Wczoraj samochód zrobił mi niemiły prezent pod choinkę, wyskoczyłem tylko na chwilkę do sklepu coś dokupić. Gdy uruchomiłem silnik pod sklepem od razu zauważyłem, że nie zapaliły się automatycznie światła (mam to fabrycznie bo samochód pochodzi z Danii), nie ma podświetlenia zegarów. Tak jakby przestał działać automat od świateł. Z kolei już ruszając zauważyłem, że bardzo zaparowały szyby. Wtedy spostrzegłem brak jakiegokolwiek nadmuchu z wentylacji, nie działa wentylator niezależnie gdzie ustawię pokrętło.
Po powrocie do domu sprawdziłem wszystkie bezpieczniki i nie widać, żeby któryś był przepalony. Światła mogę włączyć normalnie z pokrętła, ale bez wentylacji w taką pogodę zwłaszcza po ciemku praktycznie nie da się jeździć. Sprawdzałem pozostałą elektronikę i wszystko działa. Klimatyzacja też działa, kręcą się oba wentylatory.
Wygląda to wszystko tak jakby przepalił się jakiś wspólny bezpiecznik dla obu funkcji lub też przestał działać jakiś moduł elektroniczny odpowiedzialny za wentylator kabiny i oświetlenie.
Proszę o poradę, z góry dziękuję.