Chyba za mocno jesteście przesiąknięci "polskimi standardami sprzedaży" gdzie ściaga się samochód w kawałkach i składa na sprzedą. Konserwacja na eksport? DPF padł? Dwumas padł? Gdzie to jest napisane? Jest tylko info że ASO wymieniło te elementy. Tylko u nas tak jest że rdze z błotem przykleja się do jakiejś mazi. Skoro ktoś twierdzi, że zna tamtejszy rynek, to wie tez bardzo dobrze, że żaden mirek tam nic nie nakłada. Auto oddaje się do specjalistycznych firm. W tym przypadku jest to Pava. Poza tym, konserwacje nakłada tam też firma Dinitrol. Kto kiedykowiek szukał chemii do konserwacji na pewno kojarzy markę. Drogo? Tak jak pisałem, auta w Danii są w zakupie na start 2 razy droższe ze względu na podatek, skąd końcowa cena nie będzie nigdy tak niska jak z Niemiec czy Holandii. Co do reszty "zarzutów" to się nie wypowiem gdyż nie mam mozliwości obejrzenia samochodu na żywo i ustosunkowania się do tego co powyżej. Mamy wolny kraj. Jak ktoś preferuje "świeżo sprowadzony Igła stan, Niemiec trzymał pod końcem" to nikt nikomu nie zabroni kupienia czego chce i od kogo chce
Pewnie lepiej jest jak wszystko jest ukryte, przypicowane, zalane motodoctorem i przygotowane na sprzedaż. W końcu kupuje się oczami...
Z mojej strony tyle. Wszelkie pytania kierujcie do sprzedawcy. Komunikatywnie nie ma problemu z rozmową o samochodzie. Strasznie sie czyta takie insynuacje... Reflektor jak wymienie to oznacza dzwona? Jak naprawie odpryski na zderzaku to tez dzwon? "Dżizas". Naprawdę ten rynek(polski) jest chory. Nic sie nie zmieniło widze. Sam mam samochód ze Szwecji własnie z tego powodu że u nas wszystk owygląda tak jak opisujecie powyżej.