Dawno mnie tutaj nie było ale spokojnie - podzielę się z Wami moimi spostrzeżeniami. Jakimi? Negatywnymi niestety...
Po kolei. Jak pisałem, tak zrobiłem. Zakupiłem:
1. Przeźroczysty wąż paliwowy o średnicy 10 mm:
2. Peugeotowski podgrzewacz paliwa z wejściem i wyjściem o średnicy 10 mm:
3. Filtr paliwa z wejściem i wyjściem o średnicy 10 mm:
4. Metalowe obejmy, które znacznie lepiej trzymają niż opaski śrubowe:
Jak widzicie wszystko zgodnie z pierwotnym zamysłem projektanta - cały czas zachowujemy średnicę przepływu paliwa 10 mm!!!
W pierwszym etapie całość wyglądała następująco:
Jak można zauważyć zostawiłem oryginalną gruszkę oraz jej króciec (jestem jej pewny na milion procent, ale o tym dalej), potem jest przeźroczysty wąż (aby obserwować paliwo za gruszką, a przed filtrem) do podgrzewacza (nie chciałem stracić możliwości oryginalnej obudowy - wtyczka pasuje na 100%), następnie ponownie jest przeźroczysty wąż (aby obserwować paliwo za podgrzewaczem, a przed filtrem) do filtra paliwa, z którego także wychodzi przeźroczysty wąż (aby obserwować paliwo za filtrem aż do pompy) do pompy paliwa. W tym wariancie wykorzystałem szybkozłączki odzyskane z oryginalnego węża filtr-pompa. Efekt? Powietrze w przewodzie paliwowym!!! W drugim etapie wywaliłem te szybkozłączki i wszystko skręciłem na podwójne obejmy zaciskowe:
Efekt? Powietrze w paliwie!!! To jest po prostu kpina!!! Ale wiecie gdzie jest powietrze? Na wyjściu z filtra! Nie ma za gruszką, nie ma go za podgrzewaczem, NIE MA GO NA WEJŚCIU FILTRA, a jest na wyjściu filtra!!! Co ciekawe, oryginalna obudowa Purflux, nowy filtr Purflux, a ten sam efekt końcowy - powietrze w paliwie. BUBEL!
Oczywiście kombinowałem ze znajomym na milion sposobów - podmienialiśmy korek spustowy, wymienialiśmy oring odpowietrznika i... nic - powietrze ciągle wychodziło z filtra... Filmik ładnie pokazujący istotę problemu:
http://krzy82.ayz.pl/C5/C5/film.mp4Do jakich wniosków można dojść?
1. Mechaników możecie sobie darować - usłyszycie, że te modele mają powietrze i tak ma być (sic!).
2. ASO możecie sobie darować - usłyszycie, że trzeba wymienić przewód z gruszką od baku do filtra.
Tutaj się zatrzymam. Otóż g****no prawda!!! Moja gruszka jest sprawna na milion procent ponieważ została połączona wężem prosto do pompy i stała tak dwie doby. Efekt? Zero powietrza w układzie i gruszka twarda jak kamień! Wniosek - to nie jest wina przewodu od baku ani gruszki. Koniec kropka!
3. Albo marka Purflux to badziew sam w sobie albo dostarcza na polski rynek odpady produkcyjne. Zresztą nie rozumiałem nigdy tej fascynacji Purfluxem, ale wszyscy do Francuza polecali, więc montowałem. Szkoda, że nie kupiłem Manna albo Knechta. Filtr ze zdjęć idzie jutro do reklamacji - zobaczymy co z tego wyjdzie - ewidentnie na wyjściu pojawia się powietrze chociaż nie ma go na wejściu.
4. Sklepy twierdzą, że nigdy nie miały reklamacji filtrów paliwa, mechanicy przyznają zaś, że spotykają się z takimi wadliwymi filtrami. To jak to jest?
Innymi słowy: kilka tygodni testów, składania, rozkładania, kur***ania, głaskania, drapania się w głowę i wszystko na nic - powietrze jak było, tak jest. Smutne, ale prawdziwe.
Na chwilę obecną mam kombinację starego z nowym:
Efekt? Tak, tak, jest powietrze na wyjściu...
Oba filtry dają w rezultacie ten sam wynik - powietrze wydostaje się z filtra i trafia do pompy. Tylko, że oryginalna obudowa ma, podejrzane według mnie, gniazdo dla króćca gruszki, a nowy filtr ma króćce skręcane dwiema obejmami. Skoro i tu i tu jest to samo, to może gniazdo nie jest nieszczelne. W takim razie co? Zostaje korek spustowy, odpowietrznik albo dekiel z oringiem. I teraz powiem Wam ciekawostkę:
na obudowie jest napisane, że maksymalny moment dokręcenia to 40Nm ale... skręcając obudowę zejdą się Wam pazurki, ale klucz ustawiony na 40Nm nie kliknie! Zrobiliśmy test i na starej obudowie spiłowaliśmy jeden cypelek. Dynanometryk kliknął dopiero jak przekręciliśmy dekiel o jakieś 0,5 cm poza spotykające się cypelki. Może tutaj jest pies pogrzebany? Wszak jedni mają szczelne te obudowy a inni walczą z tym miesiącami. Tak z innej beczki, wpisów o powietrzu w paliwie nie można zliczyć - jest to baaaaaaaaaardzo znany problem. Nie taki ten 2.0 HDI super, jak go malują...
Na chwilę obecną poddaję się. Filtr idzie na reklamację, a ja jeżdżę z tym, co jest. Gruszka robi się miękka już po kilkunastu sekundach po wyłączeniu silnika i ściskając nią słychać bulgotanie powietrza w filtrze - spięta z pominięciem filtra jest twarda jak kamień... Pocieszającym może być to, że są wybrańcy, którzy nie mają ani grama powietrza w tych obudowach:
https://www.youtube.com/watch?v=tO-K6Z4Wdb4PS. Te osoby, które twierdzą, że nie mają powietrza w układzie, niech zrobią test z drugą osobą - jedna robi przygazówkę na postoju, a druga niech patrzy co się dzieje. Możecie się zdziwić... Na biegu jałowym czyściutko, ale powyżej 2500 obrotów powietrze jak nic.
PS 2. Dużo osób nawet nie wie, że ma taki problem, bo nie zawsze producenci montują przeźroczyste przewody paliwowe. Prawie się doktoryzowałem w tej dziedzinie i wiem, że to dotyczy kilku marek, a na pewno tysięcy użytkowników tych marek.
Nie wiem co jest powodem takiego stanu rzeczy. Może ssąca pompa wysokiego ciśnienie nie sprawdza się, może filtry to odpady produkcyjne z nieszczelnymi zgrzewami, może oringi korków spustowych i odpowietrzników są wadliwe, a może po prostu od jakiegoś roku tak ma być aby wciskać nowy przewód paliwowy za 650 zł nieświadomemu klientowi?