Przegląd 'blacharski" w ASO co dwa lata, zaczynając od 4go roku (czyli w wieku 4, 6, 8, 10). Wyszukują uszkodzenia, typu obdrapania czy zarysowania, czy np. obicia krawędzi drzwi. Jeśli coś znajdą to spisywany jest protokół i uszkodzenie trzeba naprawić (zgodnie z normami ASO, czytaj - raczej u nich), w ciągu miesiąca czy dwóch. W przeciwnym przypadku dany element wypada z gwarancji (tak przynajmniej zapewniali mnie w ASO - że np. uszkodzenie przedniego błotnika nijak nie wpływa na gwarancję tylnych drzwi). W moim przypadku nie musiałem jeszcze niczego robić, chociaż jakieś drobne slady po mieście są, jedną większą rysę zamazałem 'pisakiem' - w ASO za niecałe 50PLN można kupic zestaw dwóch tubek z pędzelkami - kolor + powłoka, i samemu poprawić jakieś małe rzeczy. Właśnie tydzień temu robiłem przegląd po 6 latach, w tym również ten blacharski.
Przeglądy są wbijane w książkę serwisową, osobno od 'zwyklych' przeglądów serwisowych, na odpowiednich stronach.
Powyższe dotyczy tylko perforacji, czyli korozji "od środka", czyli temat progów wydaje się idealnie pasować. Na powłokę lakierniczą jest tylko 3 lata, czyli niewiele dłużej niż normalna gwarancja (a czasem wprost krócej, biorąc pod uwagę, że pseudo gwarancję techniczną można było rozszerzyć nawet do 5 lat).
@Daniel
Sprawdz najpierw w książce serwisowej, czy masz odpowiednie wpisy. Jeśli oczywiście masz książkę serwisową. Jak do niej zajrzysz to na początkowych stronach są opisane warunki gwarancji na różne rzeczy, co ile i w jakim zakresie robi się przeglądy itp. Jeśli nie masz papierów, a wiesz w jakim ASO auto było serwisowane wcześniej, to po prostu przedzwoń/pojedz i spytaj (dobrze żebyś znał uwczesny nr rejestracyjny, jeśli się zmienił), może poprzedni właściciel jednak zadbał, jeśli jest zrobiony przegląd po 4 i 6 latach, to możesz teraz zrobić kolejny po 8 i gwarancja będzie dalej ważna. Powinni mieć wszystko w komputerze.
Jako drugi właściciel, w zasadzie powinieneś mieć komplet dokumentów od pierwszego. Pomijając ewentualny komfort z posiadania gwarancji - komplet papierów jest często mocnym agumentem przy ewentualnej odsprzedaży, szczególnie jako kolejny właściciel.
Jeszcze odnośnie naprawiania - progi mogły być nienaprawiane wcześniej, wystarczy że przy jakiejś innej okazji profil przestał być zamknięty (jeśli w ogóle jest zamknięty, sądząc po wpisach o wadliwej konstrukcji przy przednim nadkolu. Z ciekawości spytałem znajomego blacharza i potwierdził że w wielu autach jest tak że syf wchodzi w progi od strony przedniego nadkola, a potem wyłażą purchle, więc to niekoniecznie unikalna cecha XP (niestety)