Przydatna informacja Michale, na pewno zwrócę na to uwagę.
Niestety będę musiał pożegnać się z przyjemnością prowadzenia V6-tki na jakiś czas i przesiadam się na BXa brata (bo mi zakosił mojego 2.1TD i się wozi cwaniaczek he he
). Sporo jest do zrobienia, ale najważniejsza jest szarpiąca czasem skrzynia biegów, której nie chcę wykończyć.
Do zrobienia o czym już wiem:- mało oleju w automacie;
- jakiś wyciek albo ze skrzyni albo z półosi, nie wiadomo jeszcze;
- wyciek oleju ze silnika, zalany alternator, i tył silnika, możliwe, że z pokryw zaworów;
- wszystkie gruchy do wyczyszczenia, pomalowania i nabicia jeżeli membrany są sprawne - lub wymiana;
- naprawa mechanizmu zmiany wysokości zawieszenia - zacina się;
- wymiana wszystkich części eksploatacyjnych przedniego zawieszenia (drążki, sworznie itp. itd.)
- tarcze przód do przetoczenia + nowe klocki; to samo z tyłu;
- wymiana świec zapłonowych, kabli i może cewki;
- trzeba zobaczyć jak wygląda pasek rozrządu, bo niby rozrząd jest nowy (ale czy cały, to nie wiadomo, może tylko pasek... oby nie);
- układ wydechowy do małego połatania i przede wszystkim muszę zmierzyć średnicę rury, bo ojciec mówił że coś cienka się wydaje, a ponoć ma być 60-tka w środku;
- wymiana przedniego grilla + malowanie pod kolor auta;
- naprawa złącza diagnostycznego, podłączenie się Lexią i wtedy zobaczymy co jeszcze mu nie pasuje;
- eliminacja problemów z szarpiącą od czasu do czasu skrzynią;
- diagnostyka alternatora i regulatora napięcia - wszystko miga w rytm pracy alternatora i obrotów. Obstawiam na wstępie regulator napięcia lub uwaloną diodę. Jeżeli alternator będzie rozbierany, to pewnie od razu wskoczą nowe łożyska i ślizgi.
i pewnie jeszcze wiele innych dojdzie.
Ponadto lista nr 2 do wykonania:- demontaż tylnej belki, piaskowanie, malowanie + nowe poduchy oczywiście;
- czyszczenie całego podwozia, eliminacja ognisk korozji;
- konserwacja podłogi, progów itp itd.
Lista nr 3:- polerowanie lakieru + zabezpieczenie;
- regeneracja oryginalnych felg aluminiowych;
- jak jeszcze wyjedzie przed zimą, to przydało by się jakieś nowe laczki kupić, bo obecnie mam zimówki i to 195 szerokie.
Jak już będzie dopieszczony technicznie... to może "odliftingowanie" do wersji MK1.
Zapewne lista nr 1 i 2 jeszcze się poszerzy. Część wiem z relacji ojca, który wczoraj oglądał go na najeździe od dołu. Kolejne pewnie wyjdzie potem. Na razie muszę rękę wyleczyć, a potem jazda z robotą
Jak się już pozbieram, to porobię fotki podwozia, mam taki fajny lewarek boczny, to będzie dobrze widać wszystko w świetle dziennym.
PS. Patrzcie jaki super prezent dostałem od jednego z Was. Po prostu brak mi słów, jedynie co mogę napisać raz jeszcze -
wielkie dzięki!
Jeszcze do tego był 1 zaworek Valprex, ale już zniknął, bo ojciec kombinuje z dorobieniem takowych.