Klub Cytrynki

Samochody => Xsara Picasso => XP - Pogadajmy => Wątek zaczęty przez: w Czerwiec 19, 2012, 19:29:11

Tytuł: Tankowanie Pikusia
Wiadomość wysłana przez: w Czerwiec 19, 2012, 19:29:11
Za którym odbiciem kończycie tankowanie? ja odstawiam pistolet za drugim odbiciem,czy tankowanie pod korek może zaszkodzić.
Tytuł: Re: Tankowanie Pikusia
Wiadomość wysłana przez: Krzysztof Wierzchoń w Czerwiec 19, 2012, 20:50:33
Jak za którym, jak odbija to koniec. Po co na siłę, kieliszek więcej kogoś uratuje?
Tytuł: Re: Tankowanie Pikusia
Wiadomość wysłana przez: Jarosław Przychodzki w Czerwiec 19, 2012, 21:28:33
moze nie uratuje ale mozna dokladniej okreslic spalanie w swoim Pikusiu
Tytuł: Re: Tankowanie Pikusia
Wiadomość wysłana przez: Adam Siwa w Czerwiec 20, 2012, 12:54:31
Ja po pierwszym odbiciu dolewam do pełnego litra lub pół litra
I dzielę na km dokładniej się chyba nie da
Tytuł: Re: Tankowanie Pikusia
Wiadomość wysłana przez: Łukasz Wesołowski w Sierpień 13, 2012, 14:11:35
Cytuj

Adam Siwa napisał:
Ja po pierwszym odbiciu dolewam do pełnego litra lub pół litra
I dzielę na km dokładniej się chyba nie da


Z matematycznego punktu widzenia to co piszesz nie pozwala osiągnąć porównywalnych wyników z przed tankowania.

Ja po pierwszym odbiciu dolewam powoli do drugiego odbicia.
Tytuł: Re: Tankowanie Pikusia
Wiadomość wysłana przez: Jarosław Plucha w Sierpień 13, 2012, 14:56:56
A co wam to da,  że będziecie wiedzieć co do dziesiątej części mililitra ile pali Pikuś? . Setka w tę czy w tamtą stronę różnicy nie robi. A jak chcecie dokładnie to przez rok zbierajcie paragony z tankowań i na koniec roku podzielcie przez przejechane kilometry i będziecie mieli najdokładniejszy wynik. Powodzenia
Tytuł: Re: Tankowanie Pikusia
Wiadomość wysłana przez: Tomasz Czekała w Sierpień 14, 2012, 21:53:34
Dobre.
Tytuł: Re: Tankowanie Pikusia
Wiadomość wysłana przez: Gachu w Sierpień 15, 2012, 11:20:50
Jarku będą mieć satysfakcję że średnio spalił 7, 8, 9 lub 10 litrów  :)
Tytuł: Re: Tankowanie Pikusia
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Kulewski w Sierpień 16, 2012, 08:11:15
Jeśli komuś zależy na małym spalaniu to noga z gazu i dbałość o auto mu w tym pomoże, a auto spali tyle ile mu sie wleje do baku.
Tytuł: Re: Tankowanie Pikusia
Wiadomość wysłana przez: Jarosław Plucha w Sierpień 16, 2012, 19:39:02
Cytuj

Dariusz Kulewski napisał:
Jeśli komuś zależy na małym spalaniu to noga z gazu i dbałość o auto mu w tym pomoże, a auto spali tyle ile mu sie wleje do baku.

Darku, ale im wcale nie zależy na mniejszym spalaniu , tylko chcą wiedzieć ile zużyli.  Wystarczy raz sobie obliczyć w zaokrągleniu ile zużywa, porównać z komputerem aby wiedzieć ile przekłamuje +/- ,  wyzerować licznik i na bieżąco wiesz jakie masz zużycie, uwzględniając przekłamanie  . O tym Ci mówi komputer. Do tego on służy.
Dla przykładu wiem że mój przekłamuje 1 litr /100km i do wyniku dodaję sobie jeden litr. Proste-prawda.
A żeby jeździć oszczędnie to wystarczy obserwować zużycie chwilowe, to jest najważniejszy pomiar, ponieważ można w każdej chwili dostosować zużycie do zakładanego wyniku. Jak się widzi że za dużo żłopie to noga z gazu. Wot i cała filozofia.
Tytuł: Re: Tankowanie Pikusia
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Kulewski w Sierpień 17, 2012, 11:38:37
Cytuj

Jarosław Plucha napisał:
Cytuj

Dariusz Kulewski napisał:
Jeśli komuś zależy na małym spalaniu to noga z gazu i dbałość o auto mu w tym pomoże, a auto spali tyle ile mu sie wleje do baku.

Darku, ale im wcale nie zależy na mniejszym spalaniu , tylko chcą wiedzieć ile zużyli.  Wystarczy raz sobie obliczyć w zaokrągleniu ile zużywa, porównać z komputerem aby wiedzieć ile przekłamuje +/- ,  wyzerować licznik i na bieżąco wiesz jakie masz zużycie, uwzględniając przekłamanie  . O tym Ci mówi komputer. Do tego on służy.
Dla przykładu wiem że mój przekłamuje 1 litr /100km i do wyniku dodaję sobie jeden litr. Proste-prawda.
A żeby jeździć oszczędnie to wystarczy obserwować zużycie chwilowe, to jest najważniejszy pomiar, ponieważ można w każdej chwili dostosować zużycie do zakładanego wyniku. Jak się widzi że za dużo żłopie to noga z gazu. Wot i cała filozofia.

Jarku zastanówmy się po co aż tak dokładnie wiedzieć ile spala ? Jak już się doweidzą to będą się zastanawiać czy aby nie dużo pali i co tu zrobic żeby palił jeszcze mniej lub dlaczego jego pali więcej a kolegi mniej ? Błąd może wynikać z obliczeń i tak kółko się zamyka dla mnie wystarczy chwilowe spalanie lub przejechane kilometry na zbiorniku.
Tytuł: Re: Tankowanie Pikusia
Wiadomość wysłana przez: Jan Fryska w Wrzesień 12, 2012, 07:34:47
Koledzy walczący o 1-2 czy 3 odbicie zapominają o jednym - każdy dystrybutor, ba każdy pistolet jest kalibrowany oddzielnie. W związku z tym i z różnicami konstrukcji różnych dystrybutorów moment odbicia różnych pistoletów może nastąpić przy innym poziomie napełnienia zbiornika. Dlatego chcąc uzyskać rzetelne wyniki - aby zachować maksymalnie dużą dokładność pomiaru trzeba zachować rygor powtarzalności metody: tankować z tego samego pistoletu, przy możliwie podobnych warunkach temperaturowych (i to zarówno w zbiorniku samochodu jak i zbiorniku stacji - co jest praktycznie niewykonalne). z uwagi na rozszerzalność temperaturową cieczy - czynniki temperaturowe mogą wpłynąć znacząco na wynik pomiaru (szczególnie LPG)
Reasumując - wpływ zewnętrznych czynników na pomiar (w tym na moment odbicia) wykonany w ten sposób jest na tyle niedokładny, iż dywagacje, że jedno czy dwa odbicia dają  mniejszą/większą dokładność pomiaru są niepotrzebne.
Najprostszym i najdokładniejszym sposobem pomiaru jest wykorzystanie tego co mamy - czyli komputera. Dla niedowiarków - proponuje określić dodatkowo błąd pomiaru komputera, tak jak radził kolega powyżej - przez porównanie wskazań komputera z wyliczeniami na papierze - np. 3 kolejnych tankowań (dla pewności wykonanych "do pełna", tym samym pistoletem, w możliwie krótkich odstępach czasu - aby zachować możliwe porównywalne warunki temperaturowe).
Tytuł: Re: Tankowanie Pikusia
Wiadomość wysłana przez: Arkadiusz Mizerski w Październik 29, 2012, 12:08:00
I dlatego w dotychczasowych samochodach zawsze benzynę tankowałem nie do odbicia tylko _pod korek_. Taaaa, wieeemm, że pod korek to coś tam się może spsuć... W CC 700, DU Tico, DU Matiz, DU Nexia, Kia Picanto, Kia Ceed, Dacia Logan - nigdy nic się nie spsuło. :) W Pikusiu niestety nigdy nie tankowałem pod korek - mam LPG... :)
Tytuł: Re: Tankowanie Pikusia
Wiadomość wysłana przez: Bartłomiej Lofek w Październik 29, 2012, 20:59:50
Tankującym pod korek dobijających pistoletem kilka razy pozdrawiam serdecznie. Nie od dziś wiadomo ze przy takim tankowaniu urządzenie oszukuje - zarabia stacja. Przepływomierz ma to do siebie że poprawnie działa przy płynnym laniu paliwa - takie stukanie to nic innego jak prezent dla stacji paliw. Inna sprawa to taka że tankując do 1/2/3 wybić w miarę dokładny wynik uzyska się jedynie korzystając z tego samego dystrybutora.