Kupiłem nawet śruby z nierdzewki, a tu oryginalne jak nowe. Każdy gwint, który nie jest użyty jest porządnie zaklejony - m.in ten w podłużnicy do mocowania haka. Pod tym względem naprawdę nie można nic zarzucić Francuzom.
Ten hak też przemyślany. Aftermarketowe wymagają demontażu wzmocnienia.
EDIT:
Autem już jeździmy ponad rok. Stuknęło w tym czasie 12tys km. Auto służy jako auto do przemieszczania - głównie miasto, czasem trasa. Przez pandemię niewiele jeździ
Średnie spalanie z 10tys km to 9.2l/h. Biorac pod uwage krótkie odcinki - jakieś 6km w jedna stronę, to wynik w sumie spoko. W trasie pali bez zmian - proporcjonalnie do prędkości.
Optymalna prędkość to 115km/h - wtedy spalanie wynosi ok 5.5l. Ale to tylko tak w ramach ciekawostki sprawdzałem
Z racji budowy i przygotowania garażu, tematy od zakupu zostały odłożone na wolna chwile, a że takich miewam mało to trochę czasu zajęło.
Po zakupie zauważyłem lekkie buczenie na biegi jałowym. Nie każdy to słyszał nawet gdy dokładnie mówiłem kiedy się zaczyna. Tadeusz Garbacik uświadomił mnie, że to aktywny tłumik drgań. Odesłał do bloga, na którym ktoś opisywał o co chodzi z braku czasu zajęło mi trochę zanim się zabrałem. W międzyczasie buczenie było tak głośne, że odłączyłem tłumik.
https://www.drive2.com/l/477180076069225166/Opis spoko, udało się bez większych problemów wykonać.
Jedyne co, to nie wiem czy smar klasy 000 jest dobry w tym zastosowaniu. Tłok nie porusza się w metalu, a oryginalnie był tam biały smar. Chyba poszedłbym w molykote do tworzyw...
Tak czy inaczej jest cisza. Tłumik słychać ale trzeba wiedzieć, że na biegu jałowym coś tam działa.
Postanowiłem wykonać kalibrację lexia i dopiero wtedy poczułem, że tłumik naprawdę działa. Gdy odpinalem kostkę to nie było czuć różnicy. Diesel musi się trzasc. A tu się okazuje, że różnica jest ogromna. Podczas kalibracji poduszka jest wyłączana i wlaczana. Nagrałem film z wykresu akcelerometrem, ma którym widać zamiany wibracji. Jeśli ktoś ma podobny problem, to polecam zabieg.
https://youtu.be/LBDyugmUpgkWymieniłem lewy przedni siłownik na nowy. Odkręcanie gruchy było największym wyzwaniem. Reszta poszła bez problemów.
Do tego wymiana LDS według opisu z forum. Weszło 4,5l.
Zrobiłem otwór w osłonie od spodu do spuszczania oleju. Zdejmowanie tego z każdym razem to pomyłka, a do pompy oleju nie mam przekonania. Spustem lepiej opróżnię silnik, szczególnie z syfu.
Jutro wymiana oleju i płynu hamulcowego i można powiedzieć że będzie tip top.
PS wie ktoś jak zmienić typ akumulatora? Mam wpisane 70Ah i start stop. Gdy zmieniam na inny to koduje, koduje i zawiesza się diag box.
Stary LDS wygldał już słabo: