Klub Cytrynki
Samochody => Xsara => Xsara - Mechanika => Wątek zaczęty przez: Paweł Mrozowski w Styczeń 15, 2016, 10:21:27
-
Cześć,
dzisiaj sprawdziłem obecność CO2 w płynie chłodniczym testerem z allegro ( http://allegro.pl/tester-szczelnosci-co2-uszczelki-glowicy-tanio-i5905062893.html ). Na aukcji jest napisane, że silnik benzynowy odbarwi się na żółto, a diesel na zielono. Ja mam silnik benzynowy 1.4 8V TU3JP i odbarwiło się na ciemnozielony (po 4 minutach):
(https://i.imgur.com/pmHIees.png)
Oprócz tego silnik poci się przy rozrządzie:
(https://i.imgur.com/tIa0eOk.png)
I trochę po prawej stronie (przy termostacie):
(https://i.imgur.com/F4wRKQG.png)
Na korku oleju nie robi się "majonez". Na korku zbiornika wyrównawczego też nie. Z wydechu leci para wodna w takie temperatury przez cały czas jak jeżdżę, nawet jak silnik jest nagrzany (a jest to para wodna, a nie płyn chłodniczy - umiem rozróżnić). Latem nie ma pary wodnej. Nie wywala płynu ze zbiorniczka. Silnik się nie przegrzewa.
W płynie chłodniczym jest cienka warstwa oleju (na zdjęciu wygląda jakby była gruba):
(https://i.imgur.com/grZjYEn.png)
Uszczelka lub głowica do roboty?
-
Jeśli nie masz żadnych objawów, to nie przejmuj się oczkami oleju w zbiorniczku. Wystarczy, że któryś z poprzednich właścicieli auta uzupełnił niedobór płynu wodą przyniesioną w bańce po oleju i masz pływające oczka.
No nie mam własnie żadnych objawów, oprócz tego testera i pocenia się uszczelki (pocenie to chyba jednak duży objaw?). Brudny zbiorniczek mam już dwa lata :) . Nawet po wymianie całego płynu chłodniczego kilka tygodni temu (chyba, że mechanik wlał stary, ale wątpię) zrobiły się kłaczki oleju.
-
Powiem krótko, ten silnik tak ma (pada uszczelnienie kanału olejowego między głowica a blokiem silnikowym przez co olej dostaje się do płynu chłodniczego) więc jeśli możesz to wymieniaj uszczelkę jak najszybciej, zaoszczędzisz sobie czasu i kosztów. Wypłukanie całego układu z pozostałości oleju do łatwych i szybkich czynności nie należy.
Przerabiałem to na sobie, dopadło mnie to podczas drogi powrotnej z Zakopanego (zima), przejechałem z majonezem w zbiorniczku wyrównawczym ok 300 km a układ płukałem (myłem z detergentem) kilka razy, ślady pozostały...
Podaj jeszcze przebieg samochodu...
-
Powiem krótko, ten silnik tak ma (pada uszczelnienie kanału olejowego między głowica a blokiem silnikowym przez co olej dostaje się do płynu chłodniczego) więc jeśli możesz to wymieniaj uszczelkę jak najszybciej, zaoszczędzisz sobie czasu i kosztów. Wypłukanie całego układu z pozostałości oleju do łatwych i szybkich czynności nie należy.
Przerabiałem to na sobie, dopadło mnie to podczas drogi powrotnej z Zakopanego (zima), przejechałem z majonezem w zbiorniczku wyrównawczym ok 300 km a układ płukałem (myłem z detergentem) kilka razy, ślady pozostały...
Podaj jeszcze przebieg samochodu...
234 tysiące przebiegu
Są do kupienia uszczelki ze wzmocnioną częścią, która tak często ulega uszkodzeniu?
-
Ja robiłem uszczelkę pod głowicą przy przebiegu 95000 i po 10 latach. Lał się olej tylko na zewnątrz, zrobiłem to odrazu bo wyciek był na tyle duży ze znaczyłem teren. Olej z chłodziwem jeszcze się nie mieszał.
Jest to typowa przypadłość tych silników, jesli cos się juz zaczelo dziać zrobiłbym to dla świętego spokoju. Ale to zależy jak kto podchodzi do tematu. Ja lubię mieć auto w stanie takim, ze gdybym miał jutro jechać w trasę 1500 km, to poprostu ⛽ i jade
-
W aucie jest LPG ? Czy wcześniej ktoś może robił już uszczelkę
Objawy pomalutku wskazują na zbliżający się temat uszczelki.
W moim przy około 190 000km w tym 40 000km na gazie zrobiłem uszczelkę kompleksowo, objawy były podobne - zapocenie, oleju nie miałem.
Uszczelka wyglądała jak sito i rozlatywała się w rękach.
Wrzuciłem zdjęcia przed wymianą i po wymianie.
-
W aucie jest LPG ? Czy wcześniej ktoś może robił już uszczelkę
Objawy pomalutku wskazują na zbliżający się temat uszczelki.
W moim przy około 190 000km w tym 40 000km na gazie zrobiłem uszczelkę kompleksowo, objawy były podobne - zapocenie, oleju nie miałem.
Uszczelka wyglądała jak sito i rozlatywała się w rękach.
Wrzuciłem zdjęcia przed wymianą i po wymianie.
Nie ma LPG. To zapocenie chyba się powiększa (albo z czegoś innego cieknie olej lub olej zmieszany z płynem chłodniczym). Oto nowe zdjęciu z dołu silnika:
(http://i.imgur.com/2hXj4gx.jpg)
(http://i.imgur.com/zsXqiMC.jpg)
To cieknie z UPG? Dodam, że na poduszce dolnej silnika (ta na dole okrągła) było trochę zielonego płynu chłodniczego.
-
Może też lecieć z miski olejowej bo widać na ostatnim zdjęciu.
Nie masz osłony paska rozrządu bo na zdjęciach widzę pasek ?
Jak będziesz robił auto to koniecznie kup, bo teraz leci ci wszystko na pasek rozrządu (olej, płyn, woda, piasek itp.)
-
Z miski nie leci. To leci gdzieś z góry na 100%. Mam osłonę rozrządu - po prostu zdjąłem tę osłonę, żeby sprawdzić czy leci z wałka korbowego albo pompy wody - nie leci.
-
Teraz zaczął płyn chłodniczy lecieć z odpowietrzników. Oddałem do mechanika na wymianę UPG.
-
Jak masz możliwość, to niech mechanik pokaże Ci w jakim stanie była uszczelka, porównasz z moimi zdjęciami :)
Robisz kompleksowo z planowaniem i obróbką gniazd zaworowych ?
-
Wymienione UPG (uszczelka firmy GLASER, gr. 1.5 mm), uszczelka kolektora ssącego, pokrywy zaworów, uszczelniacze zaworów, jakiś simering, uszczelka kol. wydechowego, planowanie. 750 PLN. Gość mówił, że uszczelka nie była pęknięta i za rok,dwa znowu mi będzie ciec olej w tym miejscu (przy rozrządzie), bo te silniki mają wadę konstrukcyjną (czyt. są ch*jowe). Co więcej, już byłą wymieniana UPG w tym silniku. Mam podjechać za 1000/2000 km na regulację zaworów (w cenie). Sam mogę sobie wyregulowac, ale pojadę.
-
Tu nie chodzi o pękniecie a o przepalenie się cienkiej warstwy miedzy kanałem olejowym a zewnętrzną częścią uszczelki właśnie w rogu obok paska. Uszczelka dobrej firmy i dobrze założona spokojnie pozwala przejechać 80-100tys km więc nie wiem czy w 2 lata tyle robisz. Uważać trzeba jedynie na przegrzanie a na pewno wcześniej uszczelka się nie zużyje. Ja mam tyle już prawie przejechane od wymiany i na razie nic się nie dzieje.
-
Mam nadzieję, że u mnie też będzie wszystko OK. Po 300 km na razie nic się nie dzieje :) . Zrobiłem też test na obecność CO2 w płynie chłodniczym. Wynik:
(https://i.imgur.com/ZU4tgdf.png)
-
W mojej Xsarze, też 1.4 8V, silnik pocił się od ok. 3 lat. Olej wydostawał się na zewnątrz przy przednim prawym /patrząc zza kierownicy/ narożniku bliku silnika. Poza tym nic się nie działo. Dopiero pod koniec stycznia br. gdy go odpaliłem i chciałem ruszyć ciągle gasł. Odpalał normalnie, ale jak dodałem gazu to go dusiło. Gdy podniosłem maskę słyszałem dziwny świst powietrza. Musiałem dać dużo gazu żeby się nie zadławił. I oczywiście pojawiło się masło pod korkiem od płynu chłodzącego. Ja miałem taki objaw wydmuchania uszczelki spod głowicy. Teraz, po planowaniu głowicy i wymianie uszczelki oraz śrub, mogę spokojnie pokonać kolejne 100 tysięcy kilometrów.
-
Siemanko, to znowu ja :D .
Uszczelka znowu padła :D . Silnik nie był przegrzany. Sączy się olej w wiadomym miejscu (przy rozrządzie) - już cała ściana silnika przy rozrządzie jest zarzygana. Wymiana przy 235450 km dnia 16.02.2016, teraz jest 282000. Wytrzymała więc 4 lata i 47 tys. km. Nie miała wymienianych starych śrub głowicy, bo niby były odpowiedniej długości (ciekawe czy wytrzymałaby dłużej na nowych śrubach?). Kolejny raz nie robię i samochód będzie jeździł aż wyzionie ducha (wół roboczy, dupowóz) :D . Słabiutkie te silniki (pod względem UPG), ale z rok-dwa samochód jeszcze wytrzyma.
-
Śruby powinno się wymienić, tym bardziej, że już wcześniej UPG była zmieniana, i zapewne została na starych. Gdybyś założył nowe śruby i porządną uszczelkę, przejechał byś drugie tyle.
-
Myślałem, że mechanik wymieni śruby, więc nawet mu nie przypominałem, ale nie wymienił :D. Porządna uszczelka to oryginał czy jakiejś konkretnej firmy? Jest w tej chwili Glaser 1.5 mm.