Cześć,
zgodnie z obietnicą aktualizuję moje perypetie z ściąganiem w lewą stronę, może będą dla kogoś pomocne
- Zmieniłem kilka miesięcy temu opony na zimowe, są to Dunlopy (teraz jeżdżą drugi sezon), które tak jak letnie GoodYear zakupiłem na Oponeo. Również Made in Germany, a Dunlop wchodzi w skład koncernu GoodYear, lata produkcji zbliżone, więc nie wiem czy to ma jakieś znaczenie. Natomiast po wymianie (tym razem inna, ale sprawdzona wulkanizacja) nic sie nie polepszyło.
- Zleciłem wymianę tylnych łożysk wahaczy w serwisie, do którego jeżdżę od lat, zrobili zbieżność i geometrie, tył zrobił się w normie (ale z drugiej strony, nie był mocno "przestawiony").
Co do samych łożysk po 60 tyś i 9 latach, to miały lekkie ślady korozji na kulkach oraz na bieżni (ale tylko łożyska ze skrajnych stron kół). Musiałem także źle zapisać producenta łożysk bo to nie był SKF, a MGK. Po wymianie nie było spektakularnych zmian, ale na starych zdarzało się że zawieszenie czasami skrzypiało jak się wsiadło na tylną kanapę i auto się poziomowało; a ja nawet nie wiedziałem, że to są połączone kwestie.
Minus jest taki, że serwis założył kpl produkcji IMPERGOM, pomimo prośby o markowe cześci (nie wiem czemu akurat tych elementów nie zamówiłem sam, gdyż zazwyczaj zawsze tak robię) i ostatnio jak delikatnie przejeżdżałem przez progi zwalniające pojawił się delikatny metaliczny dźwięk (a wcześniej nigdy tego nie słyszałem), więc coś czuję, że będzie reklamacja, ale już sam przyjadę z częściami i planuje założenie SKF (chyba, że są jakieś lepsze...)
Przy okazji wymiany łożysk zostały wymienione nowe tylne oryginalne zaciski hamulcowe, tarcze TRW, klocki TRW i nowe oryginalne tarcze kotwiczne z śrubami.
Przednie oryginalne tarcze z nowymi śrubami do zacisków, oryginały plus klocki TRW zostały wymienione we wrześniu, a zaciski przednie też wymieniałem na nówk,i również oryginalne jakieś 6-7 lat temu i do tej pory chodzą bez zarzutu....
Po całej operacji, samochód zjeżdżał dalej w lewo. Serwis stwierdził, że wszystko jest ok i może winne są opony (
ale drugi kpl i tak samo sciąga??).
Nie dawało mi to spokoju i pojechałem do innego ASO na sprawdzenie samochodu. Po 10 min na kanale pokazali, że auto ma spory luz na lewym sworzniu i kończy się również lewa końcówka drążka kierowniczego (zerwana guma przy śrubie). Fakt miałem wrażenie, że auto wybiera głośniej nierówności i coś przód może jest z głośny, ale na przeglądach w poprzednim ASO deklarowali, że wszystko jest super.
Nie mniej jednak miałem plan odświeżenia przedniego zawieszenia, a wiec zakupiłem:
- sworznie LEMFORDER,
- końcówki drążków LEMFORDER,
- drążki kierownicze LEMFORDER,
- kpl tulei do wahaczy LEMFORDER,
- łączniki stabilizatora LEMFORDER,
- gumy/ tuleje stabilizatora MEGA FRANCE/ MARQUE FRANCE (nie znam firmy, ale Frauto mówi, że to jakość oryginału, a nigdy mnie nie oszukali),
"Nowe" Aso wymieniło więc całe przednie zawieszenie ( co prawda, w.w. tulei stabilizatora nie wymienili, ponieważ za to chcieli bardzo wysoką dopłatę, bo stwierdzili, że dostęp jest utrudniony i czasochłonny, ale raczej nie było potrzeby wymiany tych części).
Wszystkie wymienione elementy oprócz łączników stabilizatora były jeszcze fabryczne (na sworzniach i drążkach małe logo LEMFORDER). Serwis po wymianie stwierdził, ze drążki kierownicze i tuleje w wahaczach były jeszcze w bardzo dobrym stanie, ale chciałem, żeby przy takiej pracy wszystko zostało wymienione za jednym razem.
Łaczniki stabilizatora po 10 latach i przebiegu ok 60 tys, oprócz powierzchownej korozji i bardzo delikatnego spękania pod "kołnierzem" gumy, były także sprawne (FEBI). Osłony drążków kierowniczych były także niezniszczone, ale serwis zamontował nowe producenta SPIDAN (dobra jakość) wraz z opaskami.
Po wymianie poprosili, abym pojechał do domu i przyjechał w innym terminie, żeby zawieszenie się ułożyło i ustawią zbieżność.
Po odświeżeniu zawieszenia, auto jest cichsze, lepiej wybiera nierówności, jednym słowem: super! Ale ściaga dalej w lewo.
Przyjechałem za zbieżność - wszystko ładnie na wydruku, auto już nie zjeżdża na lewo, ale delikatnie na prawo!
Serwis bez problemu zaprosił na kolejną kontrole (swoją drogą bardzo dobra i przyjemna obsługa z ich strony), teraz inny mechanik ustawiał zbieżność, odbył próbę drogową i stwierdził, że auto ucieka na prawo.
Zaprosili mnie na kolejną wizytę, planują pozmieniać koła miejscami, a jeżeli to nie pomoże, to już rozwiązania się kończą. Ew zostaje przełożenie opon na letnich i sprawdzenie czy jest dobrze, a jeżeli nie , to zakup nowych opon??
Powrócę z aktualizacją