Klub Cytrynki
Samochody => C5 => MK I => Wątek zaczęty przez: Sebastian Osowski w Lipiec 09, 2019, 20:41:57
-
Semanko,
wczoraj pierwszy raz w życiu moje auto jechało na lawecie, jeszcze nigdy nie musiałem tak wracać do domu co wpływa na dumę ;/.
Do rzeczy...
strzelił mi przewód 5270RL i oczywiście cały LDS wyleciał. Na domiar złego ktoś zadzwonił na straż pożarną i chłopaki musieli po mnie drogę sprzątać :( .
Pytanie moje takie ile łącznie lds-u muszę kupić 5l?
Przecieka mi też jeden z tylnych siłowników, czy jest jakiś zestaw naprawczy do niego? Czy szukać suchej używki?
Bo teraz to jedna robota i tak ciśnienia w układzie nie ma to mogę zrobić i to dla spokoju.
Oraz czy ktoś go już wymieniał sam, jak to z nim jest idzie nad bakiem później pod osłonami podwozia, tylko jak to tam przy grodzi dużo wkurzania się?
-
Poszukaj tego przewodu miedzianego. Żeby założyć oryginalny, stalowy, musisz zrzucić bak i tylną belkę.
PS
Dobrze, że ktoś po SP zadzwonił. Zostawił byś taką plamę oleju na drodze?
-
4,3l LDS. Pytanie, dlaczego strzelił? Spuchł od korozji?
Widzę, że przewód idzie aż do pompy - kłopotliwa wymiana. Jest taki patent na łączenie przewodów hamulcowych, przerabiałem to. Jednakże nie wiem jak wyglądało by to w układzie hydro (ciśnienia itp). Kiedyś jak pękł żonie przewód od tylnego hamulca, zrobiłem całe nowe tylne przewody dość szybko, bez babrania się z przodu, za pomocą takich złączek:
https://przewody-hamulcowe.pl/pl/laczniki-przewodow-hamulcowych/8599-zlacze-przewodu-hamulcowego-lps-28.html (https://przewody-hamulcowe.pl/pl/laczniki-przewodow-hamulcowych/8599-zlacze-przewodu-hamulcowego-lps-28.html)
Oczywiście dobierasz odpowiednią średnicę. Sam byłem sceptycznie nastawiony, ale działa i nic nie cieknie nawet po "ostrych" testach.
-
Przerdzewiał, zapewne w którymś uchwycie mocującym do nadwozia.
standard w C5. Złączka sprawdzi się doraźnie, trochę za wysokie ciśnienia.
-
Mnie strzelił ok 2 miesiące temu. Przekładałem bez opuszczania belki, ale zbiornik musiałem opuścić. Najlepiej by go było wyjąć.
U mnie przetarła się o belkę. Była już wcześniej wymieniana przez poprzedniego właściciela.
Łączenia nie polecam. Złączki na rurkę 3,5mm są przeznaczone do powietrza,a w zawieszeniu może trochę podbić ciśnienia na wybojach.
Na Alledrogo rurka oryginał 199 plus przesyłka. Chyba nie warto ryzykować.
-
Przewód spuchł od korozji na zgięciu blisko łączenia nad belką z następnym przewodem.
Weny nie mam tego robić bo to auto z biegiem lat wymaga coraz to więcej pracy, ostatnio kupiłem nowe oponki, zrobiłem komplecik hamulców plus łożysko z tyłu i zaciski tylne. Miałem na dniach zamówić tylko jeszcze prowadnice z linkami, a tu taki feler.
Zastanawiam się tylko jak oni wyślą ten przewód bo skoro ma 4m jest stalowy (nie chcę miedzianego z obawy na ciśnienie jakie bywa w układzie) to czy nie przyjdzie w którymś miejscu mocno zagięty...
-
Bierz w miedzi. W układzie hamulcowym ciśnienia potrafią być wyższe. Tym się nie przejmuj. Stalowe to nieporozumienie jakieś... No ale fabryka tnie koszty jak się da. Jeśli nadal Cię miedź nie przekonuje... To wiedz że większość BXów, XMów które jeszcze jeżdżą są już dawno na miedzi. Nikt nie zgłasza zastrzeżeń.
-
Tylko to musi być specjalny bezszwowy miedziany, taki do hamulców puści. Był wątek ktoś zamawiał chyba w Parchatce taki gotowy z końcówkami.
-
Ja zamawiałem w Parchatce, znaczy wyglądało to tak że gość wziął auto, dorobił na miejscu i założył. W serwisie chcieli 1400 zl za przewód stalowy oraz 400 zł za montaż - dramat jakiś między nami powiedziawszy. A Pan z Parchatki dorobił z miedzi i to z końcówkami za lekko ponad 200 zł i założył za chyba ok 400 zł, do tego dołączył mi 3,5 litra LDSu ale juz nie wiem czy w tych 600 zł czy oddzielnie już bo za przewód z założeniem oraz z LDS i regeneracją zacisków z przodu sztuk 2 zapłaciłem 930 zł. To niech wyjdzie cały przewód z miedzi z założeniem 600 zł bez płynu a nie w ASO za 1800 z założeniem. On jest tam łamany ten przewód w trakcie montażu i bardzo szybko w tych miejscach odpada emalia a że to stal to wiadomo zaraz idzie rdza i znów szykować trzeba 1400 na przewód - porażka. A tak z miedzi to spokój na lata. Na allegro patrzyłem wtedy to ok 250 kosztował taki przewód. U mnie to zrobiło się przez głupotę bo w miejscu gdzie przewód wchodzi do pompy to ocierał się o jakiś przewód gumowy ( chyba od wspomagania) i po prostu guma przetarła stał bo było to doskonale widać, teraz już zabezpieczyłem aby to tego znów nie doszło bo te dwa przewody są bardzo blisko siebie
-
Tylko to musi być specjalny bezszwowy miedziany, taki do hamulców puści. Był wątek ktoś zamawiał chyba w Parchatce taki gotowy z końcówkami.
Albo jakiś lepszy trafiłem... No ni czorta 4 lata w Xantii taki od hamulców nie chciał puścić. ;)
-
Panowie, nie dramatyzował bym na temat wytrzymałości tych rurek. Ciśnienie zaworu bezpieczeństwa układu hydro to 180 bar. Miedziana rurka ma spokojnie wytrzymać nawet 1000 bar (0,9mm). Fakt, że często gęsto kupuje się takie "żydzone", o pomniejszonej grubości, wtedy wytrzymałość spada do 200 bar. Warto to wziąć pod uwagę przy zakupie.
-
Zamówiłem jednak stalowy, nie po to mam sprawne ręce, aby nie podołać wyzwaniu. Kanał jest, lewarki są także da radę. Zdam relacje jak było trudno, ale to trochę potrwa mam inne auta ustawione na bajere :)
-
Za ile stalowy?
Ale nawet jakbyś zamówił miedziany to sprawne ręce też się przydadzą :D
-
Ja jestem przeciwny miedzi w samochodzie.
Miedź z elementami zawierającymi aluminium bardzo się nie lubi.
Następuje szybka korozja. Co prawda olej nie przewodzi prądu, ale woda z solą w zimę już tak.
-
Tylko to musi być specjalny bezszwowy miedziany, taki do hamulców puści. Był wątek ktoś zamawiał chyba w Parchatce taki gotowy z końcówkami.
Albo jakiś lepszy trafiłem... No ni czorta 4 lata w Xantii taki od hamulców nie chciał puścić. ;)
A ja niestety 2 razy miałem uziemionego XMa przez właśnie przewód z miedzi, bo niby tyle wytrzyma a jednak po 2 tyg przewód padał, po prostu go rozrywało na szwie. Z pełnego nie dorabiałem, dałem do zakucia oryginalną rurkę która trzyma już kilka lat.
-
Tylko to musi być specjalny bezszwowy miedziany, taki do hamulców puści. Był wątek ktoś zamawiał chyba w Parchatce taki gotowy z końcówkami.
Albo jakiś lepszy trafiłem... No ni czorta 4 lata w Xantii taki od hamulców nie chciał puścić. ;)
A ja niestety 2 razy miałem uziemionego XMa przez właśnie przewód z miedzi, bo niby tyle wytrzyma a jednak po 2 tyg przewód padał, po prostu go rozrywało na szwie. Z pełnego nie dorabiałem, dałem do zakucia oryginalną rurkę która trzyma już kilka lat.
To albo Ty trafiałeś na słaby... albo ja trafiłem na dobry. ;)
Jeden kolega wspomniał o korozji na łączeniu Al-Cu. Jakoś w układzie hamulcowym nikomu to nie przeszkadza... A sporo aut ma zaciski z aluminium... Jeszcze są nawet miedziane podkładki na połączeniu aluminiowego zacisku z końcówką przewodu wykonaną ze stali, skręcone metalową śrubą....
-
Za ile stalowy?
Ale nawet jakbyś zamówił miedziany to sprawne ręce też się przydadzą :D
Z przesyłką jakieś 214 zł, bałem się jak to zostanie wysłane lecz takiej tragedii nie było. Przewód nie został nigdzie mocno zgięty także leży i czeka na swoją kolej ;) .
Jednak miedzianego nie miałem zamiaru zamawiać. Fakt może i by wytrzymał, może i nie ale to już zawsze taka niepewność po założeniu zostałaby w głowie, że będę jechał i nagle trach strzeli... Fabryka dała stal i stal będzie ;)
A jeszcze co to tego siłownika przeciekającego, bo ewidentnie miałem ubytek lds-u, a z tyłu na osłonie siłownika było mokro. Czy ten zestaw (https://allegro.pl/oferta/zestaw-uszczelki-oslona-silownika-tyl-citroen-8284739808?reco_id=3136c198-a62a-11e9-87ea-246e96321b20&sid=f8bddad5d737919e6c726c989b66bdbe96499e13bc806f55bd0c404f69ac7020) załatwi sprawę przy założeniu, że siłownik nie jest skorodowany i nie ma wżerów ?
-
Miałem taki problem dwa lata temu, siłownik ciekł, kupiłem zestaw tylko tych trzech uszczelek za 16 zł, założył mechanik ale to nie pomogło, zdjąłem jeszcze raz i zawiozłem do Pana z Parchatki. Coś na szybko zrobił i miało być dobrze, zrobiłem potem 1600 km na wakacjach i przeciekal ale już mniej, wróciłem i szybko pojechałem jeszcze raz do niego i wszedł pod auto z zestawem kluczy coś porobil i powiedział aby w zbiorniku od LDSu było płynu znacznie poniżej minimum. Na równo prawie z połową zbiornika, jeżeli jest więcej płyn zostaje wyrzucany siłownikiem jako nadmiar - to jego słowa więc od dwóch lat to stosuje i cisza. Od kilku dni widzę że guma mokra i delikatne kropki na osłonie więc trzeba będzie podjechać do niego.
Co do miedzi to zdejmując stary przetarty przewód stalowy powiedział że już blisko baku był przerdzewiały i lada moment by strzelił a w miedzi tego nie będzie. Skoro Mistrz z Parchatki taki założył to znaczy że można wszystkie na miedź wymienić - Widocznie Citroën przewidział że po jakimś czasie stalowy szlak trafi i serwisy będą zarabiać...
-
Miałem taki problem dwa lata temu, siłownik ciekł, kupiłem zestaw tylko tych trzech uszczelek za 16 zł, założył mechanik ale to nie pomogło, zdjąłem jeszcze raz i zawiozłem do Pana z Parchatki. Coś na szybko zrobił i miało być dobrze, zrobiłem potem 1600 km na wakacjach i przeciekal ale już mniej, wróciłem i szybko pojechałem jeszcze raz do niego i wszedł pod auto z zestawem kluczy coś porobil i powiedział aby w zbiorniku od LDSu było płynu znacznie poniżej minimum. Na równo prawie z połową zbiornika, jeżeli jest więcej płyn zostaje wyrzucany siłownikiem jako nadmiar - to jego słowa więc od dwóch lat to stosuje i cisza. Od kilku dni widzę że guma mokra i delikatne kropki na osłonie więc trzeba będzie podjechać do niego.
Co do miedzi to zdejmując stary przetarty przewód stalowy powiedział że już blisko baku był przerdzewiały i lada moment by strzelił a w miedzi tego nie będzie. Skoro Mistrz z Parchatki taki założył to znaczy że można wszystkie na miedź wymienić - Widocznie Citroën przewidział że po jakimś czasie stalowy szlak trafi i serwisy będą zarabiać...
Ja u siebie nie odpuszczam do poniżej minimum lds-u strasznie wtedy zawieszenie twardo pracuje, a i jak wiadomo pondiesiesz wyżej to w zbiorniku jeszcze mniej. Mimo, że on dosyć głęboki jest.
Przewód wymieniłem i stwierdzam, że jakby mial iść w grodzi jak fabryka nakazuje to muszę wyciągnąć silnik i zdjąć sanki. Niestety to 3.0 o ile w 1.8 dużo miejsca tak tutaj puszczony został inaczej. Nic na chwilę obecną nie cieknie, zobaczę później. Przy okazji wyczyściłem sobie bak i sitko od pompy paliwa. Ale nigdy więcej takiej roboty...
-
Nie zauważyłem różnicy w pracy zawieszenia, czy jest minimum czy mniej, ważne aby było w zbiorniku i nie brakło przy max wysokości - niech się ktoś wypowie jeszcze
-
Ale z dwojga złego, to teraz chociaż wspomaganie pracuje lepiej i zawieszenie stalo się bardziej miękkie. Bo do niedawna strasznie mi tył dobijał na większych uskokach. Teraz no na nowym oleju lux, ale muszę korektę zrobić zawieszenia raz jeszcze, jak tył opadł z z kilkoma workami cementu to teraz widzę, że jest niżej jak był.
-
4,3l LDS. Pytanie, dlaczego strzelił? Spuchł od korozji?
Widzę, że przewód idzie aż do pompy - kłopotliwa wymiana. Jest taki patent na łączenie przewodów hamulcowych, przerabiałem to. Jednakże nie wiem jak wyglądało by to w układzie hydro (ciśnienia itp). Kiedyś jak pękł żonie przewód od tylnego hamulca, zrobiłem całe nowe tylne przewody dość szybko, bez babrania się z przodu, za pomocą takich złączek:
https://przewody-hamulcowe.pl/pl/laczniki-przewodow-hamulcowych/8599-zlacze-przewodu-hamulcowego-lps-28.html (https://przewody-hamulcowe.pl/pl/laczniki-przewodow-hamulcowych/8599-zlacze-przewodu-hamulcowego-lps-28.html)
Oczywiście dobierasz odpowiednią średnicę. Sam byłem sceptycznie nastawiony, ale działa i nic nie cieknie nawet po "ostrych" testach.
Też "przerabiam" pęknięty przewód, chciałem kupić taki łącznik, by móc wogóle gdzieś podjechać, ten z linku jest do rurek o średnicy 4.76-4.8, niestety ciągle szukam 3.5 kolejna odpowiedź że takich nie mają
Wysłane z mojego SM-T535 przy użyciu Tapatalka
-
Zapytaj w Intercars. Kiedyś kupowałem to pytał jaka średnica. Są 3,5mm napewno ale są nietypowe dlatego słabo dostępne...
-
Zapytaj w Intercars. Kiedyś kupowałem to pytał jaka średnica. Są 3,5mm napewno ale są nietypowe dlatego słabo dostępne...
Odezwali się z Donocik.pl, ostatnie 5 szt. mają.
Wysłane z mojego MI 9 przy użyciu Tapatalka
-
Cześć. Podłączę się pod temat gdyż mam to samo praktycznie. Moje pytanie następujące: czy ten przewód (prawy tył) na zdjęciu taki odstający od gruszki z którego ściekło to będzie ten sam 5270RL ? Chodzi o to żeby zamówili dobry, bo czas mnie będzie gonił. C5 I 2003r. 2.0hdi
Dzisiaj niefortunnie cofałem przez niezauważoną niską przeszkodę z wystającym prętem i uszkodziłem przewód. Na oko to cały płyn się wylał choć przód nie opadł, tylko tył. Do warsztatu najbliższego mam z góra 2km, z czego połowa z górki ale mechanik podpowiedział, żeby nie ryzykować gdyż pompa pracuje wtedy na sucho. I rzeczywiście to głupie auto choć nie ma płynu chyba już albo resztki to dalej próbuje działać pompą, porażka. Toteż akku odłączone i czeka na lawetę jutro rano.
-
Pompę mogłeś odpiąć przez wyciągnięcie bezpiecznika MAXI w komorze silnika.
-
Pompę mogłeś odpiąć przez wyciągnięcie bezpiecznika MAXI w komorze silnika.
Dzięki za sugestię! Tak zrobiłem i poradziłem sobie bez lawety. Ale zrobiłem to przez odpięcie przewódu jednopinowego przy pompie pod zbiorniczkiem LDS gdyż wyjmowanie jakichkolwiek bezpieczników 30A czy tego 40A nie odłączało pompy (były tam bardzo różne wersje zdaje sie tych skrzynek bezpieczników)
-
Bo trzeba było wyjąc duży bezpiecznik (MAXI) pod BSM. Ten od pompy pierwszy z lewej.
-
Wychodzi na to, że to ten
https://salko.pl/przewody-hydrauliczne/51938-przewod-lhm-citroen-c5-tyl-trojnik-silownik-prawy-35-766mm-oryginal-citroen.html
-
No to może już znajdę ten bezpiecznik na przyszłość :D
Wychodzi na to, że to ten
https://salko.pl/przewody-hydrauliczne/51938-przewod-lhm-citroen-c5-tyl-trojnik-silownik-prawy-35-766mm-oryginal-citroen.html (https://salko.pl/przewody-hydrauliczne/51938-przewod-lhm-citroen-c5-tyl-trojnik-silownik-prawy-35-766mm-oryginal-citroen.html)
Tak, chyba ten wcześniej już doszedłem właśnie do tego rysunkach właśnie na salko. O dziwo przedwczoraj cena jeszcze była 104 brutto teraz 85 ;)
Auto mam odebrać po urlopie w sierpniu. Ten warsztat robił jakieś cytryny, mieli np, LDS na stanie, ale nie specjalizują się w nich. Zastanawia mnie co i jak odbierając auto powinienem sprawdzić w zawieszeniu, czy ewentualnie upewnić się czy zrobili wszystko jak należy.
-
Za dużo sam nie sprawdzisz. Stan płynu w zbiorniku, czy wysokość zawieszenia wzrokowo się nie zmieniła (u mnie się lekko przestawiło i musiałem sobie ustawić) no i czy dobrze układ odpowietrzony. Niekiedy czuje się na kierownicy takie dziwne drgania to wtedy trzeba kilka razy opuścić, podnieść i pokrecić do oporu kierownicą na lewo i prawo i wróci do normy. No i w sumie zobaczyć czy nic nie cieknie z miejsca wcześniejszej awarii.
-
Pamiętaj o małych zielonych oringach. Lubią zostawać w dziurach.
-
Odebrałem auto i wydaje się ok, wysokość też. Ale testowe podnoszenie odbywało się bardzo powoli, wyraźnie wolniej niż wcześniej. Z minutę albo dłużej trwało podniesienie z -1 na +2, opuszczenie już szybciej. Nie wiem czy założyć, że tak może być przez jakiś czas i dojdzie to do normy czy może na przykład pompa jednak ucierpiała ?
Pamiętaj o małych zielonych oringach. Lubią zostawać w dziurach.
Nie mam pojęcia o jakich oringach mowa, w którym miejscu one się znajdują.
-
Odebrałem auto i wydaje się ok, wysokość też. Ale testowe podnoszenie odbywało się bardzo powoli, wyraźnie wolniej niż wcześniej. Z minutę albo dłużej trwało podniesienie z -1 na +2, opuszczenie już szybciej. Nie wiem czy założyć, że tak może być przez jakiś czas i dojdzie to do normy czy może na przykład pompa jednak ucierpiała ?
Pamiętaj o małych zielonych oringach. Lubią zostawać w dziurach.
Nie mam pojęcia o jakich oringach mowa, w którym miejscu one się znajdują.
Na końcu rurki jest oring. Jak starą wyjmujesz, to potrafi zostać w dziurze.
Dwa uszczelnienia w jednym miejscu nie wróżą dobrze.
-
Hm teraz jak już założyli to pewnie nie zobaczę czy pozostał ten oring ale dzięki za info.
Przy okazji stwierdzę, że amortyzacja i komfort jezdzenia się wyraźnie poprawiły. Czy to możliwe że świeży LDS tak pomógł ? A może dlatego, że go było mało ?
Miałem wcześniej wymieniane gruszki na nowe i nie byłem zadowolony, wiedziałem, że coś było ciągle nie tak a tu proszę, możę zeszłoroczna wymiana dla poprzedniego jeszcze właściciela wcale się nie odbyła, tylko na papierze... :/
edit: teraz uświadomiłem sobie, że była zdejmowana maglownica raz do sprawdzenia..może wtedy pociekł im LDS i nie uzupełnili. Rzeżba goni rzeźbę - tak to jest z tymi mechanikami eh
-
Tak możliwe. Moje mydło też teraz plynniej pracuje. Podejrzewam, że u mnie nikt nigdy nie wymieniał :p
-
jeszcze mozliwe ze masz hydroszok. i po kilu dniach powroci do poprzedniego stanu