Klub Cytrynki
Samochody zabytkowe i rzadko spotykane => XM => XM - Silnik i okolice => Wątek zaczęty przez: w Marzec 30, 2011, 17:10:46
-
Chciałbym zapytać czy ma ktoś doświadczenie z eksploatacją XM-a 2,5 TD na bio-paliwie BIO 100 produkowanego przez ORLEN ? Czy w silniku tego typu możliwe jest w ogóle stosowanie tego paliwa ? Ze względu na drakońskie ceny benzyny i LPG zamierzam przesiąść się na takowy pojazd. Za opinie z góry serdecznie dziękuję. :-)
-
LPG jest w całkiem przyzwoitej cenie.
-
Czyżby media dały o sobie znać?
-
Przy obecnych cenach wolę LPG niż ON. Co do bio to napiszę tyle, że jak lałem do XM'a to z czasem stracił moc, wskaźnik turbo więcej jak do połowy się nie mógł wychylić:) Więc dałem sobie spokój, po wlaniu zwykłego ON sytuacja wróciła do normy. Jak robisz tysiace km w miesiącu to możesz przetestować, jeśli nie to żadna oszczędność.
-
Nie media - tylko cena BIO 100 - wynosi ona w Olsztynie 4.29 PLN za litr a ON 5.07 PLN
-
Oczywiście LPG jest w przyzwoitej cenie - 2.50 PLN. Zważywszy jednak na to że XM 2,0 spala mi średnio 15 litrów LPG lub 8 litrów Pb95 po 5,07 PLN - TO ŁATWO POLICZYĆ
-
No to musi być niezła jakość instalacji. Ja mam 2 gen. w 2.0i i pali mi max 12-13 litrów po mieście a z moja noga na autostradzie schodzi do 7 litrów.
Może już czas wymienić filtry i regulacja ?
-
Krzysztof Kolano napisał:
No to musi być niezła jakość instalacji. Ja mam 2 gen. w 2.0i i pali mi max 12-13 litrów po mieście a z moja noga na autostradzie schodzi do 7 litrów.
Może już czas wymienić filtry i regulacja ?
+1
Zenon Bułczyński napisał:
Oczywiście LPG jest w przyzwoitej cenie - 2.50 PLN. Zważywszy jednak na to że XM 2,0 spala mi średnio 15 litrów LPG lub 8 litrów Pb95 po 5,07 PLN - TO ŁATWO POLICZYĆ
2.0 mojej dziewczyny trasa 9-10, Warszawa 12-13. Moje V6 trasa 10-12, Warszawa 14-16(mowa o lpg). Może masz V6 pod maską, tylko o tym nie wiesz?:D
-
to ile mozna zaoszczedzic to moze i ja pomysle?
-
Z policzeniem ile zaoszczędzisz pieniędzy montując instalacje lpg nie powinieneś mieć najmniejszych problemów. Gorzej jeżeli chciałbyś policzyć ile nerwów stracisz eksploatując takie auto ;)
-
Jędrzej Patelski napisał:
Gorzej jeżeli chciałbyś policzyć ile nerwów stracisz eksploatując takie auto ;)
Buehehehhehe przepraszam musiałem ;)
-
Dwa słowa z mojej strony - nie wiem jak inni, ale ja testowałem BIO ON (Bliska).
Wrażenia: jeździ tak samo, pali do litra więcej, oszczędność żadna.
-
Przetestowałem auto na Bio, 2.1TD i nie polecam. Spalanie podobne, moc mniejsza, rozruch trudniejszy, no i kto wie co z pompą i silnikiem na dłuższą metę się będzie działo. Różnica 30-50 gr. to za mało, moim zdaniem, na takie ryzykowne działania... no i ten zapach...fuu.
-
To może opał? 2.1TD ślicznie na nim chodzi.
-
Taaaaak. Szczególnie te z EPIC'ami.
Porozmawiaj z tymi co im opał zeżarł pompy wtryskowe... a jak zeżre to nie tylko same uszczelnienia ale cała pompa jest do wymiany.
I potem czytamy wątki "czy robić swap'a na boscha" ;)
-
EPIC to [color=ff0000]piii[/color], zmienialiśmy silnik to ten szajs od Lukasa polazł na półkę, jak ktoś chcę to sprzedam. Zamontowaliśmy starego Bosha, który już 7 lat na opale jeździł (tak jak każdy wysokoprężny pojazd u nas, żadnej awarii) ale trzeba wziąć poprawkę, że wszystkie pojazdy tankowane na jednym i tym samym olejcu. Wtryski lodzio miodzio po badaniach, 95% sprawności po 7 latach na opale. Także jeśli używa się z głową, to problemów nie ma.
Tylko do Volvo V70 D5 nie lejemy :P pieprzony Common Rail...
Tam tylko "Verva"...
-
Dzisiaj dowiedziałem się, ze chyba mam coś z z gazem jak zbierałem resztki filtra i skrzynki.
-
Witam
Kiedyś wlałem BIO do swojej cytrynki i tak jak inni koledzy zauważyli pali ok.1l więcej,u mnie nawet powiedziałbym że nastąpił przyrost mocy,jednak doszły mnie słuchy że bio jest bardziej agresywnym "płynem" niż ON i może to doprowadzić do uszkodzeń różnych elementów gumowych,czy z tworzyw w których jest użyta guma.
Jeśli już lać bio to polecam mieszać z ON,zawsze jakiś margines bezpieczeństwa.
-
O BIO i innych paliwach alternatywnych macie osobny dział - pisałem ostatnio o BIO - zapraszam.
K woli ścisłości też nie polecam.
-
A ja bardzo polecam olej opałowy. Pomijając fakt, ze to przestępstwo skarbowe i że nie łatwo jest znaleźć sprzedawce O.O., który naleje go do samochodu to jednak ryzykować warto, pod warunkiem, ze nie zapłacimy więcej niż 4 zł i olej musi być z pewnego źródła (np. Orlen).
Paliwo to jest trochę gęściejsze (ważne dla naszych wypracowanych już pomp) i ma nieco większą kaloryczność niż O.N. Mój samochód ma zauważalnie większą moc na oleju opałowym i zużywa go ok. 0,5 l mniej. Żeby było śmieszniej, to w oleju opałowym jest rygorystycznie przestrzegana minimalna wartość opałowa i zawartość siarki; nie bada się za to liczby cetanowej ale nie słyszałem aby nawet najstarsze rzęchy nie chciały na nim zapalić...
-
Wojciech Łapiński napisał:
A ja bardzo polecam olej opałowy.....
Paliwo to jest trochę gęściejsze (ważne dla naszych wypracowanych już pomp) i ma nieco większą kaloryczność niż O.N. Mój samochód ma zauważalnie większą moc na oleju opałowym i zużywa go ok. 0,5 l mniej. Żeby było śmieszniej, to w oleju opałowym jest rygorystycznie przestrzegana minimalna wartość opałowa i zawartość siarki; nie bada się za to liczby cetanowej ale nie słyszałem aby nawet najstarsze rzęchy nie chciały na nim zapalić...
Nie jest ani gęściejsze ani nie ma wyższej lepkości bo robione jest na tej samej instalacji co klasyczny ON, psują go tylko dolewając marnych frakcji ( o wysokiej zawartości siarki) z zabytkowych rafinerii.
Biorąc jednak pod uwagę, że jest mocniejszy i mniej zużywa paliwa, to może lepkość, a za tym także wartość opałowa jest wyższa (czyli zużycie paliwa niższe).
Zawartość siarki jest badana, ale jest na dużo wyższym poziomie niż dla ON, więc niedobrze.
Liczy cetanowej się nie bada, bo nie jest to paliwo silnikowe, ale jak mówiłem nie odbiega ona znacząco od ON, bo robiona jest na tej samej instalacji.
Poza tym wartość liczby cetanowej nie bardzo się ma do uruchamiania silnika, raczej do jego pracy na bardzo wysokich obrotach.
-
Piotr Pyrka napisał:
...nie ma wyższej lepkości...
...to może lepkość, a za tym także wartość opałowa jest wyższa...
?
to jak z tą lepkością, brak przecinków czy co bo do końca nie rozumiem?
-
Piotr Pyrka napisał:
Nie jest ani gęściejsze ani nie ma wyższej lepkości bo robione jest na tej samej instalacji co klasyczny ON, psują go tylko dolewając marnych frakcji ( o wysokiej zawartości siarki) z zabytkowych rafinerii.
Zawartość siarki jest badana, ale jest na dużo wyższym poziomie ??? niż dla ON...
Poza tym wartość liczby cetanowej nie bardzo się ma do uruchamiania silnika, raczej do jego pracy na bardzo wysokich obrotach.
Skąd kolego wziąłeś takie rewelacje? Czyżbyś był kiedyś v-ce prezesem Orlenu do spraw handlowych?
Dodają siarki do oleju opałowego? Po co? Ma to być swoista forma utylizacji tych substancji? Wg mnie to wierutne bzdury. Dzisiaj większość instalacji opalanych olejem opałowym jest pod stałym monitoringiem, a analizatory spalin do kotłów przemysłowych biją na głowę jakością i dokładnością pomiaru te, które znajdują się na stacjach diagnostycznych samochodów. Dostawcy oleju opałowego nie są anonimowi, a do każdej dostawy dołączają certyfikat. Niech by ktoś spróbował pokombinować coś przy jego składzie (choćby dodawać w/w siarki), to na drugi dzień ma na karku ochronę środowiska i policję, bo sprawa wyda się natychmiast. Natomiast jeżeli ktoś kupuje olej napędowy od podejrzanego dostawcy (np. sieć stacji "Alicja") i np. uszkodzi silnik to raczej nie udowodni sprzedawcy winy. Każde paliwo trzeba zatem kupować ze sprawdzonych źródeł.
To prawda, że olej opałowy i napędowy robione są na tych samych liniach, tylko potem do oleju opałowego dodaje się barwnik i specjalną substancję zapachową (nie jest szkodliwa), a do oleju napędowego trochę "uszlachetniaczy" i rozrzedza się go, bo wg normy ma on mniejszą lepkość. Spada zatem jego gęstość i wartość opałowa w stosunku do "substancji" wyjściowej.
Olej opałowy z dużych rafinerii jest na pewno znacznie lepszym paliwem do samochodów niż biodiesel, tyle że nielegalnym. Tak a propos tego ostatniego: spróbujcie użyć go do palnika przemysłowego, a zaraz uruchomią się wszystkie alarmy i instalacja zostanie wyłączona.
-
witam
słyszałem,że jak się uiści odpowiednią opłatę skarbową po wlaniu O.O.to sprawa jest legalna
-
Maciek Janowski napisał:
Piotr Pyrka napisał:
...nie ma wyższej lepkości...
...to może lepkość, a za tym także wartość opałowa jest wyższa...
?
to jak z tą lepkością, brak przecinków czy co bo do końca nie rozumiem?
no prosto napisałem, nie powinna być wyższa
ale jak silnik pali mniej i jest mocniejszy to jest to dowód na to, że paliwo zawiera więcej ciężkich frakcji (dłuższe łańcuchy węglowodorowe). Dłuższy łańcuch, wyższa lepkość (gęstość też nieznacznie) i wyższa wartość opałowa (czyli też ciepło spalania)
Tak więc jak to w życiu, teoria nie idzie w parze z praktyką.
Orlen produkuje OO i ON na tej samej linii - lepkość i ciężar właściwy (zwany potocznie gęstością) ten sam.
Jest jeszcze jedno wytłumaczenie, ale aż mi się nie chce w to wierzyć.
Około 2 krotnie wyższą lepkość ma tzw. ONII czyli żeglugowy. Może OO jest podrabiany poprzez domieszki ONII?
To by tłumaczyło wyższą lepkość paliwa o której było wspomniane.
Najgorsze jest to, że ONII to już zupełny syf o zawartości siarki jeszcze wyższej niż OO
-
Wojciech Łapiński napisał:
Skąd kolego wziąłeś takie rewelacje? Czyżbyś był kiedyś v-ce prezesem Orlenu do spraw handlowych?
Dodają siarki do oleju opałowego? Po co? Ma to być swoista forma utylizacji tych substancji? Wg mnie to wierutne bzdury. Dzisiaj większość instalacji opalanych olejem opałowym jest pod stałym monitoringiem, a analizatory spalin do kotłów przemysłowych biją na głowę jakością i dokładnością pomiaru te, które znajdują się na stacjach diagnostycznych samochodów. Dostawcy oleju opałowego nie są anonimowi, a do każdej dostawy dołączają certyfikat. Niech by ktoś spróbował pokombinować coś przy jego składzie (choćby dodawać w/w siarki), to na drugi dzień ma na karku ochronę środowiska i policję, bo sprawa wyda się natychmiast. Natomiast jeżeli ktoś kupuje olej napędowy od podejrzanego dostawcy (np. sieć stacji "Alicja") i np. uszkodzi silnik to raczej nie udowodni sprzedawcy winy. Każde paliwo trzeba zatem kupować ze sprawdzonych źródeł.
To prawda, że olej opałowy i napędowy robione są na tych samych liniach, tylko potem do oleju opałowego dodaje się barwnik i specjalną substancję zapachową (nie jest szkodliwa), a do oleju napędowego trochę "uszlachetniaczy" i rozrzedza się go, bo wg normy ma on mniejszą lepkość. Spada zatem jego gęstość i wartość opałowa w stosunku do "substancji" wyjściowej.
Olej opałowy z dużych rafinerii jest na pewno znacznie lepszym paliwem do samochodów niż biodiesel, tyle że nielegalnym. Tak a propos tego ostatniego: spróbujcie użyć go do palnika przemysłowego, a zaraz uruchomią się wszystkie alarmy i instalacja zostanie wyłączona.
Ano trzeba się trochę interesować...
No to konkrety panowie:
Norma dla ON w Polsce zgodna w wymaganiami EN 590 zakłada maksymalną zawartość siarki 10 ppm, nie muszę chyba Ci tłumaczyć co to jest ppm, dla OO max to 0,1% - policz sobie ile to razy więcej.
Żeby osiągnąć poziom 10 ppm rafineria produkuje paliwo na instalacji Hydrokrakingu z Hydroodsiarczaniem, bo ropa naftowa z której to robią jest funka kłaków nie warta jeżeli chodzi o zawartość siarki (stąd taka technologia produkcji).
Jeżeli się dysponuje nowoczesną instalacją hydrokrakingu to niedorzecznością byłoby produkować dwa prawie takie same paliwa różną technologią więc wszystko robią na hydrokrakingu.
Grupa ..... ma jednak także inne rafinerie niż Płock, także te na południu Polski, czyli zabytkowe, które rafinują wspomnianą już doskonałej jakości ropę naftową otrzymując produkt. który nie nadaje się do niczego.
CO Z NIM ZROBIĆ - ano odpowiedź jest prosta, dolać tam gdzie można. A gdzie można? do OO bo norma przewiduje dużo wyższą zawartość siarki w OO.
Czy jasno się wyraziłem?
I nic nie pisałem, że ktoś na stacji paliw dodaje siarki, niby jak szufelką?
A i wyjaśnij mi jeszcze czym rozrzedzają ON, aby spełnił normę.
A czy OO jest lepszy od Bio czyli w Polsce od RME to możemy podyskutować, bo RME mają tylko jedną poważną wadę. JEDNĄ a zalet całe mnóstwo, np. są całkowicie bezsiarkowe i mają o niebo lepsze własności smarne.
Dla jasności przez tą jedną wadę ja też ich nie stosuję.
-
no to spełnia to jakieś normy dla OO czy nie?
dla lekkiego czy ciężkiego?
ppm w masie czy molu?
0.1% w masie czy objętości?
czy możesz przeliczyć stosunek bo dla mnie za dużo niewiadomych?
-
ano troszke sie zainteresowalem i warto poczytac.
http://www.bp.com/extendedsectiongenericarticle.do?categoryId=4005053&contentId=57368
http://en.wikipedia.org/wiki/EN_590
http://www.bp.com/liveassets/bp_internet/poland/wrs_poland/STAGING/local_assets/downloads_pdfs/0_999/2011_SCHWEDT_Karta_Charakterystyki_ON.pdf
troche ciekawych informacji na temat kcal, lepkosci kinematycznej, gestosci itd produktow(produktow a nie norm ale produkt musi spelniac norme, w wiki wydaje sie cos konkretniejszego ale stara norma).
obecnie obowiazujaca norma jest PN-EN 590+A1:2010 ale niestety nie znalazlem darmowej.
-
Maciek Janowski napisał:
no to spełnia to jakieś normy dla OO czy nie?
dla lekkiego czy ciężkiego?
ppm w masie czy molu?
0.1% w masie czy objętości?
czy możesz przeliczyć stosunek bo dla mnie za dużo niewiadomych?
jaja sobie robisz czy mam tłumaczyć jak....?
Dziś nie mam poczucia humoru, więc wybacz jeśli nie zajarzyłem.
-
Piotr Pyrka napisał:
Maciek Janowski napisał:
no to spełnia to jakieś normy dla OO czy nie?
dla lekkiego czy ciężkiego?
ppm w masie czy molu?
0.1% w masie czy objętości?
czy możesz przeliczyć stosunek bo dla mnie za dużo niewiadomych?
jaja sobie robisz czy mam tłumaczyć jak....?
Dziś nie mam poczucia humoru, więc wybacz jeśli nie zajarzyłem.
nie robie sobie jaj.
chetnie poczekam na nowosci z Twojej strony jak i komentarz i ustosunkowanie sie do linkow z postu #28.
-
Maciek Janowski napisał:
Piotr Pyrka napisał:
Maciek Janowski napisał:
no to spełnia to jakieś normy dla OO czy nie?
dla lekkiego czy ciężkiego?
ppm w masie czy molu?
0.1% w masie czy objętości?
czy możesz przeliczyć stosunek bo dla mnie za dużo niewiadomych?
jaja sobie robisz czy mam tłumaczyć jak....?
Dziś nie mam poczucia humoru, więc wybacz jeśli nie zajarzyłem.
nie robie sobie jaj.
chetnie poczekam na nowosci z Twojej strony jak i komentarz i ustosunkowanie sie do linkow z postu #28.
Na linki nie patrzyłem, znam EN 590
1. nie wiem o jakie "to" pytasz przy pierwszym pytaniu o OO
2. oczywiście, że dla lekkiego
3. zajrzyj do normy to znajdziesz opdowiedź, oczywiście, że masowy
4. oczywiście, że masowy
5. nie ma żadnej niewiadomej, to tylko stosunek. Jeszcze masz problem z policzeniem 0,1% do 10 ppm?
a jak masz cały czas wątpliwości czy z tej samej instalacji pochodzą to spójrz na skład frakcyjny
-
Piotr Pyrka napisał:
Na linki nie patrzyłem, znam EN 590
1. nie wiem o jakie "to" pytasz przy pierwszym pytaniu o OO
2. oczywiście, że dla lekkiego
3. zajrzyj do normy to znajdziesz opdowiedź, oczywiście, że masowy
4. oczywiście, że masowy
5. nie ma żadnej niewiadomej, to tylko stosunek. Jeszcze masz problem z policzeniem 0,1% do 10 ppm?
a jak masz cały czas wątpliwości czy z tej samej instalacji pochodzą to spójrz na skład frakcyjny
to warto spojrzec na linki a i czekam na komentarz i ustosunkowanie sie do linkow z postu #28(podpowiem na co- kcal, lepkosci kinematycznej, gestosci itd produktow).
"to" to co napisales Może OO jest podrabiany poprzez domieszki ONII?
czyzby mafia paliwowa?
ad 2- no to w koncu dla lekkiego czy pomieszanego
ad 3 i 4- o 5tej rano juz wiedzialem(z charakterystyki produktow) co nie wynikalo z Twoich wpisow
ad 5- brawo
PN-EN 590+A1:2010 a nie EN 590
-
Maciek Janowski napisał:
Piotr Pyrka napisał:
Na linki nie patrzyłem, znam EN 590
1. nie wiem o jakie "to" pytasz przy pierwszym pytaniu o OO
2. oczywiście, że dla lekkiego
3. zajrzyj do normy to znajdziesz opdowiedź, oczywiście, że masowy
4. oczywiście, że masowy
5. nie ma żadnej niewiadomej, to tylko stosunek. Jeszcze masz problem z policzeniem 0,1% do 10 ppm?
a jak masz cały czas wątpliwości czy z tej samej instalacji pochodzą to spójrz na skład frakcyjny
to warto spojrzec na linki a i czekam na komentarz i ustosunkowanie sie do linkow z postu #28(podpowiem na co- kcal, lepkosci kinematycznej, gestosci itd produktow).
"to" to co napisales Może OO jest podrabiany poprzez domieszki ONII?
czyzby mafia paliwowa?
ad 2- no to w koncu dla lekkiego czy pomieszanego
ad 3 i 4- o 5tej rano juz wiedzialem(z charakterystyki produktow) co nie wynikalo z Twoich wpisow
ad 5- brawo
PN-EN 590+A1:2010 a nie EN 590
wiesz co, nie mam siły na takie zaczepki dziś.
Kup sobie OO z orlenu, poproś certyfikat jakości do tej partii produkcyjnej, potem sobie kup ON na orlenie poproś o to samo i porównaj, albo najlepiej oddaj próbki do badania, w Warszawie jest doskonałe akredytowane laboratorium wojskowe.
-
A tak w ogóle to przyjedź na następny spot (Wola Park jak dobrze pamiętam) to porozmawiamy jak chcesz wzbogacić swoją wiedzę na ten temat
-
Wojciech Łapiński napisał:
a do oleju napędowego trochę "uszlachetniaczy" i rozrzedza się go, bo wg normy ma on mniejszą lepkość. Spada zatem jego gęstość i wartość opałowa w stosunku do "substancji" wyjściowej.
i nie napisałeś, choć już pytałem jak rozrzedza się ON aby spełnił normę.
Czekam
-
Maciek Janowski napisał:
PN-EN 590+A1:2010 a nie EN 590
a znasz inną EN 590?
poza tym od paru ładnych lat PN nie obowiązują:) jestesmu w unii i obowiązują u nas EN
-
https://sklep.pkn.pl/?a=show&m=product&pid=566317
pkn- polski komitet normalizacyjny
jak masz normy, a przeciez je znasz(skad?), to chetnie poczytam by wzbogacic swoja wiedze- niestety w necie platne.
reszta (zakup OO i ON i cos tam) bez komentarza- jeśli byłbyś tak miły i przeczytal linki to byś się zorientowal, że kupno by certyfikaty dostać nie jest potrzebne.
Więc tez czekam na ustosunkowanie sie do linkow.
-
Piotrze, uprzejmie się przypominam.
-
Maciek Janowski napisał:
Piotrze, uprzejmie się przypominam.
Uprzejmie Ci odpowiadam, że nie będę ich czytał. Mam ciekawsze i pilniejsze sprawy do załatwienia.
PN nie obowiązują.
-
Maciek Janowski napisał:
Piotrze, uprzejmie się przypominam.
poza tym te linki jak widzę, nie poskracane poza tym, to bp.com i wikipedia.org. w każdym z krajów/ u każdego z producentów inne parametry produkcyjne
jak one się mają do produkcji OO przez Orlen?
-
No otworzyłem te Twoje linki.
Nie wiem po co je załączyłeś.
Wyjaśnij.
Poza tym:
1. 3 link to karta charakterystyki paliwa produkowanego w Niemczech - po co załączona, nie ma w niej żadnej specyfikacji produktu. Wiesz po co jest Karta Charakterystyki?
2. W linku 1 nie ma wymagań normy, poszukaj dokładniej w sieci, to na prawdę nietrudne. Wymagania mają zawsze zakresy wartości bądź wartości progowe.
3. 2 link - no mówię, że znam EN 590, na co mam zwrócić według Ciebie uwagę.
A w ogóle sprecyzuj jakieś konkretne pytania/zagadnienia bo jałowa zupełnie się ta dyskusja robi.
Nie nawiedzę takiego braku konkretności przy sprawach technicznych.
Czy my rozmawiamy o kolorze lakieru do paznokci?
-
Piotr Pyrka napisał:
i nie napisałeś, choć już pytałem jak rozrzedza się ON aby spełnił normę.
Czekam
Nie jestem chemikiem, nie wiem jakich substancji się dodaje; słyszałem coś o olefinach, ale ręki nie dam sobie odciąć...
Fakt jest faktem, że porównując (wg wymagań normy lub choćby karty produktu) właściwości obu paliw o.n. ma mniejsza niż o.o. nie tylko lepkość ale i wartość opałową, czy jak kto woli ciepło spalania. Trudno sobie jednak wyobrazić, by "materiał wyjściowy" (bo jesteśmy zgodni, że pochodzi z jednej linii) był dla o.o. specjalnie zagęszczany...
Moim zdaniem nie ma co się spierać na temat subtelność składu chemicznego bo i tak go nie sprawdzimy. Chciałem tylko powiedzieć wszystkim, kogo to trochę interesuje: olej opałowy jest znacznie lepszym paliwem niż biodiesel. Sam zrobiłem na nim sporo km ( nie tylko tym samochodem), znam wielu którzy robią rocznie ponad 50 tkm na o.o. i w żadnym silniku nic się nigdy nie stało z powodu paliwa. Pozostaje tylko kwestia prawna, co jest o tyle ważne, że ITS ma już prawo kontrolować także samochody osobowe...
-
ja mam wrazenie, ze rozmawiamy o kolorze paznokci dla Ciebie. jak nie mozesz odniesc sie do danych tam zawartych (przypomnij sobie co pisales nt. kcal, lepkosci, gestosci) to odnosze wrazenie, ze Tobie brakuje konkretosci, braku zdolnosci czytania ze zrozumieniem i najlepiej bedzie do Twojej kreacji pasowac Lila- Róż.
p.s.- nawet nie chce mi sie przytaczac Twoich cytatow do dalszej dyskusji.
bawisz w admina czy moda? sam wytykasz komus, ze nie poskracal link'a a cytujesz mnie do dwoch postow(15 minuty roznicy)- juz wiem dalczego jestes spejalista- pseudo.
Piotr Pyrka
PN nie obowiązują.
http://www.orlen.pl/PL/DlaKierowcow/ProduktyIUslugi/Strony/Ekodiesel.aspx
nie moglem sie powstrzymac od cytatu, a jednak ktos kogos zdradzil.
Piotr Pyrka
Orlen produkuje OO i ON na tej samej linii - lepkość i ciężar właściwy (zwany potocznie gęstością) ten sam.
a tu mozna poczytac o wlasciwosciach paliw Orlenu: http://www.orlen.pl/PL/DlaBiznesu/Paliwa/Strony/default.aspx
-
i jeszcze jedna uwaga Piotrze- ciezar wlasciwy to nie to samo co gestosc- wiec nie mozna pisac tak jak Ty-
ciężar właściwy (zwany potocznie gęstością)
jesli chcesz byc konkretny.
-
Co do opału to potwierdzam, świetne paliwko do 2.1TD, dolewać tylko co jakiś czas ceramixa i można spokojnie bez obaw śmigać, ważne aby lać tylko to samo paliwo, czyli w miarę możliwości kupić sobie 1000L i postawić w baniaku w garażu.
-
Marcin Markowski napisał:
ważne aby lać tylko to samo paliwo, czyli w miarę możliwości kupić sobie 1000L i postawić w baniaku w garażu.
Możesz rozwinąć swoją myśl?
-
A jesteś z CBŚ? :>
Nie jestem ekspertem, z chemii w LO miałem 3, powiem więc tak, OO różni się od ON lepkością oraz ilością (brakiem) dodatkowych "polepszaczy", szczególnie tych odpowiadających smarowaniu... so.. zagadka, co lejesz do "simsonka" oprócz PB85? :) Może być orlenowski albo nawet sthila ;)
I naprawdę TD 2.1 z pompą Bosha nie robi żadnej różnicy, moc ma, kilometry lecą, awarii z tego powodu brak.
Mam na myśli olej do dwusuwa. Regularnie do każdego tankowania wlewać odpowiednią ilość, trzymać paliwo w dużych przemysłowych karnistrach (zbiornikach) po 1000L (zamawiasz opał, na podwórko przyjeżdża Ci cysterna, zrzuca, płacisz i gitara). Za lejek może robić pocięta butelka 5L....
-
Maciek Janowski napisał:
i jeszcze jedna uwaga Piotrze- ciezar wlasciwy to nie to samo co gestosc- wiec nie mozna pisac tak jak Ty- ciężar właściwy (zwany potocznie gęstością)
jesli chcesz byc konkretny.
Nie ośmieszaj się publicznie.
Najpierw sprawdź a potem pisz.
Wtórny analfabetyzm.
Sił mi brakuje, trzeba jak krowie na rowie to proszę:
ON (EN 590) Gęstość w temp. 15 st.C kg/m3 (Czyli proszę Pana ciężar właściwy) 820 do 845 metoda badawcza EN ISO 3675
EN ISO 12185
OO (PN-C-96024:2011 czyli nieobligatoryją w UE czyli w Polsce też)
Gęstość w temp. 15 st.C kg/m3 do 860 metoda badawcza EN ISO 3675 EN ISO 12185.
I teraz sobie sam odpowiedz czy 820 do 845 zawiera się w przedziale 0 - 860
Koniec bo mi nerwy puszczają
-
widzę, że chyba to Ty miałeś problemy z fizyką i matematyką już na poziomie nauczania podstawowego. Chętnie wytłumaczę.ciężar właściwy jest zależny od siły ciążenia a gęstość nie. Skoro nadal uważasz, że wartość gęstości dla OO 0-860 zawiera się dla przedziału wartości ON 820-845 i jest to ta sama wartość/przedział to już totalnie oporne było z Ciebie ciele od początku Twojego życia. Szkoda, że nie napisałeś komentarza o lepkości kinematycznej.
p.s. proszę Pana ciężar właściwy wyraża sie w N/m3 a gęstość kg/m3. Przysłowia polskie są mądrością narodu a jak sie mawia milczenie jest złotem więc może więcej juz nie pisz.
-
Maciek Janowski napisał:
widzę, że chyba to Ty miałeś problemy z fizyką i matematyką już na poziomie nauczania podstawowego. Chętnie wytłumaczę.ciężar właściwy jest zależny od siły ciążenia a gęstość nie.
NO BRAWO.
To jak dokręcam śrubę momentem wyrażonym w Nm to jak dokręcę odpowiednim przełożonym przez ciążenie czyli w kGm to już będzie źle?
Co Nm to moment siły a kGm to już nie?
DO SZKOŁY
Skoro nadal uważasz, że wartość gęstości dla OO 0-860 zawiera się dla przedziału wartości ON 820-845 i jest to ta sama wartość/przedział to już totalnie oporne było z Ciebie ciele od początku Twojego życia. Szkoda, że nie napisałeś komentarza o lepkości kinematycznej.
BARANI ŁBIE, czytaj co napisałem.
Może trzeba pismem obrazkowym?
Bez dalszego komentarza.
p.s. proszę Pana ciężar właściwy wyraża sie w N/m3 a gęstość kg/m3. Przysłowia polskie są mądrością narodu a jak sie mawia milczenie jest złotem więc może więcej juz nie pisz.
Nie musisz przytaczać definicji wielkości. Są dostępne wszędzie i dla wszystkich.
Sztuką jest tylko umieć się pomiędzy nimi poruszać, ale dla ciebie ciążenie ziemskie jest bardziej skomplikowane niż teoria względności.
I weź się więcej nie ośmieszaj, a jak masz wykształcenie techniczne to lepiej nic nie pisz bo wstyd.
-
no to powtorze, bo jakos nie mozesz zrozumiec- rozumiem, ze Ci idzie to z oporem wiec:
- ciezar wlasciwy to nie to samo co gestosc. jednym slowem ciezar wlasciwy moze wynosic nawet zero jesli sila ciazenia wynosi zero(stan niewazkosci) ale jednoczesnie gestosc w tych warunkach sie nie zmienia. wiec bledem jest pisanie, ze to jest jedno i to samo.
- jesli zbior jednych wartosci jest tozsamy z drugim(czytaj takie same) to wszystkie elementy z jednego zbioru (820- 845) musza odpowiadac tozsamym elementom z drugiego(0- 860). juz na pierwszy rzut oka widac(dowod ad absurdum), ze tak nie jest. wezme wartosc z drugiego np. 852 i czy znajde wartosc taka sama ze zbioru 820- 845- odpowiedz sobie sam. zbior gestosci OO nie rowna sie ON(dziekuje za rysunek uwidaczniajacy tresc mojej wypowiedzi).
- definicje fizyczne i matematyczne sa konkretne i by sie pomiedzy nimi umiejetnie poruszac nalezy je zrozumiec lub rozumiec.
jesli nadal do cielaka nie dociera to bede sie dalej staral cielakowi tlumaczyc choc nie jednemu powiedzialem, by sie doksztalcalo (ciele- rodzaj nijaki) u kogos innego- wiesz, opor materii mozgowej.
-
Maciek Janowski napisał:
no to powtorze, bo jakos nie mozesz zrozumiec- rozumiem, ze Ci idzie to z oporem wiec:
- ciezar wlasciwy to nie to samo co gestosc. jednym slowem ciezar wlasciwy moze wynosic nawet zero jesli sila ciazenia wynosi zero(stan niewazkosci) ale jednoczesnie gestosc w tych warunkach sie nie zmienia. wiec bledem jest pisanie, ze to jest jedno i to samo.
TAK MASZ RACJĘ.
I jutro w Warszawie grawitacja spada do zera i zmieni się nam wszystko razem z twoim, anie to z moim ciężarem właściwym, a twoja gęstość zostanie bez zmian.
A gęstość oleju napędowego też, bo się już pogubiłem, ciele jestem straszne, wytłumacz nam wszystkim jeszcze raz.
- jesli zbior jednych wartosci jest tozsamy z drugim(czytaj takie same)
A kto barani łbie pisał, że tożsame czy jakkolwiek inaczej. Zajrzyj do norm i czytaj ze zrozumieniem.
Ja pier....... nie dam rady, ile razy już powtarzałem.
Ja wiem, że Polska język trudna język, ale obrazki są takie same na całym świecie, myślałem, że to już wystarczy....
ręce opadają
dowod ad absurdum
no ale jaki poliglota, gratulacje
zbior gestosci OO nie rowna sie ON(dziekuje za rysunek uwidaczniajacy tresc mojej wypowiedzi).
Od samego początku tłumaczę, że się nie równa. Wróć parę postów wyżej (parę to niedokłądne dla ciebie, POST 48), wiem, że boli ale wróć.
- definicje fizyczne i matematyczne sa konkretne i by sie pomiedzy nimi umiejetnie poruszac nalezy je zrozumiec lub rozumiec.
no ty na pewno nie potrafisz nawet nieumiejętnie.
Dla ćwiczenia dokręć dzisiaj dwie śrubki, raz popatrz na skalę Nm, a drugi na kGm. Więcej nie dokręcaj bo się zmęczysz.
-
Piotr Pyrka napisał:
Wojciech Łapiński napisał:
a do oleju napędowego trochę "uszlachetniaczy" i rozrzedza się go, bo wg normy ma on mniejszą lepkość. Spada zatem jego gęstość i wartość opałowa w stosunku do "substancji" wyjściowej.
i nie napisałeś, choć już pytałem jak rozrzedza się ON aby spełnił normę.
Czekam
wiem, że nie ty to pisałeś, ale wyjaśnij nam w końcu, bo wszystko wiesz najlepiej, jak oni w tej rafinerii rozrzedzają ten ON aby spełnił normę.
W wielu rafineriach już byłem, nie nauczyli mnie tępego cielaka, to tobie się na pewno uda.
Wierzę w twoje siły. Mocy przybywaj
-
brak postepow. brak argumentow w wiekszosci postow. rezygnuje z dalszych darmowych korepetycji dla Ciebie, cielaku.
-
Maciek Janowski napisał:
brak postepow. brak argumentow w wiekszosci postow. rezygnuje z dalszych darmowych korepetycji dla Ciebie, cielaku.
z jakich korepetycji? NICZEGO nowego się nie dowiedziałem od ciebie.
Zapraszam na spot do Wola Parku w najbliższy wtorek
-
Mam wam wziąć siekiery i pałki na spot?
http://pl.wikipedia.org/wiki/Gęstość
http://pl.wikipedia.org/wiki/Ciężar_właściwy
-
Marcin Markowski napisał:
Mam wam wziąć siekiery i pałki na spot?
http://pl.wikipedia.org/wiki/Gęstość
http://pl.wikipedia.org/wiki/Ciężar_właściwy
No przeca napisałem, że ma rację.
Tylko chyba do tej pory nie rozumie, że na Ziemi 1 kg waży 1 kG
Ja już tak mam, że moje auto ma 90 KM a nie 66 kW a inne 9,81 kGm momentu a nie 100 Nm, a śruby dokręcam momentem patrząc na skalę w kGm a nie w Nm i kartofle też kupuję w kilogramach a nie w niutonach.
Koniec, koniec, ale ubawiłem się po pachy.
-
a co tą opłatą skarbową?powiem takk dane i parametry są nie istotne liczy się przede wszystkim ekonomia...
-
Piotr Pyrka napisał:
Piotr Pyrka napisał:
Wojciech Łapiński napisał:
a do oleju napędowego trochę "uszlachetniaczy" i rozrzedza się go, bo wg normy ma on mniejszą lepkość. Spada zatem jego gęstość i wartość opałowa w stosunku do "substancji" wyjściowej.
i nie napisałeś, choć już pytałem jak rozrzedza się ON aby spełnił normę.
Czekam
wiem, że nie ty to pisałeś, ale wyjaśnij nam w końcu, bo wszystko wiesz najlepiej, jak oni w tej rafinerii rozrzedzają ten ON aby spełnił normę.
W wielu rafineriach już byłem, nie nauczyli mnie tępego cielaka, to tobie się na pewno uda.
Wierzę w twoje siły. Mocy przybywaj
Nie rozumiem Piotrze kogo i o co pytasz. Pisałem, że nie wiem czy olej opałowy jest zagęszczany, czy olej napędowy jest rozrzedzany, bo skoro pochodzą z jednego "materiału wyjściowego", a jednak różnią się gęstością i lepkością to któryś z procesów powinien mieć miejsce. Osobiście nie wierzę w techniczne możliwości zagęszczania, zatem pozostaje rozrzedzanie. A czym? Nie wiem, ale raczej nie substancją "olejopodobną", bo ta ma gęstość niemal identyczną...
-
Wojciech Łapiński napisał:
Piotr Pyrka napisał:
Piotr Pyrka napisał:
Wojciech Łapiński napisał:
a do oleju napędowego trochę "uszlachetniaczy" i rozrzedza się go, bo wg normy ma on mniejszą lepkość. Spada zatem jego gęstość i wartość opałowa w stosunku do "substancji" wyjściowej.
i nie napisałeś, choć już pytałem jak rozrzedza się ON aby spełnił normę.
Czekam
wiem, że nie ty to pisałeś, ale wyjaśnij nam w końcu, bo wszystko wiesz najlepiej, jak oni w tej rafinerii rozrzedzają ten ON aby spełnił normę.
W wielu rafineriach już byłem, nie nauczyli mnie tępego cielaka, to tobie się na pewno uda.
Wierzę w twoje siły. Mocy przybywaj
Nie rozumiem Piotrze kogo i o co pytasz. Pisałem, że nie wiem czy olej opałowy jest zagęszczany, czy olej napędowy jest rozrzedzany, bo skoro pochodzą z jednego "materiału wyjściowego", a jednak różnią się gęstością i lepkością to któryś z procesów powinien mieć miejsce. Osobiście nie wierzę w techniczne możliwości zagęszczania, zatem pozostaje rozrzedzanie. A czym? Nie wiem, ale raczej nie substancją "olejopodobną", bo ta ma gęstość niemal identyczną...
Wojtek,
wiem, że Twoją odpowiedź cytowałem, ale chciałem usłyszeć jakie jest zdanie Maćka.
Ja wiem jak to robią, nawet Wam powiedziałem. Myślałem tylko, że Maciek ma jakieś rewelacje, które jaj też chętnie usłyszę.
Tak więc nic nie rozrzedzają, bo musieliby dodać lżejszych frakcji (naftowych, podobnych do paliwa lotniczego np JET 1), a po dodaniu lżejszych frakcji nie zgadza się skłąd frakcyjny, więc lipa.
Gęstość i lepkość kinematyczna OO i ON z Orlenu (a tego na rynku krajowym jest ponad 70%) jest plus minus taka sama (oczywiście w granicach rozrzutu pomiędzy poszczególnymi partiami produkcyjnymi. Zmieniać się może, zarówno w jedną jak i w drugą stronę dlatego, że do tej samej bazy z której produkowany jest ON dodawane są marnej jakości "komponenty" z zabytkowych rafinerii południowych, stąd różnica w lepkościach i gęstościach jest możliwa.
Jedno jest pewne, oba muszą spełniać odpowiednie, różniące się od siebie wymagania.
I drugie jest pewne, tak bardzo (przede wszystkim poza zawartością siarki i własnościami smarnymi i niskotemperaturowymi) to się od siebie nie różnią.
-
1- nie dyskutowalem na temat procesu produkcji OO i ON.
2- to ja przeczytalem pare rewelacji z Twojej strony.
3- nie chce bys stracil dobry humor, bowiem ubawiles sie po pachy, ale ja i pare kolegow z klubu Cytrynki nie uwaza Ciebie za osobe godna dyskusji.
4- nic do dodania w temacie.
-
Maciek Janowski napisał:
1- nie dyskutowalem na temat procesu produkcji OO i ON.
No właśnie, zawsze jesteś poza tematem i zawsze napastliwy, poczytałem trochę tego, co naprodukowałeś tutaj ostatnimi czasy. Gratulacje.
Żałuję tylko, że dałem się podpuścić, cóż za głupotę trzeba płacić, własnymi nerwami. Zupełnie niepotrzebnie
2- to ja przeczytalem pare rewelacji z Twojej strony.
Nie powiem, że się cieszę z tego konkretnego powodu, ale ufam, że przydało się to komuś innemu.
3- nie chce bys stracil dobry humor, bowiem ubawiles sie po pachy, ale ja i pare kolegow z klubu Cytrynki nie uwaza Ciebie za osobe godna dyskusji.
To już wasz problem, poza tym ja tu nie dyskutuję, bo dyskutować to można w kwestiach spornych. W tym przypadku też nie dyskutowałem, tylko mówiłem jak w tym kraju największy koncern produkuje OO i ON. Jak może zauważyłeś nie przesiaduję tu na towarzyskim tyko na techu, po to żeby komuś POMAGAĆ, a nie jak ty prowadzić jałowe dywagacje. Jeżeli czegoś nie wiem to nie zabieram głosu w odróżnieniu od ciebie, są mądrzejsi ode mnie i z większą wiedzą w wielu dziedzinach.
Nie będę pisał jak leczyć złamanie otwarte kości, bo się na tym nie znam.
4- nic do dodania w temacie.
Amen
-
naprawde juz mi sie nie chce a moglbym dlugo, poplatales sie. zycze Castrolowi lub czemukolwiek wyksztalconych specjalistow bo bedzie im ciezko.
Proponuje rozejm.ja się nie znam na procesie produkcji ON i OO, bo nie musze, a Ty się nie znasz na fizyce i matematyce i właściwosciach OO i ON, a powinieneś.
Pozdrawiam.
-
Piotr Pyrka napisał:
Maciek Janowski napisał:
1- nie dyskutowalem na temat procesu produkcji OO i ON.
No właśnie, zawsze jesteś poza tematem i zawsze napastliwy, poczytałem trochę tego, co naprodukowałeś tutaj ostatnimi czasy. Gratulacje.
Żałuję tylko, że dałem się podpuścić, cóż za głupotę trzeba płacić, własnymi nerwami. Zupełnie niepotrzebnie
2- to ja przeczytalem pare rewelacji z Twojej strony.
Nie powiem, że się cieszę z tego konkretnego powodu, ale ufam, że przydało się to komuś innemu.
3- nie chce bys stracil dobry humor, bowiem ubawiles sie po pachy, ale ja i pare kolegow z klubu Cytrynki nie uwaza Ciebie za osobe godna dyskusji.
To już wasz problem, poza tym ja tu nie dyskutuję, bo dyskutować to można w kwestiach spornych. W tym przypadku też nie dyskutowałem, tylko mówiłem jak w tym kraju największy koncern produkuje OO i ON. Jak może zauważyłeś nie przesiaduję tu na towarzyskim tyko na techu, po to żeby komuś POMAGAĆ, a nie jak ty prowadzić jałowe dywagacje. Jeżeli czegoś nie wiem to nie zabieram głosu w odróżnieniu od ciebie, są mądrzejsi ode mnie i z większą wiedzą w wielu dziedzinach.
Nie będę pisał jak leczyć złamanie otwarte kości, bo się na tym nie znam.
4- nic do dodania w temacie.
Amen
Piotrze, Paweł Antypin w pewnym temacie dał dobrą radę, pozwolę sobie go zacytować.
Propozycja postępowania: przestać zwracac uwagę, to się znudzi.