Zrobiłem procedurę adaptacyjną. 13 cykli zajęło mi około 22km trasy. Nie wiem czy jest lepiej, na pewno nie jest gorzej. Jutro w normalnym cyklu miejskim będę widział, czy skrzynia pracuje lepiej.
Nie wiem gdzie i jak Wy to robicie, ale ja bardzo uważałem, ale i tak miałem pietra o swoje i innych bezpieczeństwo. No wolę już tego nie powtarzać :-)
Jechałem Autostradową Obwodnicą Wrocławia, zjeżdżałem z niby awariami na pas awaryjny, ale nie było to zbyt mądre chyba. 80 km/h to samo w sobie słaby pomysł na autostradzie, o zatrzymaniu się nie mówiąc. Godzina 22.30, ale i tak trochę aut jechało. W dzień absolutnie nie do wykonania. Zbyt niebezpieczne.
Pozdrawiam