Rok: 2001
Przebieg: Aktualnie 83200
Silnik: 1,4i 75km
Jestem drugim właścicielem auta. Ogólnie auto kupione w Polsce, jeździł nim starszy Pan. Teraz każdy pomyśli "taaa, typowy opis z allegro, dał się nabrac
". Jednak nie, wszystko to prawda, przebieg autentyczny bo autko cały czas było serwisowane i są fakturki. Dodam, że auto kupiłem w maju tego roku, więc jest ze mną stosunkowo niedługo. Z perspektywy tego krótkiego czasu mogę już co nie co napisać na jej temat. Pierwsza rzecz, która mnie troszkę boli to zbyt słaby silnik. W mieście lub ogólnie jazda do 100km/h jest w porządku, nie mam zastrzeżeń, ale powyżej tego niestety już czuć obciążenie dla auta. Wczoraj chciałem sprawdzić ile wycisnę z niego i wynik to 189km/h , może i by jeszcze pare km doszło ale droga mi się skończyła Very Happy Oczywiście mówię tutaj o jeździe samemu, jeśli załaduję komplet (wczoraj wiozłem 4 osoby prócz mnie) to auto siedzi nisko (nie, to nie wina belki, nowa założona miesiąc temu, 1500 zł poszło Smile ) i prawie w ogóle nie reaguje na gaz... Druga sprawa to auto z takim przebiegiem ma wady i zalety. Do zalet w szczególności trzeba zaliczyć stan wizualny auta, tz. nie jest ono zmęczone, auto było garażowane, na siedzeniach koszulki więc tapicerka i inne rzeczy są w stanie b.dobrym co zresztą pokażę na zdjęciach poniżej. Wadą niestety jest to, że pomimo b. dobrego stanu technicznego auta (w odniesieniu do słabego silnika- na luzie biorę na światłach wszystkich tych cwaniaków w zajechanych golfach 1,9tdi, jednak 80 tysięcy a 250 robi różnicę Wink ) to w tym momencie w aucie zaczyna wychodzić wiele rzeczy, które po prostu z perspektywy przebiegu muszą zostać zrobione, m.in rozrząd (tak, jest od nowości i to w całkiem dobrym stanie! ), uszczelkę pod głowicą, o wymianie belki już wspomniałem. O silnik staram się też dbać na bieżąco, nie katuję "zimnego", ogólnie go raczej nie katuję, szkoda mi, wtryski czyściłem specjalnymi dodatkami do paliwa ( są zwolennicy tego i tacy co mówią, że to bujda- ja należę do pierwszych, auto po pierwszym zalaniu tego zaczęło lepiej chodzić. Dodam jeszcze, że było zamulone troszkę, parę przejazdów S8 i go odmuliłem, teraz wykorzystuje 100% swojej mocy). Dobra, koniec tego gadania, bo już pewnie nie chce Wam się tego czytać, wrzucam kilka zdjęć, + bonus - przy zakładaniu świateł dziennych musiałem ściągnąć zderzak więc przy okazji wyczyściłem co nie co Wink Miłego oglądania Wink Daję link do galerii, jakość niestety jest marna, jeśli będą chętni i ogólnie będzie jakieś zainteresowanie tematem postaram się znaleźć lepszy serwis Wink
http://imageshack.us/g/1/10336890/ Wizualnie minusem największym jest ta obcierka z tyłu i lekko "zjechany" kant zderzaka. Szukałem na allegro, ale albo są mega drogie (nie dam 400 zł, aż tak bardzo mi to nie przeszkadza;-) albo w gorszym stanie niż mój więc póki co sprawa zawieszona. W przyszłym roku może uda się jakieś ładne alufelgi założyć no i jakiś lepszy sprzęt grający, ten firmowy jak dla mnie jest po prostu słaby a muzyki w aucie słucham często i jestem pod tym względem wymagający.
Co do ekonomii... jeżeli delikatnie obchodzimy się z gazem i celem jazdy jest dojechanie z punktu A do B to spalanie jest spoko, nie mam nic do zarzucenia. Ale jak już np. się spieszymy, kręcimy (oczywiście zawsze tylko dobrze rozgrzaną! ) ją wyżej, na trasie jedziemy ciut szybciej niż znaki nakazują to spalanie wzrasta dosyć sporo... Niestety nie mam w swojej wersji komputera pokazującego spalanie (bardzo mnie to boli... ) ale z moich wyliczeń wychodzi, że przy "spokojnej" nodze i normalnej jeździe pali mi ok. 8-8,5 w mieście (tylko takie póki co mam wyliczenia, w trasę dalszą niż 100km jeszcze się nie wybrałem póki co, a na dojazdach do Wrocławia przez S8 to trzymam ok. 140 więc trochę spali). Aktualnie mając podobną pulę pieniędzy kupiłbym ponownie Xsarę 3 drzwiową ale z silnikiem 1,6 + komuter pokazujący spalanie i zasięg. Nic więcej mi nie brakuje Wink Auto ma ponadczasową linię i na tle konkurentów z tego samego roku prezentuje się sto razy lepiej...
Rafał