Raczej jeszcze nie to. Rozrząd mam osłonięty, a pasek osprzętu był rozdupcony po ok 200 metrach po tym jak spadł i ewentualnie zawieruszył się w obracających elementach.Ale jeśli nawet pieedolnął by rozrząd to jeśli by pozrywało korbowody, to po wrzuceniu jakiegokolwiek biegu cośby ten wał się odzywał.A teraz czy to rozrusznik czy pchanie przez zapięty bieg nie obraca wału korbowego.Ja się orientuję w tej całej materii ale zwróciłem się do was bo być może ktoś zna ten silnik i mnie rozliczy, czy faję wywalić czy naprawić.