Dzień dobry,
Dzisiaj robiłem hamulec przedni lewy, żaden samochód jeszcze mnie tak nie wymęczył jak C5 przy tak prostej wymianie, tarcza zeszła dopiero po podgrzaniu panikiem przy pomocy 5kg impulsatora trwało to 2 dni - wczoraj nie dało się kupić palnika
Ale do rzeczy, pytanie o osprzęt hamulców:
1. Czy linka ręcznego powinna iść tak jak na zdjęciu? Jest dość mocno wygięta.
2. Jakiś przewód jest urwany, wydaje mi się że to czujniki klocków, da się to jakoś wymienić? Mam wysoce rozwinięte umiejętności lutowania ale izolacja tych przewodów jest jak kamień, pewnie się rozsypie przy próbie naprawy. To idzie do jakiejś kostki i da się wymienić czy tylko łatanie?
Jeszcze jedno, prowadnice zacisków były różne. Czy to ma znaczenie która gdzie idzie? Jedna była metalowa spłaszczona z 2 stron a druga miała taki gumowy jakby wieloklin (guma z podłużnymi nacięciami). Ta pierwsza chodziła lekko i cofała się samoczynnie od razu a druga z lekkim oporem - trzeba było jej pomóc. Tak ma być?
Dorzuciłem też foto piasty która nie chciała oddać tarczy