Klub Cytrynki

Samochody => Xsara Picasso => XP - Silnik i przeniesienie napędu => Wątek zaczęty przez: Waldek Osiński w Styczeń 05, 2009, 19:56:44

Tytuł: Zapalanie HDI
Wiadomość wysłana przez: Waldek Osiński w Styczeń 05, 2009, 19:56:44
Witam.
Po sześciu miesiącach ujezdżania Pikusia nadszedł ten dzień, i rano niespodzianka: kręci, ale rzucił palenie. Temperatura na wyświetlaczu -18. Wczoraj wieczorem około 22.20 było -14, i zapalił na dotyk. Wszystkie świece żarowe do wymiany. Chyba nie padły cztery na raz? Niesamowite te 2.0 HDI. Pozdrawiam wszystkich i życzę żeby nie nikt nie miał takich przygód.
Tytuł: Re: Zapalanie HDI
Wiadomość wysłana przez: Janusz Twarowski w Styczeń 05, 2009, 20:19:48
Dzisaj na wyświetlaczu miałem -25 i  musiałem skorzystać z pomocy prostownika ale Pikuś zapalił ale po ruszeniu niestety zrobił psikusa i stanął. Całe szczęście że koło domu. Poszła w ruch farelka i trochę benzyny do paliwa i teraz jest już jest ok. Było słychać jak pracuje pompa w zbiorniku i w związku tym mam pytanie: Czy może ktoś wie czy właśnie ta pompa ma zabezpieczenie przed spaleniem, bo jak się domyślam jest to pompa o napędzie elektrycznym? W każdym razie życzę aby wszystkim Pikusie nie robiły takich niemiłych niespodzianek choć w moim przypadku była to ewidentna wina paliwa i o dziwo tankowałem ultimate na BP.
Tytuł: Re: Zapalanie HDI
Wiadomość wysłana przez: Tomek Morawski w Styczeń 05, 2009, 23:24:40
słuchałem w radiu dziś ze paliwko mieli na wszystkich stacjach do -20 (lub mniej często) więc efekty były widoczne...

Moja Cytrynka zapaliła, trochę sie pomeczył i poszło. trochę to jakaś minuta na rozruszniku, pojechałem bez problemu. Dziś dolałem dodatek do paliwa jak posłuchałem jakie paliwo sprzedają zimowe.
Tytuł: Re: Zapalanie HDI
Wiadomość wysłana przez: Krzysztof Warczak w Styczeń 05, 2009, 23:46:45
Witam

Ja tankuje zawsze na LOTOS i paliwo Diesel Dynamite i dzisiaj rano było -21 stopni i odpalił od "kopa", zaznaczam że profilaktycznie podgrzałem świece 3 razy.

PS. Na BP się kiedyś zraziłem.


pzdr
Tytuł: Re: Zapalanie HDI
Wiadomość wysłana przez: Tomek Morawski w Styczeń 05, 2009, 23:52:36
Jeśli bedzie kiepskie paliwo to podgrzewanie świec kilka razy i tak nie pomoże.
A co do Lotosa to też nie mam zastrzeżeń. Tankowałem u nich kilka lat LPG teraz Diesel i jest OK.
Tytuł: Re: Zapalanie HDI
Wiadomość wysłana przez: Krzysztof Hilgartner w Styczeń 06, 2009, 06:44:14
Wczoraj było -7 i odpalił za 3 razem. Dzisiaj jest -14 i również odpalił za 3 chociaż stał w garażu. Aż się boję co będzie po 8 godzinach pracy przy tej temperaturze. Paliwo raczej mam ok bo i środek zimowy dodałem. W trakcie jazdy nie ma zastrzeżeń. Akumulator chyba też jest ok. Więc co rozrusznik czy może świece. A może jednak co innego. Pod koniec stycznia jadę na ferie aż się boje pomyśleć jak będzie stała na dworze przez tydzień.
Tytuł: Re: Zapalanie HDI
Wiadomość wysłana przez: piotr walczak w Styczeń 06, 2009, 07:20:47
Witam ,mi też palił dośc ciężko 2.0 hdi ,i już przy -4 na dwa razy palił ,ale w sobote po usłyszeniu o nadchodzących mrozach udałem się do elektryka na przegląd akumul. i dolał tylko wody i wszystko posprawdzał i wczoraj wieczorem około 19.00 było u mnie -15 i za pierwszym razem zagadał ,dzisiaj jest chyba więcej na minusie ,ale jestem dobrej myśli chociaż dygam po paliwo pod częstochową brałem a nie u siebie i może byc zonk. Ale jak odpale to jade na swoją stacje i jeszcze specyfiku jakiegoś dodam ,pozdrawiam.
Tytuł: Re: Zapalanie HDI
Wiadomość wysłana przez: Grzegorz Wika w Styczeń 06, 2009, 08:06:10
Witam!
Dzisiaj było -20, Pikuś pomimo prób niestety nie dał rady. Zamarzło paliwko bo kręcił ale nie odpalił. Przy -16 odpalił za 3-m razem. Ropkę leję na shellu więc jakość paliwa powinna być ok. Zastanawiam się nad dolaniem ulepszacza. Mam nadzieję, że to pomoże, a jak nie, to pewnie przyjdzie niedługo odwilż.
Pozdrawiam wszystkich zamarzniętych hehe i tych co odpalili oczywiście też.
Tytuł: Re: Zapalanie HDI
Wiadomość wysłana przez: Jarosław Rogala w Styczeń 06, 2009, 11:48:25
Z tymi świecami miałem podobnie rok temu z tym , że u mnie padły 3 szt i to te które można było bez problemu wymienić samemu bez rozbierania połowy silnika.
U mnie żona odpaliła, bo tak to bym miał rano zaprawę :D. Co prawda stoi w garażu nie ogrzewanym ale zawsze to trochę cieplej, a na termometrze wyświetlało na zewnątrz -24C, więc trochę chłodno.
Tytuł: Re: Zapalanie HDI
Wiadomość wysłana przez: Tomasz Dydymski w Styczeń 06, 2009, 11:51:53
Witam!
Mnie również mój Pikuś dziś zawiódł, przy temp -20, zapalił na dotyk, jak zawsze zresztą lecz po przejechaniu ok 4 km niestety silnik odmówił posłuszeństwa, zgasł i już nie dawał oznak życia :( ściągnęłem go do mechanika i mam nadzieje że w najbliżych dniach dowiem sie co go boli! Pozdrawiam Wszystkich którym Pikusie nie sprawiły kłopotów jak i tych których dosięgły ostre mrozy i kłopoty z uruchomieniem swoich pociech
Tytuł: Re: Zapalanie HDI
Wiadomość wysłana przez: Tomasz Dydymski w Styczeń 06, 2009, 14:19:12
Sprawa wyjaśniona, w tym przypadku zamarzło paliwko :(
Ku przestrodze innym uzytkownikom, radzę nie zapmnieć o uszlachetniaczu do paliwka, bądź tankowania wyłącznie na sprawdzonych stacjach.
Pozdrawiam i życzę wszystkim bezproblemowego odpalania swoich pikusiów :P
Tytuł: Re: Zapalanie HDI
Wiadomość wysłana przez: Robert Kaźmierczak w Styczeń 06, 2009, 16:12:11
Witam. Ja też miałem dzisiaj małe kłopoty z moim pikusiem. 6:20, -18C rano odpalam samochód po 2-krotnym grzaniu świec, odpala z małym trudem i niestety po 2-3 minutach gaśnie. Nie poddaję się, odpalam jeszcze raz i po ok minucie gaśnie po raz drugi, potem jeszcze tak dwa razy aż niestety już nie odpalił. Przyczyną był zapchany parafiną filtr paliwa (paliwo shell). Po wymianie filtra i odpowietrzeniu układu pikuś odpalił. Zobaczymy co będzie po  dzisiejszej nocy.
Tytuł: Re: Zapalanie HDI
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Kosowski w Styczeń 06, 2009, 17:29:26
Witam.
A jaki to ulepszacz można dolać do paliwa - ropy.
Czy jest coś dedykowanego do naszych aut, czy można obojętnie który zastosować?
Tytuł: Re: Zapalanie HDI
Wiadomość wysłana przez: Paweł Ubysz w Styczeń 06, 2009, 17:32:29
Ja kupiłem taki na Shellu , i chyba u mnie działa;-) Wybrałem ten Shellowski bo w półlitrowej butelce a i tak mi starczy na dwie zimy, mam nadzieję.
Tytuł: Re: Zapalanie HDI
Wiadomość wysłana przez: edmund dutkiewicz w Styczeń 06, 2009, 18:10:26
witam, moj pikus zapalil bez kłopotu ale w garazu (-7*),własnie ide go wyprowadzic na dwór i zobacze co zrobi rano.paliwo mam ze szela v-power.bo wiadomo nie zawsze auto stoi w garazu.robie mu egzamin.pozdrawiam z mroznego -18* żnina
Tytuł: Re: Zapalanie HDI
Wiadomość wysłana przez: Janusz Twarowski w Styczeń 06, 2009, 19:22:26
Kiedy przedwczoraj Pikuś nie chciał jechać, mimo że przy -20 odpalił pod prostownikiem ale po ok 15 minutach był finisz, dolałem benzyny do zbiornika. Jeżdże dieslami od kilkunastu lat i to chyba jest najskuteczniejsza metoda na ON który nie wytrzymuje wymagań temperaturowych.
Pozdrówka
Tytuł: Re: Zapalanie HDI
Wiadomość wysłana przez: Krzysztof Hilgartner w Styczeń 06, 2009, 19:28:05
Cytuj

Janusz Twarowski napisał:
Kiedy przedwczoraj Pikuś nie chciał jechać, mimo że przy -20 odpalił pod prostownikiem ale po ok 15 minutach był finisz, dolałem benzyny do zbiornika. Jeżdże dieslami od kilkunastu lat i to chyba jest najskuteczniejsza metoda na ON który nie wytrzymuje wymagań temperaturowych.

Tylko drogi kolego trzeba powiedzieć jeszcze ile mniej więcej dolać tej benzynki bo przecież całego baku się nie wleje. Potem ktoś wleje cały bak i klops.Pozdrówka
Tytuł: Re: Zapalanie HDI
Wiadomość wysłana przez: Marek Walczak w Styczeń 06, 2009, 19:56:09
Witam Darku jeżeli chodz o uszlachetniacze polecam STP jest to firma która jest wyspecjalizowana w tym temacie równiez preparaty do czyszczenia wtrysków itd.Parafina wytrąciła się po tankowaniach na orlenie,lotosie,bp shellu.Ja od lat tankuje w Norweskiej sieci STATOIL.Przedwczoraj-19,wczoraj-20 odpala za pierwszym razem auto stoi pod chmurką(oczywiście przy sprawnym aku i ukł.elektrycznym)Proponuje  wyjeździć paliwko nie przekraczając rezerwy,zalać norwega.
Tytuł: Re: Zapalanie HDI
Wiadomość wysłana przez: Robert Kaźmierczak w Styczeń 06, 2009, 20:16:30
Prosiłbym o podpowiedź ile (bezpiecznie) można dolać benzynki do prawie pełnego baku żeby usprawnić pracę silnika w takie mrozy.
Tytuł: Re: Zapalanie HDI
Wiadomość wysłana przez: Paweł Ubysz w Styczeń 06, 2009, 20:27:31
Cytuj

Robert Kaźmierczak napisał:
Prosiłbym o podpowiedź ile (bezpiecznie) można dolać benzynki do prawie pełnego baku żeby usprawnić pracę silnika w takie mrozy.


Chyba jednak lepszy będzie depresator. Ale co kto lubi - ja słyszałem różne teorie - od 10 do 25% benzyny. A ponieważ żadnej nigdy nie próbowałem więc polecam depresator;-)
Tytuł: Re: Zapalanie HDI
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Kosowski w Styczeń 06, 2009, 20:32:22
A ile dolewać uszlachetniacza do np prawie pełnego baku?
Tytuł: Re: Zapalanie HDI
Wiadomość wysłana przez: Marek Walczak w Styczeń 06, 2009, 20:45:00
Witam na każdym preparacie uszlachetniającym jest podana proporcja.
Tytuł: Re: Zapalanie HDI
Wiadomość wysłana przez: Marcin Stankowski w Styczeń 06, 2009, 20:56:25
Cytuj

Marek Walczak napisał:
Witam Darku jeżeli chodz o uszlachetniacze polecam STP jest to firma która jest wyspecjalizowana w tym temacie równiez preparaty do czyszczenia wtrysków itd.Parafina wytrąciła się po tankowaniach na orlenie,lotosie,bp shellu.Ja od lat tankuje w Norweskiej sieci STATOIL.Przedwczoraj-19,wczoraj-20 odpala za pierwszym razem auto stoi pod chmurką(oczywiście przy sprawnym aku i ukł.elektrycznym)Proponuje  wyjeździć paliwko nie przekraczając rezerwy,zalać norwega.

Wiesz mam wrażenie że wszystkie stacje benzynowe bez względu na firmę biorą paliwa z 2 rafinerii Orlen.Lotos-wiem co mówię mamy w Krakowie Olszanicę jest to rzekoma "hurtownia" Orlenu-wystarczy podjechać i zobaczyć kogo auta stoją.A poza tym mam w rodzinie kolesia który jeździł w BP też mi opowiadał z skąd bierze BP paliwa.
Tytuł: Re: Zapalanie HDI
Wiadomość wysłana przez: Janusz Twarowski w Styczeń 06, 2009, 21:05:15
Ja wlałem 4 litry. Można wlać do 10% i nic nie powinno się dziać. W moim przypadku było to bardzo skuteczne i dziś rano, a było na termometrze -19 (nie ma jak to na pólnocy :)) Pikuś palił aż miło.
Pozdrówka

Ps. Oczywiście Krzysztofie masz rację. Sorki za byka.
Tytuł: Re: Zapalanie HDI
Wiadomość wysłana przez: piotr walczak w Styczeń 06, 2009, 21:44:57
Witam ,jeszcze raz coś wtrące ,jeśli chodzi o ropke to tylko w sprawdzonej stacji ,ja taką mam jest to orlen ,nie żaden shell czy inne ,nie twierdze że shell to lipa ,ale to tylko zależy wyłącznie od ajenta który prowadzi daną stacje,ale do rzeczy,wczoraj przy minus 15 bez problemu odpalił pikuś ,natomiast dzisiaj rano -13 i za drugim razem dosyc ciężko ,pojechałem do pracy i tam po rozmowie z kolegą dowiedziałem się jak odpalic bez stresu . A  więc zrobiłem tak jak on mi powiedział i przy -20 o godz 19.00 w polkowicach (dolnyśląsk) odpalił poprostu jak w lato ,jeszcze rano sprawdze patent. A więc tak ,po zgaśnięciu kontrolki od świec nie odpalac tylko czekac aż cyknie pod maską podobno dopiero wtedy gasną świece ,tak zrobiłem i tak jak napisałem wyżej odpalił bez problemu ,aż byłem w szoku ,pozdrawiam i radze spróbowac ,trzeba troszke słuch wytężyc.
Tytuł: Re: Zapalanie HDI
Wiadomość wysłana przez: Marek Walczak w Styczeń 06, 2009, 21:50:27
Witam Marcinie wybór stacji jest to sprawa indywidualna każdego cytryniarza.Ale napewno trzeba pogodzić się z faktem że na temat paliw zimowych skandynawowie mają duże pojęcie.Przeglądając różne wątki ludzie czasami narzekają na paliwo z sieci takiej a takiej,  nigdy nie znalazłem negatywu na temat sieci stat..... Parenaście minut temu wróciłem z parkingu .-21 odpalił za pierwszym razem to nie przypadek.
Tytuł: Re: Zapalanie HDI
Wiadomość wysłana przez: mgr_rybak w Styczeń 06, 2009, 21:54:40
4-5 lat temu jak jeszcze nie miałem ciepłego garażu to 3 razy byłem dociągany do roboty (wtedy jeszcze Pyzio 306 TD). Auto stawało zawsze po ok. 20km. Żadne specyfiki nie pomagały. Potem przez dzień stało w ciepłym garażu i z powrotem do domu już nie było problemów (32km).
Pikuś jeszcze jesienią nie chciał palić, ale to była wina aku. Kręcił, ale nie palił. Z tego co wyczytałem to aku musi być sprawny bo inaczej wtryski nie działają.
Tytuł: Re: Zapalanie HDI
Wiadomość wysłana przez: Ireneusz Prałat w Styczeń 07, 2009, 09:15:03
Cytuj

Dariusz Kosowski napisał:
Witam.
A jaki to ulepszacz można dolać do paliwa - ropy.
Czy jest coś dedykowanego do naszych aut, czy można obojętnie który zastosować?


Witam,

osobiście polecam i sam używam tylko i wyłącznie dodatku SKYDD firmy Black Arrow. Szwedzka produkcja - więc wiedzą co dobre dla dizelków :) Używam go całorocznie - profilaktycznie i dla lepszego samopoczucia ;) Nie mam żadnych problemów z odpaleniem (dzisiaj miałem -18).
1 litr (za około 30 PLN) wystarcza na 1000 l ON - więc wydatek duży nie jest :)
Tytuł: Re: Zapalanie HDI
Wiadomość wysłana przez: Piotr Adamczyk w Styczeń 07, 2009, 09:52:48
Panowie Klubowicze,
dokładnie w którym miejscu po maską w Picasso HDI jest miejsce na podanie zewnętrznego zasilania (akumulatora)?
Tytuł: Re: Zapalanie HDI
Wiadomość wysłana przez: Tomasz Dydymski w Styczeń 07, 2009, 14:30:14
Bezpieczna ilość PB na zbiornik ON to ok 3 litrów, a faktycznie to najbardziej skuteczny i sprawdzony sposób!
Tytuł: Re: Zapalanie HDI
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Kosowski w Styczeń 07, 2009, 15:54:33
Witam.
No i stało się.
Dzisiaj miała być operacja doładowania aku w miejscu pracy a Picasso nawet z garażu nie wyjechało - bo nie odpaliło
Zrobiłem trzy podejścia, za trzecim zgasły kontrolki i data + zegar zaczęły migać i odliczać czas do 01.01.1999 !
Czyli aku padło całkowicie.
Jutro czeka mnie operacja wyjmowania Aku i tutaj mam pytanie.
Czy trzeba to zrobić w jakiś szczególny sposób.
Fotel mam już u góry tylko z boku aku jes jakiś wężyk, trzeba go odłączyć?


Pozdrawiam.
Tytuł: Re: Zapalanie HDI
Wiadomość wysłana przez: Krzysztof Hilgartner w Styczeń 07, 2009, 17:37:21
Jednak to nie ma sensu. Jadę jutro do "naprawnika" jak mówi mój syn. Dzisiaj mi znów 5 razy nie odpalał. Wymienię świece napewno a i sprawdzę aku. Pozdrówka
Tytuł: Re: Zapalanie HDI
Wiadomość wysłana przez: mgr_rybak w Styczeń 07, 2009, 20:56:11
Cytuj

Dariusz Kosowski napisał:

Czyli aku padło całkowicie.
Jutro czeka mnie operacja wyjmowania Aku i tutaj mam pytanie.
Czy trzeba to zrobić w jakiś szczególny sposób.
Fotel mam już u góry tylko z boku aku jes jakiś wężyk, trzeba go odłączyć?


Wg tego co piszą i zalecają najpierw trzeba odłączyć minus, a potem plus. Podłączać w odwrotnej kolejności.
Wężykiem odprowadzane są opary. Odłączyć od starego i podłączyć w nowym.
Tytuł: Re: Zapalanie HDI
Wiadomość wysłana przez: piotr walczak w Styczeń 07, 2009, 20:59:38
Dzisiaj rano też mi umarł aku ,ale wyciągnąłem go i pod prostownik na 2 godz. i chodzi i odpala . Ten wężyk to się wyciąga bo to jest odpowietrznik ,nawiasem mówiąc to go wyszarpnołem bo go nie zauważyłem hehe ,a potem się go wsadza do dziurki w podłodze przy aku i jest git .
Tytuł: Re: Zapalanie HDI
Wiadomość wysłana przez: Agnieszka Wierzbicka w Styczeń 07, 2009, 23:40:15
a moja Sara odpala bez problemu - dodam że stoi pod blokiem na mrozie. Tylko odpalam tak jak już pisał jeden z panów - przekręcam kluczyk i odczekuję około 30-40 sekund i wtedy Sara odpala bez problemu za pierwszym razem.
Tytuł: Re: Zapalanie HDI
Wiadomość wysłana przez: Tomasz Ostrowski w Styczeń 09, 2009, 10:56:59
Witam,

ja tankuje tylko na Lotosie (Diesel Dynamic) - nawet jak było -22 zapalił od razu bez jakichkolwiek problemów.

Na Lotosie tankuje dlatego że jest to POLSKA stacja:), a i paliwo dobrej jakości i tanie - gorąco namawiam to tego samego - My Polacy tam gdzie można powinniśmy wspierać swoich:)

P.S.
nie jestem w żadnym razie pracownikiem Lotosu;)
Tytuł: Re: Zapalanie HDI
Wiadomość wysłana przez: Sławomir Kurkiewicz w Styczeń 09, 2009, 14:13:13
Cytuj

Krzysztof Hilgartner napisał:
Jednak to nie ma sensu. Jadę jutro do "naprawnika" jak mówi mój syn. Dzisiaj mi znów 5 razy nie odpalał. Wymienię świece napewno a i sprawdzę aku. Pozdrówka


Witam. Wymiana świec jest kosztowna. Dlatego proponowałbym samemu podjąć się tego wyzwania, sprawdzić i wymienić tylko uszkodzoną. Koszt wymiany ok. 40 PLN za sztukę, koszt sprawdzenia 0 PLN

Przy okazji witam wszystkich jako nowy klubowicz   :)
Tytuł: Re: Zapalanie HDI
Wiadomość wysłana przez: Marcin Ciemny w Styczeń 10, 2009, 11:02:57
To prawda. kontrolka świec gaśnie pierwsza a świece gżeją jeszcze jakiś czas. Wyłanczają się dopiero gdy usłyszymy z pod maski cyknięcie przekaźnika. Sprawdzałem.
Korsarz50 xsara2 HDI-2,0l 90psi