poniżej.
Część druga była wykonana w ASO i polegała na nalaniu pełnego zbiornika eloysa i aktywowaniu FAP'a
Na diagnostyce serwisanci po badaniach ciśnienia wlotu i wylotu z FAP'a byli przekonani że filtr ma rozwiercony otwór bo różnica ciśnień jet jak w nowiutkim FAP'ie.
Po procedurze aktywacji FAP już pracuje w normie.
Polecam zabawę która skraca koszty regeneracji do 650zł.
Pozdrawiam Adam