Mam ostatnio podobne perypetie z klimą w moim MkII. Zaczęło się od tego, że klima wyłączała się samoczynnie, gdy zatrzymywałem samochód.
Prędko stwierdziłem, że wentylator nie załącza się na wolnym biegu. Szybki bieg działał, więc uznałem, że wentylator jest sprawny. Ciężko mi było ustalić łańcuch przyczynowo-skutkowy, tzn. czy wentylator się nie włącza z powodu klimy, czy odwrotnie.
Lexia uznała jednak, że walnięty jest wentylator - nie działa I bieg.
Jednakże, wymiana wentylatora za drobne 1 kpln nie przyniosła oczekiwanego rezultatu w postaci działającej klimy. Chociaż tyle uzyskałem, że Lexia pytana o wentylator przyjęła postawę milczącą.
W innym warsztacie uznali za winowajcę zawór sterujący sprężarki. Na szczęście w tych sprężarkach jest on wymienny (w wielu modelach, jak się dowiedziałem, padnięcie zaworu oznacza wymianę całej sprężarki). W oczekiwaniu na nadejście owego zaworu, klima zaczęła sobie działać normalnie. Czekam na dalszy rozwój wydarzeń.
Odwiedzając w ciągu ostatnich dwóch tygodni kilka warsztatów nasunęło mi się takie spostrzeżenie, że większość naprawiaczy posługuje się diagnoskopami, ale tylko do tego, żeby tryumfalnie odczytać klientowi co jest spieprzone w jego aucie, ale jak je naprawić, to już tego komputer im nie podpowiada. A sami przecież nie mają pojęcia, jak usunąć usterkę.
Druga sprawa, bardziej merytoryczna, która mnie zainteresowała, to jakim cudem, niepracujący wentylator może powodować gwałtowny wzrost ciśnienia w układzie klimatyzacji ponad normę (mechanik od klimy obserwujący manometr, mało nóg nie pogubił rzuciwszy się do stacyjki, aby wyłączyć silnik). Po tym zjawisku odesłał mnie z odłączonym sprzęgłem sprężarki do elektryka, tłumacząc że to właśnie wina wentylatora. Jak to się dzieje, że wentylator nie chodzi, sprężarka się załącza, ale zamiast chłodzić nabija ciśnienie do ... no, włąśnie, cyfrowy manometr pokazywał "20", gdy mechanikowi oczy zrobiły się jak 5 zł i wykonał bramkarską paradę w kierunku stacyjki.
Może, to właśnie ów zawór sterujący płata takie figle? Jeśli ktoś z Szanownych Forumowiczów ma jakąś teorię na ten temat, to zapraszam do dyskusji.
PS. Podłączyłem się do wątku Adama, bo mamy chyba ten sam problem.