O jaki masz fajny zderzak z przodu... Jakbyś chciał go sprzedać kiedyś to zaklepuję kolejkę po niego
Co do usuwania kata to ja jestem przeciwnikiem dla zasady bardziej, ale fakt daje to więcej mocy szczytowej (jak się wstawi rurę - nic innego nie ma sensu), jednak moment obrotowy na pewno się na dole nie pojawia, chyba że auto nie jest wyposażone w sondę lambda.
Ja sam kiedyś nie miałem kata - strumienica (fuj) była, ale dobrze tego nie wspominam... też kwestia auta. Chociaż co muszę przyznać między 80 a 110 na dwójce był wówczas najmocniejszy i co dziwne punktowo przy 2500 obr/min, jednak reszta zakresu była godna pożałowania. No i dźwięk był do kitu, z katem jest dużo lepszy.