Klub Cytrynki
Samochody => C5 => MK III (X7). => Wątek zaczęty przez: Adam Kubik w Marzec 02, 2019, 18:42:35
-
Powiedzcie mi proszę jak działają czujniki z tyłu? Z tego co wyczytałem mata czy rzeczywiście siedzi człowiek jest tylko z przodu wiec jest jasne. A tyłu nie mogę zrozumieć. Jaka różnica jest dla komputera jeśli dzieci siedzą i mają zapięte pasy przed startem silnika, a jaka jak już silnik chodzi i dopiero dzieci siadają. Czasami pokazuje, że ktoś odpiął a czasami nie i nie wiem od czego to zależy.
-
W C5X7 nie ma mat - nigdzie, w załączniku schemat elektryczny całego układu pasów i airbag-ów.
Z moich obserwacji wynika, że komputer reaguje zawsze na odpięcie pasa w czasie jazdy, niezależnie od tego kiedy pas został zapięty. Tylko pas kierowcy musi być zapięty gdy autem przekraczasz prędkość (tu z pamięci a ta zawodna czasami) około 15 km/h - reszta pasów niezależnie od obecności pasażerów nie powoduje natarczywego pikania. Kontrolki od pasów zaświecają się zawsze po otwarciu drzwi i gasną po kilku sekundach - ma to chyba na celu przypomnienie KIEROWCY o konieczności zapinania pasów (i odpowiednie przedstawienie tego pasażerom - przez kierowcę). Na "spóźnionego" pasażera, który zapnie pas już po ruszeniu system nie reaguje w żaden sposób (oprócz zarejestrowania, że pas jest zapięty).
-
Dwa razy jak córka odpieła pas z tyłu pod domem a jeszcze jechałem był sygnał. W sumie nie wiedziałem o co chodzi i swieciła się kontrolka kto odpiął.
-
Jest dokładnie tak jak Błażej napisał. Poza tym było to niedawno w innym wątku omawiane. Nie ma żadnych mat. Są czujniki w zapięciach pasów bezpieczeństwa.
Wysłane z mojego BLA-L29 przy użyciu Tapatalka
-
Dwa razy jak córka odpieła pas z tyłu pod domem a jeszcze jechałem był sygnał. W sumie nie wiedziałem o co chodzi i swieciła się kontrolka kto odpiął.
No właśnie, system reaguje na odpięcie pasów podczas jazdy - każdych i zawsze. Będzie piszczał, jeśli ruszysz a po odpięciu pasów nie otworzysz drzwi (przy zepsutym zamku będzie piszczeć nawet jak to zrobisz).
Ja to wredny jestem jak mi tak, za sprawą niecierpliwego pasażera, piszczy... i zawsze hamulec idzie wtedy w podłogę, żaden pasażer drugi raz tego nie powtórzył. Dzieciom trzeba to trochę delikatniej wytłumaczyć, chociaż niektóre i tak muszą poczuć na własnej skórze jak to jest (tak samo jest z zabawą szufladami możesz tłumaczyć, mówić, a koniec zabaw następuje dopiero jak maluch palce sobie przytnie).
-
http://klubcytrynki.pl/forum/index.php?topic=116080.0