Klub Cytrynki
Samochody => C5 => MK I => Wątek zaczęty przez: Marcin Golonka w Luty 03, 2011, 18:58:16
-
Witam
Od początku jak mam samochód mam problem z czujnikiem poziomu oleju (w zupełności mi to nie przeszkadzało ani nie przeszkadza). Jeśli czujnik nie jest drogi i ktoś mi powie gdzie on się znajduje i jak go wymienić to może bym to zrobił bo wskaźnik raz pokazuje full i miga raz pokazuje full a czasem pokazuje że nie ma oleju. Na bagnecie zawsze wszystko było i jest ok ale ten czujnik może bym wymienił.
-
Marcinie, kiedyś też o tym pisałem. Wystarczy postawić auto lekko przechylone i zobaczysz informację o niskim poziomie oleju, bądź jego braku. Z wypowiedzi innych wynika, że ten typ tak ma...
U mnie jak jest oleju na full to raz pokazuje full, raz miga, potem pokazuje że mam 1/2 poziomu...
Więc nie wiem, czy jest sens, sięza to zabierać.
Zawsze co jakiś czas sprawdzam poziom na bagnecie i jemu tylko wierze :)
-
u mnie jest tak, że auto stoi co noc w jednym i tym samym miejscu na równej powierzchni. Jednego dnia pokazuje full innego dnia pokazuje połowę a jeszcze innego że nie ma nic. Nawet jak przekręcę kluczyk na zapłon, pokazuje np full. Po wyjęciu kluczyka i ponownym włożeniu i przekręceniu na zapłon pokazuje już inny stan.
-
Wszystko zależy od tego jak "zachlapany" jest bagnet czy raczej jest na nim "strużka" oleju,jak chcesz sprawdzić dokładnie ten czujnik to zrób na zimnym silniku tak ,otwórz auto,potem maskę,następnie wyciągnij bagnet wyczyść i włóż z powrotem na miejsce i zobacz jak Ci się te kwadraciki ułożą.I na pewno będzie dobrze i powtórz ten cykl z 2-3 razy i powinno pokazywać jednakowo.Pozdrawiam
-
A w jaki sposób czujnik poziomu jest powiązany z bagnetem ?
-
No właśnie chyba jakoś jest sprawdź sobie,ja już to sprawdzałem kilka razy nawet po przekręceniu kluczyka migały mi kreski wyczyściłem bagnet i włożyłem.Przekręciłem kluczyk i miałem kwadraciki
-
Może i rzeczywiście tak jest. przy okazji sprawdzę.
Jeszcze pytanie odnośnie bagnetu, miał ktoś z Was coś takiego, a mianowicie co jakiś czas bagnet "wypada" z osadzenia i nie zatyka rurki całkowicie. Mam uszczerbiony ten gumowy element, który wchodzi do wewnątrz. To może być od tego ? Wymieniać bagnet ?
-
No mi siedzi ciasno,może faktycznie od tej nadpękniętej gumy się dzieje.Ja bym wymienił w razie jakby wyskoczył to może zacząć pluć olejem.
-
według service.citroen.com są dwa czujniki. I jest to między innymi bagnet :)
-
Czujnik oznaczony na rysuknu liczbą 14 ma wtyczkę, czy mi się wydaje ? A jakby odpiąć ją ? będzie wywalało błąd czujnika czy cokolwiek ?
-
Emil Uzunow napisał:
Może i rzeczywiście tak jest. przy okazji sprawdzę.
Jeszcze pytanie odnośnie bagnetu, miał ktoś z Was coś takiego, a mianowicie co jakiś czas bagnet "wypada" z osadzenia i nie zatyka rurki całkowicie. Mam uszczerbiony ten gumowy element, który wchodzi do wewnątrz. To może być od tego ? Wymieniać bagnet ?
Przeczyść odmę.
U mnie w zeszłym roku wyrzygało olej przez bagnet, bo zamarzły syfy w odmie i wywaliło bagnet ~2cm w górę. Fontanna z 3,5 litra oleju, mniam...
-
Jakub Szostak napisał:
Emil Uzunow napisał:
Może i rzeczywiście tak jest. przy okazji sprawdzę.
Jeszcze pytanie odnośnie bagnetu, miał ktoś z Was coś takiego, a mianowicie co jakiś czas bagnet "wypada" z osadzenia i nie zatyka rurki całkowicie. Mam uszczerbiony ten gumowy element, który wchodzi do wewnątrz. To może być od tego ? Wymieniać bagnet ?
Przeczyść odmę.
U mnie w zeszłym roku wyrzygało olej przez bagnet, bo zamarzły syfy w odmie i wywaliło bagnet ~2cm w górę. Fontanna z 3,5 litra oleju, mniam...
A mógłbyś powiedzieć dokładniej jak i czym miałbym to zrobić ?
Nigdy tego nie robiłem dlatego prosiłbym o dokładną instrukcję :)
-
Marcin Golonka napisał:
według service.citroen.com są dwa czujniki. I jest to między innymi bagnet :)
Nie do końca się zgodzę. Bagnet jest jedynie opisany jako czujnik (jest swojego rodzaju czujnikiem) jednak jak wyraźnie widać nie jest połączony elektrycznie z tym drugim czujnikiem. Nie ma wpływu na wskazania tego czujnika na wyświetlaczu.
-
Czym jest bagnet i jak go uzywac wszyscy wiedza :D i niestety nie ma on nic wspolnego z czujnikiem. Mialem okazje sciagac miske i mozna wtedy obejzec sobie ten wynalazek z bliska. Wyglada to na typowy czujnik pojemnosciowy, jest to metalowa rurka z przewierconymi w poprzek jesli dobrze pamietam trzema otworami. Wewnetrzna srednica czujnika ok 4-5mm, poprzeczne otwory sa potrzebne aby olej dosc gesty z natury nie zawieszal sie w rurce. Sam system dosc prosty ale niestety niezbyt dokladny i powolny w dzialaniu w dodatku wrazliwy na przechy przyspieszenia/opoznienia. Aby odczyt byl miarodajny auto musi stac na rownym podlozu (wynika to z umiejscowienia czujnika) i musi uplynac trocha czasu od momentu wylaczenia silnika aby olej mogl splynac. Jednym slowem taki jego urok i mysle ze jego rola bardziej sprowadza sie do tego aby poprzez swoje malo dokladne i wetpliwe pomiary zmobilizowac kierowce do sprawdzenia BAGNETEM faktycznego poziomu oleju w siniku. Bylo by milo gdyby na wskazniku wzorem nawigacji pokazywal sie komunikat " jest to tylko czujnik elektroniczny, nie gwarantuje on poprawnosci wskazan, zmierz poziom oleju bagnetem" :D :D :D
-
Warunki pomiaru ilosci oleju za pomoca bagnetu i elektronicznego czujnika sa takie same, wiec nie wiem skad to narzekanie. W obu przypadkach auto musi postac jakis czas aby olej splynal z silnika do miski, w obu przypadkach auto ma stac na rownym. W takich warunkach wskaznik elektroniczny w momencie uruchomienia silnika ma pokazac stan tego oleju. I tyle.
-
U mnie też kiedyś zauważyłem skoki stanu oleju na wskaźniku, dzisiaj znowu po całonocnym postoju na równym, zaznaczam równym podłożu wskaźnik pokazywał 0 kwadracików :D czyli tak jak by było oleju zdecydowanie za mało, wiedząc że dwa dni temu sprawdzałem na bagnecie i był pojechałem w trase, po powrocie do domu i postoju ok pół godzinnym wskaźnik pokazywał idealnie, środek skali czyli tak jak zawsze. Oba pomiary były wykonane w tym samym miejscu. Jak widać ten wskaźnik nie jest idealny, nie ma to jak rzut okiem na bagnet.
-
dla mnie problem rozwiązany. Ten typ tak ma i koniec. Nic nie będę robił z tym bo dla wiarygodności mam bagnet. Współczuję tylko użytkownikom mercedesa S-klasy gzie oni muszą wierzyć czujnikowi bo nie ma bagnetu :) Nie wiem w jakich jeszcze modelach tak jest ale w eSce tak jest bo znajomy posiada i niestety jak czujnik mu pokazywał zerowy stan oleju to nie mógł nigdzie jechać a miał tylko uszkodzony czujnik. Może aż czujnik bo wymiana go kosztowała około 4tysięcy PLN
-
Łukasz Czarny napisał:
U mnie też kiedyś zauważyłem skoki stanu oleju na wskaźniku, dzisiaj znowu po całonocnym postoju na równym, zaznaczam równym podłożu wskaźnik pokazywał 0 kwadracików :D czyli tak jak by było oleju zdecydowanie za mało, wiedząc że dwa dni temu sprawdzałem na bagnecie i był pojechałem w trase, po powrocie do domu i postoju ok pół godzinnym wskaźnik pokazywał idealnie, środek skali czyli tak jak zawsze. Oba pomiary były wykonane w tym samym miejscu. Jak widać ten wskaźnik nie jest idealny, nie ma to jak rzut okiem na bagnet.
Byc moze wystarczy wykrecic czujnik, wymyc bo moze jest oblepiony mazidlem, wyczyscic styki elektryczne w czujniku i podlaczonej do niego kostce instalacji, zabepieczyc sytki stosowanym preparatem do konserwacji stykow.
-
Emil Uzunow napisał:
A mógłbyś powiedzieć dokładniej jak i czym miałbym to zrobić ?
Nigdy tego nie robiłem dlatego prosiłbym o dokładną instrukcję :)
Hmm.
1. Wypinasz odmę.
2. Przepychasz, "wytrzepujesz", możesz ciepłą wodą przelać, ale raczej nie w domowej umywalce, suszysz.
3. Zakładasz odmę.
Trzyma się na takich plastykowych zaczepach, z czasem ten plastyk kruszeje, więc ostrożnie z odmą. Moja się przełamała jakiś czas później, ale teraz mam lepszą, przezroczystą :D
-
Jakub Szostak napisał:
Emil Uzunow napisał:
A mógłbyś powiedzieć dokładniej jak i czym miałbym to zrobić ?
Nigdy tego nie robiłem dlatego prosiłbym o dokładną instrukcję :)
Hmm.
1. Wypinasz odmę.
2. Przepychasz, "wytrzepujesz", możesz ciepłą wodą przelać, ale raczej nie w domowej umywalce, suszysz.
3. Zakładasz odmę.
Trzyma się na takich plastykowych zaczepach, z czasem ten plastyk kruszeje, więc ostrożnie z odmą. Moja się przełamała jakiś czas później, ale teraz mam lepszą, przezroczystą :D
a gdzie jest ta odma?
-
Idzie od okolic pokrywy zaworowej do osłony przepustnicy. Taka plastikowa rurka... Czarna, złącza są bodajże zielone.
(http://dl.dropbox.com/u/14315368/2230a51a.jpg)
-
aha, no tak, ty masz benzynę
-
Hmm.
1. Wypinasz odmę.
2. Przepychasz, "wytrzepujesz", możesz ciepłą wodą przelać, ale raczej nie w domowej umywalce, suszysz.
3. Zakładasz odmę.
Trzyma się na takich plastykowych zaczepach, z czasem ten plastyk kruszeje, więc ostrożnie z odmą. Moja się przełamała jakiś czas później, ale teraz mam lepszą, przezroczystą :D
Dzięki za instrukcję. Przy wolnej chwili i troche lepszej pogodzie napewno się tym zajmę.
Idzie od okolic pokrywy zaworowej do osłony przepustnicy. Taka plastikowa rurka... Czarna, złącza są bodajże zielone.
Kuba, rozumiem, że jest to rurka oznaczona na rysunku jako 1. ?
-
Na zdjęciu są pokazane 2 modele odmy - ta dolna ma dodatkowo podgrzewanie (w miejscu zaznaczonym 2. wchodzi kostka z prądem).
Zdjęcie pokazuje umiejscowienie w 1.8 i w sumie w 2.0, bo zewnętrzną budową niewiele się te silniki różnią.
Także bez obawy, będziesz miał tylko jedną taką u siebie :evil:
-
Jeszcze raz dzięki wielkie, mam nadzieję że nic nie popsuje :)
W razie czego będę pytał :)
-
a w dieslu jak tą odmę przeczyścić?
-
Wychodzi, że to ten krótki element oznaczony 2? Wyskoczyło mi to jako osadnik oleju w 2.0 HDI 110.
W 3.0 V6 też jest plastykowa rurka, tutaj jakieś 2 gumowe przewody na zacikach metalowych (1 i 2)
(http://dl.dropbox.com/u/14315368/2230a80a.jpg)
-
A teraz pytanie z innej beczki, ale dotyczy tematu :)
Jak dobrać się do przepustnicy ?
Czemu ? Otóż mam założony LPG i jakieś 5 cm przed przepustnicą rurka rozgałezia się na 2 części, część która łączy przepustnicę ( czyli tak jak na rysunku ) a druga część chowa się gdzieś pod przepustnicą i za chiny nie wiem jak się tam dobrać. Bez tego nie będę mógł wyjąć odmy aby ją przeczyścić. Odczepić, odczepiłem ją bez problemu, ale jeszcze ta jedna rurka ją blokuje przed wyciągnięciem.
Mam nadzieje, że zrozumiale to napisałem :)
-
Wsadzasz wkrętak płaski, krzyżakowy lub imbus nasadowy (chyba 8) w zaznaczony otwór i odkręcasz śrubę, która trzyma obejmę na przepustnicy.
Oczywiście wcześniej odczepiasz "wąż" idący od strony filtra powietrza.
Po odpowiednio długim kręceniu, obkręcasz tym plastikiem co siedzi na przepustnicy wokół osi obrotu i lekko ciągniesz do góry.
Montaż w odwrotnej kolejności.
Dla ciekawości daję linki do schematów odmy w 2.0i i 3.0V6
[img align=left width=300]http://dl.dropbox.com/u/14315368/2.jpg[/img]
[img align=left width=200]http://dl.dropbox.com/u/14315368/1.jpg[/img]
[img align=left width=200]http://dl.dropbox.com/u/14315368/3.jpg[/img]
-
Dzięki za odpowiedź. Miałem trochę mało czasu, ale właśnie w ten otwór wsadziłem śrubokręt i coś tam pokręciłem. Ale jak zobaczyłem że to będzie dłuższe kręcenie to musiałem zrezygnować. Jutro spróbuje znowu.
-
Przepraszam że dubluje post ale mam problem.
Demontując w pośpiechu pokrywę nad przepustnicą i rozpinając odmę, nie zauważyłem jednego zacisku który trzymał odmę... No i odma mi się roz...waliła. Kruche to dziadostwo jest strasznie... Pękła mi parę centymetrów za komorą silnika, przed tym rozgałęźnikiem.
Teraz pytanie, czy odma ma jakiś nr ref. żeby kupić nową ? Potrzebny mi jest tylko ten kawałek co idzie od komory silnika. W używkę napewno nie będę się bawił.
A może jest coś lepszego, co mogłoby zastąpić ten kruchy wężyk? Jeśli tak to czym możnaby zastąpić?
Narazie skleiłem to dziadostwo i muszę dostać siędo domu. Jutro od rana bym się tym zajął dlatego prosiłbym o jakieś podpowiedzi.
Na rysunku zaznaczyłem miejsce pęknięcia.
-
Jakub Szostak napisał:
Trzyma się na takich plastykowych zaczepach, z czasem ten plastyk kruszeje, więc ostrożnie z odmą. Moja się przełamała jakiś czas później, ale teraz mam lepszą, przezroczystą :D
A nie mówiłem?
Ja swoją najpierw całą owinąłem taśmą izolacyjną, ale później popękała jeszcze mocniej i miałem puzzle. Teraz mam zamiast niej przewód olejoodporny o takiej samej średnicy. Działa, i widzę, czy nie zbierają się tam syfy.
Jak już kupujesz, to kup lepiej podgrzewaną.
Nr ref.
C5 2.0 i 16v 138
(http://dl.dropbox.com/u/14315368/odmaref.png)
-
Mówiłeś, mówiłeś :)
Zastanawiam się nad czymś innym niż odma, bo jak mam mieć w przyszłości takie problemy znowu to szkoda kasy...
Taki (http://allegro.pl/przewod-podcisnienia-sfs-dolot-nie-samco-4mm-waz-i1440362496.html) przewód będzie się nadawał jako zamiennik ?
Węże silikonowe będą dobre, czy w powiązaniu z olejem, nie będzie to dobre połączenie?
Pamiętasz może jakiej średnicy jest wąż odmy?
-
Czytalem na "Naszym Forum C5" wypowiedz Kolegi który przewód od odmy zlikwidowal trwale w nastep. sposób" wyprowadzil przewód odmy od bloku silnika do komory silnika (zwyklym przezroczystym polietylenowym przewodem zakończonym ...pojemnikiem na ew. olej - i umiescil gdzies obok lewego nadkola tzn zamocowal ten pojemnik na stale.Dalej: przewód od gaznika -(kolektora?) tzn 2 te rurki polączyl w jedną i.....wprowadzil do obudowy FILTRA powietrza (czystego powietrza!). Z tego co pisal to b. poprawila sie kultura pracy silnika, zrobil sie żwawszy !!!.Cala tą przeróbkę i operacje wykonal szukając przyczyny - chyba komunikatu AntyPollution Foult. Z tego co pisal to w żaden ujemny sposób nie wplynelo na silnik -wręcz przeciw. uzasadnial to tym ze Francuzi mając "hopla" na srodowisko tak to skonstruowali by opary oleju-benzyny itp powtórnie wprowadzac do spalenia co ...niezbyt korzystnie wplywa na prace silnika! to czytalem tu na naszym Forum.. U mnie tez ta rurka z jakiegos dziwnego tworzywa w dwóch miejscach mi popękala (sam te rurke zalatwilem!!) i cóz ..najnormalniej na swiecie zastąpilem gumową rurka na dlugosci ok. 20cm i...silnik chodzi -dziala nic zlego sie nie dzieje.
-
Henryk Chyla napisał:
Czytalem na "Naszym Forum C5" wypowiedz Kolegi który przewód od odmy zlikwidowal trwale w nastep. sposób" wyprowadzil przewód odmy od bloku silnika do komory silnika (zwyklym przezroczystym polietylenowym przewodem zakończonym ...pojemnikiem na ew. olej - i umiescil gdzies obok lewego nadkola tzn zamocowal ten pojemnik na stale.Dalej: przewód od gaznika -(kolektora?) tzn 2 te rurki polączyl w jedną i.....wprowadzil do obudowy FILTRA powietrza (czystego powietrza!). Z tego co pisal to b. poprawila sie kultura pracy silnika, zrobil sie żwawszy !!!.Cala tą przeróbkę i operacje wykonal szukając przyczyny - chyba komunikatu AntyPollution Foult. Z tego co pisal to w żaden ujemny sposób nie wplynelo na silnik -wręcz przeciw. uzasadnial to tym ze Francuzi mając "hopla" na srodowisko tak to skonstruowali by opary oleju-benzyny itp powtórnie wprowadzac do spalenia co ...niezbyt korzystnie wplywa na prace silnika! to czytalem tu na naszym Forum.. U mnie tez ta rurka z jakiegos dziwnego tworzywa w dwóch miejscach mi popękala (sam te rurke zalatwilem!!) i cóz ..najnormalniej na swiecie zastąpilem gumową rurka na dlugosci ok. 20cm i...silnik chodzi -dziala nic zlego sie nie dzieje.
Pomysł naprawdę fajny, tylko teraz czasu brak, aby coś takiego zrobić. Pamiętasz może czy ten "zbiornik" na olej miał w sobie jakiś odpowietrznik? Pewnie wystarczy zrobić dziurkę... Przymocować możnaby go nawet gdzieś bliżej, żeby dostęp do ewentualnego opróżnienia był łatwiejszy... Te 2 rurki idące od przepustnicy wprowadził w obudowę filtra powietrza? Nie pisał czym uszczelnił takie połączenie?
U Ciebie zwykła, najzwyklejsza rurka gumowa zastąpiła odmę ?
-
sluszne pytanie zadales : TAK- pojemnik ma otwór -po to by ew. cisnienie w nim nie powstawalo ..z tym ze : pisal ze otwór w pojemniku jest b. maly.. dalej...napisal tez że : przenosi ten pojemnik do lewego przedniego nadkola po to by ...ew. opary i dymek z silnika byl wywiewany (jego silnik chyba juz byl mocno zuzyty wiec wnioskuje ze mógl miec w komorze silnika zadymienie z tego powodu)
jesli chodzi o wejscie do Filtra to z tego co pamiętam to nawiercil On otwór w obudowie (góra) Filtra i uszczelnil to chyba masą elastyczną silikonową !
co do mojej odmy> polamalem w dwóch m-cach ten plastykowy przewód-wyrzucilem na smietnik ...i od glowicy silnika do rozgalęzienia sie tego przewodu na dwa...przewody zastosowalem normalną gumowa rurkę - oczywiscie na wcisk udalo mi sie wepchac te plastykowe rozwidlenie jak i końcówkę na do glowicy silnika ...szczelnosc polączenia zostala zachowana ...no i póki co mam spokój z tą odma!
Przymierzam sie po zimie zrobic to samo jw. jesli chodzi o odmę!! -jakkolwiek nie mam powodu narzekac na silnik...ponadto chcę zmienic dolot powietrza z Filtra -zastąpic gumowa paskudną rure na metal/chromowaną wew. rurę...widzialem to -cos takiego bedąc we Francji w servisie Citroena jak to zostalo rozwiazane i zrobione - chodzi o cos istotnego w tym wyp. jak opory i ilosci powietrza z Filtra! to byl caly taki zestaw od góry Filtra do gardzieli kolektora ssącego!
-
Henryk Chyla napisał:
sluszne pytanie zadales : TAK- pojemnik ma otwór -po to by ew. cisnienie w nim nie powstawalo ..z tym ze : pisal ze otwór w pojemniku jest b. maly.. dalej...napisal tez że : przenosi ten pojemnik do lewego przedniego nadkola po to by ...ew. opary i dymek z silnika byl wywiewany (jego silnik chyba juz byl mocno zuzyty wiec wnioskuje ze mógl miec w komorze silnika zadymienie z tego powodu)
jesli chodzi o wejscie do Filtra to z tego co pamiętam to nawiercil On otwór w obudowie (góra) Filtra i uszczelnil to chyba masą elastyczną silikonową !
co do mojej odmy> polamalem w dwóch m-cach ten plastykowy przewód-wyrzucilem na smietnik ...i od glowicy silnika do rozgalęzienia sie tego przewodu na dwa...przewody zastosowalem normalną gumowa rurkę - oczywiscie na wcisk udalo mi sie wepchac te plastykowe rozwidlenie jak i końcówkę na do glowicy silnika ...szczelnosc polączenia zostala zachowana ...no i póki co mam spokój z tą odma!
Przymierzam sie po zimie zrobic to samo jw. jesli chodzi o odmę!! -jakkolwiek nie mam powodu narzekac na silnik...ponadto chcę zmienic dolot powietrza z Filtra -zastąpic gumowa paskudną rure na metal/chromowaną wew. rurę...widzialem to -cos takiego bedąc we Francji w servisie Citroena jak to zostalo rozwiazane i zrobione - chodzi o cos istotnego w tym wyp. jak opory i ilosci powietrza z Filtra! to byl caly taki zestaw od góry Filtra do gardzieli kolektora ssącego!
No i takie odpowiedzi lubie :) W takim razie narazie zrobie rozwiązanie tymczasowe, a docelowo może wykombinuję coś takiego co przytoczyłeś w swoich postach.
Gdybyś jeszcze miał możliwość podania linku do tego tematu, będę wielce wdzięczny :)
Jutro będę szukał rury gumowej, może i przy okazji wymienie tą co idzie do przepustnicy, bo też cienko wygląda :)
-
niestety musisz sie pomęczyc z tym linkiem..musisz poszukac to na tym Forum C5 ..wszedzie tam gdzie jest Antypollution Foult..i znajdziesz to co dot. ODMY - no ja sobie zadalem trudu bo przekopalem za jakies 5 lat wstecz....i z tym sie zapoznalem. Jak tylko cieplo nastanie biore sie za modernizacje ODMY i dolotu powietrza.
-
Dzięki wielkie. W takim razie czeka mnie dłuuuuga grzebanina po starych tematach :)
-
Jak coś znajdziesz, to podziel się z nami. Jeżeli faktycznie będą jakieś pozytywne efekty przeróbki, to przyda się innym :D
Powodzenia.
-
Jak narazie efektów szukania brak :)
Wywaliłem starą odmę ( kawałek od bloku silnika do rozgałęzienia ) i założyłem zwykły kawałek węża. Komicznie to wygląda i tylko jak znajdę jakiś porządny wąż który nie będzie reagował z olejem to wywalam ten i tą część co idzie do przepustnicy.
Przy okazji zobaczyłem jak wyglądała stara odma i nie było tam jakoś specjalnie dużo nalotu olejowego. Pozatym filtr zawsze wolny od oleju miałem.
FI węża to 1/2" jakby komuś się przydało :) Wymiana banalnie prosta.