Od 11 lat 2.0i z gazem - rocznik 1990r.
Przez ten czas dbałem o niego średnio. Ale nie zawodził. Jednak jest to twardziel, a do tego wyrozumiały. W zimie stoi pod blokiem. No i wreszcie zauwazyłem, że zaczął mocno rdzewieć.
Odłaczyłem ogrzewanie, bo ciekła nagrzewnica. Wycieraczki przednie stawiaja opór. Przestałem ufać czujnikowi temperatury, bo włączał sie za późno i za krótko i parę razy wywaliło mi wodę.
Przeciągnałem kabel do kabiny i przed czasem właczam recznie, bo w mieście b.chetnie sie przegrzewa. Akumulator 45 Ah. Mało nim jeżdze - 2000 km rocznie - bo niestety boje sie, że padnie na glebę na trasie. A najciekawsze, że od 3 lat juz kilka osób zechciało go ode mnie kupić.