Witam,
mam swoje cytrynę już 2 lata. W domu jest garażowana, więc nigdy nie zauważyłem opisanego wyżej problemu. Jednak jestem właśnie w drodze powrotnej z dolomitów. Przejechałem 1400 km po górskich drogach przy opadach śniegów, niemieckich autostradach. Przy temperaturach od -2 do -8 C i również nie zauważyłem opisanego przez was problemu. Na samochód leciało z przodu i padało wszystko tj. śnieg, błoto, pył wodny spod kół poprzedzających samochodów. Pas przedni samochodu był jedną wielką bryło lodu, natomiast szyba , wycieraczki wszystko było OK. Jedynym mankamentem jaki stwierdziłem były przymarzające klosze ksenonów, pomimo spryskiwania pokrywały się one lodem, nie w tym stopniu co cały pas przedni ale jednak.