Niestety kilku właścicieli 3.0 HDi walczy zawzięcie i udawadnia, że co złego to nie oni i 3.0 HDi to silnik bez wad oraz że każdy kto nie ma 2 rurek w C5 to jeździ furmanką...
Po co te bzdury powyżej?
Pytam się po raz kolejny, gdzie te WADY, gdzie Ci płaczący właściciele? Jeden, dwóch, no proszę Was... jakieś linki, artykuły, opinie, fora?
Po raz kolejny powtarzam, problem z 3.0HDi widzą tylko ci co nim nie jeżdżą, właściciele są zadowoleni, ale to i tak innym nie wystarcza jak widać.
A silnik jest i drugi na popularnym serwisie ogłoszeniowym, za wyjściowe 7900, kompletny, jeszcze w aucie, można wypróbować. Pewnie za 7 by poszedł, to dużo za kompletny silnik? Jakoś nie został rozdrapany przez klientów uszkodzonych 3.0HDi.
Tak, że nie róbcie już demona tam gdzie go nie ma. Miałem 4 Laguny II diesle 100, 107, 120 i 150 KM, które to określane są królowymi lawet (widział ktoś na lawecie?), znane są tam jednak ogólnie problemy z panewkami, turbinami itd. Ja złego słowa na żadną nie powiem. To bardzo dobre auta, najtańsze dzięki ich opiniom, ale jak się zmienia olej co 30tys, to potem są tego efekty.
Podsumowując, najważniejsza jest eksploatacja i zawsze jest ryzyko co do przeszłości. Złym taktowaniem można uwalić każdy silnik, nawet te bez znanych wad, nawet 2.0HDi.
A teraz czekam na znane wady silnika 3.0HDi, w punktach proszę, żeby się nie myliło