Piotr masz rację, dzisiaj się trochę pobawiłem i tak:
1. Nowy rozrusznik kreci 250-300obr na minutę.
2. Zmieniłem 4 świece i moduł. Błąd zniknął.
3. Ciśnienie sprężania 25bar, idealnie równo na każdym.
4. Przelewy, szczerze nie wiem jak powinny się zachować. Więc opiszę jak to wygląda:
a) paliwo dochodzi bo się pojawia na przelewach.
b) 2-gi cylinder napełnia się najszybciej. Ale różnica to jakieś 1/4 szybciej niż reszta po 15sek kręcenia.
c) leje się z przewodu, który był wpięty w przelewy. Powinno? On jest połączony z powrotem paliwa.
Jedyne czego nie wiem to czy wtryski dostają sygnał otwarcia, miernik cęgowy kupię ale pewnie dojdzie w tygodniu.
Co ciekawe po próbie odpalania śmierdzi z wydechu ale nie tak jak normalnie specyficznie z diesla tylko zapach jest bardziej gryzący i chemiczny.
Czy RHZ z 2004 roku ma FAP?
Błędów żadnych, jedyne co znalazłem to niepoprawny sygnał obrotów silnika na zegarach ale to może być wina słabego akumulatora. Lexia pokazuje obroty, tak samo pokazuje że wałek z wałem są zsynchronizowane. Brak plusa stałego na wyświetlaczu tym dodatkowym małym na desce po środku - ten nad radiem. I brak komunikacji z radiem. Błędy nie związane a nadal nie odpala. Jak kręcę rozrusznikiem to telepie całą budą, pewnie poduszki będą do wymiany ale to też nie związane z odpalaniem.
Dodam tylko że demontaż i montaż rozrusznika w tym silniku to czysta przyjemność - kiedyś chciałem wyjąć z opla i po 3h leżenia na glebie odpuściłem. Tu 15 minut i rozrusznik w ręku
Drugi akumulator który podłączałem odpala bez problemu Mercedesa 3.2 CDI 6 cylindrów więc rozrusznik musiał mieć problem i ciągnął za dużo prądu. Teraz podczas rozruchu napięcie spada lekko poniżej 12V.
Macie może jeszcze jakiś pomysł?