Klub Cytrynki
Francuskie.pl - Twoja codzienna
porcja aktualności na temat marki Citroen

Autor Wątek: Xsarunię kochać,trzeba i szanować.....  (Przeczytany 7115 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Tomasz Dubas

  • Kierowca bombowca
  • ****
  • Wiadomości: 2 299
  • Skąd: Jaworzno
  • Posiadany samochód: Złomy,złomy,jeszcze raz złomy.
  • Zainteresowania: Żona Neevor-a. ;-)
  • Miejscowość: Jaworzno
Xsarunię kochać,trzeba i szanować.....
« dnia: Grudzień 11, 2012, 23:03:49 »
...tylko za co?
Dziś po odśnieżeniu,otwieram drzwi i standard,przewody w przelotce mówią "smyrnij nas lutownicą i cyną,my to tak lubimy..."
Do tego nowa sprawa,albo wcześniej tego nie znałem,po podniesieniu ramion wycieraczek,ośki przymarzły i po złożeniu ramion nie dolegały do szyby.
Cosik mi się zdaje że jeszcze jeden wybryk i trza będzie poszukać czegoś innego.
Vizeks

Offline Artur Bryński

  • Kierowca bombowca
  • ****
  • Wiadomości: 2 456
  • Skąd: Turek
  • Posiadany samochód: Renault Laguna 3ph1 2.0 DCI Initiale
  • Zainteresowania: motoryzacja, komputery
  • Miejscowość: Turek
Re: Xsarunię kochać,trzeba i szanować.....
« Odpowiedź #1 dnia: Grudzień 12, 2012, 04:21:21 »
inne auto nie oznacza braku problemow, zawsze narzeka sie na to co sie ma
Renault Laguna 3ph1 2.0 DCI Initiale
Citroen C4 Picasso 1.6 HDI 109 `10r.
Peugeot Boxer 2.8 HDI `05r.
Citroen Jumper 2.8 HDI `06r.

Offline Tomasz Dubas

  • Kierowca bombowca
  • ****
  • Wiadomości: 2 299
  • Skąd: Jaworzno
  • Posiadany samochód: Złomy,złomy,jeszcze raz złomy.
  • Zainteresowania: Żona Neevor-a. ;-)
  • Miejscowość: Jaworzno
Re: Xsarunię kochać,trzeba i szanować.....
« Odpowiedź #2 dnia: Grudzień 12, 2012, 10:44:47 »
Niekoniecznie.
Na ZX-a nie narzekałem,choć miałem Volcana z początku produkcji z pionowymi łącznikami,które były nie do zdobycia.
Na żadnego benka nie narzekałem,jednak nakład pracy na Xsarę już mnie denerwuje.
Zrobione właściwie wszystko,a tej jednej rzeczy nie ma możliwości trwale naprawić.
Wymiana poszczególnych przewodów i ich lutowanie,to kolejne miejsca gdzie styki będą korodować.
Część wiązki tylnej klapy została wymieniona aż do schowka pasażera,ponieważ przewody raczyły się stopić.
Autkiem jeździ baba,ona nie zrzuci tapicerki na parkingu,ani nie zamknie inaczej szyby,która się dała otworzyć,ale nie zamknąć.
Takie moje pitolenie,jednak pierwszy raz się z tym spotkałem w 2001 roku w Xsarze z 98 roku,kiedy jeździłem CX-em z 83 roku,w którym przewody w przelotce miały się dobrze.
Regularnie dwa razy w roku naprawa części wiązki,w 3 letnim aucie,to dla mnie porażka technologiczna.
Wtedy myślałem że egzemplarz wadliwy,teraz wiem że TTTM.
Vizeks

Offline Artur Bryński

  • Kierowca bombowca
  • ****
  • Wiadomości: 2 456
  • Skąd: Turek
  • Posiadany samochód: Renault Laguna 3ph1 2.0 DCI Initiale
  • Zainteresowania: motoryzacja, komputery
  • Miejscowość: Turek
Re: Xsarunię kochać,trzeba i szanować.....
« Odpowiedź #3 dnia: Grudzień 12, 2012, 15:12:45 »
tez mam duze  porownanie bo ujezdzalem jakies tam VW, rovera, peugeoty,  5 zxow, 2 xantie, obecnie c4 i xsare. Xsara zrobione przez rok 30 tkm i nie ma zadnych problemow z wiazkami elektryka itd. auto ma sie swietnie i oby tak bylo. Wiec chyba jednak nie TTTM tylko cos masz nie tak z autem, moze powypadkowy egzemplarz, moze jakis trefny sam nie wiem
Renault Laguna 3ph1 2.0 DCI Initiale
Citroen C4 Picasso 1.6 HDI 109 `10r.
Peugeot Boxer 2.8 HDI `05r.
Citroen Jumper 2.8 HDI `06r.

Offline Jan Ferde

  • Kierowca bombowca
  • ****
  • Wiadomości: 3 207
  • Skąd: Wrocław
  • Posiadany samochód: AR 159, Xsara II 1.6 16v
  • Miejscowość: Wrocław
Re: Xsarunię kochać,trzeba i szanować.....
« Odpowiedź #4 dnia: Grudzień 12, 2012, 18:51:35 »
Niby TTTM, problem pojawia się tutaj dość często, u mojego mechanika też parę razy widziałem lutowanie przelotek w Xsarach.

Ale ja w trzech Xsarach, którymi w naście lat przejechałem w rodzinie pewnie około 400 tys km nie robiłem ani razu nic z wiązkami w drzwiach i klapie. W ogóle raczej rzadko łapią mnie typowe problemy Xsar. Np. przez te kilkanaście lat wymieniłem tylko jedną klamkę. Ale być może moje xsary składały jakieś japońskie rączki, auto raczej jest niezawodne. Na pewno bardziej niż mój nowy nabytek.
 
Xsara
 

Offline Filip Presz

  • Mistrz prostej
  • **
  • Wiadomości: 622
  • Posiadany samochód: Xsara II, C4 II
Re: Xsarunię kochać,trzeba i szanować.....
« Odpowiedź #5 dnia: Grudzień 12, 2012, 22:05:05 »
Alfa:D?
Ja narzekam też już powoli bo co chwile jakieś pierdoły mnie męczą, jednak jak zacząłem szukać drugiego samochodu (chciałem Clio II 1.6) to szybko zmieniłem zdanie i uważam, że mój samochód jak na 8 lat i 185tys jest w stanie wręcz idealnym w porównaniu do tego co przyszło mi oglądać.
Przynajmniej wiem, że nigdzie nie jest uderzone i jak przyłożę w drzewo to poduszki się otworzą, a podłużnice nie wybiją mi zębów i uważam, że to jest najważniejsze.
Kable w przelotkach raz lutowałem i na razie jest spokój, ale to po 7 latach.
Przełącznik zespolony mruga, ale nie wiem jak się do tego zabrać.
Ciemność na desce rozdzielczej też doskwiera, ale teraz jest za zimno na to.
Najbardziej i właściwie tylko denerwuje mnie mułowatość tego samochodu, w ogóle nie czuć tych 110km, Clio to pocisk przy Xsarze.
Ogólnie dobrze się jeździ już 8 lat, a bolączki są właściwie śmieszne i przy tym co ludzie wymieniają w swoich samochodach za XX tysięcy to Xsarę tylko całować :)
Xsara II 1.6 16v 2004r.
Citroen C4 II 1.6 VTi 2014r.

Offline Tomasz Dubas

  • Kierowca bombowca
  • ****
  • Wiadomości: 2 299
  • Skąd: Jaworzno
  • Posiadany samochód: Złomy,złomy,jeszcze raz złomy.
  • Zainteresowania: Żona Neevor-a. ;-)
  • Miejscowość: Jaworzno
Re: Xsarunię kochać,trzeba i szanować.....
« Odpowiedź #6 dnia: Grudzień 12, 2012, 23:38:48 »
Cytuj

Filip Presz napisał:
........
Ogólnie dobrze się jeździ już 8 lat, a bolączki są właściwie śmieszne i przy tym co ludzie wymieniają w swoich samochodach za XX tysięcy to Xsarę tylko całować :)


To jest moja kolejna Xsara,a pierwsza "trzylatka" o której wspominałem,była od ojca i usterki te same.
Klamki już wymienione,
silnik (bocian) wymieniony,bo nie chciało mi się rzeźbić w g...,
skrzynia działa,
klapki podłokietników drzwi wymienione,
lampy zregenerowane,
belka wymieniona,
zawieszenie i układ kierowniczy poszedł cały do wymiany,bo nie lubię wymieniać na raty,
kratki nawiewów wymienione na niepołamane,
klapka schowka podłokietnika w tunelu-wymienione,
manetka kierunkowskazów naprawiona,
czy mało czasu poświęciłem złomkowi?
Inny model po takich zabiegach jeździ,ale nie wkurza,a Xsara jeździ,ale jednym takim drobiazgiem potrafi nieźle wkurzyć.
Człowiek podjeżdża sobie spokojnie przed szlaban,opuszcza szybę aby zapłacić za żartostradę i chce zamknąć szybę a tu ...zupa.
Staje taki debil na poboczu,wahluje drzwiami jakby se siarczystego bąka zasadził,jednocześnie wduszając przycisk zamykania.
I do tej pory nie mogę zrozumieć czy roleta tylnej szyby była zakazana w czasie projektowania xsary?
Poprzednik miał,następca ma,a tu się komuś zapomniało.
Grrr,jak ja nie cierpię smerfuf.....
Vizeks

Offline Artur Bryński

  • Kierowca bombowca
  • ****
  • Wiadomości: 2 456
  • Skąd: Turek
  • Posiadany samochód: Renault Laguna 3ph1 2.0 DCI Initiale
  • Zainteresowania: motoryzacja, komputery
  • Miejscowość: Turek
Re: Xsarunię kochać,trzeba i szanować.....
« Odpowiedź #7 dnia: Grudzień 13, 2012, 06:31:43 »
Nie wiem Tomasz ale widocznie trafiles kiepskie egzemplarze. W ZX wiem, ze duze znaczenie mialy na jaki rynek byly produkowane. Np. te na rynek polski i francuski po latach rdzewialy progi, luszczyl sie lakier itd. Poza tym lista usterek ktore wymieniles to raczej smieszne bo np. polamane kratki od nawiewow same sie nie polamaly tylko ktos im musial dopomoc itd. Rozumiem te przewody w przelotkach i manetki, sam tego nie robilem ale kiedys pewnie tez mnie nie ominie no ale nie dwa razy do roku jak ty piszesz
Renault Laguna 3ph1 2.0 DCI Initiale
Citroen C4 Picasso 1.6 HDI 109 `10r.
Peugeot Boxer 2.8 HDI `05r.
Citroen Jumper 2.8 HDI `06r.

Offline Tomasz Dubas

  • Kierowca bombowca
  • ****
  • Wiadomości: 2 299
  • Skąd: Jaworzno
  • Posiadany samochód: Złomy,złomy,jeszcze raz złomy.
  • Zainteresowania: Żona Neevor-a. ;-)
  • Miejscowość: Jaworzno
Re: Xsarunię kochać,trzeba i szanować.....
« Odpowiedź #8 dnia: Grudzień 13, 2012, 10:42:20 »
Zawsze trafiam na złe egzemplarze,bo nie kupuję od "klubowiczów" :-)
Jeśli uważasz że łamiące się kratki nawiewów,obłażące klapki podłokietników to kwestia egzemplarza lub użyszkodnika,to przyjrzyj się dokładnie konstrukcji.
Kratki to temat znany,owszem,jesli ich nie dotykasz to jest ok,ale jak chcesz zmienić kierunek nawiewu....fakt,moja wina.
Podłokietniki....który producent zrobi "zawias" na zasadzie prasowanego zgrzewu plastiku,bez elementów ruchomych?
Ostatnio trafiła do mnie informacja i potwierdzam ją,samochód nigdy nie powinien być dopuszczony do ruchu,dlaczego?
Kierownica w Xsarze jest niesymetrycznie umiejscowiona względem fotela,tutaj masz to ładnie pokazane  http://www.dailymotion.com/video/xej4zz_euro-ncap-citroen-xsara-1998-crash_auto#.UMmgzuS8-rs

Zaraz napiszesz że u ciebie jest kierownica prosto,a żadne bolączki wspominane przeze mnie ciebie nie dotyczą.
Ja dorosłem do tego żeby skrytykować ten wyrób i dalej uważam że ZX był i jest bardzo udaną konstrukcją,a xsara pomimo iż dzieli wiele elementów z ZX-em,to nie dorasta mu do wentyli.

Co do "zx-a na rynek polski" to pozwól że nie będę kontynuował,bo będę posądzony o wycieczki osobiste,ale proszę,zastanów się następnym razem zanim wyślesz wiadomość.
Vizeks

Offline Bartek Jaszkul

  • Wrzuca piąty bieg
  • ***
  • Wiadomości: 1 024
  • Skąd: b. merzdorf
  • Posiadany samochód: były 2 Xsary i BX, a jest cukierek czyli Clio
  • Zainteresowania: motoryzacja
  • Miejscowość: b. merzdorf
Re: Xsarunię kochać,trzeba i szanować.....
« Odpowiedź #9 dnia: Grudzień 13, 2012, 14:45:06 »
Cytuj

Tomasz Dubas napisał:
Cytuj

Filip Presz napisał:
........
Ogólnie dobrze się jeździ już 8 lat, a bolączki są właściwie śmieszne i przy tym co ludzie wymieniają w swoich samochodach za XX tysięcy to Xsarę tylko całować :)


To jest moja kolejna Xsara,a pierwsza "trzylatka" o której wspominałem,była od ojca i usterki te same.
Klamki już wymienione,
silnik (bocian) wymieniony,bo nie chciało mi się rzeźbić w g...,
skrzynia działa,
klapki podłokietników drzwi wymienione,
lampy zregenerowane,
belka wymieniona,
zawieszenie i układ kierowniczy poszedł cały do wymiany,bo nie lubię wymieniać na raty,
kratki nawiewów wymienione na niepołamane,
klapka schowka podłokietnika w tunelu-wymienione,
manetka kierunkowskazów naprawiona,
czy mało czasu poświęciłem złomkowi?
Inny model po takich zabiegach jeździ,ale nie wkurza,a Xsara jeździ,ale jednym takim drobiazgiem potrafi nieźle wkurzyć.
Człowiek podjeżdża sobie spokojnie przed szlaban,opuszcza szybę aby zapłacić za żartostradę i chce zamknąć szybę a tu ...zupa.
Staje taki debil na poboczu,wahluje drzwiami jakby se siarczystego bąka zasadził,jednocześnie wduszając przycisk zamykania.
I do tej pory nie mogę zrozumieć czy roleta tylnej szyby była zakazana w czasie projektowania xsary?
Poprzednik miał,następca ma,a tu się komuś zapomniało.
Grrr,jak ja nie cierpię smerfuf.....


Oj patrząc na Ciebie to ja tak dużo jednak nie zrobiłem...
belka, 3 klamki (3 kierowcy...), rozrząd, zawieszenie przód, manetkę rozkręcałem.
Klapki podłokierników - jeszcze się otwierają,
Podłokietnik na środku - czeka na chwilę wolnego czasu,
Kratka połamana - olałem to...i tak by się połamała pewno prędzej czy później.
Model: Mitsubishi Carisma I `98 Wersja: LS Silnik: 1.8GDI (5) (280kkm)

125KM:
14KM:

Offline Artur Bryński

  • Kierowca bombowca
  • ****
  • Wiadomości: 2 456
  • Skąd: Turek
  • Posiadany samochód: Renault Laguna 3ph1 2.0 DCI Initiale
  • Zainteresowania: motoryzacja, komputery
  • Miejscowość: Turek
Re: Xsarunię kochać,trzeba i szanować.....
« Odpowiedź #10 dnia: Grudzień 13, 2012, 23:57:43 »
na rynek polski, rzeczywiscie zle to okreslilem. chodzilo mi z polskiego salonu. krytykuj co chcesz, rob co cchesz i jezdzij czym chcesz. ja auta od klubowicza nie kupilem, sprowadzone jest z holandii. chwale sobie i bede tyle jezdzil ile bedzie mnie cieszylo. ciebie przestalo to je zmien a nie marudzisz;)
Renault Laguna 3ph1 2.0 DCI Initiale
Citroen C4 Picasso 1.6 HDI 109 `10r.
Peugeot Boxer 2.8 HDI `05r.
Citroen Jumper 2.8 HDI `06r.

Offline Filip Presz

  • Mistrz prostej
  • **
  • Wiadomości: 622
  • Posiadany samochód: Xsara II, C4 II
Re: Xsarunię kochać,trzeba i szanować.....
« Odpowiedź #11 dnia: Grudzień 14, 2012, 12:44:39 »
Roleta tylnej szyby byla dostępna, tak samo jak rolety szyb bocznych.
Kiedyś na allegro sprzedawał je jakiś gościu, oryginały z magazynu Citroena.
Kupiłem wtedy rolete na tył i żaluje że nie kupiłem na boczne.
Xsara II 1.6 16v 2004r.
Citroen C4 II 1.6 VTi 2014r.

Offline Tomasz Dubas

  • Kierowca bombowca
  • ****
  • Wiadomości: 2 299
  • Skąd: Jaworzno
  • Posiadany samochód: Złomy,złomy,jeszcze raz złomy.
  • Zainteresowania: Żona Neevor-a. ;-)
  • Miejscowość: Jaworzno
Re: Xsarunię kochać,trzeba i szanować.....
« Odpowiedź #12 dnia: Grudzień 14, 2012, 21:40:19 »
Były rolety,ale jako akcesoria.
Nigdy nie było w HB fabrycznej rolety,a dołożyć to ja sobie mogę do każdego autka,jednak oryginał trochę inaczej działa niż dokładane.
Vizeks

Offline Jacek Anioł

  • Mistrz prostej
  • **
  • Wiadomości: 723
  • Skąd: Bieruń/Katowice
  • Posiadany samochód: Lexus LS430,Audi S4 B5,C5 V6;Xsara VTS2.0;ZX Volcane;Xantia V6 Activa;Xantia TCT Activa;BX DKZ Kombi
  • Zainteresowania: fizyka
  • Miejscowość: Bieruń/Katowice
Re: Xsarunię kochać,trzeba i szanować.....
« Odpowiedź #13 dnia: Grudzień 22, 2012, 08:56:23 »
Vizeks przepraszam, że pokazałem Ci tą poduszkę, mam nadzieję, że to nie ja przelałem czarę goryczy. Proponuję nie otwierać zakochanym oczu, niech żyją w nieświadomości czym jeżdżą i co kochają.
Bez emocji: kupiłem BX bo był tani, zakochałem się w marce, Xantia Activa również dawała powody do miłości. Niestety krótki mariaż z C5 dał mi szansę zrozumieć, że samochód do jazdy codziennej nie powinien wymagać ode mnie godzin poświęceń. Po dziesięciu citroenach czasem wzdycham jak oglądam fotografie metropolisa, zamiary są poważne, wyjdzie jak zwykle. PSA to jednak fabryka tanich samochodów małolitrażowych. Nie mogą sobie pozwolić na taki budżet przy projektowaniu modeli jak japońscy konkurenci.

Porówniania do opli, VW i tego typu innych moglibyście sobie darować, przecież to jeden i ten sam badziew.

P.S. A ta poduszka pokazuje jak marka podchodzi poważnie do klienta i jego bezpieczeństwa. Budując rajdówkę od razu zauważyłem, że kierownica nie jest w osi, nie wierzyłeś, to zobaczyłeś ten ciekawy film.

Offline Tomasz Dubas

  • Kierowca bombowca
  • ****
  • Wiadomości: 2 299
  • Skąd: Jaworzno
  • Posiadany samochód: Złomy,złomy,jeszcze raz złomy.
  • Zainteresowania: Żona Neevor-a. ;-)
  • Miejscowość: Jaworzno
Re: Xsarunię kochać,trzeba i szanować.....
« Odpowiedź #14 dnia: Styczeń 13, 2013, 00:34:39 »
Lista wad się wydłuża.
Zamarza zamek tylnej klapy (trza kilka razy pierdyknąć,żeby raczyła się zamknąć).
Tylne lampy po odwilży,to hodowla karpia (pewnie zatkany odpływ,jak w drzwiach).
Kolejny przewód w przelotce drzwi,poszedł się paść.

Będzie wkrótce rozstanie,wracam do ZX-a,on dalej jeździ i ma się dobrze.
Vizeks

Offline Artur Bryński

  • Kierowca bombowca
  • ****
  • Wiadomości: 2 456
  • Skąd: Turek
  • Posiadany samochód: Renault Laguna 3ph1 2.0 DCI Initiale
  • Zainteresowania: motoryzacja, komputery
  • Miejscowość: Turek
Re: Xsarunię kochać,trzeba i szanować.....
« Odpowiedź #15 dnia: Styczeń 13, 2013, 04:30:45 »
mi po myciu tez zamarza, gowniany samochod...
Renault Laguna 3ph1 2.0 DCI Initiale
Citroen C4 Picasso 1.6 HDI 109 `10r.
Peugeot Boxer 2.8 HDI `05r.
Citroen Jumper 2.8 HDI `06r.

Offline Tomasz Dubas

  • Kierowca bombowca
  • ****
  • Wiadomości: 2 299
  • Skąd: Jaworzno
  • Posiadany samochód: Złomy,złomy,jeszcze raz złomy.
  • Zainteresowania: Żona Neevor-a. ;-)
  • Miejscowość: Jaworzno
Re: Xsarunię kochać,trzeba i szanować.....
« Odpowiedź #16 dnia: Styczeń 13, 2013, 22:11:57 »
U mnie nie trzeba myć,żeby zamarzło,ale to "eksklusyf",więc pewnie opcja za dopłatą.
Co do drugiego stwierdzenia to zgadzam się pod każdym względem.
Vizeks

Offline Artur Bryński

  • Kierowca bombowca
  • ****
  • Wiadomości: 2 456
  • Skąd: Turek
  • Posiadany samochód: Renault Laguna 3ph1 2.0 DCI Initiale
  • Zainteresowania: motoryzacja, komputery
  • Miejscowość: Turek
Re: Xsarunię kochać,trzeba i szanować.....
« Odpowiedź #17 dnia: Styczeń 14, 2013, 10:35:21 »
w tak wychwalanym przez ciebie zxie zima doposaz sie w jakis dobry kawal sznura zebys drzwi przednie mogl zwiazac bo na mrozie niestety nie da sie ich zamknac... Gdybys jednak ulegl modzie na VW i kupil jakiegos starszego to uwazaj zeby ci centralny nie zamarzl bo tez masowy problem i mozesz auta nie zamknac. Kazde auto ma wady a ty widze, ze nastawiles sie na xsare calkowicie na nie i wszystko ci przeszkadza.
Renault Laguna 3ph1 2.0 DCI Initiale
Citroen C4 Picasso 1.6 HDI 109 `10r.
Peugeot Boxer 2.8 HDI `05r.
Citroen Jumper 2.8 HDI `06r.

Offline Tomasz Dubas

  • Kierowca bombowca
  • ****
  • Wiadomości: 2 299
  • Skąd: Jaworzno
  • Posiadany samochód: Złomy,złomy,jeszcze raz złomy.
  • Zainteresowania: Żona Neevor-a. ;-)
  • Miejscowość: Jaworzno
Re: Xsarunię kochać,trzeba i szanować.....
« Odpowiedź #18 dnia: Styczeń 15, 2013, 00:43:24 »
Co do zamka w ZX-ie to masz rację.
Moje nastawienie  do Xsary jest takie a nie inne,ponieważ samochód w który inwestuję,naprawiam,odrestauruję,powinien odwdzięczyć się bezproblemową jazdą,a nie wkurzać drobiazgami,czy nawet grubszymi wadami.
Obecnie jeżdżę BX-em z 92 roku,ponieważ jeździ,jeździ ekonomicznie,jeździ szybko i nie chce się zepsuć.
Podobnie mam z innymi wozami,a Xsary od początku jak XM-y,szukają tylko słabego punktu by wkurzyć.

Pół biedy jak centralny zamarza,ale tu zamarza zamek,a dzięki temu nie da się samochodu zamknąć,bo centralny odbija.
Szukam pozytywu w Xsarze,wskaż mi proszę jakieś.

Bezawaryjna?Nie,to nie to.

Wygodna?Jak na taczkę,całkiem ok.

Bezpieczna?Cóż,brak świateł,gniją progi,marne hamulce,kierowca nie trafi w poduszkę w razie zderzenia...

Zdaję sobie sprawę że wypisanie wad w świątyni fanatyków,to walka z wiatrakami,ale może ktoś przed zakupem trafi na wady wspomniane i poszuka np.Getz-a,albo Clio/Megane,które były udane.
Vizeks

Offline Artur Bryński

  • Kierowca bombowca
  • ****
  • Wiadomości: 2 456
  • Skąd: Turek
  • Posiadany samochód: Renault Laguna 3ph1 2.0 DCI Initiale
  • Zainteresowania: motoryzacja, komputery
  • Miejscowość: Turek
Re: Xsarunię kochać,trzeba i szanować.....
« Odpowiedź #19 dnia: Styczeń 15, 2013, 05:47:34 »
Nie nazywaj tego forum swiatynia fanatykow bo obrazasz wielu klubowiczow w ten sposob. Ktos kto kupuje kolejnego z rzedu citroena upatrzyl sobie z jakiegos powodu ta marke i nie powod by nazywac go fanatykiem. A z plusow xsary? hmm niezle wykonczone wnetrze, swietny silnik hdi, ekonomia, tanie w zakupie, biorac pod uwage skomplikowanie nowych aut to xsara jest bezawaryjna, przestronna, swiatla jak dobre ustawienie i dobre reflektory to sa swietne przynajmniej ja tak mam rocznik 2003 wiec juz halogen przeniesiony w zderzak. Co do bezpieczenstwa sie nie wypowiadam, widzialem filmik rzeczywiscie budzi watpliwosci ale mimo to zapewnia wyzszy poziom bezpieczenstwa od bxa zxa xantii i wszystkich starszych aut. Przewodow w twojej przelotce nie komentuje bo znajdzie sie masa klubowiczow ktorzy nie maja takich problemow jak ty a jednak auta uzytkuja. Za slaby punkt trzeba uznac ten nieszczesny przelacznik zespolony ale znowu nie wymienia sie go co rok i majatku nie kosztuje. Kazde auto sie psuje a xsare mozna naprawic dosc niskim kosztem to tez duzy atut. No ale na wszystkie moje zalety ty mozesz odpowiadac wadami i odwrotnie wiec dyskusja calkowicie bez sensu. Dodam tylko ze swojego czasu na zxa tez kazdy marudzil a teraz zostaje doceniony ze jednak trwale auto no bo jak temu zaprzeczyc jak wiekszosc swietnych golfow 3 nie ma juz podlogi, o astrach i escortach nie wspomne. I mimo wielu niepochlebnych opinii mialem kilka zxow i kazdy cieszyl wiec i z xsara pokieruje sie swoim rozumem
Renault Laguna 3ph1 2.0 DCI Initiale
Citroen C4 Picasso 1.6 HDI 109 `10r.
Peugeot Boxer 2.8 HDI `05r.
Citroen Jumper 2.8 HDI `06r.

Offline Kamil Zientek

  • Byle do przodu
  • *
  • Wiadomości: 107
  • Skąd: OPO
  • Posiadany samochód: Xsara II 1.4 2003
  • Miejscowość: OPO
Re: Xsarunię kochać,trzeba i szanować.....
« Odpowiedź #20 dnia: Styczeń 15, 2013, 10:14:38 »
Hmm...

Dodam coś od siebie, bo nie ukrywam, że też miałem chwilowy kryzys w naszym związku i podobnie jak Kolega Tomasz zacząłem wątpić w platynowe małżeństwo między mną a Xsarą. Ale prawdziwa miłość ma to do siebie, że przezwycięży każdy kryzys, wymaga cierpliwości i wyrozumiałości :)

Co prawda nie miałem takich złych doświadczeń co Tomasz, aczkolwiek auto kupiłem relatywnie drogo, po zakupie zapodałem pakiet startowy za prawie 3k (rozrząd, wydech, hamulce, opony, osłona silnika) w efekcie końcowym autko zakosztowało prawie 14k (a to tylko golas 1.4, nawet ABSu nie ma co mnie zszokowało, gdy się jarnąłem długo po zakupie). No ale auto swieże, kupione u dealera, a te dwie cechy były u mnie priorytetem, więc musiałem przepłacić kilkanaście procent, byłem tego świadomy i nie uważam tego za zły wybór. No ale nastał taki moment, kiedy padła taśma w przełączniku (830zł przełącznik, 50zł pierwsza diagnoza, 120zł druga diagnoza, 100zł wymiana przełącznika), w efekcie 1100zł za popierdółkę. Na wiosne leci do wymiany termostat+czujnik+płyn, czyli kolejna stówka zrobi papa.

Moje szumne myśli ostudziły fora innych marek i modeli. Każda marka ma swoje przypadłości, tańsze lub droższe, mniej lub bardziej wkurzające, itd., itp. Na pewno nie sprzedam Mojej Xsary, bo się zwyczajnie nie opyla, chyba żebym dostał 14k, ale to jest niemożliwe, każda inna cena poniżej 14k oznacza dla mnie stratę w tysiącach, a więc te tysiące wolę przeznaczyć na ewentualne naprawy. Ba kupując coś innego musze być gotowy na wydanie kolejnych tysięcy na pakiet tartowy, czyli kolejne straty nic niewnoszące i nic nie poprawiające, a nieprzewidywane wydatki również mogą się zdarzyć i wtedy można popłynąc jak na Amber Gold.

Wnioski? Zmiana Żony może być ulgą dla głowy, ale jednocześnie utrapieniem dla portfela, ciężkie i niewygodne rozmowy z żoną mogą ustudzić nerwy, uspokoić głowę i przy okazji w miarę oszczędzić portfel. Ja wybrałem opcję 2, trochę z przymusu (pusty portfel) i trochę z rozsądku. Mam tylko nadzieje, że żona odwdzięczy się za moją cierpliwość i wyrozumiałość.  (lepiej późno niż wcale) :)

Offline Tomasz Dubas

  • Kierowca bombowca
  • ****
  • Wiadomości: 2 299
  • Skąd: Jaworzno
  • Posiadany samochód: Złomy,złomy,jeszcze raz złomy.
  • Zainteresowania: Żona Neevor-a. ;-)
  • Miejscowość: Jaworzno
Re: Xsarunię kochać,trzeba i szanować.....
« Odpowiedź #21 dnia: Styczeń 15, 2013, 11:04:57 »
Tutaj muszę znowu patykiem w mrowisku pogmerać.
Mam MKI "eksklusyf",więc reflektory na H7 i za chiny światowe nie zrobisz z tego przyzwoitych świateł.
Wiem,mogłem kupić MKII,ale nie potrafię przeżyć tandetności plastików,zwłaszcza boczków drzwi,gdzie w MKI przypomina samochód a nie "hyclówę".
Co do silnika HDI to masz rację,że silnik ekonomiczny i niezawodny.
Co do tanich części...cóż,za tuleje Huthinsona do C5 (oryginał) wydaję mniej niż na niezły zamiennik do Xsary,ale fakt że mogło być drożej.
Co do świątyni fanatyków,to jak nazwać miejsce gdzie jakieś grono zachwala coś lub kogoś,bagatelizując przypisywane wady,jednocześnie nakreślając zalety,nawet te wątpliwe.
Niektórzy zaprzeczają o pewnych usterkach,choć rok wcześniej sami dokładnie to samo naprawiali.
Czasem coś dłubne przy samochodzie,wiem jaki samochód jest awaryjny,a jaki nie.
Gdybym miał opcję dorwać Lanosa z silnikiem 8V z klimą i ABS-em,w przyzwoitych pieniądzach,to zamieniłbym bez zastanowienia.
Ewentualnie Cielo na rynek DE,które były zupełnie innymi samochodami niż to co trafiało do nas.
Zdaję sobie sprawę że każdy samochód ma swoje przypadłości,ale Xsara przez swoje "cechy",staje się bezużyteczna.
MKII ma znaczną poprawę pod wieloma względami nad MKI,jednak nie ścierpię wszechobecnego plastiku wewnątrz.
Vizeks

Offline Artur Bryński

  • Kierowca bombowca
  • ****
  • Wiadomości: 2 456
  • Skąd: Turek
  • Posiadany samochód: Renault Laguna 3ph1 2.0 DCI Initiale
  • Zainteresowania: motoryzacja, komputery
  • Miejscowość: Turek
Re: Xsarunię kochać,trzeba i szanować.....
« Odpowiedź #22 dnia: Styczeń 15, 2013, 14:39:12 »
mam mk2 i to po tym malym lifcie moze stad moje dobre zdanie, mk1 nie mialem. Boczki drzwi rzeczywiscie sa gorsze niz w mk1 no ale przepraszam bardzo jesli ktos stawia boczki drzwi nad bezawaryjnosc to o czym my w ogole dyskutujemy? Poza tym zawsze mozna sobie do nowszego przelozyc od starszego modelu. Ja swoja xsare kupilem za 8500 w tamtym roku, doszly mnie koszty rejestracji bo byla sprowadzona z holandii, zrobienie belki, chlodnicy klimy, rozrzad olej filtry, lutowany przewod w prawej przelotce, tuleje wahaczy i lacznik stabilizatora. Do tej pory przejechalem juz blisko 35 tkm, auto ma 250 tkm przebiegu i poza wymiana nie robilem nic i nic nie wskazuje na zuzycie, no moze lozysko sprzegla ale to dosc naturalne przy tym przebiegu. Auto uzytkuje intensywnie, ciagam nim przyczepe wiec lekko nie ma. Czego mam oczekiwac wiecej za 10 letnie auto za te pieniadze? Co do aut na rynek niemiecki nie skomentuje tego bo jeszcze kilka postow wczesniej nieprzychylnie sie odniosles do mojej uwagi odnosnie zxow...
A co do czesci to prosze nie porownuj C5 do xsary... moze pojedyncze pozycje sa drozsze ale wiekszosc jest znacznie tansza, z tego tez powodu kupilem xsare a nie c5 czy xantie bo na poczatku do nich sie przymierzalem.
Renault Laguna 3ph1 2.0 DCI Initiale
Citroen C4 Picasso 1.6 HDI 109 `10r.
Peugeot Boxer 2.8 HDI `05r.
Citroen Jumper 2.8 HDI `06r.

Offline Jan Ferde

  • Kierowca bombowca
  • ****
  • Wiadomości: 3 207
  • Skąd: Wrocław
  • Posiadany samochód: AR 159, Xsara II 1.6 16v
  • Miejscowość: Wrocław
Re: Xsarunię kochać,trzeba i szanować.....
« Odpowiedź #23 dnia: Styczeń 15, 2013, 14:49:27 »
Czegoś nie rozumiem, napisałeś:
Cytuj

Co do "zx-a na rynek polski" to pozwól że nie będę kontynuował,bo będę posądzony o wycieczki osobiste,ale proszę,zastanów się następnym razem zanim wyślesz wiadomość.

a potem
Cytuj

Ewentualnie Cielo na rynek DE,które były zupełnie innymi samochodami niż to co trafiało do nas.


Ale wracając do tematu. Być może to ja jestem tym fanatykiem, ale co mam zrobić? Przejechałem Xsarami mnóstwo kilometrów i one dalej działają. Nie dotykają mnie jakieś męczące usterki, a te co dotykają są rzadkie i proste do ogarnięcia. Trudno mi wobec tego nazywać Xsarę złomem. Wsiadam, przekręcam kluczyk i jadę, 2-3 razy w roku serwis i tyle (to wychodzi co 10-15 kkm). Auto ma swoje wady, ale jest to wóz o wartości 5-10 tys. zł – wymagania wobec takiego auta są odpowiednio inne niż do auta za 30 tys. Jest bardzo tani w eksploatacji, dla mnie niezawodny, miły w obejściu, czego więcej mam wymagać od miejskiego wozidełka.
Ale skoro Tobie trafił się złom to nie dziwię się Twoim reakcjom, też przez chwilę zacząłem się zastanawiać czy włoszki nie sprzedać, bo przez pół roku dotknęły mnie prawie wszystkie typowe usterki 159 jtdm.
 
Xsara
 

Offline Mateusz Łuczak

  • Byle do przodu
  • *
  • Wiadomości: 361
  • Skąd: Warszawa
  • Posiadany samochód: Xsara II 1.4 2002
  • Zainteresowania: DUCATI...
  • Miejscowość: Warszawa
Re: Xsarunię kochać,trzeba i szanować.....
« Odpowiedź #24 dnia: Styczeń 15, 2013, 15:04:41 »
Ehh ale dyskusja !

Moja Xsara jakoś niespecjalnie się psuje, 3 razy jej nie odpaliłem.

1. skończył się akumulator
2. padł alternator
3. zaciął się rozrusznik - po wyczyszczeniu działa.

Ten samochód nie jest źle zaprojektowany, jest fajny, tani w eksploatacji, wygodny.
Tak się do niego przyzwyczaiłem, że ciężko się rozstać.

Choć nie ukrywam, że widzę siebie w niedługim czasie np w Subaru Legacy...

Ktoś tu za dużo wymaga jak słusznie Janek zauważył,od samochodu za 5-10 tysięcy pln ...