Klub Cytrynki

Samochody => Xsara => Moja Xsara => Wątek zaczęty przez: Jarosław Piecha w Lipiec 23, 2017, 11:11:26

Tytuł: Xsara II 2.0 HDI 2002, moja kolejna :-)
Wiadomość wysłana przez: Jarosław Piecha w Lipiec 23, 2017, 11:11:26
Witam po raz kolejny  ;D ;D ;D
Poprzednia Xsara sprzedana a kolejna "nowa" kupiona. Rocznik 2002 , silnik oczywiście 2.0 HDI 90 KM z wtryskiem Siemensa (szkoda, że nie Boscha).
Autko prezentuje się bardzo ładnie a zostało kupione (3900) z powodu bardzo dobrego stanu blacharki - bardzo mało wgniotek, jedyny ślad korozji na tylnej klapie. Ma bardzo ładny kolor GRILYNE, taki fioletowo-srebrnawy... Progi - boskie w porównaniu z poprzednią X.
No i pierwsze naprawy za mną bo hamulce były fatalne - przednie tarcze i klocki wymienione. Musiałem to zrobić bo łomot był straszny przy hamowaniu a tarcze w stanie TRAGICZNYM.
Wyobraźcie sobie, że tarcz nie byłem w stanie zdjąć mimo walenia młotkiem. Pomogło dopiero rozcięcie tarcz szlifierką kątową - masakra.  Były zapieczone na obwodzie i z tyłu.
Z innych drobiazgów: wskrzesiłem halogeny bo poprzedni właściciel twierdził, że ich nie ma  :) :) :) . No, skoro była kontrolka to i halogeny powinny być. A były dwie przepalone żarówki H3.
BTW Słyszałem że tych H3 i postojówek nie da się wymienić bez wyciągania reflektora - dałem radę  :P . Łapy trochę pokaleczone ale spoko... Miłość wymaga ofiar.
 
Tytuł: Odp: Xsara II 2.0 HDI 2002, moja kolejna :-)
Wiadomość wysłana przez: Jarosław Piecha w Sierpień 05, 2017, 10:16:56
Kolejne prace za mną: montaż i uruchomienie tempomatu, wymiana oleju (Elf NF900 5W40) i filtrów
Po krótkich poszukiwaniach udało się namierzyć problem z ciężkim wchodzeniem biegów - słabe wysprzęglanie. Nie mam pewności czy winne było złe ustawienie pedału sprzęgła (śrubka do regulacji przy samej podłodze) czy też problem z samoregulatorem linki. Fakt, że linka wymieniona (na model bez samoregulatora) oraz pedał ustawiony jak trzeba. Złe ustawienie pedału wpływało też na złe działanie czujnika położenia sprzęgła. Sama wymiana linki poszła nie najgorzej  choć trzeba było zdemontować akumulator z półką i kilka innych drobiazgów. Teraz biegi wchodzą bosko.
Fotki:
Tytuł: Odp: Xsara II 2.0 HDI 2002, moja kolejna :-)
Wiadomość wysłana przez: Michał Citkowski w Sierpień 08, 2017, 14:35:51
Coś tylne koło chowa się w nadkolu. Czyżby zbliżał się remont belki? Właśnie taki wyglądał tylny zawias przed naprawą belki w mojej Xsarze gdy ją miałem;)
Tytuł: Odp: Xsara II 2.0 HDI 2002, moja kolejna :-)
Wiadomość wysłana przez: Jarosław Piecha w Sierpień 09, 2017, 09:52:43
Fakt, że"zupa" nisko ale bez żadnych odczuwalnych konsekwencji. Pojeździ jeszcze trochę przed regeneracją  :). W mojej pierwszej X przed regeneracją opona wycierała nadkole na zakrętach  :P. Ale chałupę nią zbudowałem.
Tytuł: Odp: Xsara II 2.0 HDI 2002, moja kolejna :-)
Wiadomość wysłana przez: Marcin Mainek w Sierpień 09, 2017, 10:03:02
Coś tylne koło chowa się w nadkolu. Czyżby zbliżał się remont belki? Właśnie taki wyglądał tylny zawias przed naprawą belki w mojej Xsarze gdy ją miałem;)
One tak miewają :) Moja też mniej więcej tak ma ale patrząc z tyłu nie ma ani śladu negatywu. Czyli belka jeszcze jakiś czas pojeździ.
Moja tak wygląda (ta z lotką na klapie)
Tytuł: Odp: Xsara II 2.0 HDI 2002, moja kolejna :-)
Wiadomość wysłana przez: Michał Citkowski w Sierpień 09, 2017, 14:56:19
Zawsze mnie to denerwowało w xsarze. Ładna bryła nadwozia a tylne koła brzydko schowane w nadkolu. Może jakieś dystanse by się przydały ale z kolei nie wiadomo czy by w nadkolu się zmieściły jak to milimetry odległości opony od rantu błotnika.
Tytuł: Odp: Xsara II 2.0 HDI 2002, moja kolejna :-)
Wiadomość wysłana przez: Jarosław Piecha w Sierpień 09, 2017, 15:05:54
Z tego co wiem przy drążkach skretnych na koncowkach sa wielokliny wiec można sobie ustawić wysokość "co jeden ząbek". Pewno wiec nawet bez regeneracji dałoby się podnieść. Co innego stan lozysk igielkowych... Póki co jeżdżę  :)
Tytuł: Odp: Xsara II 2.0 HDI 2002, moja kolejna :-)
Wiadomość wysłana przez: Marcin Mainek w Sierpień 09, 2017, 19:36:43
Zawsze mnie to denerwowało w xsarze. Ładna bryła nadwozia a tylne koła brzydko schowane w nadkolu. Może jakieś dystanse by się przydały ale z kolei nie wiadomo czy by w nadkolu się zmieściły jak to milimetry odległości opony od rantu błotnika.
Dystanse da się ale belka nie będzie zachwycona takim stanem rzeczy. A ja wolę mieć paskudnie schowane kółka niż szybszą regenerację beleczki :) W kolejnym aucie może zawezmę się za jakieś delikatne wizual-tjuningi :)
Fakt, bryła nadwozia ładna. Jak na pełnoletnie autko jest dalej ładna.
Tytuł: Odp: Xsara II 2.0 HDI 2002, moja kolejna :-)
Wiadomość wysłana przez: Michał Citkowski w Sierpień 09, 2017, 21:01:01
Dystanse da się ale belka nie będzie zachwycona takim stanem rzeczy. A ja wolę mieć paskudnie schowane kółka niż szybszą regenerację beleczki :) W kolejnym aucie może zawezmę się za jakieś delikatne wizual-tjuningi :)
Fakt, bryła nadwozia ładna. Jak na pełnoletnie autko jest dalej ładna.

Mam w swojej C5 bardzo ładne alumy '16 na lato które są ładnie szeroko rozstawione natomiast na zimę mam fabryczne alumy Citroena (ori z C5) '15 i auto koszmarnie wygląda gdyż są mocno schowane w nadkolu. Sama felga ładna ale nie z takim osadzeniem. Przed tą zimą będę kombinował z jakimiś dystansami :)
Tytuł: Odp: Xsara II 2.0 HDI 2002, moja kolejna :-)
Wiadomość wysłana przez: Jarosław Piecha w Październik 16, 2017, 09:08:56
Kolejny babolek usunąłem  nie dało się opuszczać kola zapasowego z powodu skorodowanego gwintu na szpilce. Problem spory szczególnie przy zlapaniu gumy. Pomogło spuszczenie powietrza z zapasu (na szczęście wentyl był z dołu) podniesienie kosza lewarkiem (co poprawiło możliwość zlapania łba w bagażniku) i niezły pałer mojego syna przy odkrecaniu. Kilka obrotów spowodowało ze kosz da się odpiąć z haczyka po lekkim podniesieniu. Zeby uniknąć rozpięciaw czasie jazdy kosz zwiazalem z haczykiem "drutkiem"
Tytuł: Odp: Xsara II 2.0 HDI 2002, moja kolejna :-)
Wiadomość wysłana przez: Jarosław Piecha w Listopad 25, 2017, 22:17:09
Jakiś tydzień temu podszedłem do sprawdzenia świec żarowych bo silnik ciężko zapalał w okolicach zera stopni. Nie zapalała się (i nie zapala nadal) kontrolka świec - ale wiem że w HDI ta kontrolka podobno zapala się poniżej 8 stC. Tylko że było poniżej 8 st C i się nie zapalała. W każdym razie sprawdziłem świce - trzy z czterech padnięte. Co gorsza jedną ukręciłem  :P
Ale kupiłem zestaw na Allegro i udało mi się ją usunąć  :) lekko nie było ale satysfakcja jest.
Kontrolka nadal nie chce się zapalać, Lexią przetestowałem przekaźnik - klapie i podaje napięcie. Czekam na mrozy  8)
Tytuł: Odp: Xsara II 2.0 HDI 2002, moja kolejna :-)
Wiadomość wysłana przez: Bartek Konopka w Listopad 25, 2017, 22:37:02
Jak przy zerze ciężko zapalał to sprawdź aku i czy wtryski mocno leją. U mnie przy spalonych wszystkich świecach odpalał do -15 stopni C, ciężko bo ciężko ale odpalał. Bezproblemowo było do ok -7. U mnie kontrolkę od świec widuję już od jakiegoś czasu. Może żarówka się spaliła? Sprawdź multimetrem czy podawane jest napięcie na świece
Tytuł: Odp: Xsara II 2.0 HDI 2002, moja kolejna :-)
Wiadomość wysłana przez: Jarosław Piecha w Listopad 25, 2017, 22:41:42
Tak jak pisałem - napięcie jest podawane bo zmierzyłem podczas testu przekaźnika (przekaźnik klapie podczas testu w Lexii).
Kontrolka jest sprawna - test w Lexii ją zapala.
Póki co czekam na mrozy  :P
Tytuł: Odp: Xsara II 2.0 HDI 2002, moja kolejna :-)
Wiadomość wysłana przez: Bartek Konopka w Listopad 25, 2017, 22:54:49
Ogólnie to jest tak:
podgrzewanie wstępne przed uruchomieniem silnika przy 10 st. C (temp. cieczy chłodzącej) to 0,25 sekundy ale po uruchomieniu grzeją jeszcze przez minutę pod warunkiem, że dawka paliwa nie jest wyższa niż 35mm^3, obroty nie są wyższe niż 2000 obr/min i temp. cieczy chłodzącej nie jest wyższa niż 20 st. C

Te 10 stopni to jest górna granica od której zaczynają działać świece. Dogrzewanie po odpaleniu nie jest sygnalizowane przez kontrolkę.

EDIT: w zakresie pomiędzy 10 a 18 stopni C nie ma podgrzewania przed rozruchem ale świece po rozruchu powinny grzać przez 30 sek.
Tytuł: Odp: Xsara II 2.0 HDI 2002, moja kolejna :-)
Wiadomość wysłana przez: Jarosław Piecha w Listopad 26, 2017, 08:49:04
Dziękuję bardzo za wyjaśnienia. Dziwiło mnie to, że w ogóle nie zapala się kontrolka grzania świec ale jeżeli miałaby się zapalić na 0,25 sek to być może  zrezygnowali z tego w ogóle. Tym bardzie, jeżeli one dogrzewają po rozruchu - z kontrolką palącą się po rozruchu wszyscy jeździliby do serwisu  :P
Moja wątpliwość jest taka, czy w ogóle klapie przekaźnik grzania - miałem nadzieję że dziś przy +2 st coś tam mignie i coś tam klapnie. Auto zapaliło dziś za drugim razem i wyraźnie jeden cylinder słabo palił. Stąd ciągle moje wątpliwości czy świece grzeją. Sprawne są, bo wszystkie nowe. Sprawdzę dziś jeszcze raz w dwie osoby - jeden na przekaźniku drugi na kluczyku  :)
Tytuł: Odp: Xsara II 2.0 HDI 2002, moja kolejna :-)
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Kłeczek w Listopad 26, 2017, 11:41:03
Sprawdź wtryski, jeśli jeden będzie niedomagał (lał, a nie rozpylał), też będziesz miał podobny objaw.
2.0 HDi w dobrym stanie, na dobrym paliwie, odpala (bez świec żarowych) bez większych problemów nawet przy -20.
Przynajmniej na układzie wtryskowym Bosch-a.
Tytuł: Odp: Xsara II 2.0 HDI 2002, moja kolejna :-)
Wiadomość wysłana przez: Jarosław Piecha w Listopad 26, 2017, 11:52:51
Sprawdź wtryski to znaczy? Wtyczki są założone  :)
Tytuł: Odp: Xsara II 2.0 HDI 2002, moja kolejna :-)
Wiadomość wysłana przez: Marcin Mainek w Listopad 26, 2017, 12:14:04
Sprawdź wtryski to znaczy? Wtyczki są założone  :)

Daj do serwisu, aby sprawdzili. Wtryskiwacze wyjmuje się do sprawdzenia. Jeżeli leją, a nie rozpylają paliwo to mogą wypalić Ci dziurę w tłoku i zamiast HDi będziesz miał coś w rodzaju PureTech (3 cylindry, hyhy). Testy przelewowe, itp.
Jak masz zamiar dłużej pojeździć Xsarą to warto.
BTW ja bez ingerencji w ten silnik zrobiłem 65.000 km i gdyby nie zwierz przy przelocie 270.000 km pewnie ten motorek jeździłby dalej.
Tytuł: Odp: Xsara II 2.0 HDI 2002, moja kolejna :-)
Wiadomość wysłana przez: Bartek Konopka w Listopad 26, 2017, 13:08:18
Jak masz lexie to możesz sprawdzić korekty na wtryskach, zrób też próbę przelewową. Tak uogólniając to potrzebujesz 4 jednakowe menzurki i 4 jednakowej długości wężyki, podłączasz to do przelewów wtryskiwaczy i po odpaleniu patrzysz czy objętość paliwa w menzurkach jest zbliżona. Poszukaj w sieci, jest dużo informacji na ten temat. Tymi dwoma sposobami możesz sporo się dowiedzieć. Aczkolwiek jednoznaczną odpowiedź dostaniesz tylko po testowaniu wtrysków na stole pobierczym. Powinno być tez sprawdzone ciśnienie sprężania. Bo jak na cylindrze nie ma kompresji to sprawny wtryskiwacz przy próbie przelewowej może dać błędny wniosek.

Zasadnicze pytanie - układ Bosch czy Siemens ?

U mnie po 315 tys. km jeden wtryskiwacz lał bardzo mocno, jeden średnio, dwa po umyciu nadawałyby się jeszcze do użycia. Skończyło się na wymianie 4 końcówek i parametry wróciły do normy a silnik pracuje mięciutko :)

PS. dziś rano gdy wyjeżdżałem z garażu w którym jest ok. 12 st. C kontrolka na chwilę się zapaliła.
Tytuł: Odp: Xsara II 2.0 HDI 2002, moja kolejna :-)
Wiadomość wysłana przez: Marcin Mainek w Listopad 26, 2017, 13:18:17
PS. dziś rano gdy wyjeżdżałem z garażu w którym jest ok. 12 st. C kontrolka na chwilę się zapaliła.



Ah, ta dokładność citroenowych kontrolek ;) W Xantii kontrolka świec zapalała się kiedy chciała. Czasem przy -15*C jej nie było, a czasem przy +10*C świeciła się dość długo. Ale nie odpaliła tylko raz, kiedy padła mi bateryjka (i drugi raz jak robotę rzuciła pompa paliwa).
Tytuł: Odp: Xsara II 2.0 HDI 2002, moja kolejna :-)
Wiadomość wysłana przez: Jarosław Piecha w Listopad 26, 2017, 13:26:47
Nie sądzę żeby lały ale rozumiem o co wam chodzi - wyjąć wtryskiwacze i sprawdzić. OK.Póki co nie będę tego robił bo silnik działa poprawnie i nic nie wskazuje na lejący wtrysk.
Układ Siemens. Sprawdzałem korekty - wychodzi średnia arytmetyczna na 100 tak ponoć ma być. Test przelewowy robiłem w poprzedniej Xsarze, mam jeszcze gdzieś "przyrząd".

Póki co zrobiłem kolejny eksperyment: pomiar napięcia na świecach: po przekręceniu kluczyka - brak napięcia, żadnego nawet impulsu. A temperatura zewnętrzna 3 st C.
Po zapaleniu silnika - napięcie na świecach jest stale - czekałem 3 minuty i napięcie ni znikało - dłużej mi się nie chciało czekać.
Tak więc albo przekaźnik grzania dostaje złe sterowanie albo jest jakoś dziwacznie uszkodzony. Tak czy inaczej, może trochę ciężko zapalać skoro przed zapłonem świece nie są grzane.
Rozumiem, że silnik bez świec może zapalać nawet przy minus ileś tam. Mój silnik zapala za każdym razem tyle, że trochę za ciężko i dlatego zacząłem szukać. Znalazłem uszkodzone 3 z 4 świec (teraz są już sprawne) no i (chyba) jakąś usterkę w sterowaniu tymi świecami.  Idę wymontować przekaźnik bo nie ma sensu godzinami grzać nowych świec.
W ciągu tygodnia spróbuję jakoś sprawdzić przekaźnik a może w następny weekend coś uda się naprawić - auto mam tylko w weekendy jak syn wraca z uczelni
Tytuł: Odp: Xsara II 2.0 HDI 2002, moja kolejna :-)
Wiadomość wysłana przez: Bartek Konopka w Listopad 26, 2017, 13:38:12
Nooo chyba że... we wtrysku Siemensa jest jakoś inaczej niż w Boschu. Bo informacje które podałem są dla Boscha. Choć raczej mało prawdopodobne, że jest inaczej.
Tytuł: Odp: Xsara II 2.0 HDI 2002, moja kolejna :-)
Wiadomość wysłana przez: Jarosław Piecha w Listopad 26, 2017, 13:48:58
Jest inaczej. W poprzedniej Xsarze miałem Boscha i korekty były w pobliżu zera. Tutaj się przeraziłem w pierwszej chwili ale jak poszukałem to wyszło, że średnia arytmetyczna korekt ma być jak najbliżej 100. Oczywiście jest to wiedza "z interneta" a nie z książki czy jakiegoś pewnego źródła.
Przekaźnik wymontowany typ 96 399 125 80
Tytuł: Odp: Xsara II 2.0 HDI 2002, moja kolejna :-)
Wiadomość wysłana przez: Jarosław Piecha w Lipiec 01, 2020, 23:11:15
No i przyszedł czas na rozstanie z Xsiężniczką.
Ale zainteresowanie praktycznie zerowe...
https://m.olx.pl/oferta/citroen-xsara-2-2-0-hdi-CID5-IDF3Awg.html?reason=
Umeczylem się przy tym aucie że nie wiem. Dziś jeszcze walczyłem z małym przedmuchem spalin - były wyczuwalne w srodku. Po kilku dniach walki w końcu spokój. Szukałem przy silniku a dziurka była przy tylnym końcu łącznika elastycznego - niestety strasznie zawiewalo do góry i śmierdziało w kabinie. Ostatnio też wymieniłem EGR bo stary po amatorskiej naprawie padł. Silnik ze sprawnym EGR chodzi fajniście.
Tytuł: Odp: Xsara II 2.0 HDI 2002, moja kolejna :-)
Wiadomość wysłana przez: Sylwester Matusiak w Lipiec 02, 2020, 10:59:38
Widzę, że strasznie nisko rynek wycenia Xsarę :/
Tytuł: Odp: Xsara II 2.0 HDI 2002, moja kolejna 7:-)
Wiadomość wysłana przez: Jarosław Piecha w Lipiec 02, 2020, 11:31:39
Rynek nie przejawia żadnego zainteresowania.  Z końcem sierpnia mam do zapłacenia ratę OC ok 500 zł i rozważam zezłomowanie tego auta. Mimo że włożyłem w nie jakieś 2,8 tys od chwili nabycia :-)
Tytuł: Odp: Xsara II 2.0 HDI 2002, moja kolejna :-)
Wiadomość wysłana przez: Sylwester Matusiak w Lipiec 02, 2020, 17:50:06
Rok temu to sprzedałem szybko Lupo 1.0 i to za więcej niż te 2000zł. W moją Xsarę też sporo włożyłem, więc w takim razie potem się nawet nie będzie jej opłacało sprzedawać.
Tytuł: Odp: Xsara II 2.0 HDI 2002, moja kolejna :-)
Wiadomość wysłana przez: Jarosław Piecha w Lipiec 02, 2020, 18:24:42
Sprzedana za 1700. Masakra...