Cześć.
To ja ponownie do rywalizacji o tytuł archeologa roku;-)
Adrian, wybacz, że po półtora roku, ale nie zaglądałem wcześniej na forum (mea culpa).
Do rzeczy: Skrzynię naprawiałem w warsztacie AMATIC w Suszcu k. Żor. Polecony przez koleżankę (do dzisiaj jej to wypominam), zrobili jej skrzynię w AUDI chyba A6 (jeździ do dzisiaj, zadowolona). Wcześniej dzwoniłem bodajże do PALKI w Mysłowicach, ale jak nie pytając co mi dolega powiedzieli, że to będzie kosztować 8000 zł, odpuściłem sobie.
Efekty: Pierwsza naprawa to koszt ok. 4500, miało trwać do 2 tygodni, przeciągnęło się chyba do ponad miesiąca. W efekcie auto odebrałem przed samym wyjazdem na urlop. No i w Częstochowie (po 100 km) coś w skrzyni dupło i przeszła w tryb awaryjny. Cytryna na lawecie curik do warsztatu, 4 rowery z bagażnikiem z haka w inny sposób do domu, a my w czwórkę + pies, bagaże, skrzynki z piwem i innymi specjałami do zastępczego 508 w sedanie.
Po tygodniu telefon, skrzynia naprawiona. Oczywiście, tym razem zepsuło się nie to, co naprawiali, tylko zupełnie co innego. Jakże by inaczej... Koszt około 1500 zł, jeżeli mnie pamięć nie myli.
Chyba ze 2-3 tygodnie po odebraniu samochodu po kolejnej naprawie skrzynia zaczyna ślizgać, po czym przechodzi znowu w tryb awaryjny. Znowu laweta, warsztat, naprawa tym razem bez kosztów.
Ogólnie kaszana, ale po tej trzeciej wizycie w warsztacie skrzynia pracowała lepiej niż przed tą nieszczęsną wymianą oleju w TH AUTOEXPERT w Tychach (od tego się zaczęły wszystkie nieszczęścia).
No i sielanka trwała trochę ponad rok, jakieś dwa tygodnie temu znowu powrócił koszmar z automatem. Pojawiły się stuki, np. jadąc powoli i odejmując lub lekko dodając gazu czuć i słychać puknięcie. Przy nieco gwałtowniejszym zatrzymaniu się słychać i czuć dość głośne stuknięcie/uderzenie. Przeciąga/ślizga na 2 biegu, w momencie zapięcia lock-up na 2 biegu jest wyczuwalne szarpanie (takie jakby dwukrotne, jeżeli mogę to tak określić). W tryb awaryjny nie wchodzi (jeszcze), żaden komunikat się nie wyświetla. Pewnie trzeba byłoby podpiąć auto pod diagboxa?
Lubię jeździć automatem, poza tym ze względu na żonę która za nic nie wsiądzie za kierownice manuala, jestem na automat skazany, ale coraz bardziej skłaniam się do opinii, że niestety w Polsce ludzie którzy podejmują się napraw ASB powinni się jeszcze dużo nauczyć, albo raczej zająć się czymś innym.
Podsumowując, na Twoje pytanie, czy znalazłem jakiś dobry serwis odpowiadam z pełnym przekonaniem: NIE!
Pozdrawiam.